Autor Wątek: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?  (Przeczytany 13572 razy)

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 16, 2011, 08:44:04 pm »
Gdyby zastosować silnik 2 cylindrowy(pod kątem prostym oczywiście metodą "bez zamkową") nic by się nie zacinało i odpowiednie koło zamachowe i obroty byłyby równomierne. Powiem wam, że taki silniczek nawet 1- cylindrowy dobrze "reaguje na pare" Wiecie o co biega?
  Zito, ja Ci nie wróg. Jak chcesz, to sobie zrób motorower na parę, a później się pochwal co Ci wyszło.
Staraj się przy tym chałupy w powietrze nie wysadzić... Aha, i lepiej sobie parą  jaj nie poparz, bo Ci się jeszcze w życiu przydadzą ::)
  Polecam program w TV "Pogromcy mitów".  Tam często radzą "Lepiej nie próbujcie robić tego w domu" ;)
Sławek

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 16, 2011, 08:52:13 pm »
... Aha, i lepiej sobie parą  jaj nie poparz..

...bo:
Cała para poszłaby w gwizdek.  :D
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2011, 08:53:46 pm wysłana przez hansglopke »
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


adriansocho

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 158
Odp: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 16, 2011, 11:07:28 pm »
siniki Stirlinga są fajne wystarczy położyć je na kubek z gorącą herbatą

O, właśnie spędziłem trochę czasu na wikipedii, czytając o tym. Popuściłem trochę wodze fantazji, silnik Sterlinga pozwoliłby na rekuperację energii kinetycznej przy zatrzymywaniu na światłach. Np, hamowanie - używanie silnika Sterlinga w funkcji pompy ciepła, i ogrzewanie "termicznego akumulatora". Ten akumulator byłby oczywiście izolowany, ale chodzi o to, żeby tylko utrzymał ciepło przez kilkanaście sekund - aż do następnego zielonego. Drugi akumulator do przechowywania zimna. Zależnie od pory roku, jeden z nich mógłby być wystawiony na zewnątrz.  Po zmianie na zielone urządzenie Sterlinga działa jako silnik. W lato można by używać pleców jadącego jako źródła ciepła (wspomaganie jazdy, bo przecież od czegoś plecy muszą się rozgrzać), albo, przy hamowaniu i funkcji pompy ciepła, odciąganie ciepła od pleców :)

zito6

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 121
Odp: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 17, 2011, 02:18:41 pm »
Gdyby zastosować silnik 2 cylindrowy(pod kątem prostym oczywiście metodą "bez zamkową") nic by się nie zacinało i odpowiednie koło zamachowe i obroty byłyby równomierne. Powiem wam, że taki silniczek nawet 1- cylindrowy dobrze "reaguje na pare" Wiecie o co biega?
  Zito, ja Ci nie wróg. Jak chcesz, to sobie zrób motorower na parę, a później się pochwal co Ci wyszło.
Staraj się przy tym chałupy w powietrze nie wysadzić... Aha, i lepiej sobie parą  jaj nie poparz, bo Ci się jeszcze w życiu przydadzą ::)
  Polecam program w TV "Pogromcy mitów".  Tam często radzą "Lepiej nie próbujcie robić tego w domu" ;)
Hmmm może zaraz rower "odrzutowy" http://www.youtube.com/watch?v=lCpU4aAAYSQ  z silnikiem od rakiet modelarskich?

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 17, 2011, 04:50:48 pm »
Hmmm może zaraz rower "odrzutowy" http://www.youtube.com/watch?v=lCpU4aAAYSQ  z silnikiem od rakiet modelarskich?

  Ten się uparł aby długo nie pożyć  ::)
  Chłopie, wyluzuj! Życie jest piękne!   
 I zlot poziomów szykuje się na jesień!  Warto żyć! ;D
Sławek

zito6

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 121
Odp: Co ma wspólnego rozpalanie w piecu z rowerem?
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 17, 2011, 06:00:19 pm »
Racja warto mam po co żyć. ;D ;)