forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: gemsi w Lipca 05, 2010, 01:21:29 pm

Tytuł: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 05, 2010, 01:21:29 pm
Powiedzcie mi jak to jest, bo naczytalem sie o mega super predkosciach na poziomie i teraz czytam miedzy innymi wasze sprawozdania z wyjazdow i widze ze predkosci srednie nie sa jakies powalajace, gdzies znowu czytalem ze to fantastyczne uczucie zobaczyc przy lekkim pedalowaniu predkosc 30 kmh na poziomie, a tymczasem ja poki co jeszcze pomykam w pionie, rower jest MTB Kross A6 , mam zalozone opony Schwalbe Racer 26"x1.5" i predkosci osiagane bez wiekszego problemu to wlasnie tak okolo 35kmh, srednie predkosci bez napinania 24-27 kmh, vmaxy czesto i ponad 50kmh... Nad poziomem pracuje bo bez watpienia na dluzsze wyprawy chce uzywac poziomki, bo komfort podrozy jest nieporownywalny a przez to dluzszy zasieg dobowy.
Wiec szczerze i bez kolorowania :) jak to jest z tymi predkosciami srednimi na trasach.
Chodzi o asfalt.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Lipca 05, 2010, 02:59:15 pm
 
Powiedzcie mi jak to jest, bo naczytalem sie o mega super predkosciach na poziomie i teraz czytam miedzy innymi wasze sprawozdania z wyjazdow i widze ze predkosci srednie nie sa jakies powalajace, gdzies znowu czytalem ze to fantastyczne uczucie zobaczyc przy lekkim pedalowaniu predkosc 30 kmh na poziomie,
Wiec szczerze i bez kolorowania :) jak to jest z tymi predkosciami srednimi na trasach.
Chodzi o asfalt.

Przepraszam za pytanie, ale ile masz lat Kolego?  Bo mam kumpla 20- latka który zawsze mnie ścignie na pionowym  >:(. No ale ja mam lat czterdzieści i cztery i pomału jak "sram to się trawy trzymam"  ::)
  Był bramkarz Dino Zoff który grał w reprezentacji Włoch mając 40lat. Wszyscy się tym faktem zachwycali że "stary człowiek a może"  ;)
  Średnia ma to do siebie że jakoś dziwnie wychodzi. Jadę z Opola do Częstochowy autem - i miejscami łamię przepisy odnośnie dozwolonej prędkości - licznik przeważnie pokazuje 90km/h z plusem a jak przeliczę średnią to wychodzi 60km/h :P
  Ekspres "Opolanin" tą samą trasę pokonuje ze średnią  ... też 60km/h  chociaż  jak rusza w Cz-wie to staje tylko w Lublińcu. Jak to jest?  Cuda ???
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 05, 2010, 03:04:56 pm
Powiedzcie mi jak to jest, bo naczytalem sie o mega super predkosciach na poziomie i teraz czytam miedzy innymi wasze sprawozdania z wyjazdow i widze ze predkosci srednie nie sa jakies powalajace, gdzies znowu czytalem ze to fantastyczne uczucie zobaczyc przy lekkim pedalowaniu predkosc 30 kmh na poziomie,
Wiec szczerze i bez kolorowania :) jak to jest z tymi predkosciami srednimi na trasach.
Chodzi o asfalt.

Przepraszam za pytanie, ale ile masz lat Kolego? 

duchem czy ciałem ?
bo fizycznie to 36 niestety,
dlatego zadaje pytanie, chodzi mi o srednie przebiegi na takich samych trasach,

jak jade do Warszawa - Krakow, zawsze mi wychodzi w okolicach 4 godzin, jak jade Warszawa Katowice, schodze ponizej 3,
Chcialem sie dowiedziec jak to u was jest , bo Yin robi podobne srednie na pionie i poziomie ( on akurat ma taka testowa trase ),

Wiec wiem nie ma tu nic do rzeczy, no chyba ze porownuje sie dwie rozne osoby o roznej sprawnosci fizycznej, na roznych trasach... no to takie porownanie jest bez sensu oczywiscie ;)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Lipca 05, 2010, 03:13:14 pm
 Niżej zapisek z mojej  próby na odcinku blisko 50 km - poziom z aerodynamicznym kufrem od Macieja Kaczmarka i z owiewką Azub.
 Jestem przekonany że na pionowym to bym umarł w połowie drogi jak d..p .. dół pleców zaczyna mnie boleć po 5 kilometrze

05 czerwiec  - droga do Strzelec ? startuje tam gdzie zawsze, dojeżdżam do skrętu na Rozmierkę, objechałem wysepkę na tej bocznej drodze i z powrotem do Opola- objechałem rondo dookoła i zakończyłem w miejscu startu
licznik pokazał  49 km 500 metrów. Według  mapy ? mierzyłem kurwimetrem jest 48km 500 metrów (chociaż to błąd pomiaru tylko o centymetr)    przejechałem  w 
1 h 46 min  46 sekund    (stoper pokazał 1 h 47min 44sekundy ? stanąłem na 1 min by się wylać)
Licznik odliczył mi czas na szczanie -  27,8 km/godz        maksymalna na tej trasie 36,3km/h
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 05, 2010, 07:09:34 pm
Gdzieś już tutaj się chwaliłem swoim rekordem ;-)
3 lipca 2009. Czyli lato. Środek dnia. 237 km, 10h jazdy. Czyli tam wyszła średnia rzędu 24 km/h. 1 dzień. Kilka przerw po kilka-naście minut czy nawet i godzinę. Trasa: Ożarów -> Warszawa -> Wołomin -> Anin -> Warszawa -> Wołomin -> Anin -> Warszawa - > Ożarów. Trzeba doliczyć koniecznie kilka podjazdów, kilkadziesiąt sygnalizacji świetlnych i oczywiście korki. Na szczęście rowerek z kuferkiem aerodynamicznym VG3. Średnia przelotowan w ciągu dnia dochodziła do 32 km/h, pod koniec, pod wieczór już spadła do 27-28, aby po godzinnej tułaczce w Mazowieckim Parku Krajobrazowym (zabłądziłem i błakałem się po krzaczorach, bagnach, piaskach) znów wrócić na "swoje" trzy dyszki.

Co do przygotowań... Nie było takich. Ot kilka dni wcześniej zrobiłem "setkę" (~150 dokładnie) a kilka razy w tygodniu robiłem do roboty po 34 km.

Z kolei na pionowcu... Po kilkunastu dniach jeżdżenia takiego dorywczego, zorbiłem 87 km do NDM i... myślałem, że mi coś weszło w tą część ciała poniżej pleców. Kompletne wyczerpanie, kontuzje praktycznie ramion, przedramion, dłonie jak u rencisty chorego na reumatyzm stawów, o tym co się działo w pachwinach od siodełka pisał nie będę...

