sterownik siedział 75 ale się spalił, teraz siedzi 180A.. jak dla mnie te prądy są nie realne, kable które mam za cholere by tego nie przeżyły a akumulatory by tyle z siebie nie wydoliły, elektronik przejżał płytkę i znalazł potencjalnego winowajce spalenia w postaci kondensatora który nie miał swojej pojemności i mógł zakłócać pracę ne555. Narazie działa, pojeżdziłem, sterownik nie przekracza 30 stopni, silnik 40stu.
Dzwięk.. no niestety słychać tą przekładnię na prostych zębach, do tego słychać gwizdanie spowodowane przez sterownik, ale mimo przejść, wielokrotnego spadania łańcucha itp.. nie wymienił bym tego silnika na żaden inny dostępny na allegro.
toft: Jakie miałeś aku że wytrzymywały 30A przez pół godziny?
fakt.. zimą będzie ciekawie