forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Chris w Grudnia 18, 2022, 07:29:57 pm
-
Kilka miesięcy temu zakupiłem rower M5, który postanowiłem wyremontować i dać mu nowe życie bo był w tragicznym stanie.
Z Krakowa przyjechał do Warszawy na wieszaku pociągu Intercity a potem Kolejami Mazowieckimi dotoczyłem go do Sochaczewa.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEUHRPAiSrD-OL989Z47GaRRpImtl4Uf2UGA8nPXBUB1nDi8B7ejhmodfsEVrWTDcxAlaUlj5H3ZKWiUFFxJ4oB08hpfxuM_aLTy04bOINXHjaHskl2KiUVwakegUmVNHpTuKyyFxGz57YvgqFXcsgB9=w352-h625-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEWGqPqhV4d24WNVAJYYLK8TkvJ0IQ55TPHends6EUtko6x_TTbERHU-Zp5GeNmoezlO3I2oEnRasKG6TTQL-vRIGIou0pZjZKi2hweCMwmXjXNkics5nl0_V_4XJi12UKyD8gC8LfbsovEIh-Pgqhkm=w1000-h563-no)
Rower został rozebrany a rama jako, że nosiła ślady kompletnej degradacji w postaci odłażącego płatami lakieru i pomazanych zaprawek, dostała nowy kolor
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEWiwgOGBz6xPKkY2EQmBQ-XdPDNViIvwE7QzuC4PqFxG0YGquZF7EtSOp2y8nYUmof5oOdojz0MBcdtgnjV45B4X61ycXb9dpbpHni7kli-DBok9YGYjrl3WTOssDkFTxJKWAnMoxLsrXvQpoRiBkfh=w1000-h563-no)
Zaplotłem też nowe koła na piastach Shimano 105, przednia obręcz to ściągana z Chin jakiejś niewiadomej firmy ale mocna jak cholera
A tylna obręcz to Alexrims ACE18
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEWRMv7QRFTMHpRVsCPxaIFz4IlNZNSatB9ugGd_XDxXljUvIVoKkag6p9aBDIUC6Nr43M68DHIaaQNfRw0oKXa5uhXng4KXFuJRu2Ct88eIr4t6sV5ohlsPBqB5TdtzTGJsfNI3_x-nttxB2trpTlof=w1000-h563-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEVNDOuahQzWniYBLPgQnPvsziBvGn0YApv1xRLNBI9XHeVhfC2UJx14PTJ1MZRSXVJPzu4BAvUMjbXPE-BY1Doj5aBt6SCu6dPEgXfsi3PlE3ZRAbWvlxIijndsRsJh6CQFSXWTaY0mTE5BiRpUBYSZ=w1000-h563-no)
W miarę postępu prac będę informował aż do ukończenia roweru
-
Nie widać zdjęć.
-
U mnie wyświetlają się normalnie zarówno na komputerze jak i na smartfonie
Musisz mieć coś z oprogramowaniem, najprawdopodobniej coś z aktualizacją
Wrzucam link do albumu w razie problemów z wyświetlaniem
https://photos.app.goo.gl/o3teYutoLF2eQ1ZY7 (https://photos.app.goo.gl/o3teYutoLF2eQ1ZY7)
-
Nie widać zdjęć.
Potwierdzam
-
Przepraszam @klubowy
Wygląda na to, że coś z linkami było bo mi też zaczęły znikać w pewnym momencie.
Wrzuciłem jeszcze raz to dajcie znać jakby co.
A czy z linkiem do albumu nie ma problemów?
-
Teraz widać. M5.
-
Dzisiaj doszły dętki i mogłem wciągnąć opony
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEUbSHziSamCLdI-y87nvXhPZLrYRbX6m4b2INFQUplHdSRC3uhgTiZQXcBjnwsSjux0T09w7Kcw6LFaXT9RY2oTu_ZbUwd3_qKIg3kmkQJ2xPVRgG5fzVFbu7t-jVvTjZmv3RSAqcackn3Spw2aJ5XI=w1000-h563-no?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEXZDd-vH6hLBdetkQd8rEr3X7ns_lf9IlLUm7M0s7940cAXfgBZMwy3g9wwzogJ9EeQr3ovAwjPrSoiBIfi2-VnDUhjFrsEVfuYi0uK8ziQi_7PudYDGufb-9cMdQKL6yTBcoTheeMkSz8L4nfnrIML=w1000-h563-no?authuser=0)
Opona na przodzie to Schwalbe One drutowana 28-451
Opona na tył to Schwalbe Pro One zwijana 28-559
Waga kół z oponami - przód 1200g, tył 1500g
-
Dzisiaj złożyłem ramę
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEXPWof47gxvO7eRfh4f6NMZHy7B0v5eMWn2FEVhxqs4d4wzfxvosJOwqhLZvA9hMZFPpLuUI8Mmb_vOBYa6T5b6Y0T191lKFEbY_bEMbZ99kuoe2piOmE2jiwnBZ98PU_lzxH0t6ehzDRf2rXYL-Eug=w1112-h625-no?authuser=0)
-
Fajnie się prezentuje, zawsze podobała mi się M5.
-
Dzięki Yin
Dzisiaj zamontowałem suport, korby i siedzenie ale nie robiłem zdjęć.
Jutro ogarnę temat.
-
Założony suport Shimano BBR60
Korba Shimano Sora R3000 z blatami 50-34 oraz siedzenie
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEU439J_VIPrbznfyeB4OwUqUftpgQRjxtY2n5riKfapb4Obkq3njSg2J8dsf4PuLltw-7Zt_jXYXRMqdlUXxpq_DR_OL1aI7cno3kQCG0j8ziifSUhtQJY0gEwCpV-VB-IFcdh2ts5Fdd2-cKBa18C2=w1112-h625-no?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEX0RmB6jIZDc9tHxH8GFUKZYQVZL9Rr3DrmJUHd6iWejqkLTOrohdYFWbSNAUFlY4KvntDtkd-9R9bdoebuzTHvjQZosZbj1YZ28OnsEdaFgepP5LGfBKknFvEP-KEyvISvJIcc570M7mb5uO0O8QBi=w1112-h625-no?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL9nZEVRZkXFqNOfjHgSE7teOhNgTP4fSeuezzRISCuVsmy261FN-dA7YwK8t6bh9aM650ysnifqUKzjnCrekj5ZYkNlPf2OFTEosltqP87_7zycfFEyJtnWDxkOprHqc4P4p3DSr_ogCnqngUumlFr39VpX=w352-h625-no?authuser=0)
Powłoka siedzenia jest nieestetyczna ale nie mam warunków do jej szlifowania więc zostaje jak jest, zresztą najprawdopodobniej i tak będzie na nim materac.
-
Elo
Trochę mnie nie było więc wracam szybko po rozwiązaniu problemu z kompatybilnością hamulców
Niestety okazało się, hydrauliczne Magury HS 22 Evo nie będą pasować do przedniego widelca ze względu na pałąk stabilizujący szczęki, który wchodził w kolizję z dolną rurką łańcucha oraz 60 mm rozstawem pivotów na widelcu zamiast standardowego 80 mm.
Znalazłem mini V-brake firmy XLC, które pasują bez problemu, wystarczyło tylko zamienić klocki na przedzie na węższe
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8DSPVNH1Y6FP2qmPKsQ5sHCeobCbFND1xvFWBq-GIle7lyia19qXStpDp74W2CR3eQwCmEjV-MJhyRsxczky2bv2U2bvO8gN9YKoImWNRQwHD3SvZror-L_56Jjw0YIfjeWQp8PZmtykHHNI8vHwT5o=w1112-h625-no?authuser=0)
Przód
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8BYR3hSdIMP6SimpuoE847ov5VDFe8DZ1b68w07g7oXvBzAj53azXAnVpq6iqHYywFU_Nl84raVX3191Qf1faJuJsqpACYtxF97WhxpX0e2Pw9mfDtS3fpkbjJjPKQRsKOF3gtccnFlsRSrvQV9tB72=w1112-h625-no?authuser=0)
Tył
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8AvgbR76nifDcc6Ubz455mK-tFfAyX9HgmLeY2J6t1-41paCCX8PdXYddmZN1k29diltU5On25TkspxqS0fiBfJmJ8ioQCbyS2ECh3Nndp_ZiJHEu60pn6WhzE5CUjHEWFpx-QijwmFJJ6H26djDox0=w1112-h625-no?authuser=0)
Kaseta 9 rzędowa Shimano HG400 11-28
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8AGqMYD8p_odlEuiIQKs6Cb8XbEeeG8WHSMP0Bs4nz-sdeKPcvdpw9pkYlr2S10f424idMeBKoYyhGWrcvlixTfsexKDkR-Crw6d3I2lpytcBtgoIXnneUGZZsyRKq4xuLfaEM1ppRDbZThGS-qWZDs=w1112-h625-no?authuser=0)
Manetki Tektro
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8A4O2LReWxdLIJ1fHChW9MokhcG8iywV67cTbZ9gBI7TzoXiKP9Olrz5bh4hcEsHfS3JwF4Wwu86XJHnHDB9qHyv7kItO4750biPKriH-T7zjnqSxclhCUe3sakD2Zy_7ydoykGLtvLE3SHRWTAio1h=w1112-h625-no?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8AmxkxAOohdCKNhAtqrFsB3iFDaVX-XDFj5ZSWY06fDaEzcIh93vQSIGXogx8c1ha2rCaCfXLWnTp-tbVYB-d4pf_N6mGu98U-X4Ri5hsMQiIO8M423myQqURk613KQHDgsvEtns5fRrXKphAH5qFfd=w1112-h625-no?authuser=0)
Pedały zatrzaskowe Shimano PD-ES600
Na razie to tyle
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8C72WPKfNMs46-do1V8PUH0imGDxY57t8HOcHuwfQ6fWv3s8g_1yfPxx4BgRQ0-4upyRVXCsDmDu0cpKrwBvirw8dI7SUNCI1ifSzMZpkXEDmeYZXaCYJr6eSN__wn15j-MNNbAwYHA2tbrUIhKyKBe=w1112-h625-no?authuser=0)
Jeszcze napędy i duperele
Jakby zdjęcia wcięło to proszę dać znać
-
Ok, założyłem przerzutki razem ze sterowaniem
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8Drw3c3ZOYtJV7xiwI9b4JuvLMdSLqAF0sfjNvzjYoNRZCzFOH3Ccm3LsqzHmCWHgkN6yOMX6VCzzc8XhEeYIWMMGFosI0P5_o13BNVR0eS8eddRoSqhZwbpzLbR-iYuK23ZZmq8aEpxxtytYx77qw6=w1112-h625-no?authuser=0)
Przód
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8DuYvxuVldpKMJy4Bzw9mKzTB0nHXjFCz5Ok6CU6l0lyqnw8t1nLjNYw7nAqqkugDAQ1St0mlAg8Pw8T3ssAcB4wg1fF2JqnlotEHy7kCLRfpWJe7xn0aF2Grx7qe20pMIi0_xOeDskHiq9OD5QXKE-=w1112-h625-no?authuser=0)
Tył
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8C0LweeyjKZYCi__5LqAEc35n0N8qSJoZ7hxCecY3gAhobhpWPkrKjtaVA0A1VjskIhA50NCKLMyPJPdEMiOAlwGGon8XtXA9DGnaWUEOXXJ1ez_zxAs_Zimo629VajIoBPegwFP7DtDnuiaaw05Rol=w1112-h625-no?authuser=0)
Manetki SRAM Centera 3x9 założone do przerzutek Shimano Sora 2x9, jako gripów użyłem marketowych, gąbkowych, które skróciłem
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8AC8KXMHC46qRR05LSoR1US37afy0TTo1Q1rA0yXEETlkwtMk1ZnxeN7ipHLemLqsm87JXz0bCn_o6BFt1kxDhlOtymnnSUe6uQE2BW8VacTrGLdVdJ5ad56ZSLoJ4yYZn2FztytCbo_5XcyC9uktJK=w1112-h625-no?authuser=0)
Prowadzenie linek z drugiej strony
-
Łańcuch założony i wypróbowany
Jeszcze tylko oświetlenie, dzwonek, licznik, lusterka i bidony
A jak na razie "jeździ, skręca, hamuje" jak w ogłoszeniu sprzedaży jakiejś jeżdżącej trumny
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AMWts8BLrvUn7zHx8k4gQpPsOcGUz0UhwzXIMh_TpUol-ZYS90EG12azIbVoGoedG8fkO20oWKVe7wc-P03qJIyLHbR_hnTdCtAhxDtHw-sS3NxjoYLJdPF5ilOv7nRf5OMNAqmkII_rln-Ig8Hyo7X8ehQJ=w1112-h625-no?authuser=0)
-
Chris zrobiłeś kawał świetnej roboty. Wygląda jak nówka ze sklepu. Gratulacje.
-
Witam wszystkich. Mam taką prośbę, abyś opisał jak zachowuje się tylne zawieszenie przy zahamowanym przednim kole,
taka symulacja jazdy pod wzniesienia.
-
Obecnie mam skręconą sprężynę prawie na maksa bo jak robiłem pierwsze jazdy na miękko to pod górę tył się bujał niemiłosiernie co mnie mocno irytowało
Przy gwałtownym hamowaniu tyłem i przodem( jakiś debil wyszedł tyłem na jezdnię bo sweet focie rodzince robił ) to rower lekko pochylił się do przodu.
-
Czyli rower ma twarde zawieszenie. Będziesz tak jeździł?
-
Raczej tak bo mam tutaj kilka fajnych podjazdów a rower i tak jest przeznaczony na szosę więc wolę żeby energia z pedałowania szła na napęd a nie uginanie.