Tak więc moim skromnym zdaniem... Nawet jeżeli osiągi są podobne, czy nawet załóżmy takie same... To ja po tych 237km wstałem jakby nigdy nic z roweru, zadowolony, pełen endorfinek, i poszedłem do domu. Z kolei po 87 km na pionowcu (cross)... - czułem się jakbym wyszedł ze średniowiecznej izby tortur. A to wszystko na własne życzenie.
Dla mnie więc wybór jest... Nie. Nie ma wyboru. Jest tylko poziom. Krossa używam tylko wtedy, kiedy nie działa mi poziom :D
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: toft w Lipca 05, 2010, 08:02:19 pm
Góral z pozycją sportową aero vs moja poziomka. Obie maja lekko toczne opony. trasa około 20 km (tam i z powrotem) Gliwice kamieniec gliwice. Droga nie jest płaska. zalicza się dwa duże podjazdy... W obu przypadkach po wypluciu płuc średnio 28 km/h (plus minus ułamki ale wiadomo mogło zawiać inaczej itp choć jechałem o tej samej porze żeby uniknąć problemów z wiatrem - wydaje mi sie ze warunki były obiektywne dość ponieważ jeżdżę to trasą treningowo od jakiś 15 lat i wiem kiedy będzie wiało w twarz a kiedy z boku itp;)). Jak nie miałem brzucha i dowodu to raz na góralu ze slikami zrobiłem tam coś 33 albo 34 km/h ale to było wiele lat temu... Natomiast porównanie to robiłem kiedy na poziomie obecnym miałem około 100 km nabitych... Obecnie jest jakby łatwiej jeżdzić... Nie porównuję tego z pionem ale co ciekawe mam taką górkę którą zaliczam z max przełożenia (ztn jadę pod górkę) i mam wraże ze własnie podjeżdzając tam jadę szybciej niz na pionie... Ale muszę się temu przyjżeć... w każdym razie po skończeniu górki czuję się conajmiej tak dobry jak lance armstrong;)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: nahtah w Lipca 05, 2010, 08:50:24 pm
Moje najnowsze dzieło, pokonuje testową trasę  - 14-sto kilometrową -  w 30min i to jest rekord.:)

Bez specjalnego wysiłku, zawsze uzyskuję średnie w przedziale od 21,5km/h do 23,5km/h jak się już sprężę to wychodzi 25km/h do 27 km/h na większe osiągi, albo nie stać moją maszynę, albo siadł mój organizm. Tylko czy na pewno w wieku 44lat można być cieniasem?;) Prędzej zrzucę to na garb maszyny - konstrukcja niewydolna,aerodynamika się nie sprawdza albo opony do kitu.;)

Jeśli chodzi o górki, to chylę czoło przed każdym, kto radzi sobie poziomką lepiej niż pionowcem.:)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Lipca 05, 2010, 09:06:59 pm
ta na przykład na moim 24" calowym rumaku z oponą terenową z tyłu i średnio terenową z przodu na blacie 42 przód i 16 tył w 1h 47 min zrobiłem 30 km średnia nie pamiętam ale nie jakaś z górnej pułki, na trasie powiedzmy prawie płasko 2 dość długie górki jedna z 300 metrów, druga z 1 km (miejscami dość stroma) prędkości to ok 6 na h bo jadę ma przełożeniu 0.6 (22 przód i 32 tył)

z tym że v maks jaki udało mi się wykręcić to około 43 km
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 05, 2010, 09:55:03 pm
Dzieki wszystkim za odpowiedzi, wychodzi mi wiec ze :

na pewno latwiej sie bedzie jezdzilo pod wiatr (lepsza aerodynamika)
na dlugie wyprawy bedzie na pewno lepsza poziomka ze wzgledu na komfort,
przypuszczam ze osiagi będą porownywalne, tylko ze stan psychofizyczny o niebo lepszy po jezdzie poziomem
nie wiem jak sie bedzie LWB sprawdzal w ruchu miejskim, do roboty jezdze pionem i nie widze tej trasy na LWB ( trasa Piaseczno - Warszawa Ochota : glownie ulica Pulawska ), ale to zobaczymy w praniu, kilka razy na tej trasie widzialem pozioma z pomaranczowym kufrem, o ile pamietam rama byla z prostokątnych profili... przyznaje sie ktos ? :)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 06, 2010, 12:45:19 am
@gemsi - zapomniałbym o jeszcze jednej ważnej kwestii. Mięśnie. Chyba nikt tu nie wspomniał, w tym wątku. Jazda poziomem ma to do siebie, że chociaż jest baaaardzo podobna do jazdy na pionowcu, to biorą w niej udział nieco inne grupy mięśni, i to, że na pionowcu wyciągniesz do 50 km/h nie przekłada się w żadnej mierze na początkowe osiągi na poziomie, które będą o wiele słabsze. Swego czasu, kiedy ja się przesiadałem z alu na stal SWB - na pionowcu bezproblemowo robiłem przelotowe 30 km/h, na SWB dochodziłem pierwszego dnia do 22 km/h i to był koniec. Dopiero po miesiącu codziennych jazd, nogi nauczyły się jako tako pracować. I to niestety i Ciebie czeka, mam jednak nadzieję, że się nie zniechęcisz ;-)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: toft w Lipca 06, 2010, 05:27:53 am
Jeśli chodzi o górki, to chylę czoło przed każdym, kto radzi sobie poziomką lepiej niż pionowcem.:)
To wrażenie tylko takie nie mierzylem tego... technika wygląda tak że na zjeździe dać do 30kmh a potem za wszelką cenę utrzymać prędkość. Oczywiście na koncu górki tętno jest zawalowe ale jakoś to własnie lepiej wychodzi na poziomce... A czy na góralu nie jest szybciej? nie wiem. muszę zmierzyc kiedyś...
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 06, 2010, 09:25:58 am
@gemsi - zapomniałbym o jeszcze jednej ważnej kwestii. Mięśnie. Chyba nikt tu nie wspomniał, w tym wątku. Jazda poziomem ma to do siebie, że chociaż jest baaaardzo podobna do jazdy na pionowcu, to biorą w niej udział nieco inne grupy mięśni, i to, że na pionowcu wyciągniesz do 50 km/h nie przekłada się w żadnej mierze na początkowe osiągi na poziomie, które będą o wiele słabsze. Swego czasu, kiedy ja się przesiadałem z alu na stal SWB - na pionowcu bezproblemowo robiłem przelotowe 30 km/h, na SWB dochodziłem pierwszego dnia do 22 km/h i to był koniec. Dopiero po miesiącu codziennych jazd, nogi nauczyły się jako tako pracować. I to niestety i Ciebie czeka, mam jednak nadzieję, że się nie zniechęcisz ;-)

