Po głębokim przemyśleniu, wychodzi mi, że remont tej ramy jest nieopłacalny, nawet, jeżeli zaspawam na sztywno i zrezygnuję z regulacji, bo okazało się, że rama pęka jeszcze przy mocowaniu osi wahacza. Będę miał reanimowanego trupa, który może znów gdzieś się rozejść na nowych spawach.
Zrobienie zupełnie nowego systemu regulacji, IMHO takiego z którym nie będę miał problemów (a w zasadzie nowej tylnej połówki ramy) do starego przodu i starego wahacza jest również niecelowy bo:
Wahacz mógłby mieć nowe, trochę inne haki (na małej zębatce łańcuch obciera o wahacz), mógłby być też trochę szerszy i mieć inaczej zamocowaną poprzeczkę amortyzatora, żeby zmieścić grubszą oponę oraz szerzej rozstawione łożyska.
Przednia część ramy powinna być z profilu 50x50x2. Zastosowany profil 45x45x2 +wzmocnienia wytrzymują, ale jak by przód był sztywniejszy, to by rower był szybszy..
Niby konstrukcja działa w obecnej formie, ale jak robić coś nowego to porządnie.
Więc będę budował nową ramę. Umarł IMK P7 niech żyje IMK P8.
W związku, z tym, że budżet jest bardzo ograniczony, nie będę budował z aluminium, ale zrobię z laminatu. Geometria będzie bardzo zbliżona do P7, będzie miał tylko minimalnie podniesiony suport (~20mm) bo obecnie korby zahaczają o koło i może obniżony o ~30mm fotel. Zwiększenie wysokości suportu nad fotelem o ~50mm nie powinno być bardzo odczuwalne. A może nie będę obniżał suportu? Na pewno zrobię integralny uchwyt do fotelika dla dziecka. W łykęd się nie wyśpię, na poniedziałek chciałbym mieć już projekt, żeby przy okazji wycinania blatów, wycinacz zrobił mi parę części (min. integralny element do mocowania fotelika z górnym mocowaniem fotela i górnym mocowaniem amortyzatora).