Po prawie 2 miesiącach

nadejszła wiekopomna chwila wolnego i zrobiłem kolejną wersję siodełka/fotelika. Płyta osb i dykta

Jak się okaże, że wygodny profil to będzie sklejka-sklejka i lakierowanie. Założyłem również hamulce, bo za szybko już jeździłem. Biegów nadal nie ma

Z racji pochylenia siodełka, jego odsunięciu do tyłu trzeba było "zmiękczyć" amortyzator. Generalnie dochodzę do wniosku, że w tej konstrukcji amortyzator i wahacz tylni nie może być wykorzystany z ramy roweru typu Y. Po prostu nie działa! Żałuję, że nie zrobiłem czegoś na sztywnej ramie

było by lekko i elegancko.
Sory za jakość ale już ciemno było jak pomyślałem o zdjęciu.
W piątek chyba zajadę rydwanem na masę.