Nie, no to jest oczywista oczywistosc :) na poczatku sama frajda z jazdy bedzie tak duza ze nie bede pewnie zwracal uwagi na osiagi. Moje doswiadczenie w jezdzie to pol godziny na LWB Yina :), jak juz mi sie udalo wystartowac, to bylem pod takim wrazeniem ze nawet nie zwracalem uwagi na licznik :)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Lipca 06, 2010, 09:50:33 am
Tak jak napisał storm - w pedałowaniu biorą udział inne mięśnie, ale jest jeszcze coś - wypychasz się od fotelika (to tak jak z przesuwaniem szafy - masą ciała niewiele zdziałasz, ale jak zaprzesz się plecami o ścianę..). Prędkość maksymalna to jeden z aspektów, ale jest i inny: zmęczenie i ilość energii, jakie musisz wydatkować na pokonanie danego dystansu, i tu poziomka jest nie do pokonania!! W czasach gdy byłem młodszy i zdrowy - mój rekord przelotowy to pokonanie trasy Wrocław - Kalisz w nieco ponad 4,5 godziny, a rekord odległości - coś kole 300 km jednego dnia (z pełnymi sakwami i namiotem na bagażniku). Wiem jedno - żaden klasyczny rower by mi na to nie pozwolił.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Lipca 06, 2010, 10:54:09 am
Porównanie jest bezsensu, bo jeśli porównywać to do roweru szosowego i wówczas "poziomka" wychodzi blado. Przede wszystkim przez wzgląd na wagę. Jest jeszcze inna sprawa. Przekonałem się o tym po latach jazdy na LWB z Aero-Bike'u kiedy miałem okazję jeździć po pięknych sudeckich drogach i wspinać się na przełęcze tradycyjnym rowerem. Czy spotkałem tam jakiegoś kolarza na rowerze poziomym? Żadnego. Mityczne zaparcie się o fotelik przy 11% nachyleniu nie zastąpi stania na pedałach i pracy rękoma. To tak jakby pchać rower pod górę z dzieckiem w foteliku. Ja uparcie twierdzę, ze rower poziomy to rower nizinny popularny w Holandii, ale w Austrii, Szwajcarii czy Włoszech już nie bardzo.  Kolejne mity to aerodynamika. Niestety ale większość konstruktorów ma pojęcie o aerodynamice na poziomie przemysłu samochodowego z lat 50, gdzie uporczywie nadawano kształty spadającej kropli wody co okazało się kompletną bzdurą. Dzisiejszy stan wiedzy jest zupełnie inny vide: piłeczki golfowe, kombinezony pływackie, "klepane" skrzydła Miga 29,  F1 itd.     
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Lipca 06, 2010, 01:43:19 pm
Opercie o fotelik jest mityczne?? Wybacz - mój rowerek miał z przodu dwie tarcze: 40/54, a z tyłu - kasetę 11/28. Przednie koło 20/1,75, tylne - 26/ najczęściej slik, bodajże 1,9. Miałem wtedy 15 lat mniej niż teraz, miałem zdrowe serce i kręgosłup, nie byłem żadnym zawodowcem - i nie miałem problemów z udeptaniem takiego przełożenia. Mieszkałem wówczas we Wrocławiu, i wypady w kierunku Jeleniej Góry były na porządku dziennym. Zrób test o jakim pisałem (z szafą), i napisz jak Ci poszło.. Co do aerodynamiki też się mylisz - fizyki nie oszukasz, co najwyżej popełnisz ten sam błąd logiczny jak wielu innych. Mam na myśli owiewki przednie i tylnie - wielu tworzy tylko przednie podczas gdy to właśnie tylna odpowiada za wyrównanie zawirowań powietrza i zmniejszenie efektu hamowania roweru przez turbulencje. Sama przednia ma więcej wad niż zalet, jak choćby efekt żagla przy podmuchach bocznych. Piłeczka golfowa?? - zapomniałeś o jej rotacji podczas lotu, kombinezon pływacki?? - tu kłania się tworzywo z jakiego jest wykonany, F1?? - mówimy o prędkościach rzędu 250km/h??

A dlaczego nikt nie mówi o oporach toczenia? Porównajcie ciśnienie w kolarce plus szerokość opony - powierznia styku koła z ziemią jest kilkanaście razy mniejsza niż w klasycznych oponach. To też jest ważne, i to chyba w pierwszej piątce różnic pomiędzy rowerami poziomymi a klasycznymi.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 06, 2010, 02:42:25 pm
@Staskiewicz - oparcie o fotelik, dla mnie osobiście to podstawa przy jeździe na rowerze. Widzieć jak unosi się przód roweru, czuć jak wyrywasz żwir spod napędzanego koła, ruszać z poślizgiem na piaskiem pokrytym bruku... To jest to. I wreszcie - to przyspieszenie. Kiedy ruszasz szybciej niż samochody obok na asfalcie, kiedy przejeżdżasz skrzyżowanie szybciej niż oni... tego nie zrobisz na pionowcu, bo zanim wsiądziesz/wskoczysz na siodło, poziom jest już za krzyżówką. Możliwość zaparcia się o fotelik, to nie tylko mit, ale możliwosć wykorzystania i wyciągniecia z siebie samego MAKSIMUM energii. Tego, czego na pionowcu nie uświadczysz. tam masz do dyspozycji tylko siłę swoich nóg, ale nie masz punktu zaparcia. Ewentualnie możesz dodać siłę grawitacji, ale jak często i czy zawsze się da? Z kolei na poziomie, tę moc zaparcia się - masz praktycznie zawsze.
Oczywiście, ta sama siła zapierania się może kosztować nas kolana i też trzeba uważać na jej dawkowanie w tę stronę ;-)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 06, 2010, 07:32:30 pm
A dlaczego nikt nie mówi o oporach toczenia? Porównajcie ciśnienie w kolarce plus szerokość opony - powierznia styku koła z ziemią jest kilkanaście razy mniejsza niż w klasycznych oponach. To też jest ważne, i to chyba w pierwszej piątce różnic pomiędzy rowerami poziomymi a klasycznymi.

Tego ostatniego nie rozumiem, opory toczenia to sprawa najwazniejsza, sam sie zdziwilem przesiadajac sie z opon semi 2.0 na slicki 1.5, wzrost predkosci wzgledem wcisnietej w pedaly sily nieprawdopodobny, a do tego mozna jescze zmniejszyc opory na osiach wybierajac lepsze ułożyskowanie, no i chyba nie ma przeciwskazan zeby takie same opony i kola zastosowac w poziomym ?
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Lipca 06, 2010, 07:52:33 pm
@Rumcajs
przecież o tym właśnie pisałem w kwestii aerodynamiki, podając tamte przykłady, bo one najlepiej uwidaczniają rolę turbulencji, które hamują obiekt. Przecież skafander pływacki ma strukturę powierzchni podobną do piłeczki golfowej. Kiedy NATO przejęło enerdowskie migi 29 pokpiwali z "klepanych" młotkiem skrzydeł...  Ważny jest również odpowiedni, płaski kształt, który bodajże na szerszą skalę po raz pierwszy zastosowano w Citroenie CX (stąd nazwa). Co ciekawe próbowano skonstruować plaski kask kolarski do wyścigów na torze. Badania pokazały, że kolarz nie mógłby przekręcić głowy, a jeśliby to się udało siły mogłyby skręcić kark. Przez to, że low racer jest niski osiągnięcia są w miarę przyzwoite. Nie deprecjonuje roweru poziomego, bo gdybym miał wybrać sprzęt na wyprawę Praga - Barcelona wybrałbym bez wahania poziomkę, amortyzowaną oczywiście. Jest jednak sporo mitów dotyczących rowerów poziomych i mówię to z własnego doświadczenia. Bo jakoś osiągi miałem na każdym sprzęcie porównywalne, co innego wygoda. Sprawa była prosta, to co nadrabiała aerodynamika to psuła waga roweru poziomego (sprzęt jak na poziomkę był w miarę lekki) i odwrotnie w tradycyjnym. Wszystko trzeba by zweryfikować biorąc jednego kolarza i dając mu do testów 3 rodzaje sprzętu na trasie zwykłej czasówki. Klasyczny rower do jazdy na czas, wypasiony lowracer i rower odwrócony poziomy, gdzie leży się na brzuchu.    
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Lipca 06, 2010, 08:21:07 pm
gemsi - nic nie stoi na przeszkodzie, to przecież oczywiste. Problemem mogą być wymiary - mało jest obręczy, dętek i opon wysokociśnieniowych w rozmiarze 20''.
staskiewicz - aerodynamika to jeden z elementów. Zmyliły mnie słowa "Dzisiejszy stan wiedzy jest zupełnie inny vide: piłeczki golfowe, kombinezony pływackie, "klepane" skrzydła Miga 29,  F1 itd." ;).. Twoje ostatnie słowa oddają sedno - różne konstrukcje do różnych zastosowań. To tak jak składak a MTB - składakiem nie poszaleję w górach, a górala nie schowam za szafą. Słowem - coś za coś :)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 07, 2010, 10:34:19 am
@staskiewicz, @Rumcajs,