-
Jest też opcja zastąpienia dampera aluminiowym profilem kwadratowym z nawierconymi otworami pod śruby. Urwiesz lekko z 200g. Ścianka profilu 2mm powinna spokojnie wytrzymać. Do tego fotelik z węgla od Antonowitch ( o ile jeszcze je robi) i fajny potencjał do ścigania się robi.
-
Panie, ten amortyzator to prawie pół kilo waży
Nie pamiętam dokładnie, albo 440 albo 480g
Lekkie amortyzatory powietrzne kosztują koło 1000 zł i to jedne z tańszych
Na razie to pierwsza konfiguracja na jakieś 2-3 lata przynajmniej bo rekord prędkości będzie priorytetem dla mnie na ten najbliższy okres
W zasadzie to sama logistyka i wynajem miejsca pod budowę pojazdu więcej kasy pochłonie niż sam pojazd ale na razie zostaje jak jest.
Jeszcze tylko oświetlenie, bidony (jeden na zapasowe dętki, multitool i inne szpargały a drugi na picie), lusterka już jadą i dzwonek
-
Tu trzeba popracować nad linią łańcucha, aby pokrywała się z osią obrotu wahacza.
Łańcuch na górę rolki, krótszy amortyzator, kąt główki ramy poprawiłby się, coś takiego bym widział. nie wiem czy to możliwe.
Dużo konstruktorów i producentów takich rowerów olewa to.
Ja robiąc 2x26 amortyzowany zrobiłem tak jak to M5, i wylądował na złomie.
-
Rower skończony, objeżdżony, sprawuje się znakomicie ale...
Mam problem z siedziskiem albo zajmuję złą pozycję albo jest źle wyprofilowane bo po dłuższej jeździe boli środkowa część miednicy
Przesunięcie się do przodu trochę ulżyło mi dzisiaj więc przesunąłem korby do przodu i będę testował dalej, jeśli to nic nie da to trzeba będzie siedzenie zmienić.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AJFCJaUshevjhYoy-z7VWIFzkNMY8C9zakiICuFRxtFIizxiias44cNJHyEAlx3iMBMIxpKWjE5_9dUyjhEpvy_u9w4nvMAqk9iYfcsq1UIIEztuGzo_AOLg97Bm_LguuuvU1Uf4wygmZjNhSm6OdvIu_mnG=w1111-h625-s-no?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AJFCJaV3yBSNCdUvpoYhO-OQpA_erX_gsIrdX-mMCbm89mfYwICHJmTFHRBbd3MF3uiX22iNHjcKIPlMokwn7q-ncCo5ijzCI9MHWVgf1moHWNRkapPr84aczVvZXyDBBVJBVkpSkxiiHyTcSSJr1IONMhqD=w1111-h625-s-no?authuser=0)
-
Bo to ZŁA ko..nstrukcja była !
To jest przykład poziomki z przed 30-u lat, gdy jeszcze pozycja kręcącego była panicznie zachowawcza. Już nie całkiem siedzisz ale jeszcze nie leżysz.
Doradzam (ale co ja tam wiem) przerobić na 2x26 i zamienić damper na krótszy.
Ale jak wzrost nie pozwoli to ten fotel przesuń około 8cm do przodu- jeśli rura do suportu (boom) pozwoli...
Pozdrowerowo
-
Dzięki za radę :)
Na razie założyłem siedzenie od Kaczmarka, zobaczę jak się będzie sprawował bo tutaj jest pozaginana sklejka szalunkowa tylko.
O 2x26 myślałem już od momentu jak miałem problem ze znalezieniem obręczy 451 mm i w końcu ściągnąłem ją z Chin.
Co do dampera najprawdopodobniej zostanie wymieniony na jakiś mały tłumik drgań więc wezmę pod uwagę Twoje wskazówki i pochylę rower do tyłu.
Pozdro
-
U mnie w m5 był damper gumowy. Mogę go "podarować" jak wrócę do PL.
-
Dzięki woojtek1
Daj znać jak wrócisz :)
-
Witam.
Też tak proponowałem troszkę ją poprawić, ale ja się nie znam.
Ważne, że jest odnowiona ;)
-
Na razie z siedzeniem Kaczmarka jest OK
Nie ma żadnych boleści na ogonie ;)
Większy pogląd będę miał w weekend kiedy sobie pyknę z 70-80 km na spokojnie
-
Na razie z siedzeniem Kaczmarka jest OK
Nie ma żadnych boleści na ogonie ;)
Większy pogląd będę miał w weekend kiedy sobie pyknę z 70-80 km na spokojnie
Jak nie udziwniłem wygody ventisitem (czyjakmutam) to przez dwie i pół doby (non stop) nic nie bolało.
-
Ok, wszystko się wyjaśniło
To nie wina siedzenia a kontuzja, której się nabawiłem podczas upadku ze Strzały dwa lata temu
Dziękuję za wszystkie rady :)
Trzeba będzie udać się do lekarza
Siedzisko trochę przesunąłem i bom także i naprawdę fajnie się jechało.
Dzisiaj zaliczyłem stówkę wzdłuż Wisły i po Kampinoskim Parku Narodowym
Pyłków tyle, że rower cały oblepiony.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AJFCJaUuwvCYU0N6_W3667927ltYIvNZ0cgcP03i1aYn2smm05X-hM-F0X5qJ2GC-AV366eCtFcqWH3AAtHpsK-12NYDKkD_XpCaF89Bhlzrx_7BLuMfdYAZkqoPCd_M2NEHrSlPZ6VUPunrWgOZtndd0ws0=w296-h625-s-no?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AJFCJaWVXEJc-atqqbqqKuDVsSixtScUZzct0hhi-GIMbHPAX-K8khfcre8jER1RflY2B1Z0RTJyhWGOuyvrr10p1sk8zli2RS2cgGhmiFqWUsxRv2gv4Vllx9MUFrMhB1CbgbD_kIvKdjRrvhCGTipGhiwl=w1111-h625-s-no?authuser=0)
-
Wow, zazdroszcze pogody!
Tu zaczela sie zima, wiec kazdy wyjazd z rana to mgly i raczej zimno (3-6 stC) wiec wymaga samozaparcia (https://lh3.googleusercontent.com/pw/AJFCJaXQONJB-kvgNgrBRPd79y7qMXh2AUk0fmi8oFGiju_fv9r7n6XqRX2EFrysrIl8vqkXsz6mXicBPIz4s7oh3D5qFgCJVH87hldQjxdppeWYUvrE9bkvqvDvhyfZeSPh1jtKKZvKkPyNWXBO4a-PzuWd1YbTUkkAeKGWLA5KJ2eWLH95YS7jLtQ9XZ7cpwG03B6YTy5KOoFllZwEZ1DHmG8kfbUpBOZQ4tpOv4F3AVm8TviVIQpRVjrRumtWkqXWoL7gieN8j05O2LWF2eoi2rCRzbWa0nY2OdWntUCYTuMzkWFHo_d2w8NKFR6KQ1P7FW7mBjRAa8cnA7gu66-fegtIPgPEGqnDUsFkQT8IJ-G-ynDahyB6P5sgr_gpu-VlH46Ybk8bkBiN9rDfHtg37H2Pn0n84UgFToBjWMwCIyVL7ELdbkzmsxo7UuFaNswsogL0-RNxotUha6mSXN66WTJht8TpdJRHP8YjkJg5RaytNFTjZa-eYrTVe3zjCz99Dicp0viLlR56NducNfiBa7BgK_9HMV-A6GRQxXnw_PTo-8nfZGI9-Rw7rcGl_9x76aG8iity-csLxVvnRKaAdhghuAaiScyIBrnghqEUuxS5aFKgD38bH1uePqTW8Kq1FPHOafz5m-j1ZJOKYbHEqUc4Egd_yyLq8wpMRc2vyABBr7tblnj30yZ0nb9g5BEkOw-1bxl_zH7NnWtcJNM0Uj4hZd9zLiX7ctN3G-sO4BWF0LFxckMH8HzJzUkVNS6Y43l2cN1wLgWt5K_MSKO7l12ytkbqYzgZ7oGxG8iK2beOUl6LslJrSqTd5aBf2mgLF7vKFNM6Hfyo-6ju1cQagwX5VceAERC9NKkZGSxN9hmdf1DvlbnsHSb4MoSmD5ItPy1-CBLOpmebzzmGWNxg8iZ-Hvgt6lYLmNX_cb3g1bOzTYpM4wKiiBLcfSF_CrI-MKp7hA3bqvGuluiz6GiLbJBh1sZ3_wuowQ=w1409-h1057-s-no?authuser=2)
Wiec podjazd pod moja przelecz treningowa wiaze sie ze zrzucaniem warstw i dbaniem by sie nie przepocic. Z drugiej strony na gorze sa ladne widoki i okolo 11 godziny lepsza temperatura - ok 10-14 st C.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AJFCJaW8jbEIRPIXJVeWnrT0mOIzmFuUiRdhCTKIbGfSXvh6HUHRVaFxT-ZinFDCkC5ndAaRyx1sfjselqQuzmnhEuuSY7YCf4UApHjR9ZbZ7Hsliptb5v6OZMNVgqUqZ8nkyANdp3C9Af7IvafCAQEe2aNyM-5lLuvWD1oUS7P3_LHYJaEpmYWF-gtEQVDoY0rUFMSQPPhETXmHccv4i3ze8yMGMRaMVSjp9fqKVXPeNd2C_ZlBlTIif_XBl6KLAyiCvwFA-Ss0mU8EXr1Aaqh0N-5w382K3LZ5wYoPVgBMyWPHmtM1Pi07ft2GLI6P27DeqPcEH7w7nxNfRH2xwVNegFArIXo_kJmVGsBcoMt94gnULY-Urh00CH8GbLHngF7nW9llEcOlK8RuVKBHlyoJ4lh1BUJd9YyK5YhCRSemLkM0J4DeMLb_8h_NQhHtEYZAfv-ML-2DXlbBvRf2l7OMMVbhyc6AxiqW9O4cuzuXgpRDNrEOkeA_UkRbDlXcFAHMCV0NbPrHABOVDxsd2WWCKuGLA8pEA8nU6UL9CWPlVo6snV1vOH-g7mpxPHUuWto6VkETk1z-fG916ELh6-iiP1mccmdZ4WJdb5_RzRE8M4KEJUZVxBetT0-H_bgzZ7n6nf0Mt9C5zudeuL2Vh5TsGdecVvh3fRF4pyMMDnoxMFo6SEIyQMCDpcTUSEUIlhJ3cFQUsdHuMWOdtCV5WsOTXD8dm31fsmEkFFcl5zzK01PiRAdSRgVW_iWQFC3eIISjNhbSyFS1Uc1M9k6RsA5HNY9KlrZLnMiAvqp76hRs_Wkt6NoQ1MIvxY3qj4eb0qm_WJBUswkGmrw1fKwK7grb1t2jEVpNDxS-0YUXsalPXroiuNHWjY-GcsFPz5SMKaLaYf7mtIG9d2OZJqELADc3IKRt0zqqaFLQt7RHd9p4C2h6doCtYT4SgtyxBGCVvjbeSbxCTu8yIiUlI0P9godvXIaitTfLVuLI-A=w1409-h1057-s-no?authuser=2)
Zjazd na ktorakolwiek strone przeleczy to gwarantowane 70km/h wiec niezbedne dobre wysuszenie sie by nie skostniec.
Jesli nie ma zdjec, dwie fotku tu: https://photos.app.goo.gl/xNHVDA9cxg53toVi9 (https://photos.app.goo.gl/xNHVDA9cxg53toVi9) i https://photos.app.goo.gl/2d5Z4Cvjjqx5UEzZA (https://photos.app.goo.gl/2d5Z4Cvjjqx5UEzZA)
No ale tak to jest w gorach:)
Zyczenia powrotu do zdrowia i szerokosci!
-
Jako, że problem dotyczy także roweru M5 więc nie otwieram nowego wątku.
Od pewnego czasu mam problem z przełączaniem przerzutek ale nie tylko.
Przy zamontowaniu nowej przerzutki okazało się, że nie jest w stanie ona dosięgnąć do najmniejszej koronki przez co musiałem założyć podkładkę pod przerzutkę.
Identyczny problem ma miejsce także w Strzale.
Współczesne wymienne haki są dwa razy grubsze niż stałe stalowe dlatego zostanie on ucięty i zastąpiony wymiennym hakiem.
Jednakże zanim do tego dojdzie chciałbym przedstawić główne powody problemów z przerzucaniem bądź opóźnieniami ruchu manetka-przerzutka przy zmianie biegów.
Przez lata wraz z ilością biegów łańcuchy są także odchudzane przez co są one mniej sztywne, co spowodowało, że z czasem zaczęto przesuwać mocowanie przerzutki bliżej żeby ukos łańcucha między górnym kółkiem wózka a koronkami kasety był jak najmniejszy.
Zarówno hak w Strzale jak i M5 jest zbyt mocno odsunięty od osi co sprawia, że napędy wymagające węższych łańcuchów czyli od 8 do 12 rzędów nie pracują poprawnie.
W przypadku gdy górne kółko przerzutki jest za bardzo odsunięte powstaje ukos, który przy wąskim łańcuchu i mniejszym odstępie między koronkami kasety generuje opóźnienia w przełączaniu biegu a także nierzadko sprawia, że manetkę trzeba kręcić wyżej od biegu docelowego żeby łańcuch zeskoczył na prawidłowy tryb.
