Autor Wątek: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii  (Przeczytany 7080 razy)

storm

  • Gość
25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« dnia: Lutego 28, 2011, 01:53:20 pm »
UWAGA DRASTYCZNE
http://www.youtube.com/watch?v=6XL3g4vPK30

Jak to zobaczyłem to... Mam ochotę wsadzić tego [cenzura] samochodu, bodaj chyba golfa... Pod czołg. Pod gąsienicę... I powolutku, 0,1 km/h najeżdżać na nóźki... I w górę ciałka... I niech jego męczeństwo będzie sygnałem dla innych kierofcuff, że i oni kiedyś z samochodów wysiadają...

wwojciech

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 114
Odp: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 28, 2011, 04:16:46 pm »
Kolego storm, za bardzo jesteś pobłażliwy! Przy prędkości najeżdżania 0,1km/h to wychodzi że całe ciało będzie przejechane w minute a to jest za szybko, zdecydowanie za szybko. Takiego to trzeba tydzień całymi dniami torturować, następny już by się zastanowił zanim by coś takiego zrobił.

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 28, 2011, 06:19:43 pm »
Kłopot w tym że by się nie zastanowił. To jest zjawisko road rage w skrajnej postaci a ten kierowca na codzień zapewne był "normalnym" człowiekiem, tj. z rodziną na utrzymaniu, stałą pracą itp. itd. Tylko z pewnymi rzeczami psychicznie jak wiele, wiele osób nie potrafił sobie poradzić i coś w nim "pękło". Powinien dostać maksymalną przewidzianą karę za to co zrobił i odsiedzieć w całości, tylko i aż tyle, nie rozkręcajmy się tutaj w robieniu "prawa w bezprawiu" i średniowiecznych samosądach.
Dodam że dawno nie widziałem nic równie szokującego. Wiele rzeczy mnie nie rusza ale to jest po prostu horror. Kto z nas jadąc sobie po prostu ulicą, w Masie Krytycznej czy nie, spodziewałby się tak brutalnego ataku?
Jakub Sałata

storm

  • Gość
Odp: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 28, 2011, 08:24:40 pm »
Road rage... no właśnie... Ale czy na pewno aby KAŻDY musi mieć prawo jazdy?
Moim zdaniem - prawo jazdy powinno być dobrem szczególnym i nie dla każdej osoby, która chce go mieć. A że pan sobie nie radzi z "wielozadaniowością" i nie umie oddzielic problemów codziennego życia z problemami jakie go spotykają na ulicy to... w ogóle nie powinien do ręki dostawać kluczyków do czegokolwiek poza domem.
Nie wiem, może ja jestem inny, szczególny, ale nie zdarzyło mi się nigdy pomieszać problemu na drodze z problemem z domu, pracy etc.
A co do egzaminów... :D Obecne egzaminy są dla dzieci. Testują kierowców niemalże w idealnych warunkach. A wystarczyłoby delikwenta posadzić przed kilkoma psychologami, postresować kilkoma pytaniami. A potem dopiero na test:
- badanie krwi czy nie beirze żądnych leków psychotropowych w tym uspokajaczy
- test teoretyczny
- test na symulatorze komputerowym
Jeśli zda - dopiero jazda na mieście.

Ale prawo jazdy nie powinno być rozdawane na lewo i prawo.

istrii

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 104
Odp: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 01, 2011, 03:54:51 pm »
Na dzień dobry powinny być tzw psychotesty, które muszą przechodzić kierowcy zawodowi. A później np co 10 lat, a w wieku powyżej 50 co 5 lat.
To nie jest tylko moja opinia, ale także lekarzy którzy robią badania np na rożne kategorie.
Co prawda od razu by się podniosły głosy że znowu rząd chce nas kroić. Ale odpowiedzialny takie badania zrobi i nie będzie miał nic przeciwko. Poza tym duża ilość zainteresowanych wymusiła by aby cena była także i niska. Prawo konkurencji.
Od razu by trzeba ustalić w przepisach że wydający zezwolenie ponosi pełną odpowiedzialność w przypadku np. wypadku. Wtedy by się uniknęło masówki.
Kolejnym plusem ograniczonej liczby kierowców by był mniejszy ruch na drogach, a więc i mniejsze korki itd.
Znam wielu ludzi którzy kompletnie się nie nadają na kierowców, a jeżdżą i ciągle im się wydaje że robią to dobrze. Niestety, ale ze względu na wiek najczęściej są już nieświadomi zagrożeń  które stwarzają.

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 02, 2011, 04:17:43 pm »
Masakra. Cóż można powiedzieć o celowym, bez zająknięcia, bez reakcji przejechaniu tłumu ludzi. Kilka lat temu chyba w angli był wjazd samochodu w tłum, a potem w fontannę. Niby mniejsza sakala niż to co na tej masie krytycznej, ale oburzenie też było duże. Ciekawe dlaczego do naszej prasy nie dotarły informacje o tym? To mnie bardziej interesuje, niż trzęsienie ziemi w australii. Ale na polskich masach też nie ma lekko. Raz nas(jednego) tramwaj pchał, ostatnio przedstawiciel handlowy zmieniając pas po chamsku przejechał w odległości 10 cm od lidera peletonu. Inny z kolei chciał zabawić się w nauczyciela (pewnie jak zwykle) więc dał po hamulcach gdy wyprzedził kolumnę. Niestety nie umiał określić naszego zawrotnego tempa 7 km/h. Zanim dojechaliśmy do niego to zrezygnował z powodu długiego czas oczekiwania na nas. Było nas zbyt mała ilość, więc furmani czyli się bezkarni. Inne jest też traktowanie, jeżeli istnieje eskorta policji. Wtedy nie podskakują...
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

cyqlop

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 825
  • Czułów
Odp: 25.02.2011 Masa Krytyczna w Brazylii
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 02, 2011, 04:46:36 pm »
w TVN nie było wczoraj w faktach o 19.00
Moja mała firemka
https://cnc-warsztat.pl (frezuje aluminium, drewno, tworzywa sztuczne)  ZAPRASZAM, DOBRE CENY

Druga strona
https://sites.google.com/site/cyqlopproject