Dzieki za odpowiedzi, czyli potwierdzają sie moje przypuszczenia,
Osiągi są podobne, przy czym dzieki innej geomterri poziom jest znacznie wygodniejszy, dzieki czemu nadaje sie na dłuższe wypady po płaskim i w związku z tym mieć większy zasieg dzienny nie narażając sie na zbytnie odciski na dupie :)

p.s.

jutro spawam ;)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lipca 07, 2010, 01:16:32 pm
Helou :)


Widzę wątek stary tylko 2 dni, a tu już prawie wojna :D
Wiec też się przyłączę ;)

Ja na poziomym mam daleko większe średnie.
Właśnie w sobotę zrobiłem 160km(tzn. century - 100 mil)
Teren płaski jak patelnia (tak mamy tu w Vojvodynie) , tu i tam podjazd na most, albo góra/dól przez jakiś kanał.
Na początku bez odczuwalnego wiatru, a ostatnia 1/4 z dosyć silnym wiatrem @10 o'clock (zbliżała się burza)
Przerwy tylko 5-10 minut na lody na stacjach benzynowych.
Średnia 31km/h
A wiecie jaką średnią miałem na tej samej trasie na pionowym (góral z slickami) ? 24!
i to ładnych parę lat temu jak byłem młodszy i silniejszy.
Pierwsze 70-80km na pionowym szybko zrobiłem, a potem zaczęło boleć, wszędzie,więc prędkość mocno opadała, i po dotarciu na cel nie byłem do niczego.
A na poziomce po 160km świeży jak bym cały dzień przed telewizorem siedział ;)

A tak swoją drogą, wlaśnie na początku tych 160km, jechałem prze miasto z może 25km/h, i dogonił mnie facet cały w teamowym dresie,
na jakiejś zajebistej kolarzówce, i takimi ładnymi karbonowymi kołami podobnych do moich,
i mnie minął  
To ja nacisnąłem na pedały, i zacząłem go doganiać, i jak zauważył że go doganiam, to on tez nacisnął.
Jak już byliśmy na około 40km/h to go dogoniłem, i minąłem z 50km/h których trzymałem dopóki on się nie stał drobną kropka w lusterku ..

Co do podjazdów, wydaje mi się że szybciej jest na kolarzówce,
ze względu na  mniejszą wagę i braku niskich przełożeń, wiec żebym nie pchał rower obok siebie,
to muszę naciskać na te pedały, a czasami i na stojąco z pomocą grawitacji.
A potem zbudowałem MBB francuski, i już pod górkę jechałem tak szybko aż z kolarzówką!
Teraz mam dosyć lekki karbonowy rowerek, z klasycznym napędem na tył, i jeszcze zobaczymy jak się wspina,
bo jeszcze nie miałem okazji przejechać się moją zwyczajną trasą testowo/treningową ,
ale ten kawałek którym jeździłem już, pokazał że całkiem fajnie sobie radzi,
bo miałem tylko zębatkę 48z do dyspozycji, a z tyłu 34z, i jednak dałem rade pokonać 9% na długości około 500 metrów, z prędkością około 14km/h.
A zwyczajnie tam robię około 10km/h max

W każdym razie nawet na nie aż tak świetnie wspinającej się poziomki,
na trasie długiej 100km i z chyba 900m do zdobycia, średnie mam wyższe od najszybszego pionowego którego miałem. (7kg kolarzówka na ładnym sprzęcie i kołami)

Co do tamtego stania na pedałach i pracy rękoma, to jest świetna sprawa na sprinty,
i pokonywanie krótkich a ostrych podjazdów na pionowym, ale nie wiem jak Wy koledzy,
ale ja tego mogę robić może 200 metrów i potem już nie mogę oddychać, a serce mi wali jak cholera.
Taka jazda, przynajmniej dla mnie, nie wchodzi w grę.
A też coś nie pamiętam że mistrz Lance tak robił na żadnym z długich podjazdów w Alpach
(jak kiedyś dawno oglądałem TdeF)
ale dlatego jego kolega Jan Ulrich tego robił prawie zawsze - i przegrał nieraz, jak w Alpach tak i na jazdy na czas ;)


Peace ;)




Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 07, 2010, 02:08:05 pm
Helou :)


Widzę wątek stary tylko 2 dni, a tu już prawie wojna :D
Wiec też się przyłączę ;)

Etam, zaraz wojna, pytanie zadałem do bardziej doswaiadczonych, dostaje dosyc rozbieżne odpowiedzi, to sobie średnia mogę wybrać, albo opcje najlepiej mi odpowiadającą, bo decyzja o poziomie zapadła jeszcze przed pierwszymi jazdami, a już po jazdach próbnych, nieodwołalnie :)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Lipca 07, 2010, 03:16:40 pm
@trajk-o-ciklista 
Napisz jeszcze jakim poziomym jeździsz i jak jest jego waga? Prawdopodobnie będzie potwierdzało to co napisałem wcześniej. Rower poziomy jest niestety cięższy, a nikt mi tu nie powie, że w cykliźmie waga nie ma znaczenia. Kiedyś poziomki były ciężkie dziś seryjne nie przekraczają 17kg. A seria Chellenga superlight nie przekracza 10kg.
P.S Wojwodina - ta ze stolica w Nowym Sadzie? Co Ty tam robisz::)

@Rumcajs
Masz zupełną rację od oporów toczenia/tarcia należy zacząć.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lipca 07, 2010, 04:08:57 pm
Oj staskiewicz, gdybyś czytał uważniej forum, kilku ciekawych rzeczy dowiedziałbyś się o kol. trajk-o-ciklista.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Lipca 07, 2010, 04:14:36 pm
Ech, Globke nie każdy ma czas na uważne śledzenie forum...
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Lipca 07, 2010, 04:41:10 pm
Ech, Globke nie każdy ma czas na uważne śledzenie forum...

 A kto by dał radę wszystkie wiadomości Pacieja przeczytać?   ;D
 Q..a!  Ale mi chłop wszedł na odcisk!