Odległość osi mocowania przerzutki do osi koła to we współczesnym rowerze około 27 mm.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV878D5rJwTEZjn93IVm649G-O8-tYmnsbUhD6TSqptK0x437fjVo9CttjU8LhK1HVYEAWiOc2ApNhSB53RG8KLQWxq6p3n2CT4ufyQqnerZvAbZr5-p3-CVl_hJARQsJfDV7s-gsMDp4J-ysU092hHDJ=w341-h607-s-no-gm?authuser=0)
Ta sama odległość w M5 to około 32 mm
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV86snJI-sYSb8CZBV3sVNCio70Us_2ZxfkEHLvqu8hOsnx4BIVuzjOkgpoqtp6WT8q3JpesgDN81Eo20MRMajqhbbrqDBaRW20ISuuIIXoeFP8R3_YLep7buC3ivhEDAA6kIFFkqJQ2M532Vmku4Wc0z=w341-h607-s-no-gm?authuser=0)
Natomiast w Strzale to około aż 42 mm
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV86j7lbp29QugJO-WUfgGObQBYpbq-EtRP-IYrTJPWbwEcIH8qXK4X2TYdYoIb1W28QbImJUj3QJQDAjCSwmXV1ejTFQoL7kdNVWMp4x8SYrrCGIemfTfr8Xm9qA2W9WmSP5ibIQec83Qpo4yjicyHsJ=w341-h607-s-no-gm?authuser=0)
W takiej sytuacji żadne kręcenie śrubką ustalenia kąta pracy przerzutki a tym samym przysunięcie/odsunięcie górnego kółka przerzutki nie jest w stanie zniwelować tak dużych różnic pomiędzy mocowaniami żeby to zobrazować założyłem współczesny hak na haki starego typu.
Tak to wygląda w M5
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV84gMIo8TepTpt9mlknfYMtGnYNNeSgvWRTyiyVAXS7SVHKhAGFTyhSMjhG77BJelSxUp95Z2CfEHznAudO38sacwtBxcbKUqxvW_Ofm6CnoHg4S39jDTcyBVwI-pGFg5syhlBATshhFmkdTvmW7_nNy=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
A tak w Strzale
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV87EK0_pEMq9EZnlWzouqxf1rfUrabuYmACmHoECeGUtL8D5NFNkU4w679PsX4hep1kU_KvRGF8_luN1BZO-Mep9RJakB-SViP8hfpeVf31PUtQvgWxVcqoIbRwkmv3vK1pnpZLA4hpskA5rXi8DwiY4=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Jaki los czeka te haki nie muszę mówić.
Jak wrócę do pracy to zostanie to wszystko pięknie dopasowane i problem z przerzucaniem biegów zniknie bo rozwiązanie te są dobre ale do maksymalnie 7 rzędów gdzie jest stosowany ten sam gruby i sztywny łańcuch co w singlach.
A ja cholera myślałem, że mi się linka lub łańcuch rozciągnął.
-
Stare porzekadło mówi, że człowiek do końca życia się uczy. I to jest prawdą.
46 lat (ok.43, bo pierwsze 3 lata bezprzerzutkowe były) poziomy buduję i nigdy na taką kwestię jak długość haka przerzutkowego uwagi nie zwracałem.
W ogóle nie myślałem, że taki problem istnieć może!
Przez moje łapy przeszły setki lub tysiące rowerów. Nie tylko poziomych.
Przerzutki zawsze ustawiałem tak, że działały i problemów nie było, więc zastanawianie się nad długością
(odległością oczek) haków sensu w moim przypadku nie miało.
Wczoraj jednak, po przeczytaniu komentarza Chrisa wziąłem w firmie do łap suwmiarkę i haki moich pojazdów
(pierwszy raz w życiu!!!) pomierzyłem.
A jako, że "Strzała" moim produktem jest, więc w klawiaturę postukać postanowiłem.
Haki "Strzały" jak w wątku "Kaszebe Runda" wspomniałem były cięte wodą wg holenderskiego projektu.
Mam jeszcze 5 lub 6 kompletów, więc pomierzenie problemem nie było.
Odległość to 36,5mm. Na tych hakach kilkanaście jednośladów zbudowałem.
W tym 6 Velomobili (za to słowo w tym wątku przepraszam).
Jeździł z takimi noisue, tomOjo, klubowy, od kilku lat ktoś w UK. Ja te haki w dwóch moich Cabach (Pierwszy Red i Gelb) także mam. Wzór ich firma PIMA skopiowała.
Wszystkie moje jednoślady z hakami odkuwkami także ten rozmiar mają.
Nikt do tej pory na działania przerzutek nie skarżył się.
Owszem pojazdy te w większości na siedmiorzędach bazowały. Ale noisue 9 sobie umiłował.
Nie pamiętam co miał z tyłu tomOjo, ale chyba 8.
Ja w New Red mam 8 i w Greenie też 8 i wszystko działa,
choć zależnie od ciepła czasami przy przerzucaniu pomóc trzeba.
Można też linkę podciągnąć lub poluźnić.
Ale to problemem nie powinno być.
Mam też haki kute z firmy ICE i te już 26,5 mają. Mam też inne mojej kombinacji z odl. 29mm.
Ale najlepsze na koniec.
Zmierzyłem także odległości w Quadzie i zawieszeniach do Caba Duo.
Tam odległość od osi napędowej (obtaczanej rury) do osi oczka przerzutki to?????...55 i 56 mm!!!.
W dwuosobowym odkrytym Duo (30lat) ta odległość to 62 mm!!!
Fakt. W "Strzale", aby tarcia łańcucha o górną powierzchnię tylnego "wahacza" uniknąć,
to wejścia pod ośkę do tych 42 mm pogłębić musiałem.
Ale idąc tokiem rozumowania i argumentacji Chrisa, to w moich Quadach mimo, że siódemki,
to przerzutki działać dobrze przy takiej odległości (najmniejszy tryb 12) nie powinny.
A jednak tylu ludzi Quada testowało i problemów (mimo, że z tyłu stary Sachs) nie było i nie ma.
Ja też przez ileś lat do 2017 Quada używałem.
Najczęściej, to bałem się, że hak jest ZA KRÓTKI i przy dużym (30, 32z) trybie przerzutka może rady nie dać.
Dlatego haki mojej "produkcji" wydłużać się starałem.
Parę razy zdarzyło się, że między górnym kółkiem, łańcuchem a największym trybem czuły kontakt był.
Dziesiątki i 11ki też ustawiałem. M.K.
p.s. Mam znajomego. Otłuszczony i przekarmiony swojemu szczupłemu, wysportowanemu kumplowi w jeździe terenowej chciał dorównać. Kupił więc za ok 2 tys bardzo udanego i z dobrą geometrią Treka.
Niestety kumplowi rady nie dawał, tudzież sam ze swoich wyników zadowolony nie był.
Jak na prawdziwego Polaka przystało znalazł przyczynę i WINNEGO.
To ROWER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zamiast więc za solidniejsze trenowanie się wziąć, to rower rozebrał, ośmiorzędowe osprzętowienie i łańcuch wywalił (prawie nówki) i diewięciorzędowe ustrojstwo kupił. Sporo kasy wydał.
Cymbał tłumaczył, że ten jeden trybik więcej OGROMNE znaczenie ma i w połączeniu z wąskim łańcuchem
okrutnie rower (i na pewno!!!) przyspieszy.
Tłumaczyłem durniowi, że Szurkowski na składaku wygrał, ale gdzie tam. Nie pomagało.
Zamiast więc regularnie trenować, to gość ten przez 4 lub więcej miesięcy w garażu siedział, obżerał się, tył,
wkurzał i ciągle nowe problemy wynajdywał.
W końcu zniechęcony (bo ten podły, je.....ny rower jego potrzeb nie spełniał) rower ten w piwnicy schował
i w miarę szczęśliwy teraz jest. Przynajmniej wygląda.
-
Zwróć uwagę na kąt wystającego "zęba" który w dłuższym haku jest zupełnie inny. To zbliża kółko przerzutki do kasety i zwiększa kąt opasania łańcucha. Dla żywotności napędu ten powinien być jak największy, zwłaszcza dla małych zębatek gdzie nacisk rozkłada się na małą ilość zębów. Jest pewna regulacja tego kąta w samej przerzutce ale konstrukcyjnie musi być to uwzględnione biorąc pod uwagę górny bieg łańcucha, który może przebiegać zupełnie inaczej niż w "pionie" (tam w przybliżeniu poziomo lub pod niewielkim kątem). Projektując hak do stickbike, gdzie łańcuch idzie pod kątem w górę, rozrysowałem sobie przebieg linii łańcucha i na rysunku zmierzyłem kąt względem poziomu, tę wartość zaś dodałem do kąta wypustki haka określonego w ogólnodostępnych standardach dla rowerów pionowych. Wykręcenie śruby regulacyjnej kąta wózka przerzutki powoduje jego obrót do wewnątrz kasety, zmniejszając odległość między rolką i zwiększając kąt opasania łańcucha.
Podobnie postąpiłem z kątem rury przedniej przerzutki, sugerowany przez większość producentów kąt rury podsiodłowej 15-18* zastosowałem względem osi przechodzącej przez środek korby a prostopadłej do linii łańcucha dla największej zębatki. Po uwzględnieniu powyższego, kąt względem rury ramy wyniósł nie 15-18 a 35* odchylenia od "prostopadłości" (między rurami kąt ostry 55*).
Obie przerzutki chodzą elegancko więc sądzę że dobrze to rozgryzłem.
Chcę tylko pokazać że dla każdej konstrukcji takie względy muszą być rozpatrywane indywidualnie z uwzględnieniem przewidywanego osprzętu i znalezieniem jakiegoś złotego środka. Bezpośrednie porównania do części z "piona" są chybione.
Tak to wygląda zmontowane na skrajnych przełożeniach, zwróć uwagę jak blisko aktualnie używanej zębatki jest kółko przerzutki. Odległość ma być bardzo mała, tylko na tyle duża aby umożliwić swobodne przechodzenie łańcucha z mniejszej zębatki na większą (jak przy regulacji przegiąłem, to przerzutka z łańcuchem blokowała ruch na większą zębatkę). Do ustalenia drogą eksperymentów i wyczucia, tj. "jeździć, obserwować".
Ostatnim słowem jeszcze - jeśli powyższe i ograniczniki min/maks wychylenia wózka są prawidłowo wyregulowane, a biegi wchodzą dobrze tylko w górę lub tylko w dół i wymagają kombinacji z "przerzuceniem dalej" żeby weszły - hak jest krzywy i tyle.
(https://i.ibb.co/mRQJZQF/IMG-20231029-144207-2.jpg)
(https://i.ibb.co/kmPgJSh/IMG-20231104-152714-2.jpg)
-
Jakub S. jeśli przyjrzysz się hakowi od Strzały to zauważysz, że tuż przed zębem jest płaska powierzchnia.
To moja robota, ponieważ żeby ośmiorzędowy napęd w ogóle chodził to musiałem ten ząb podciąć o 3mm bo nawet wykręcenie śruby na maksa nic nie dawało - kąt opasania w dolnej części był marny a odległość pomiędzy górną zębatką zbyt duża.
Odległość między wózkiem a kasetą wynosiła ponad 3 ogniwa łańcucha.
Wcześniej początek zęba znajdował się w tym samym miejscu co na zdjęciu powyżej przedstawiający hak M5.
W M5 nie musiałem nic podcinać bo napęd mimo wyraźnego zużycia radził sobie nieźle a nowy zaczął szwankować dopiero pod koniec sezonu.
Z Twoich zdjęć wynika, że odległość między górnym kółkiem a kasetą masz bardzo małą.
To co jest w M5 oraz Strzale to przestarzałe rozwiązanie niekompatybilne z przerzutką z 2022 roku.
Hak w M5 już uciąłem, jeszcze tylko szlif krawędzi i otwory mocujące.
Na razie i tak Strzałą się nie będę zajmował bo po pierwsze i tak się na zakrętach kładzie a poza tym na warsztacie mam 3 rowery do renowacji i nie wiem czy do kwietnia się wyrobię.
Pozdrawiam
-
Gdy dwa dni temu (i wcześniej też) napisałem, że z rowerami poziomymi podobnie jest jak ze związkami we dwoje,
to konsternację i pewne oburzenie wywołałem. I proszę.
Po początkowych zachwytach nad "Strzałą" (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4311.0) Chrisa ( w związkach dwóch osób też są Ochy i Achy), NARZEKANIA przyszły (w związkach podobnie i tzw. "otwieranie oczu").
Czytając fachową krytykę Chrisa wymiękam. Zaś to "uciekanie tyłu" trochę mnie dobiło.
Jako twórcy "Strzały" jest mi głupio, że TAK GÓWNIANY rower zrobiłem i w ręce absolutnie wtedy nieświadomego
i początkującego poziomowca (gleba na Zecie dowodem była) oddałem.
W związku z licznymi mankamentami jakie "Strzała" posiada i jako rzetelny "producent"
ODKUPIENIE tejże "Strzały", z kołami, widelcem, siodłem i kierownicą i innymi pierdołami (może poza pokrowcem) proponuję.
Oczywiście po cenie nie wyższej niż cena zakupu.
No ew. stówka mniej za zużycie i stówka za pokrowiec.
Mój syn w Warszawie mieszka, więc z odwiezieniem daleko nie będzie.
Syn klamoty (po uprzednim ustaleniu ze mną) przyjmie i pieniądze odda.
Myślę, że jest to dość rzadkie, ale uczciwe rozwiązanie.
Chris...Co Ty na to?
Reszta na priv.