Oj staskiewicz, gdybyś czytał uważniej forum, kilku ciekawych rzeczy dowiedziałbyś się o kol. trajk-o-ciklista.

 Kolega trajko-cyklista jest Serbem (?) Przepraszam z góry ale Polacy generalnie nie odróżniają narodów dawnej Jugosławii.
  Kolega recutibi jest Węgrem--  I mogą być stawiani za wzór jak można opanować nasz trudny język polski! 
(Kolejnym wzorem może być Roland-Kaczor, Polak  który wierszem gada!)

           Dla tych Kolegów wielkie gratulacje
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lipca 07, 2010, 06:01:10 pm
@trajk-o-ciklista 
Napisz jeszcze jakim poziomym jeździsz i jak jest jego waga? Prawdopodobnie będzie potwierdzało to co napisałem wcześniej.

Tak, też się zgadzam że między innym waga ma wpływ na to jak rower jedzie pod górkę.
Po płaskim choć tego nie czuć za bardzo (z mojego doświadczenia), ale pod górkę owszem.

Moje rowery z zaprzyjaźnionego garażu nigdy nie przekraczały 15kg,
a obecnie  jeżdżę na roweru z rąk Kamila Manieckiego :D
VK Hi który waży jakoś w okolicach 10kg na obecnym osprzęcie.
Niestety nie mam jak dokładnie zważyć, bo waga która potrafiła precyzyjnie mierzyć do 10km coś oszalała ;)
W każdym razie za niedługo będzie fotorelacja ;)



Cytat: staskiewicz
P.S Wojwodina - ta ze stolica w Nowym Sadzie? Co Ty tam robisz::)

Tak, właśnie ta Wojwodina :D Co robię? poziomem surfuje naszym wielkim morzem kukurydzy :D

A czy serb ? No właśnie nie wiem do końca ;) bo ani rodzice a ni dziadkowie mi nic nie mówili na ten temat,
a tutaj jakoś każdego kto jest prawosławny rzucają do worka z napisem "serbowie" ;)
Wole mówić że jestem Wojwodzianyn :) Mieszkaniec Wojwodiny i Europy :)   

A co do języka Polskiego, no bez przesady, to jest jak jazda na poziomie, trudno w początku, ale już później coraz lepiej idzie ;)   


Pozdrawiam

Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Lipca 07, 2010, 06:23:28 pm

A czy serb ? No właśnie nie wiem do końca ;) bo ani rodzice a ni dziadkowie mi nic nie mówili na ten temat,
a tutaj jakoś każdego kto jest prawosławny rzucają do worka z napisem "serbowie" ;)
Wole mówić że jestem Wojwodzianyn :) Mieszkaniec Wojwodiny i Europy :)   

No tak, u Was tam to jest nieźle  pomieszane. Jak się zdziwiłem, gdy okazało się, że pewien słoweński sportowiec jest tak na prawdę Węgrem. Tym bardziej, że ani z wyglądu, ani z nazwiska  na Węgra nie wygląda.;D

A co do języka Polskiego, no bez przesady, to jest jak jazda na poziomie, trudno w początku, ale już później coraz lepiej idzie ;)   

Bracia Słowianie w końcu... ;D Ale coś w tym jest, bo sportowcy z Bałkanów, którzy przyjeżdżają do Polski w mig łapią nasz język.
Pozdrawiam serdecznie.   

Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Lipca 07, 2010, 06:32:54 pm

Tak, właśnie ta Wojwodina :D
Tutaj jakoś każdego kto jest prawosławny rzucają do worka z napisem "serbowie" ;)
Wole mówić że jestem Wojwodzianyn :) Mieszkaniec Wojwodiny i Europy :)   

A co do języka Polskiego, no bez przesady, to jest jak jazda na poziomie, trudno w początku, ale już później coraz lepiej idzie ;)   
Pozdrawiam

  We Lwowie spotkałem Ukraińca. Ponieważ jest on katolikiem dla innych Ukraińców jest... Polakiem  ::)
  Popraw mnie jeżeli coś pokręciłem- słowo Vojwodina ma ten sam rodowód co polskie wojewoda, województwo (od "wodzić" "prowadzić" wojów czyli wojowników)  Inne określenie Vojwodiny jakie spotkałem to "pogranicze wojskowe" - czyli odpowiednik naszej Kozaczczyzny.
  Był to najtańszy sposób na kontrolę granic - król nie gnębił miejscowej ludności, za to żyła ona w stałym zagrożeniu ze strony Turków (i w Vojwodinie i na polskich kresach), i cały czas ćwiczyła się w "rzemiośle wojennym"
  Tworzył się w ten sposób lud dumny, waleczny najczęściej będący mieszanką etniczną - np Kozakami zostawali między innymi chłopi z Wielkopolski którzy zbiegli przed pańszczyzną...
  Wraz ze zmianami granic "pogranicze wojskowe" się przemieszczało - Kozacy Zaporscy przeszli pod berło cara. Mówi się również o Kozakach dońskich (patrz książka, film "Cichy Don"  oraz Kozakach uralskich)
  Polska próba przerobienia wolnych Kozaków w pańszczyźnianych chłopów jest prawdopodobnie jedną z głównych przyczyn upadku "Rzeczpospolitej Obojga Narodów" i rozbiorów.  :P
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: staskiewicz w Lipca 07, 2010, 07:13:20 pm
Do poczytania "poziom vs pion":
http://www.supermaraton.org/trzebnica-na-poziomce.html

@Sławek,  kozaczyzna była problemem,  nie rozwiązanym co prawda (przez RP-ON...), ale nie głównym powodem upadku. Polecam książki Wł. Konopczyńskiego, bo on dokładnie przeanalizował przyczyny upadku.   
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Lipca 07, 2010, 07:57:48 pm
@Sławek,  kozaczyzna była problemem,   ale nie głównym powodem upadku. Polecam książki Wł. Konopczyńskiego, bo on dokładnie przeanalizował przyczyny upadku.   

  Dzięki! Może w zimie czas się znajdzie na w/w książki
  Tak czy srak wykrwawienie się w wojnie domowej oraz przejście Kozaków "do konkurencji" zapewne Rzeczpospolitej nie pomogło.   Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
  I tu następuje nawiązanie do rowerów poziomych - razem możemy więcej niż w pojedynkę - jeden zrobi rolki, drugi namota rurki, trzeci wyspecjalizuje się w siodełkach i "zespół-wespół" polskie poziomy może trochę do przodu popchniemy  ;)   To właśnie mi się marzy...
   
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: nahtah w Lipca 07, 2010, 08:51:32 pm
Piszecie w tym temacie o zaletach poziomki, między innymi o możliwości zaparcia się w fotelik dla uzyskania większej mocy. Tak robiłem i górki wszelakie przestały być problemem, po czasie wyszedł problem kolan, niestety.  Ale jazda poziomką w górach jest możliwa, tylko z głową,(odpowiednie przełożenia, itd. itp.) Opory toczenia to ważna sprawa i tu opony,łożyska a nawet środek ciężkości jest bardzo ważne, bardzo, bardzo.
 Spieranie się oto co lepsze nie ma sensu, bo każdy rower służy do czego innego a gdyby wymyślili pionowca wjeżdżającego pod górkę z prędkością 40km/h to i tak na niego bym nie wsiadł, bo wolę swojego pozioma na te górkę wepchnąć lub nawet zanieść i niż kalać swoje cztery litery siodełkiem bez oparcia.;)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 07, 2010, 09:28:15 pm
Piszecie w tym temacie o zaletach poziomki, między innymi o możliwości zaparcia się w fotelik dla uzyskania większej mocy. Tak robiłem i górki wszelakie przestały być problemem, po czasie wyszedł problem kolan, niestety. 

apropos, jakies rady jak uniknąc problemów z kolanami ?
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Rumcajs w Lipca 08, 2010, 08:06:51 am
Podstawowa zasada - nie forsować nóg. Niestety - z racji obecnie używanego sposobu przeniesienia energii (czytaj - klasyczna korba pracująca po obwodzie koła) praca nóg jest mało ergonomiczna, i występuje w niej zbyt dużo strat. Stąd też inne próby, jak n.p. napęd dźwigniami, czy napęd eliptyczny (obydwa mają na celu zbliżenie ruchu nóg podczas pedałowania do ruchu podczas chodzenia). Póki co - klasyczne korby są rozwinięte chyba do kresu swoich możliwości, a jedyne modyfikacje są tworzone w zakresie przełożeń. Są różne opinie - dłuższe korby by zwiększyć dźwignię, lub odwrotnie - skrócić, by unaturalnić ruch nóg.. Póki co dyskusja trwa od wieeeelu lat (mam na kompie skany patentów z początków ubiegłego wieku, i wiele z nich dotyczy właśnie kwestii ergonomii pedałowania..), i jak widzę - jest tyle opinii ilu dyskutantów.
Kontuzje kolan to trochę wynik dążenia do bycia szybszym, a akurat rower poziomy jest pod tym względem bardziej podstępny niż klasyczny właśnie ze względu na większy komfort samej jazdy - mniej się męczymy, więc możemy pedałować z większą energią.. Szkoda, że wielu cylkistów-amatorów tak zapatrzonych w rekordy zapomina, że zawodowców kontroluje cała masa specjalistów, w 90% lekarzy.. 20 lat temu mój instruktor z KW powtarzał: wspinamy się w 90% głową, w 8% nogami, i w 2% rękoma - głównie po to, aby się popukać po głowie. Tej samej statystyki można użyć do rowerów, dlatego powtórzę pierwsze zdanie - nie forsować nóg!!

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lipca 08, 2010, 01:09:41 pm
  Popraw mnie jeżeli coś pokręciłem- słowo Vojwodina ma ten sam rodowód co polskie wojewoda, województwo (od "wodzić" "prowadzić" wojów czyli wojowników)  Inne określenie Vojwodiny jakie spotkałem to "pogranicze wojskowe" - czyli odpowiednik naszej Kozaczczyzny.

Właśnie tak. I jedno i drugie.

A co do pomieszania, to wystarczy ten fakt :D :
Cytuj
Throughout history, the territory of present day Vojvodina has been a part of Dacia, the Roman Empire, the Hun Empire, the Byzantine Empire, the Gepid Kingdom, the Avar Khanate, the Frankish Kingdom, the Kingdom of Croatia, the Great Moravia, the Bulgarian Empire, the Serbian Empire of Jovan Nenad, the Kingdom of Hungary, the Ottoman Empire, the Austrian Empire, Austria-Hungary, the Kingdom of Serbs, Croats and Slovenes, the Kingdom of Yugoslavia, the Independent State of Croatia, the Socialist Federal Republic of Yugoslavia, the Federal Republic of Yugoslavia, Serbia and Montenegro, and now Serbia.

A mamy tu:

TOTAL    2,031,992     %
Serbs    1,357,320    66.80
Hungarians 290,207    14.28
Slovaks    56,637    2.79
Croats    56,546    2.55
Yugoslavs    49,881    2.45
Montenegrins    35,513    1.75
Romanians    30,419    1.5
Roma    29,057    1.43
Bunjevci    19,776    1.05
Pannonian Rusyns    15,626    0.77
Macedonians    11,785    0.58
Ukrainians    4,635    0.23
Muslims (by nationality)    3,634    0.18
Germans    3,154    0.16
Slovenes    2,005    0.1
Sokci    1,864    0.1
Albanians    1,695    0.08
Bulgarians    1,658    0.08
Czechs    1,648    0.08
Russians    940    0.05
Gorani    606    0.03
Bosniaks    417    0.02
Vlachs    101    0
Others    5,311    0.26
Regional identity    10,154    0.5
Undeclared    55,016    2.71
Unknown    23,774    1.17 


Z Wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/Vojvodina
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Tomasz11 w Lipca 14, 2010, 09:17:00 pm
Witam !

Tak na prawdę na odcinkach krótkich i średnich nie ma znaczenia czy rower to pion czy poziom. Na długich przewagę ma poziomka (z powodu wygody :) ). 1. Waga roweru: poziomka przeważnie cięższa, także w tym momencie klasyk ma przewagę. 2. Napęd: taki sam co w szosówkach czy MTB. Dochodzą do tego straty napędu, zazwyczaj długi łańcuch. Zastosowanie rurek czy kółek tylko zwiększa opór. 3. Sprawa długości linek hamulcowych i do napędu - z reguły są dłuższe a to powoduje większe wahania długości np. przy zmianach temperatur. 4. Że niby prędkości poziomek przy zjeździe są większe - jeden z kumpli po Polibudzie powiedział mi, że to spowodowane jest większą masę poziomki ...
5 Opory .... proszę bardzo: tylko obudowana poziomka ma sporą przewagę, różnica miedzy kolarzówką a nieobudowaną poziomką są prawie żadne. 6. Wygoda ..... ooo tutaj poziomka ma dużą przewagę. 7. Nietypowość konstrukcji poziomek powoduje, że trzeba się nieraz nieźle namęczyć ażeby przymocować coś co idealnie pasuje do klasyka.
.... to tyle :) , mam nadzieje że nie wywołam tym jakiejś forumowej burzy ...

P.S. Co do prędkości na pionowych, bo jeżdżę ostatnio intensywnie. Na trasie o długości 24,2 km czas uzyskuje 1h 27 min. Prędkość max.: 40 km/h, średnia prędkość 16,6 km/h. Tam gdzie jeżdżę (Lubuskie) to tereny zarówno płaskie jaki i silnie pofałdowane (moreny)
Mój rower to: ATB, Euro-Bike, korba 48x38x28, kasetka 14 - 34, ciężki bo dobre 14 kg waży (stalowy rumak pokryty Cr-Mo).