-
Żadne pieniądze nie zwrócą mi czasu, który musiałbym zmarnować na bawienie się w jakieś wysyłki/przewozy/odbiory czy inne ustawki.
Etat, treningi, nauka, renowacje.
Ja mam co robić i osoby dookoła mnie i współpracujące ze mną są ważniejsze niż zwrócenie mi kasy za nietrafiony biznes.
I tyle.
-
Stary hak uciąłem i wstawiłem nowy
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV84umYjNPjnMWFSfV3U660YQ7-B8g7zeW7Psj0AAs3Ek01kCc1gMKBgmqlSrOZu9TT6rRBWOGOa7Wz4J1kWSMD-PBeRJy3iNg7Gk2MCZchT10kLe0yskLyloazQ-yiPJt5INmvcThJFWhiEhjqggk5n1=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Nierówno trochę wyszło ale wszystko trzyma jak należy
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ABLVV84e3v2y-UJwVPWaEc06UArA-WIAtinlIGH-RvndJaLPDWNnQY4ycHiGRu-TjbxV2t_ZZ36plf_2V-KJLyrdxAZjvSGCuqM58eic4BOVABSgMmIBEfj6-iBtyhKxZw9Y3ob3MlvK3hhukExPUrScbFyT=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
-
Przez lata wraz z ilością biegów łańcuchy są także odchudzane przez co są one mniej sztywne, co spowodowało, że z czasem zaczęto przesuwać mocowanie przerzutki bliżej żeby ukos łańcucha między górnym kółkiem wózka a koronkami kasety był jak najmniejszy.
Zarówno hak w Strzale jak i M5 jest zbyt mocno odsunięty od osi co sprawia, że napędy wymagające węższych łańcuchów czyli od 8 do 12 rzędów nie pracują poprawnie.
W przypadku gdy górne kółko przerzutki jest za bardzo odsunięte powstaje ukos, który przy wąskim łańcuchu i mniejszym odstępie między koronkami kasety generuje opóźnienia w przełączaniu biegu a także nierzadko sprawia, że manetkę trzeba kręcić wyżej od biegu docelowego żeby łańcuch zeskoczył na prawidłowy tryb.
Odległość osi mocowania przerzutki do osi koła to we współczesnym rowerze około 27 mm.
Należy pamiętać, że 30 lat temu najmniejsza zębatka z tyłu to 14 (live-evil kiedyś o tym wspominał w moim wątku), więc haki też musiały być dłuższe.
-
Popracowałem trochę nad tym moim cudakiem przez zimę żeby nie było, że tylko stał i się kurzył.
Pierwszą rzeczą na jakiej mi zależało to zmiana blatów na korbie z 50/34 na 53/39 i okazało się, że wbrew pozorom nie jest to proste bo musiałbym wydać krocie na nie wiadomo co ale udało się dopasować blaty z grupy Shimano 105 fc-5800.
Może nie pokrywają się idealnie ale rozstaw śrub się zgadza i w przyszłym roku może się uda zmienić z całą korbą.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMQy3LZIuRIFUWAlgwPeGDuwUzLGx4XeC6swi4rIaMU3kXmHHoBzPsc_S7-KNV2H0WnaLzNefzGjtWkYaNStRRPh0Ssjg1IseBOoltqquAAwAXFOQcLDloRlIqy13g5Hone-6zQ0vde96HqW4mdLm9V=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Następną rzeczą, która poszła do wymiany to obrotowe manetki, które wymieniłem na klamkomanetki Shimano Deore MT-530 dzięki czemu mogę hamować i zmieniać biegi za pomocą jednej dźwigni - hamulca.
Minus jest taki, że nie ma ich już w produkcji i można dostać tylko używane.
Po wymianie haka i złożeniu tego wszystkiego razem przerzutki chodzą jak złoto. Żadnych opóźnień, przerzutka reaguje natychmiastowo na ruszenie dźwignią i co najważniejsze te biegi wchodzą płynnie i nie trzeba gdzieś tam "dociągać" manetki żeby łańcuch wskoczył na odpowiednie miejsce. Problem solved.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczNOl-DWlVGYBnrTiCQsJh8XU0MxaTVIcnqlU4mxvoAOwQ4XD7ZjNMM09Y0JSRqu0cpvC8TDJRbnz42vSx83P9-DCXFmoW3zmuxTKCSj7pj_-EiggUEp-uziBp2yW1uo_nHgppbbIb4EVxO-1Ad2OZ6f=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Ostatnim bzdetem było pozbycie się ostatniego kabla elektrycznego i wymiana licznika przewodowego na licznik Lezyne Macro Easy GPS.
Niestety licznik bluetooth się nie sprawdził i podczas prób w temperaturze 10 stopni zdechł i przestał przekazywać sygnał z nadajnika na widelcu do licznika, który był w bardzo bliskiej odległości bo tuż nad łożyskiem sterowym więc nie było możliwości utraty sygnału z powodu zbyt dużej odległości. Licznik GPS działa bez zarzutu, zobaczymy jak sprawdzi się w puszczy :D
Gripy tymczasowo zamontowałem stare. Czekam na nowe "gąbki".
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczOI37TY5tVkZWl6Rla8DITd7XLbN76q6HjhPUrJ2Mrzgukz8sjX8sKcvD1fR4HBxIOOC8jWS6OSrZe5-9eIKbHHoGwaLv28n4rrJXYcvnRRN1L0hj8XJl6372JkjS78l7av7omP0J9g3eDGL-qs-wQV=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Podsumowując maszyna gotowa jest do jazdy i dzisiaj już była wypróbowana w ruchu miejskim budząc jak zwykle szok i niedowierzanie co to za ufo się pokazało.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMyts3ziMlN63B69Hpgc9iVMWP256kp1vdfWOXeDCzvp_WDO1Xo6plCu8O8AqFmufxCMrKCmyNoWQIdHE9GpyQGwvy1rCgjb5PiO-toxdBqcqixpfPEo-AVqUn-IKeQOV-YRY89Tl9Q1qmg8v_9X6oD=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMZMYxiuil_PihYIZaUXarT_GZiyDCpWK1dHRlmo1WE3MddPTNIqMmJ05bQAZlbMVlIArFyOtRXpY6nVtbI1ttzRbDrx9_DKKlyZQYQWUUIgyjUowULCQaNGjbkTPnfCUvdpxfSWxz5cmMpG5nihLgZ=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Pozdrawiam
-
Gratuluję wyniku, odbudowa wyszła lepiej, niż fabryka. Zdradź ile to wszystko wyniosło...
-
Ciężko mi to określić teraz ale ponad 3000PLN poszło ::)
-
Wygląda ładnie a co ważniejsze wygląda na szybki.
Jakieś dystanse pójdą szybciej a na tych 53kach z górek będzie jakieś szaleństwo.
Jaki jest następny krok, aero bagażnik ?
-
Raczej nie będę inwestował w kufer.
Ten minimalizm mi wystarcza, wszystkie potrzebne rzeczy mieszczą się do torby z tyłu i do bidonu.
Do bidonu wchodzą łyżki do opon, zestaw naprawczy, multitool, zapasowe piny do łańcucha, skuwacz, mały śrubokręt i szmatka do wycierania.
Do torby lecą zapasowe dętki i inne duperele typu jakieś żarcie, klucze od domu i baterie do kamery.
Początkowo miałem iść w redukcję masy i zwiększenie ilości przełożeń co bardzo mocno przydaje się podczas wspinaczki - mniejsze różnice między ilością zębów pomiędzy poszczególnymi zębatkami ułatwia trzymanie kadencji bez gwałtownych zmian obciążenia ale na razie to utopia.
Jedyną rzeczą jaką na pewno będę chciał zmienić to korba.
Reszta zostaje jak jest.
-
OpW moim M5 dolna rurka sięga za tylną opinę.
Dołożyłem błotniki, minimalizm minimalizmem, przydały się już nie raz.
-
Raczej nie będę inwestował w kufer.
Ten minimalizm mi wystarcza, wszystkie potrzebne rzeczy mieszczą się do torby z tyłu i do bidonu.
Początkowo miałem iść w redukcję masy i zwiększenie ilości przełożeń co bardzo mocno przydaje się podczas wspinaczki - mniejsze różnice między ilością zębów pomiędzy poszczególnymi zębatkami ułatwia trzymanie kadencji bez gwałtownych zmian obciążenia ale na razie to utopia.
Jedyną rzeczą jaką na pewno będę chciał zmienić to korba.
Reszta zostaje jak jest.
No ale czy to ostatecznie nie będzie zysk jeśli byś miał kufer aero, który mieściłby rzeczy, zapewniał lepszy opływ i mniejsze marnowanie energii. Czy kosztem pewnej masy nie można tego liczyć jak minus błotnik plus aero ?
Bilans byłby koszt, masa vs prędkość, miejsce.
Jak Ty oceniasz ten bilans ?
Chodzi mi o to, że przynajmniej patrząc na te filmy, które wrzuciłeś, to prędkości są tam dość konkretne.
Jeśli priorytetem jest ograniczenie kosztów ze względu na inne plany to jak najbardziej rozumiem.
Przykład: dokładanie do Questa ok >1k euro żeby zamknąć otwory, poprawić opływ kół, ogona jest alternatywą dla zamówienia kolejnego modelu, który ma te sprawy inaczej rozwiązane natomiast Quest ma to tak jak miał mieć żeby zmaksymalizować użyteczność.
Podchodząc inaczej do moich pytań co zepsułby kufer albo czemu w tym rowerze nie ma sensu ?
-
OpW moim M5 dolna rurka sięga za tylną opinę.
Dołożyłem błotniki, minimalizm minimalizmem, przydały się już nie raz.
Ja jestem za leniwy na deszcz i nie jeżdżę jak jest mokro, jestem człowiekiem "słońcolubnym" i bez słońca nie mam do niczego motywacji.
Od paskudnej pogody mam piony ;D
-
Raczej nie będę inwestował w kufer.
Ten minimalizm mi wystarcza, wszystkie potrzebne rzeczy mieszczą się do torby z tyłu i do bidonu.
Początkowo miałem iść w redukcję masy i zwiększenie ilości przełożeń co bardzo mocno przydaje się podczas wspinaczki - mniejsze różnice między ilością zębów pomiędzy poszczególnymi zębatkami ułatwia trzymanie kadencji bez gwałtownych zmian obciążenia ale na razie to utopia.
Jedyną rzeczą jaką na pewno będę chciał zmienić to korba.
Reszta zostaje jak jest.
No ale czy to ostatecznie nie będzie zysk jeśli byś miał kufer aero, który mieściłby rzeczy, zapewniał lepszy opływ i mniejsze marnowanie energii. Czy kosztem pewnej masy nie można tego liczyć jak minus błotnik plus aero ?
Bilans byłby koszt, masa vs prędkość, miejsce.
Jak Ty oceniasz ten bilans ?
Chodzi mi o to, że przynajmniej patrząc na te filmy, które wrzuciłeś, to prędkości są tam dość konkretne.
Jeśli priorytetem jest ograniczenie kosztów ze względu na inne plany to jak najbardziej rozumiem.
Przykład: dokładanie do Questa ok >1k euro żeby zamknąć otwory, poprawić opływ kół, ogona jest alternatywą dla zamówienia kolejnego modelu, który ma te sprawy inaczej rozwiązane natomiast Quest ma to tak jak miał mieć żeby zmaksymalizować użyteczność.
Podchodząc inaczej do moich pytań co zepsułby kufer albo czemu w tym rowerze nie ma sensu ?
Bardziej patrzę na masę dlatego, że chcę, żeby rower się lepiej wspinał.
Z napędów mógłbym urwać jeszcze kilogram ale koszty tego byłyby zbyt duże.
Do takich prędkości jakie nagrałem to muszę mieć odpowiedni dzień i naprawdę rzadko mi się to zdarza a część tych prędkości jest nagrana na pochyleniach tylko z kamery na kasku tak tego nie widać.
Na płaskim jak się zepnę to te 40km/h pojadę ale potem zdycham bo woda ze mnie ciurkiem wychodzi.
-
Trasa na dystansach Profesor i Doktor Kaszebe Rundy ma profil taki, że do połowy obu dystansów jest przeważnie z górki, jest szybko. Dalej trzeba się wdrapywać. Do tego w drugiej części trasy, na zjazdach trafia się gorszy asfalt i nie ma co szaleć za bardzo. W połowie trasy przydało by się zmienić charakterystykę roweru z aero, na lekki ;) z przełożeniami na podjazdy i zmęczenie.
-
No ale czy to ostatecznie nie będzie zysk jeśli byś miał kufer aero, który mieściłby rzeczy, zapewniał lepszy opływ i mniejsze marnowanie energii. Czy kosztem pewnej masy nie można tego liczyć jak minus błotnik plus aero ?
Bilans byłby koszt, masa vs prędkość, miejsce.
Jak Ty oceniasz ten bilans ?
Chodzi mi o to, że przynajmniej patrząc na te filmy, które wrzuciłeś, to prędkości są tam dość konkretne.
Jeśli priorytetem jest ograniczenie kosztów ze względu na inne plany to jak najbardziej rozumiem.
Przykład: dokładanie do Questa ok >1k euro żeby zamknąć otwory, poprawić opływ kół, ogona jest alternatywą dla zamówienia kolejnego modelu, który ma te sprawy inaczej rozwiązane natomiast Quest ma to tak jak miał mieć żeby zmaksymalizować użyteczność.
Podchodząc inaczej do moich pytań co zepsułby kufer albo czemu w tym rowerze nie ma sensu ?