Pozdr
Tomasz
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Lipca 14, 2010, 09:41:39 pm
Witam !
P.S. Co do prędkości na pionowych, bo jeżdżę ostatnio intensywnie. Na trasie o długości 24,2 km czas uzyskuje 1h 27 min. Prędkość max.: 40 km/h, średnia prędkość 16,6 km/h. Tam gdzie jeżdżę (Lubuskie) to tereny zarówno płaskie jaki i silnie pofałdowane (moreny)
Mój rower to: ATB, Euro-Bike, korba 48x38x28, kasetka 14 - 34, ciężki bo dobre 14 kg waży (stalowy rumak pokryty Cr-Mo).
Pozdr
Tomasz

  Średnia na 24 km odcinku niespełna 17 km/h?  Z całym szacunkiem, to się zapłakać można... :'(
  Jak się to ma do prędkości na poziomie 27,8 km/h na odcinku 50 km?
  A rower mam ciężki jak sto diabłów, lata swoje już mam i nigdy nie uprawiałem żadnego sportu wyczynowo ::)



Niżej zapisek z mojej  próby na odcinku blisko 50 km - poziom z aerodynamicznym kufrem od Macieja Kaczmarka i z owiewką Azub.
 Jestem przekonany że na pionowym to bym umarł w połowie drogi jak d..p .. dół pleców zaczyna mnie boleć po 5 kilometrze

05 czerwiec  - droga do Strzelec  startuje tam gdzie zawsze, dojeżdżam do skrętu na Rozmierkę, objechałem wysepkę na tej bocznej drodze i z powrotem do Opola- objechałem rondo dookoła i zakończyłem w miejscu startu
licznik pokazał  49 km 500 metrów. Według  mapy - mierzyłem kurwimetrem jest 48km 500 metrów (chociaż to błąd pomiaru tylko o centymetr)    przejechałem  w 
1 h 46 min  46 sekund    (stoper pokazał 1 h 47min 44sekundy - stanąłem na 1 min by się wylać)
Licznik odliczył mi czas na szczanie -  27,8 km/godz        maksymalna na tej trasie 36,3km/h

Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 15, 2010, 12:48:48 am
4. Że niby prędkości poziomek przy zjeździe są większe - jeden z kumpli po Polibudzie powiedział mi, że to spowodowane jest większą masę poziomki ...

Nieprawda - zależy o jak stromym zjeździe mówimy ale przy tych prędkościach aerodynamika ma już wpływ na samo rozpędzanie się a dochodzi jeszcze do tego coś takiego jak prędkość graniczna gdzie siły wspomagające i hamujące ruch równoważą się - np. ostatnio zjeżdżałem sobie z łagodnej ale bardzo długiej górki i bez mojej pomocy rower nijak 45 km/h nie chciał przekroczyć. Dla poziomki ta prędkośc będzie wyższa bo suma wszystkich oporów dla danej prędkości będzie mniejsza i dopiero później nastąpi to zrównoważenie.  Koledzy na rowerach pionowych o podobnej masie lub nawet cięższych też zostają w tyle a moje przyspieszenie z górki jest poza ich zasięgiem.

5 Opory .... proszę bardzo: tylko obudowana poziomka ma sporą przewagę, różnica miedzy kolarzówką a nieobudowaną poziomką są prawie żadne.

Też nieprawda. Nigdy nie byłem w stanie trzymać prędkości w takim przedziale jak teraz na NIEobudowanej poziomce. Mam dobre porównanie z co najmniej dziesiątek powrotów na tej samej trasie. Średnią 27-28 na tej trasie teraz mam jak mi się specjalnie nie chce kręcić - niegdyś uważałbym ją za świetną.
Dochodzą jeszcze takie rzeczy jak swobodne oddychanie pełną objętością płuc czy niższe obciążenie układu krążenia, niższe tętno - na poziomce nigdy nie dostałem zadyszki, chyba tylko w szczytowych momentach gdy biłem swoje "osobiste rekordy" oddychałem kiedykolwiek z otwartymi ustami, żeby szybciej powietrze wciągać :-) A wysoka kadencja dobrze tę krew rozprowadza w mięśniach i pozwala wykorzystać to natlenienie w pełni. Maksymalną wydajność na poziomce osiągam inaczej niż na pionowym.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Lipca 15, 2010, 01:38:42 pm
może ja dożucę swoje 5 groszy :) z powodu problemów z kręgoslupem przesiadłem się z powrotem na pionowy, tak wbrew pozorom poziomiki nie sa aż takie dobre dla kręgosłupa szczególnie przy stanie polskich dróg .  Jeżdzę teraz MTB ale czy to jest jeszcze MTB korbę założyłem szosówkę 54 zęby 175mm ramię   koła 26" opony szerokości 1" szosówki kenda i o dziwo prędkości srednie są wyższe niż miałem na poziomce a max to 50km/h bez trudu wyciagam ponad 40 zrobiłem sobie nakładki  na kierownicę, kiedy położę sie na nie jechać ponad 40 nie jest problemem myślę że kiedy bym dodał młą owiewkę z przodu przykrecona do tych nakładek to rower byłby jeszcze szybszy zrobić nim średnią 28 na 50km odcinku też nie jest problemem
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 09, 2010, 12:18:55 pm
może ja dożucę swoje 5 groszy :) z powodu problemów z kręgoslupem przesiadłem się z powrotem na pionowy, tak wbrew pozorom poziomiki nie sa aż takie dobre dla kręgosłupa szczególnie przy stanie polskich dróg .  Jeżdzę teraz MTB ale czy to jest jeszcze MTB korbę założyłem szosówkę 54 zęby 175mm ramię   koła 26" opony szerokości 1" szosówki kenda i o dziwo prędkości srednie są wyższe niż miałem na poziomce a max to 50km/h bez trudu wyciagam ponad 40 zrobiłem sobie nakładki  na kierownicę, kiedy położę sie na nie jechać ponad 40 nie jest problemem myślę że kiedy bym dodał młą owiewkę z przodu przykrecona do tych nakładek to rower byłby jeszcze szybszy zrobić nim średnią 28 na 50km odcinku też nie jest problemem

hm... no mam podobnie, tzn z kregosłupem wszystko u mnie ok, na MTB mam załozone opony o szerokości 1.5 i leżak na kierownicy,
nie mam problemy z przejechaniem 50 km odcinka z prędkością srednia 31 km/h, korby mam 170mm i nie tak duzy blat, ale pojawił sie problem, przy tak dużej korbie i wysokiej kadencji po przejechaniu 50 km, pojawia się ból kolan :/

a na poziomie przejechalem dopiero niecałe 80 km, z czego najdłuższy odcinek mial 45 km i srednia jest sporo nizsza od tego co jestem w stanie osiagnąć na MTB. Mam sporo do nadrobienia w tym temacie, mysle ze miarodajna opinie bedę mógł wygłosić dopiero jak sie wjeżdże w ten rower, zmienie jeszcze koła na lepsze i troche potrenuje, zobaczę co bede mógł wycisnąć z niego po przejechaniu mniej więcej 1000 km, na razie czuję potencjał tego roweru, ale nie jest to takie oczywiste jak sie czasami pojawia w ogólnodostepnych źródłach, na szczęście doczytałem gdzieś, że trzeba wytrenować inne partie mięsni :)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Sierpnia 09, 2010, 04:31:01 pm
tak mięśnie trzeba wytrenować z cała pewnością, ważna jest tez technika jazdy na poziomce czujemy że możemy silnie przydusić ale nie warto lepiej dusić ze stałym naciskiem trochę mniejszym i elastycznie tzn częściej pracować przerzutką odpowiednio dobierać przełożenie niż,  mocniej naciskać na pedała

to takie moje spostrzeżenia :)
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Tomasz11 w Sierpnia 09, 2010, 05:11:42 pm
Witam !

     znowu się włącze do dyskusji bo zamierzam sobie sprawić poziomke ale się waham  :-\  .... Ostatnio był u nas "Tour de Pologne". Dwie trasy mnie interesują (1. w miarę pozioma, druga pod górkę):
1. Rawa Maz. - Dąbrowa Górnicza=239,8 km       Czas: 6:02.52
2. Oświęcim - Bukowina Tatrzańska=228,5 km.    Czas: 5:54.30

Może jakieś porównania ... ?