Z tym doradzaniem kufra masz Jacku sporo racji. Wszak przed laty - o ile dobrze lektury pamiętam -
także Mickiewicz do kufra rym stosowny spłodził. Cytuję z pamięci;
Kufrze...Miłości moja! Ty jesteś jak zdrowie.
Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię posiadł. Tyś wsparciem pozioma. Ozdobą.
Piękno twe w sercu noszę i tęsknię za tobą.
Ja zaś ze swej strony - mistrza Asnyka za wzór mając - dodam, że;
Daremny trud Twój Jacku, zbyteczne namawianie,
wszak w kwestii tego kufra, nic a nic się nie stanie.
Bowiem w branży tej skromnej, to ja karty rozdaję
i gdy ktoś mnie nie wku...i, to mu kufer sprzedaję.
Lecz gdy ktoś pałę przegnie, "mądrość" wątłą objawi,
to zamiast z kufrem śmigać, torbami niech się bawi.
Maciej K. 05.03.2024
-
Trasa na dystansach Profesor i Doktor Kaszebe Rundy ma profil taki, że do połowy obu dystansów jest przeważnie z górki, jest szybko. Dalej trzeba się wdrapywać. Do tego w drugiej części trasy, na zjazdach trafia się gorszy asfalt i nie ma co szaleć za bardzo. W połowie trasy przydało by się zmienić charakterystykę roweru z aero, na lekki ;) z przełożeniami na podjazdy i zmęczenie.
Tak, dokładnie o to mi właśnie chodzi.
Jest tych kilka podjazdów, które wysysają energię i trzeba się nieźle napompować ale pod koniec trasy to już ja objeżdżam wszystkich bo na początku to przez pierwszą godzinę jestem jak zombie dopóki się nie rozgrzeję.
W zasadzie to po połowie dystansu na Doktorze zaczynam żyć bo część już jest zmęczona chyba, że to grupa to wiadomo, że lecą pełnym garem całą długość po wymianach.
-
Jest tych kilka podjazdów, które wysysają energię i trzeba się nieźle napompować ale pod koniec trasy to już ja objeżdżam wszystkich bo na początku to przez pierwszą godzinę jestem jak zombie dopóki się nie rozgrzeję.
W zasadzie to po połowie dystansu na Doktorze zaczynam żyć bo część już jest zmęczona chyba, że to grupa to wiadomo, że lecą pełnym garem całą długość po wymianach.
Teraz przesadzam w temacie ale na tej trasie :
Czyli kufer waży 5kg i spowalnia na podjazdach jak kotwica.
Nic do niego nie wchodzi a w środku jest badziewny i kanciasty.
Na płaskim nic nie przyspiesza albo hamuje jak spadochron.
Kosztuje półtorej tysiąca albo trzy i się nie opłaca.
Nie daje się umocować i buja wszystkim na podjazdach na młynku.
Teraz moje przypuszczenia:
Kufer waży do 2kg.
Mieści tyle, że do wypełnienia pustki trzeba w środku piłkę 100gram plażową dużą nabijać do pełna żeby rzeczy nie fruwały.
Po płaskim daje 4-6km/h w wersji z zagłówkiem i jak nie wypełnimy go to wściekłe stukanie przedmiotów da nam znać, że zasuwamy (tył u mnie w velo jak nawrzucam bezmyślnie rzeczy to tak robi).
Kosztuje kilkaset do tys i jest solidnie wykonany, zamek itp.
Mocowanie jest pewne i sztywne, raz i zapomnij.
Sorry ale te wiersze Macieja mnie tak nastroiły do pofolgowania wyobraźni.
Poproszę o wykazanie różnic pomiędzy prawdą a fikcją.
Masz tu Chris jeszcze nudny długi film z naparzania po górkach żeby dogonić kolarzy, bez skutku ;-)
dla motywacji na planowane przez Ciebie trasy.
https://youtu.be/CpIgmGMC0wc?si=uokSUBYiDrhl9LN0
PS. Rzeczywiście też tak mam, że póki się nie rozgrzeję dobrze to nie mam jak cisnąć, nawet w lecie to działa.
Chyba musiałeś pominąć trochę w twoich relacjach filmowych podjazdów jako nudnych czy coś bo ja przynajmniej odebrałem takie wrażenie, że sporo tych górek było interwałowych ale krótkich i znaczna część z nich szła z rozpędu więc gdyby jakoś poprawić wyższe prędkości sporo energii można by zaoszczędzić wykorzystując rozpęd.
Trasa na dystansach Profesor i Doktor Kaszebe Rundy ma profil taki, że do połowy obu dystansów jest przeważnie z górki, jest szybko. Dalej trzeba się wdrapywać. Do tego w drugiej części trasy, na zjazdach trafia się gorszy asfalt i nie ma co szaleć za bardzo. W połowie trasy przydało by się zmienić charakterystykę roweru z aero, na lekki ;) z przełożeniami na podjazdy i zmęczenie.
Obejrzałem po filmie od Chrisa (kilka razy w tym 3 razy całość) jeszcze jakiś przejazd gościa na szosce, który cisnął i na jego materiale wyglądało to tak, że ta część pierwsza, o której piszecie była szybka potem był kiepski asfalt i co gorsza dziury w cieniu ale sporo konturowanych a potem robiły się górki ale asfalt był znowu lepszy. To co to za góry tam są na tej trasie, że tak wchodzą w nogi ?
Znalazłem to:
https://www.traseo.pl/trasa/doktor#pobierz
i jakieś 1600 i 1700 m tam widnieje, trudno mi uwierzyć, toż to same nachylenia.
-
Wczoraj ok. 17.30 Koffer Sport, mini z Formy wywlokłem. Carbonowy. 1200g. Przed obcinkami różnymi
Tę stronę obejrzeć warto: https://www.novosport.de/169/produkte/kofferraeume
-
Bardzo udana rekonstrukcja, gratulacje. Jednak wątpliwe, czy ten model M5 jest przydatny w robieniu wyników. Wybrałbym do tego celu lowracera M5. Z pewnoscią postarałbym się wtedy zamontować do niego kufer/owiewkę i to najlepiej oryginalny lub jakis zamiennik ale z tych dużych. Tylna owiewka ma za zadanie wywołać laminarny opływ powietrza i w ten sposób ułatwić rowerowi "przedzieranie" się przez powietrze. Musi być ona odpowiednio duża i dosć szeroka, mniej więcej jak ramiona rowerzysty. Wtedy dzięki takiemu "zintegrowanemu tyłowi" pojazdu minimalizujemy efekt zasysania w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy. Ot i cała tajemnica owiewki. Dzięki niej można trochę poprawić wyniki. Na swoim baronie z owiewką produkcji Macieja uzyskuję dodatkowe 1,5 do 3 km na godzinę na trasach 50 km i więcej. Oczywiscie w zależnosci od warunków. Taka owiewka może też oczywiscie służyć jako bagażnik. Wypakowana mniej rezonuje ale wtedy raczej nie mówimy o wyczynie a wycieczce. :-)
-
Teraz przesadzam w temacie ale na tej trasie :
Czyli kufer waży 5kg i spowalnia na podjazdach jak kotwica.
Nic do niego nie wchodzi a w środku jest badziewny i kanciasty.
Na płaskim nic nie przyspiesza albo hamuje jak spadochron.
Kosztuje półtorej tysiąca albo trzy i się nie opłaca.
Nie daje się umocować i buja wszystkim na podjazdach na młynku.
Teraz moje przypuszczenia:
Kufer waży do 2kg.
Mieści tyle, że do wypełnienia pustki trzeba w środku piłkę 100gram plażową dużą nabijać do pełna żeby rzeczy nie fruwały.
Po płaskim daje 4-6km/h w wersji z zagłówkiem i jak nie wypełnimy go to wściekłe stukanie przedmiotów da nam znać, że zasuwamy (tył u mnie w velo jak nawrzucam bezmyślnie rzeczy to tak robi).
Kosztuje kilkaset do tys i jest solidnie wykonany, zamek itp.
Mocowanie jest pewne i sztywne, raz i zapomnij.
Sorry ale te wiersze Macieja mnie tak nastroiły do pofolgowania wyobraźni.
Poproszę o wykazanie różnic pomiędzy prawdą a fikcją.
Masz tu Chris jeszcze nudny długi film z naparzania po górkach żeby dogonić kolarzy, bez skutku ;-)
dla motywacji na planowane przez Ciebie trasy.
https://youtu.be/CpIgmGMC0wc?si=uokSUBYiDrhl9LN0
PS. Rzeczywiście też tak mam, że póki się nie rozgrzeję dobrze to nie mam jak cisnąć, nawet w lecie to działa.
Chyba musiałeś pominąć trochę w twoich relacjach filmowych podjazdów jako nudnych czy coś bo ja przynajmniej odebrałem takie wrażenie, że sporo tych górek było interwałowych ale krótkich i znaczna część z nich szła z rozpędu więc gdyby jakoś poprawić wyższe prędkości sporo energii można by zaoszczędzić wykorzystując rozpęd.
Obejrzałem po filmie od Chrisa (kilka razy w tym 3 razy całość) jeszcze jakiś przejazd gościa na szosce, który cisnął i na jego materiale wyglądało to tak, że ta część pierwsza, o której piszecie była szybka potem był kiepski asfalt i co gorsza dziury w cieniu ale sporo konturowanych a potem robiły się górki ale asfalt był znowu lepszy. To co to za góry tam są na tej trasie, że tak wchodzą w nogi ?
Znalazłem to:
https://www.traseo.pl/trasa/doktor#pobierz
i jakieś 1600 i 1700 m tam widnieje, trudno mi uwierzyć, toż to same nachylenia.
Dla człowieka, który mieszka i żyje na płaskim Mazowszu to te dłuższe podjazdy dają się we znaki.
Sochaczew jest na wzniesieniu i na szczęście te krótkie i strome podjazdy dają jakiś pogląd na nie ale nie równa się to z tym co jest w okolicach Kościerzyny.
Z kamery na kasku bardzo słabo to widać, widzę, że masz dobre ujęcia tych podjazdów i Osesku także ale to dlatego, że te kamery macie niżej.
Kilka z nich nagrałem i nawet wspominałem w jednym filmie, że nie nagrywam tych podjazdów, żeby ludzie się z nudów nie pochlastali.
Może coś nagram i wrzucę w tym roku sporo jest zapotrzebowanie ;)
Kufer mi niepotrzebny, tak jak piszesz wszystko by mi tam latało a ja na wszelkie skrzypnięcia i stuki jestem zafiksowany.
Ta torba z tyłu jest malutka, ma 2,5 litra pojemności i wszystko co potrzebuję w trasie wchodzi do niej i do bidonu.
Nie jeżdżę na kilkudniowe wyprawy, żeby sobie tym głowę zwracać i też nie potrzebuję osiągać nie wiadomo jak wyższych prędkości.
M5 zrobiłem tak, żeby się nie przejmować takimi rzeczami, ten rower jest głównie pod Kaszebe Rundę i okoliczne wyjazdy więc raczej jedyne modyfikacje jakie planuję na "kiedyś tam" to zbijanie masy lub upraszczanie obsługi.
Poza tym mam sporo innych wydatków.
W przyszłym roku organizuję oficjalny Rekord Polski na poziomie jakiego jeszcze w Polsce nie było.
Pojazd jest w budowie, myślę, że do końca tego roku będzie gotowy bo masę problemów technicznych już się pozbyłem.
Maszyna jedyne części rowerowe jakie posiada to korby, zębatki i łańcuch ;D
Resztę musiałem wymyślać od nowa.
Jak skończę ten rower to zaprezentuję na forum.
Pozdrawiam
-
Bardzo udana rekonstrukcja, gratulacje. Jednak wątpliwe, czy ten model M5 jest przydatny w robieniu wyników. Wybrałbym do tego celu lowracera M5. Z pewnoscią postarałbym się wtedy zamontować do niego kufer/owiewkę i to najlepiej oryginalny lub jakis zamiennik ale z tych dużych. Tylna owiewka ma za zadanie wywołać laminarny opływ powietrza i w ten sposób ułatwić rowerowi "przedzieranie" się przez powietrze. Musi być ona odpowiednio duża i dosć szeroka, mniej więcej jak ramiona rowerzysty. Wtedy dzięki takiemu "zintegrowanemu tyłowi" pojazdu minimalizujemy efekt zasysania w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy. Ot i cała tajemnica owiewki. Dzięki niej można trochę poprawić wyniki. Na swoim baronie z owiewką produkcji Macieja uzyskuję dodatkowe 1,5 do 3 km na godzinę na trasach 50 km i więcej. Oczywiscie w zależnosci od warunków. Taka owiewka może też oczywiscie służyć jako bagażnik. Wypakowana mniej rezonuje ale wtedy raczej nie mówimy o wyczynie a wycieczce. :-)
Dziękuję za radę.
M5 Lowracer tak, świetny jest ale moje marzenie to Lightning P-38 lub Thunderbolt.
Chociaż M5 jest łatwiej dostępny. Ostatnio widziałem ładny egzemplarz lowracera na ramie cr-mo na Markplaats za 350 Euro ale tylko odbiór osobisty w Holandii.
Kto wie? Może kiedyś sobie sprawię ;)
-
Chris,
Świetna inicjatywa z rekordem!
Nie mogę się doczekać relacji z budowy nowej maszyny, tym bardziej, że fajnie to pokazywałeś w przypadku remontu M5.
Mnie na Kaszëbë Runda spowalniały podjazdy w drugiej części trasy, ale przede wszystkim, postoje na bufetach! ;)
Borsk, Laska, Lipnica, Półczno, Sulęczyno, Stężyca i już poza metą, Kościerzyna. 6 bufetów zajęło mi prawie dokładnie godzinę.