Pozdrawiam
Tomasz
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: MaciejDlugosz w Sierpnia 09, 2010, 06:17:41 pm
Witam !

znowu się włączę do dyskusji bo zamierzam sobie sprawić poziomkę ale się waham  :-\  .... Ostatnio był u nas "Tour de Pologne". Dwie trasy mnie interesują (1. w miarę pozioma, druga pod górkę):
1. Rawa Maz. - Dąbrowa Górnicza=239,8 km       Czas: 6:02.52
2. Oświęcim - Bukowina Tatrzańska=228,5 km.    Czas: 5:54.30

Może jakieś porównania ... ?

Pozdrawiam
Tomasz

Jak jesteś zawodowym kolarzem to wydusisz z pozioma siódme poty i pewnie zyskasz nawet i 30 minut w stosunku do "tradycjonalistów" jadąc poziomem. Tylko że "oni" (na kolarkach) jeżdżą w peletonie. To bardzo dużo daje. Aerodynamicznie/ fizycznie/ psychicznie. Oni mają motywację (bo zarabiają na tym). Oni wypruwają z siebie flaki. Oni niekiedy kończą sezon kontuzjami/ żylakami. Oni mają plan treningowy rozłożony na cały sezon. Oni jeżdżą około 15-20 000 km rocznie rowerem. Oni mają ścisłą dietę. Oni mają doping publiczności. Oni nie mogą mieć ... seksu ... przed wyścigiem. Oni mają specjalistów/ trenerów którzy ich nadzorują (tętno/ wydolność płuc/ wydajność pedałowania/ kadencję). Oni biorą substancje - ekhmmmmm - różnych rodzajów wspomagające wydolność organizmu. Oni wiedzą że mają rower zapasowy więc się skupiają na jeździe. Oni mają sprzęt z wysokiej półki który mimo wszystko nie obciąża ich portfela. Jazda oczywiście w SPD-ach (pedały zatrzaskowe). I chyba nie palą papierosów. Ale za to paczka pampersów.

To tak dla porównania.

Nieobudowanym rowerem poziomym rekord w jeździe solo - nie wiem ile wynosi 50 km/h? 45 km/h? A tym kolarzom na "tradycyjnych" rowerach średnia wychodzi 40 km/h przez bite 6 godzin. Czyli rowerem poziomym "licząc pozytywnie" masz w najśmielszych marzeniach zysk 1 godziny żyłując się do granic możliwości przez 5 godzin. Wow. Chyba jednak warto mieć "tradycyjną" kolarkę. A to że się garbisz, tłuczesz genitalia, bolą nadgarstki na "tradycyjnym" - tego już nie widać w liczbach.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: Yin w Sierpnia 09, 2010, 06:37:46 pm
Może jakieś porównania ... ?

A gdzie tam nas amatorów porównywać do zawodowców ;) Zupełnie nie ta liga i nawet poziom nie pomoże.. Jak chcesz porównywać bardziej wyjeżdżonych "amatorów" na dłuższej trasie i na rożnych rowerach to polecam statystyki z wyścigów race across america (RAAM).
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: kapitanwasyl w Sierpnia 09, 2010, 07:52:56 pm
Wybrałem się niedawno na wieczorną małą rundkę , taką około 12 km , w jedną stronę było lekko pod wiatr 
 i nie wiadomo kiedy wyprzedził mnie kolaż, nie to żeby jakoś z zawrotną prędkością ale jednak ,ja już szybciej jechać nie dałem rady . Porażka.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 09, 2010, 07:54:14 pm
Może jakieś porównania ... ?

A gdzie tam nas amatorów porównywać do zawodowców ;) Zupełnie nie ta liga i nawet poziom nie pomoże.. Jak chcesz porównywać bardziej wyjeżdżonych "amatorów" na dłuższej trasie i na rożnych rowerach to polecam statystyki z wyścigów race across america (RAAM).

najlepiej odnosić się do własnych osiągów w innym przypadku można się zniechęcić.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 09, 2010, 07:55:34 pm
Wybrałem się niedawno na wieczorną małą rundkę , taką około 12 km , w jedną stronę było lekko pod wiatr 
 i nie wiadomo kiedy wyprzedził mnie kolaż, nie to żeby jakoś z zawrotną prędkością ale jednak ,ja już szybciej jechać nie dałem rady . Porażka.

Nie martw sie , tak to bywa :), potraktuj to jako naukę i trenuj dalej.
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: sławek w Sierpnia 09, 2010, 08:42:41 pm
Wybrałem się niedawno na wieczorną małą rundkę , taką około 12 km , w jedną stronę było lekko pod wiatr  i nie wiadomo kiedy wyprzedził mnie kolarz, nie to żeby jakoś z zawrotną prędkością ale jednak ,ja już szybciej jechać nie dałem rady . Porażka.

  Targałem worek z cementem, i ledwo niosłem. A tu przechodzi Pudzian, i dwa worki wziął pod jedną pachę. A ja już więcej nie mogłem. Porażka   ;)

najlepiej odnosić się do własnych osiągów w innym przypadku można się zniechęcić.
  Gemsi, za te słowa będę do Ciebie mówił "Mistrzu"
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Sierpnia 09, 2010, 08:44:11 pm
Wybrałem się niedawno na wieczorną małą rundkę , taką około 12 km , w jedną stronę było lekko pod wiatr 
 i nie wiadomo kiedy wyprzedził mnie kolaż, nie to żeby jakoś z zawrotną prędkością ale jednak ,ja już szybciej jechać nie dałem rady . Porażka.
Nie narzekaj - w poprzednią sobotę prowadziłem ekipę przełajami - tuż przed startem urwał mi się pedał w kozie ( skrzypiał od roku aż w końcu odpadł ;) ) na szybko wskoczyłem na poziomego od kolegi - wzrost i wszystko inne podobne przełożenia też spoko - górka nie była dla mnie aż tak deprymująca że jako jedyny zostaje w tyle - niestety resztę trasy oglądałem plecy mojego Kochania co śmigała na poziomie :( A wieczorem byłem jak z krzyża zdjęty :/
Tytuł: Odp: predkosci pion vs poziom
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Sierpnia 09, 2010, 09:24:11 pm

najlepiej odnosić się do własnych osiągów w innym przypadku można się zniechęcić.
  Gemsi, za te słowa będę do Ciebie mówił "Mistrzu"

etam, wystarczy że na zlocie machniemy po browarku :)