Nie ma co się dziwić: https://www.smakizpolski.com.pl/ruchanki-z-fjutem/ - wszyscy szukali ;), a jajecznica w Borsku, pączki co "pociągnęły" w Lasce, zupa w Lipnicy, lody (miętowe?) w Półcznie, naleweczka w Sulęczynie i placki ziemniaczane w Stężycy były nie do przeskoczenia! https://youtu.be/8yuJcc40bmc?t=148
Dystans 200 km przejechałem 7:39 w sumie z postojami, i tak średnia z całości zeszła do 26km/h.
"Porównalną" trasę z Pilzna (CZ) do Hradek nad Nisou - przy trójstyku (PL) (CZ) i (D), pokonaliśmy z Pająkiem, w ponad 10h. (Ostatnia godzina przeleciała na odnalezienie samochodu) ;). Przejechaliśmy dystans ~213km wlokąc się ze średnią >19km/h po czeskich górkach z bagażami (namioty i sakwy/"banan") - bo nie mieliśmy znakomitych "Kuferków od Kaczmarka"? ;)...
-
Wczoraj ok. 17.30 Koffer Sport, mini z Formy wywlokłem. Carbonowy. 1200g. Przed obcinkami różnymi
Tę stronę obejrzeć warto: https://www.novosport.de/169/produkte/kofferraeume
Na tej stronie widzę:
Kufer, który kryje w pełni sylwetkę 685 E w wersji wykończonej i na zamówienie.
Ale pisząc 1.2kg to chyba musi chodzić o jakąś inną wersję, 345E.
Z tego rozumiem, że jak ktoś nie ma planów na wożenie bagażu i myśli nad innym rowerem to nie będzie inwestował w kufer, który nie kosztuje kilkaset zł.
Chyba, że myślimy żeby używać i odsprzedać ale nie znam cen używanych.
Teraz lepiej rozumiem podejście Chrisa. Może i fajny ale plan jest inny.
Dla człowieka, który mieszka i żyje na płaskim Mazowszu to te dłuższe podjazdy dają się we znaki.
Kilka z nich nagrałem i nawet wspominałem w jednym filmie, że nie nagrywam tych podjazdów, żeby ludzie się z nudów nie pochlastali.
Może coś nagram i wrzucę w tym roku sporo jest zapotrzebowanie ;)
Kufer mi niepotrzebny, tak jak piszesz wszystko by mi tam latało a ja na wszelkie skrzypnięcia i stuki jestem zafiksowany.
W przyszłym roku organizuję oficjalny Rekord Polski na poziomie jakiego jeszcze w Polsce nie było.
Pojazd jest w budowie, myślę, że do końca tego roku będzie gotowy bo masę problemów technicznych już się pozbyłem.
Maszyna jedyne części rowerowe jakie posiada to korby, zębatki i łańcuch ;D
Resztę musiałem wymyślać od nowa.
Jak skończę ten rower to zaprezentuję na forum.
Pozdrawiam
Nagrywanie podjazdów. Ja tego nie tnę. Dokładnie te osoby, które nie chcą takich nudnych realiów z velo oglądać niech się nie nudzą oglądając. To jest dla takich wariatów pozytywnych, nawet jak ich ma być 5. Nagrywaj, wrzucaj.
Kufer vs stuki w velo. Mam taki dekielek z twardej pianki w materiale do "foam collar" w komplecie żeby nie lało do środka na postoju. Jak ten drań się o coś oprze to wrednie stuka do 35km/h. Powyżej zaczyna wygrywać rytmy wściekle zamieniając cały tył velo w wielki bas refleks. Jak mam jechać to nie lubię stawać ale przez to jedno jestem gotów. Trochę mi zajęło zanim doszedłem, że to on oraz gdzie i jak go wetknąć. Ostatnio widziałem taki patent z lekkimi, dmuchanymi piłkami plażowymi, które nic nie ważą, dmucha się je na tyle żeby wypełniły wolną przestrzeń i jest spokój. Mogą być też za podłokietniki. Na wszystko jest sposób.
Rekord Polski na poziomie. Trzymam kciuki.
Brzmi to jak 2o streamliner na wielkie prędkości albo to znowu moje myślenie życzeniowe.
Wyjaśniało by to również to co już sygnalizowałeś a mianowicie zaangażowanie w inne sprawy.
Takie (te linki już były na forum):
https://youtu.be/Ygq4VlTeTbE?si=7RbJBivIaudI2Dmz
Czyli takie:
https://youtu.be/JPZ4YNoNED0?si=7V_hJWHita_oh74E
Pisałem do niego z pytaniem o produkcję ale zaprzeczył (nie przekonująco imho).
Chris,
Świetna inicjatywa z rekordem!
Nie mogę się doczekać relacji z budowy nowej maszyny, tym bardziej, że fajnie to pokazywałeś w przypadku remontu M5.
Dystans 200 km przejechałem 7:39 w sumie z postojami, i tak średnia z całości zeszła do 26km/h.
Przejechaliśmy dystans ~213km wlokąc się ze średnią >19km/h po czeskich górkach z bagażami (namioty i sakwy/"banan") - bo nie mieliśmy znakomitych "Kuferków od Kaczmarka"? ;)...
Przyłączam się to tej wypowiedzi.
Co do postojów to mnie takie bufety kuszą ale jak mam pędzić to jak potem stawać i czas marnować. Co innego przy biegu gdzie muszę coś wypić zjeść bo odetnie a taskać całą wodę i jedzenie nie bardzo ma sens.
Szybko czy wolno jest fajnie... jazda z kimś na przeciętną 19km/h (zakładając, że to nie są góry ciężkie) to super sprawa. Nie ja decyduję o tempie, jest miło, jest towarzystwo, moje wewnętrzne popędzanie nie działa, super koncepcja.
Jechałem wszystkiego 4 razy z kimś jakieś trasy velo.
Raz z Jakubem, który jechał w długiej trasie a ja tylko kawałek krótki, to było jego tempo, super.
Raz z Jakubem na spotkanie velo, ja byłem po dłuższej trasie, trochę pagórków, Jakub coś tam podganiał chwilami ale ogólnie mając w perspektywie dużo km jechaliśmy spokojnie, super.
Raz z Krzysztofem, ogień dla mnie nie do nadążenia na podjazdach, dłuugie odcinki ponad 40km/h większość w mieszanym rytmie i może 20-30km w tempie dla mnie pod "czerwone obroty", super bo szybko aż nie myślałem, że mnie na taką jazdę stać, ale to był wyryp.
Raz z kolegą szosowym 200km + po płaskim on nadawał tempo, totalna regeneracja, super.
Na marginesie, nie wiem czy mam wierzyć w mapy Kaszebe Runda i to, że na tym terenie (chyba morenowym) mogą być sumy dH 1600m, no serio ?
Bez logowania znalazłem profil trasy w tym terenie z 2017r i na prof jest nieco ponad 700m, czyli płasko.
-
Ja jestem Panowie raczej słabym zawodnikiem i u mnie średnia z Doktora wyniosła niecałe 24km/h samej jazdy bez bufetów i mimo, że miałem ich mniej niż osesku to "zjadły" mi 50 minut ;)
Tutaj mam swój przejazd z ostatniej Kaszebe
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMPyT-XmutwXvTqCqHhynHJLGQVL1l1QtPdoAtoU5hwnL3-mk5fSbqabJ8xxLrz_dN8t4_w-3J842Lo5_sL3-uroyFenGhquE0Bu8CHL3mDonT0syERRa_1sGnmjxlIpqIRJRAamEUC4n9opOQiLwXM=w288-h607-s-no-gm?authuser=0)
Od listopada zrzuciłem z tyłka 11kg, niestety zbliżam do mojej "magicznej bariery" czyli 80kg, którą udało mi się pokonać tylko raz ale pandemia mi wszystko popsuła i do tamtego czasu nie jestem w stanie zejść poniżej tych cholernych 80 kg. Koszmar.
Co do rekordu to nie będzie w ogóle rower drogowy i będzie to rower bez zabudowy ;)
Jego wyjątkowość polega na tym, że nikt nie próbował czegoś takiego w Polsce i najprawdopodobniej też na świecie więc mam pełne pole do popisu.
Na początku miał to być rekord Guinnessa ale koszty mnie sprowadziły totalnie na ziemię, gdyż wliczany jest w to nawet czas ekspozycji znaku towarowego Guinness World Records i koszt z przyjazdem sędziego z Londynu może sięgnąć nawet 100tys. PLN
Rower, którego koszt wykonania nie przekroczy raczej 5000 PLN miałby zostać zarejestrowany za taką kwotę? W życiu.
Dlatego wybrałem oficjalny Rekord Polski, który zostanie przeprowadzony przez tą samą organizację, która pośredniczy w rekordach Guinnessa.
https://biurorekordow.pl/ (https://biurorekordow.pl/)
Tutaj koszt wraz z przyjazdem sędziego to powyżej 8000 PLN lub niecałe 5000 bez sędziego.
Będę na to otwierał i tak zrzutkę, kilka osób zadeklarowało pomoc a to czy wybiorę opcję z sędzią czy bez zależy jak dogadam się z lokalnymi włodarzami miejsca, na którym będzie przeprowadzony rekord.
Pod koniec tego roku maszyna powinna być gotowa i wstępnie objeżdżona.
Najpóźniej w styczniu muszę uderzyć o pomoc w organizacji ze względu na dopinanie budżetów.
Wrzucę relację z budowy kiedy cały pojazd będzie skończony, na razie mam koła własnej konstrukcji, wały i łożyska, obecnie pracuję nad wytłumieniem wibracji i wstrząsów.
Rama będzie aluminiowa, skręcana z profili T-slot.
O wszystkim włącznie z konkretnym terminem i miejscem bicia rekordu powiadomię oficjalnie na forum w przyszłym roku.
-
Pamiętam, że rozmawialiśmy o tym na zlocie ;D
Miejscówka o której mówiłeś dogadana?
Jak podeszli do tematu?
Nie musisz tutaj, możesz na PW 8)
-
Ja jestem Panowie raczej słabym zawodnikiem i u mnie średnia z Doktora wyniosła niecałe 24km/h samej jazdy bez bufetów i mimo, że miałem ich mniej niż osesku to "zjadły" mi 50 minut ;)
Tutaj mam swój przejazd z ostatniej Kaszebe
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMPyT-XmutwXvTqCqHhynHJLGQVL1l1QtPdoAtoU5hwnL3-mk5fSbqabJ8xxLrz_dN8t4_w-3J842Lo5_sL3-uroyFenGhquE0Bu8CHL3mDonT0syERRa_1sGnmjxlIpqIRJRAamEUC4n9opOQiLwXM=w288-h607-s-no-gm?authuser=0)
Od listopada zrzuciłem z tyłka 11kg, niestety zbliżam do mojej "magicznej bariery" czyli 80kg, którą udało mi się pokonać tylko raz ale pandemia mi wszystko popsuła i do tamtego czasu nie jestem w stanie zejść poniżej tych cholernych 80 kg. Koszmar.
Co do rekordu to nie będzie w ogóle rower drogowy i będzie to rower bez zabudowy ;)
Jego wyjątkowość polega na tym, że nikt nie próbował czegoś takiego w Polsce i najprawdopodobniej też na świecie więc mam pełne pole do popisu.
Na początku miał to być rekord Guinnessa ale koszty mnie sprowadziły totalnie na ziemię, gdyż wliczany jest w to nawet czas ekspozycji znaku towarowego Guinness World Records i koszt z przyjazdem sędziego z Londynu może sięgnąć nawet 100tys. PLN
Rower, którego koszt wykonania nie przekroczy raczej 5000 PLN miałby zostać zarejestrowany za taką kwotę? W życiu.
Dlatego wybrałem oficjalny Rekord Polski, który zostanie przeprowadzony przez tą samą organizację, która pośredniczy w rekordach Guinnessa.
https://biurorekordow.pl/ (https://biurorekordow.pl/)
Tutaj koszt wraz z przyjazdem sędziego to powyżej 8000 PLN lub niecałe 5000 bez sędziego.
Heh to faktycznie było moje myślenie życzeniowe.
Ja też jestem słabym zawodnikiem witamy w klubie, na kolarce pewnie bym tą trasę zrobił w podobnym czasie bo czasy na vśr30 to minęły.
Masa ciała to dziwny problem. Też mi się nie raz już wydawało, że tracę kontrolę nad tym ale jak jest piękny letni sezon to jakoś tak sama z siebie rusza przemiana materii i wystarczy tylko chcieć się ruszać a czas sam robi swoje. Tak więc nie masz żadnej bariery 80kg. Ona może jest tylko w Twojej głowie. Wystarczy, że zobaczysz 79 na wadze a zniknie nawet i tam.
Z tym rekordem to cały projekt techniczno finansowy, grubo. Życzę powodzenia.
-
Miałem szybki rower! Czerwony... ;D
Coś nie umiem wkleić zrzutu...
Z Kaszebe Rundy, dystans Profesor 199km, z dojazdem do startu około 28km, na zapisie trasy było 1154m przewyższenia i 1120m zjazdów. Vam 146m/h.
Zapis z powrotu z Pilzna, pokazuje dwukrotnie wyższe wzniosy i zjazdy, odpowiednio: 2343m i 2435m.
Vam 214m/h. Czas postojów naliczyło ~3h.
Kibicuję na rekord!
-
Pamiętam, że rozmawialiśmy o tym na zlocie ;D
Miejscówka o której mówiłeś dogadana?
Jak podeszli do tematu?
Nie musisz tutaj, możesz na PW 8)
Wiesz, nie chcę iść do nich z pustymi rękami
Chodzi mi o to, że jak będę miał maszynę to dopiero do nich uderzę na 100%
Pojazd jest tak budowany, że będę mógł go w krótkim czasie dostosować do różnych rozstawów więc w razie gdyby mi nie wyszło u mnie to będę zawracał głowę innym ale raczej nie będą mi robić problemów przy próbie bez sędziego i raczej pójdą na pełną współpracę bo to także promocja dla regionu tym bardziej, że to ogólnopolski rekord.
Tak więc jestem dobrej myśli niezależnie czy będzie to próba z sędzią czy bez.
Dziękuję Wszystkim za miłe słowa ;D
-
Zrobiłem nowy film z przejażdżki po Sochaczewie jakby ktoś chciał obejrzeć to zapraszam
https://www.youtube.com/watch?v=wcu43W63w5I (https://www.youtube.com/watch?v=wcu43W63w5I)
-
Zrobiłem nowy film z urywkami mojej stałej trasy treningowej :)
Miłego oglądania 8)
https://www.youtube.com/watch?v=9lAVbUrhsOA (https://www.youtube.com/watch?v=9lAVbUrhsOA)
-
@Chris, jak zwykle bardzo ciekawy i dobrze nakręcony film. Nie pamiętam, czy już o to pytałem: nagrywasz jakąś wypasioną sportową kamerą? Bo - jak widzę - stabilizacja jest bardzo dobra (w odróżnieniu od tego, co potrafi mój telefon).
-
Dzięki
Nagrywam to za pomocą Go Pro Hero 6 Black
Kamera już swoje lata ma (7 lat prawie) ale daje radę choć czasem strzela fochy jak np. muszę ją dwa razy włączyć żeby złapała GPS przez co nie ma na pierwszych ujęciach prędkościomierza a szkoda bo na tym pierwszym zjeździe na most leciałem ponad 45km/h.
Dzisiaj pojechałem sobie nad Wisłę i całkiem nieźle się jechało mimo, że z powrotem był kłopot bo wiatr postanowił walić mi w twarz ponad 50km/h co wywoływało z moich ust wiązanki i to niekoniecznie kwieciste.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMb-QYOueENCLdlV1Nxdyr8ijcNiM53N_WyhU8IQNMTJEwQyeNQe_SSqqq_O5waOmcHWH4chb6dWFpBFrnYqKEroKtgpMOcCYYd6-511qdI5PixGTokNfW2Y5FQ49rH2hHdNy08arHDiBqVQWeUUoZU=w304-h607-s-no-gm?authuser=0)
-
Tak byłem spragniony jazdy przez cały tydzień, że udało mi się poprawić czas z poprzedniej niedzieli przy okazji nieznacznie skróciłem trasę.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczPSzZoAGcLuUel0nBILB4WnahEnnqNgWsb2SMvNE4jFBD7dax0SkiZ8PbND7-lZqZzwPB4665JYn71T4zBavra1baRXKsO6LdSdKHhwCentICjMIok6GoxBnrB338oSEKrc1RXXYZcYio-GWu-wVsUK=w304-h607-s-no-gm?authuser=0)
-
Zazdroszczę, wzniesienia poniżej 100m :-)
-
No, dzisiaj się udało seteczkę pyknąć.
Ujechałem się w tym słońcu dzisiaj.
A ile robactwa to łomatko, postoje max 5 minut bo człowiek zaraz wyglądał jak krowa na polu ze całym stadem much latających dookoła i niestety ogonem nie można było towarzystwa pogonić ;)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczNyaWLwBdojr37PGmUag7tWVo3sDHrVp66UGA89HxGacKxUFuQuPAfPSMV3Z-fIqGvoPAaxRZbADxM_3-ThS0Q0Vkq6r4DnYGk3qQQwfl5m0AOwuudxRpxOYECwt_IOsueb1oCUzSQcGDDIIa6q5gh5=w304-h607-s-no-gm?authuser=0)
-
Jedne z większych komarów i much końskich spotkałem parę ładnych lat temu w Kampinosie, nie szło się obronić. No i setka pękła, zazdroszczę, ale mnie motywujesz :-)
-
Ładna trasa. Trochę chyba kalorie zawyża. Na 3h 3k KCal podczas gdy dzisiaj zrobiłem trasę 8h i 4k KCal. To praktycznie x2 więcej Ci liczy.
-
Ciężar roweru przelicznik kalorii też uwzględnia
-
W ogóle nie zwracam uwagi na te ustawienia kcal
Wrzuciłem nowy film z całego odcinka jaki przejechałem po DK92
W tygodniu bym się nie odważył tam jechać bo młyn taki, że raczej bym nie dojechał do domu w jednym kawałku.
https://www.youtube.com/watch?v=biHmZr4Njx0 (https://www.youtube.com/watch?v=biHmZr4Njx0)
-
Wrzuciłem nowy film z całego odcinka jaki przejechałem po DK92
W tygodniu bym się nie odważył tam jechać bo młyn taki, że raczej bym nie dojechał do domu w jednym kawałku.
https://www.youtube.com/watch?v=biHmZr4Njx0 (https://www.youtube.com/watch?v=biHmZr4Njx0)
LIKE ;)
Dojechałbyś... Tylko musisz jechać środkiem pobocza bardziej.
I jak masz paseczek obok linii a nie całe pobopcze to olewaj i jedź po drugiej stronie białej linii. Samochodziarze MUSZĄ Cię widzieć.
A jak nie widzą = to niech oddadzą prawo jazdy do niszczarki. ICH problem. Dopóki nie ma zakazu.
Jeśli nawet byłby zakaz = to i tak nie oznacza to zezwolenia na morderstwo na drodze czy kolizję :)
-
I tak jeżdżę z włączonym oświetleniem na wszelki wypadek.
Ale parę razy już słyszałem "paaaanie jakie to niskie jest, nie widać tego".
-
@Chris, Widziałem Twój film. Fajna prędkość, chciałbym mieć na spokojnie te 33km/h na płaskim. Tylko gdzie tutaj płaskie? Mam tutaj taki sam kawałek w kierunku Ostródy, tam gdzie mogę urywam się na boczne asfalty, ale 7km muszę zrobić razem z TIR'ami. Mam podobne pobocze, ale kiedy ono na chwilę znika, jadę normalnie pasem. Na wylocie z miasta jest dwupasmówka, tam jadę środkiem prawego pasa, jakbym był samochodem. Tak jest bezpieczniej, jak jeździłem przy prawej krawędzi, niejeden właściciel beemwe chciał mnie zepchnąć do rowu przy okazji wyprzedzania na "trzeciego". Oczywiście mam włączone światła niezależnie od pogody i pory dnia, wiem że je widać, widzę w lusterku, że zmieniają pas jakieś 100-200m za mną. To, że tak jeżdżę nie oznacza, że nie znajdzie się jakiś gościu, który będzie zajęty obsługą komórki podczas jazdy, albo któremu pasażerka stawia akurat lody. Także na pewniaka u nas nie pojeździsz, trzeba mieć przysłowiowe oczy w... wszędzie :-)
-
I tak jeżdżę z włączonym oświetleniem na wszelki wypadek.
Ale parę razy już słyszałem "paaaanie jakie to niskie jest, nie widać tego".
Oświetlenie to wiesz ile daje? W jasny dzień?
"A swoje dziecko 4-letnie zobaczyłby pan na jezdni? Taaak? To w czym problem?"
"Nieee? To czas do okulisty a p[rawo jazdy proszę wrzucić do niszczarki"
"Nie widzisz = nie jedziesz"
Proste.
-
Oświetlenie to wiesz ile daje? W jasny dzień?
Zdziwiłbyś się. Wszystko zależy od mocy diody, ale przede wszystkim od zastosowanej optyki. U mnie tylna lampka ma takie ciekawe skupienie w samym środku i nie sposób tego nie zauważyć. W każdym razie w słoneczny dzień zbierają się do wyprzedzania mojego bolidu dużo wcześniej, niż to było dawniej, bez lampki. A z przodu na dzień lekko podnoszę lampkę B&M (z odcięciem), tak aby odcinało za wysoko :-) I też mnie na pewno widać z daleka. A w słońcu to nie jest oślepiające światło. Takie dwa w jednym.
Nawiasem mówiąc, ostatnio odwiedziłem mój zaprzyjaźniony złom i wyhaczyłem bardzo ciekawą optykę z lamp typu "latarnia morska". Ona sieje poziomym, skupionym, wąskim strumieniem światła w promieniu pewnie 140°. Jeszcze tego nie próbowałem na rowerze, ale wieczorkiem w pokoju efekt jest spektakularny.
-
Udało się czas poprawić o tylko o 4 minuty w stosunku do ubiegłego roku :'(
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMdKa5zgNV4-XsdJ9P8LQI6Ac1TGi55Opw-TXn4u8R2uCleWlx13aQRlYhtbGLO0ylPLd7m0768t0_3gD22KXRxCtEAQhqMvmhQ9K4suJB7GOMMHi5amnVVAn5S-D7FlZHNG_3zcEZLbkELFJYOFATV=w304-h607-s-no-gm?authuser=0)
-
Udało się czas poprawić o tylko o 4 minuty w stosunku do ubiegłego roku :'(
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMdKa5zgNV4-XsdJ9P8LQI6Ac1TGi55Opw-TXn4u8R2uCleWlx13aQRlYhtbGLO0ylPLd7m0768t0_3gD22KXRxCtEAQhqMvmhQ9K4suJB7GOMMHi5amnVVAn5S-D7FlZHNG_3zcEZLbkELFJYOFATV=w304-h607-s-no-gm?authuser=0)
Panie, bez lamentów proszę to dopiero początek sezonu. Ile masz zrobionych km w tym sezonie, że tak już na nim chcesz krechę położyć.
-
Niestety dałem ciała z blatami na przodzie przez co umęczyłem się na maratonie okrutnie.
Gdybym zostawił poprzednią konfigurację to pewnie bym wykręcił lepszy czas zwłaszcza na podjazdach.
Do tego jeszcze zrzędzi mi baba od wczoraj, że jej od miesiąca nie tknąłem żeby trzymać testosteron a i tak jestem niezadowolony :P
No cóż jestem bogatszy o kolejne doświadczenie i mam już wyciągnięte wnioski na następny maraton ;)
-
Niestety dałem ciała z blatami na przodzie przez co umęczyłem się na maratonie okrutnie.
Gdybym zostawił poprzednią konfigurację to pewnie bym wykręcił lepszy czas zwłaszcza na podjazdach.
Do tego jeszcze zrzędzi mi baba od wczoraj, że jej od miesiąca nie tknąłem żeby trzymać testosteron a i tak jestem niezadowolony :P
No cóż jestem bogatszy o kolejne doświadczenie i mam już wyciągnięte wnioski na następny maraton ;)
Chciało się z wielkim prędkościami jeździć pewnie na zjazdach no to się ma.
Albo jesteś sportowcem na całego a wtedy się w żadnej z dyscyplin sportowych, których się podjąłeś, nie zaniedbujesz albo chcesz iść na skróty.
Wyobraź sobie, że miesiąc byś nie jeździł a tylko w drugiej dyscyplinie codziennie byś się starał. Wiesz jak kiepsko byś wypadł po tym miesiącu w obu z nich ?
Regularność Panie szanowny. Żonę przepraszać.
-
Powiedz żonie że masz kochankę - potem uciekając spróbuj utrzymać odpowiednie tempo przez cały dystans ;)
-
Na szczęście nie jesteśmy małżeństwem ale to jest typ kobiety od której ciężko uciec podobnie jak od żony ;)
Jak ja się cieszę, że ona tu nie zagląda ;D
Wczoraj zmieniłem przełożenie wracając do poprzednich blatów 50/34
W niedzielę rozbujam się na mojej stałej trasie i zobaczę jak się sprawują bo od początku sezonu jeździłem tylko na konfiguracji 53/39
-
No i w końcu musiała mnie dopaść jakaś nieciekawa awaria.
Jadąc dzisiaj przez miasto podskoczyłem na cudownym polskim asfalcie i jakoś niefortunnie łańcuch wyskoczył z przedniego blatu, ogniwo się zakleszczyło między zębatką a przerzutką wyrywając ją do góry a że była przykręcona na fest więc ukręciła się rurka mocowania przedniej przerzutki.
Samą przerzutkę jakoś udało mi się wyprostować i mimo załączenia dużego blatu łańcuch leżał na mniejszym dzięki czemu mogłem na nim dojechać do domu.
W poniedziałek zabieram bom do pracy i będę z nim walczył żeby to jakoś sklecić.
Pewnie do środka pójdzie jakaś rurka (średnica wewnętrzna to fi10mm) lub pręt żeby to wzmocnić.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczOfKwhaHGI32IUAikkqNYKYU6lGV6lbLAA1gSP0hvWYX9X9r76pUQKyyTiIlpd-mg1-WtCWFHm9t_PcOXZmdK4BVpDupX3bCZz5j1CR1m-NDDGyn-BrMQ6pU1JkyF5gZo0Cx3q5S6BR5wqdDsmE4bHK=w341-h607-s-no-gm?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczOtk-YCpB4VPuRmnq-2mwQzNhE_eoPuGNRKPs3nwFpSYEZwot3tmfpG9ZMtLvDnIJbHuZZvSrVbav5gFGjd6oOYaNdSjV7RQykFo9s__cY2HuYZz3hGKEOoDFOcsXAdDFeDNIK0Vhn9SJQjXMHJ3wzj=w341-h607-s-no-gm?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczN2Ch7nloarZarPV9cUh8oScccvTP-1kVG0yMxB2GJALR7lSh2RJWBXmudbGEtcAyqI2hw3QEUEDFWKsWtbOC6bBLdI1uK56EZlVDJQzYCDR1uixD1YzO1wDlz0xeL7opa3U1nm4iUcsPlh7oiPFl36=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
A takie ładne widoczki miałem wczoraj rano jak jechałem do pracy
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczMgzDxfxmjxABWyasx2kALhYsfP-zfAr9N02yERT4HGyLqpmzrOtFIZHj4TTRCQBOS4Pblmn6sGsjjToMr82gdmOMzr9ijlNwzV2WFj4WfynT8ZfVwObMgGcqnQsfQzuuIOigWjhzBhk94I3JHWFn6L=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczNUU3-3KGqxkuqzTFgxtl6slO5iHhx7-afgSGfq8k6ZtDkxKIy9rFycbly8KTHVp-xdhKNB7Z9jEFmiXLBLcCdZvJyvD8CkfqXN62UuJfgbY1qwdfgmPJGTDDNU1UyhIaZDPRY0ZA9z_3Bc5nmEB3Gb=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
-
To jest chyba cecha tej konstrukcji. W mojej M5 chyba ze 3 razy przerzutka się lekko przekręciła, dobrze że nie jest przykręcona przez Gołotę. Nastawiłem, jak się nastawia kręgosłup Najmanowi i dalej hula. Ale ta rurka z wybitnie cienkiej blachy... Jak pospawasz, czeka Cię znowu malowanie. O demontażu nawet nie wspominam.
-
Ja rozwiązałem problem przedniej przerzutki przesiadając się na napęd 1x10, a następnie na 1x12.
-
Ja rozwiązałem problem przedniej przerzutki przesiadając się na napęd 1x20, a następnie na 1x12.
I starcza Ci biegów? Nie masz za dużych skoków pomiędzy biegami?
-
I starcza Ci biegów? Nie masz za dużych skoków pomiędzy biegami?
Kaseta zestopniowana jest następująco:
9-11-13-15-17-20-23-27-31-36-42-50
Zakres 556%, przy blacie 42t moge podjeżdżać pod ściany i dokręcać do 80km/h przy zjazdach.
-
Stwierdziłem, że w spawanie się bawił nie będę, raz, że nie mam do tego ręki a dwa, trzeba potem cały element malować a po tym może zaprawkę tylko zrobię.
Zacząłem od zrobienia "implantu" ze śruby M12
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczPujpk7jP4cbCzzaHNNKsMOiVSAtqJhFiPEJ90iASm32O0564QCfXWeGewzkbJoP10ksBAvVmpZywONuaZ5u32ZAK8iRi1bPRBl-Xz49K2b7RFUQ_dqgSj1JieJ5N4PxjMt0vA4fvfi24z5tN-kKLy8=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Następnie krawędź rurki została wyrównana a kołek z gwintem nabity do środka.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczM7_tepX9Lso1t_g7wH-VRPRkZG9F9bxdkwG3NeEY9S41jN0UOwbkcvjd3dpnYeksUISKoOH4Vi4lSEcp3WodcuEuKfTcLVkQ3xXQIELQ0dNjFpbmpwlUYMikY6gJYBS1a0yeFiQym0MWR7mKJ_-78-=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Później wyrównałem krawędź wejścia do otworu i nagwintowałem
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczPDa_ThE75yUJVEUFJSrwKuTHOYWbx3n5W2xI61r0W_uH6v1BwkYSgD6FiNnThAeBV435rMRfnK7RPJZ4-zhsGExgSKLgqVCfl0JHgeWSd4S6Sr4HUDZAkRNPQj0PJ4kGsXGOwRri_X2JZ5PlN62sVH=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Wkręcenie na próbę
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczN1aMEmEsdZZKdmUQuZMqwDEGjgDNExRu8dgMFPL50DhcnPKXKSOkaPtuqMZllaETITNqO2ihQmZGpD82RWmIJFnyXAGZYa6Fk4h1BBeSS2dIYohzB2sNcR4xUUPaXFtrXySYPq2MGAG8TUgCR1J1c1=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
I ostateczny montaż z klejem do metalu
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczNGU-KjLNCPv-6Csb-9ZXvZJrNCjqdcKBHadLb98tKDvZZtz18fa5eNGl4cJAUaRMqWPvLaGvI-0WILiqLg1iWydGxwHl8ZC9pQgiTFp7pVHhIJtH0pYM8hbeOStYAPq99Q1IPWIWI9iacKwam3TSJ4=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Nie jest super idealnie prosto ale zostawiam na dwie doby żeby klej porządnie stwardniał i zobaczymy po zamontowaniu wszystkiego jak to będzie wyglądać.
-
Gwint drobnozwojny?
-
Standardowy metryczny M12x1,75 :P
-
Tam będziesz miał sporą dźwignię chyba. Oby ten patent wytrzymał.
-
Dlatego kołek ma 40mm długości :D
Długość gwintu to 7mm więc nie powinno być problemu.
Za pomocą jednej śruby i kleju mam zamocowaną stalową mufę suportu do aluminiowego profilu i jedyny problem jaki tam występuje to uginanie się profilu podczas pedałowania ;D
Pojeździmy, zobaczymy ;)
-
Jeździć, obserwować 8)
-
Hmm... Klej, powiadasz...
-
Autoweld CX-80
Co ciekawe lepiej metal trzyma niż plastiki.
W generatorze z podróbką silnika Hondy urwało się mocowanie magneta i skleiłem tym klejem i dopiero jak jakaś sierota upuściła agregat to się urwało.
-
Znam ten klej i trzymam kciuki. Chodzi mi o to, że ten element będzie podlegał obciążeniom i drganiom, jak to w ramie rowerowej.
-
Udało się naprawić po druciarsku dodając śrubę poprzeczną żeby rurka na kołku się nie obracała i działa.
Niestety prowadnica jest pogięta i wygląda trochę gorzej ale przerzuca bezproblemowo.
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczM6ti5w80_oL7AMsl50MUd3-egP627ZlbYEwOZxOejy-spLYAZfrWUXAI61pu8-jDKv5cd-hGJ5yEikw-c388cGOW6gJe9fASKjIQa4DwP32JvpRCOOxLeaCSCDTp5SuBBaclumrJGAJ59QgGHOR7DX=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Teraz mam dylemat czy kupić nową przerzutkę na przód czy pójść za radą live_evil i przejść na napęd 1x bo niestety nie jestem w stanie przewidzieć jak długo to rozwiązanie zadziała.
Co prawda urwać się nie urwie ale może się obrócić a wtedy stracę przełożenia z przodu.
Jakby się nie obrócił to dupa z tyłu.
Chyba zrobię tak, że jak się nie popsuje do końca sezonu to wtedy kupię tylko przerzutkę na przód a jak się urwie to wtedy będę musiał się wykosztować na nowy napęd :'(
-
Ze zdjęć nie da się wyczuć jak solidnie udało się Ci zrobić tą naprawę. Skoro zastanawiasz się co dalej, wrzucam drobne propozycje.
Jeżeli w środku mufy suportowej wystaje choć trochę ponad zwój gwintu tego kołka, to bym tam dodał "chudą" nakrętkę kontrującą z cienką podkładką, do uformowania na płasko warstwy kleju którym wklejałeś rurkę. Podczas pracy przerzutki, masz spory moment działający na ten gwint: raz w kierunku zakręcania, a raz odkręcania. Do tego drgania i warunki wpływające na starzenie kleju...
Poza tym, dodatkowa nakrętka może poprawić pracę kołka, trzymającego się teraz tylko w grubości ścianki mufy suportowej...
Przez uchwyty w trzpieniu przerzutki nie możesz tego bardziej dokręcać. Nakrętka kontrująca by to poprawiła.
Poza tym, nie ma co martwić się na zapas ;)
Jeśli tak zrobiłeś, to przepraszam, że nie doczytałem 8)
-
Dzięki za radę :D
Nie kontrowałem tego tylko całe upaćkałem w kleju, no zobaczymy jak to popracuje i co z tego wyniknie ;)
Przy okazji wrzuciłem nowy film na kanał.
Taki wschód słońca, że musiałem to nagrać i wrzucić.
https://www.youtube.com/watch?v=uE6Wso1csf8 (https://www.youtube.com/watch?v=uE6Wso1csf8)
-
Chciałem ruszyć ze skrzyżowania ale łańcuch miał inne plany >:(
https://www.youtube.com/watch?v=XnAn7LC34wE (https://www.youtube.com/watch?v=XnAn7LC34wE)
-
Znalazłes przyczynę? U mnie poszło kolano, nie łańcuch.
-
Pin wyrwało z otworu ogniwa i tyle :'(
Cytując Zenka "Jak do tego doszło, nie wiem" :D
-
Goovno teraz robią, nie łańcuchy. Rozumiem, że podków nie wyginasz dla zabawy? :-)
-
Mimo wstrząsów i szarpnięć jakoś się to wszystko trzyma co skleiłem.
https://www.youtube.com/watch?v=jx3vySmOa3w (https://www.youtube.com/watch?v=jx3vySmOa3w)
-
Pies mnie zaatakował ... >:(
https://www.youtube.com/watch?v=E6QX9yBUrWc (https://www.youtube.com/watch?v=E6QX9yBUrWc)
-
Pies mnie zaatakował ... >:(
https://www.youtube.com/watch?v=E6QX9yBUrWc (https://www.youtube.com/watch?v=E6QX9yBUrWc)
Jest takie miejsce:
https://brouter.m11n.de/#map=17/50.02494/19.48811/Esri.WorldImagery&lonlats=19.488008,50.023678;19.48745,50.025677&profile=vm-forum-velomobil-schnell
Zawsze mnie tu coś goni a ostatnio cała sfora, małe i duże.
Ostatanio nie wiedziały gdzie gryźć.
Prędkość Panie prędkość.
Kto rwie łańcuchy ruszając ze świateł tego taki mały piesek nie powinien dogonić.
Karmiłeś go pewnie, nie zasmakowało mu i się wkurzył... czyli obiektywne przyczyny miał.
;-)
-
Pies mnie zaatakował ... >:(
https://www.youtube.com/watch?v=E6QX9yBUrWc (https://www.youtube.com/watch?v=E6QX9yBUrWc)
Jedyna, słuszna metoda.
Niektórzy próbują gazów, odstraszaczy dźwiękowych, ucieczek a jedyną słuszną metodą jest przejście z trybu "oprawiany" do "oprawcy" ;D
Na razie testowałem na takich małych, maks za kolano w kłębie ale epizod z owczarkiem niemieckim gdzieś pod Białymstokiem również zaliczyłem.
Ale tamtemu wystarczył komunikat podany przez lewę ramię sugerujący aby się oddalił i poczuł radość przed zbliżającą się podróżą.
-
Dzisiaj testowałem zmianę geometrii poprzez całkowite wysunięcie w dół tylnego dampera
Przed wysunięciem
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczOb-fPeUTnr26P0ac-NOb4NkPm3gewHRogBESIXNjGvqnuc4Eis1wX-iMdF9-lrEVdx57geysXQE2qpuN32h8obY8UxAdflbJ5Xa8ptiVLE-85jgyi6fH-h5HSA0fiqJ4qQNAfeRJOn6H-uAthgj9IY=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
I po wysunięciu
(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczPS7VFiSqMrZye-SkvJmgnmhRpsJNdbHyOxWmGIg1_Ad2M9F3zcD3Lbtwx0vmn825C0zgsBeMl8JxuhEgML2XI4DX__pa_6aAVsuKLB_0nPpnxbUpvoOjl1y0k1FDb9iFhF6YCCUc2H8SqB2tf-oUqb=w1079-h607-s-no-gm?authuser=0)
Okazało się, że po latach jeżdżenia pozycja leżąca trochę mi dokucza psychicznie z powodu słabej widoczności tego co znajduje się przed przednim kołem.
Lata jeżdżenia na pionach zrobiły swoje i np. przejazd na pionie z Sochaczewa na Skorosze i z powrotem po chodniku i ścieżkach (łącznie 100km) nie robi na mnie wrażenia natomiast jazda poziomem na tej trasie to potworna udręka (w drodze powrotnej po dojechaniu do Błonia byłem tak wykończony, że pojechałem skorzystać z PKP).
Co ciekawe potwierdziła się też teoria o większej sile wyciskania pod górkę przy bardziej siedzącej pozycji bo po podniesieniu tyłu łykałem okoliczne górki bez zadyszki i z dużym zapasem mocy.
Pojeżdżę sobie tak trochę i zobaczymy jak mi będzie szło ale jestem dobrej myśli.
Poza tym sporo poluzowałem sprężynę a przez 2 lata jeździłem całkiem na sztywno żeby uniknąć uginania na podjazdach i w szoku jestem, że nie tylko ma to wpływ na tył ale mocno wytłumił się nawet przód więc ta konstrukcja nie jest tak "nieprzemyślana" jak niektórzy sądzą.
Na razie tak zostaje i myślę, że na kaszubskie podjazdy jak najbardziej mi się przyda, myślałem nad wymianą dampera na powietrzny ale wolę zostać przy solidnej sprężynie.
Od stycznia trzeba będzie się szykować do powrotu na Kaszebe Rundę.
-
Na rowerze pionowym inne grupy mięśni pracują jak na leżącym. Przy przechodzeniu z piona na poziomkę miałem to samo. Przeszło mi po około 1 tys jazdy w nowej pozycji. Tak było u mnie .