forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno elektryfikacja => Wątek zaczęty przez: sebacyki w Kwietnia 21, 2021, 07:05:05 pm

Tytuł: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Kwietnia 21, 2021, 07:05:05 pm
https://youtu.be/UFSe0d0ox9U          wpadł mi w oko taki materiał, jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów szedł w tym kierunku ? rower poziomy wydaje się mieć potencjał ...                                                       
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Yin w Kwietnia 28, 2021, 04:38:34 pm
Tak na szybko: poszukaj na https://pojazdyelektryczne.org/ Np tu: https://pojazdyelektryczne.org/viewtopic.php?t=243

Przy okazji wpisz w google grafika " bicycle solar trailer" przyczepka ma tę zaletę że można ją dać do dowolnego roweru, i na długich trasach mamy dodatkowe miejsce na szpeje + doładowanie.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: babba w Kwietnia 15, 2024, 10:35:33 am
Rower solarny to rodzaj roweru wyposażonego w panele słoneczne, które zamontowane są na ramie lub innych częściach pojazdu. Te panele słoneczne zbierają energię słoneczną i przekształcają ją w energię elektryczną, która może być wykorzystywana do zasilania różnych systemów i urządzeń rowerowych.

Głównym celem rowerów solarnych jest wydłużenie zasięgu podróży bez konieczności ładowania baterii w gniazdku elektrycznym. Dzięki temu rowerzyści mogą podróżować dłużej i dalej, korzystając z energii słonecznej jako zrównoważonego źródła energii.

Ponadto, panele słoneczne na rowerze mogą zasilać różne urządzenia, takie jak oświetlenie, systemy nawigacji GPS, czy nawet elektryczne systemy wspomagania jazdy. To sprawia, że rowery solarno-elektryczne są atrakcyjną opcją dla osób podróżujących na długie dystanse lub korzystających z roweru jako środka transportu miejskiego.




___________________________________
https://otomedi.pl/kalkulator-bmi/
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Kwietnia 21, 2024, 11:07:13 am
Jak dla mnie idea roweru solarnego jest fajna ale do tej pory mocno problematyczna poprzez wagę, cenę oraz sprawność ogniw. Co innego system - pojechać gdzieś, rozbić się na jeden dzień (ładowanie akku), pojechać dalej, znowu jeden dzień itd. Mogłoby się to sprawdzić. O wiele fajniej gdyby elastyczne ogniwa były popularniejsze, można by takie ogniwka sobie przechowywać w rulonie gdzieś w przyczepce, rozwijasz je na czas ładowania gdzieś tam, przytwierdzone do ziemi na namiotowe "śledzie" czy coś w tym stylu (nie odlecą gdy wiatr się zerwie). Jak na razie widziałem kilka filmów pasjonatów tematu, bardziej mi się podoba idea mini kamerka jako przyczepki, który ma akku wbudowane gdzieś w podłogę (środek ciężkości) miejsce do spania, rozkładane zewnętrzne miejsce do gotowania czegoś, mini zbiornik na wodę i właśnie solary na dachu. W takim przypadku rowerem można faktycznie wypuścić się dalej i dłużej jednakże ciężar całej konstrukcji stawia pod znakiem zapytania sens całości. Same rowery poziome są na tyle wydajne i wygodne, że bez elektrycznego wspomagania można długie trasy robić pod namiot (rower zmieści się w namiocie? ;) ), wtedy małe składane solary podróżne mają sens vide powerbank, tel, navi, latarki itd. Czekam na pierwszy rower z napędem wodorowym xD
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Kwietnia 21, 2024, 01:02:31 pm
To na razie (od strony sprawności i kosztów) idea fix. Wiadomo, zawsze ktoś musi być pionierem. Każdy taki eksperyment wymaga sporych nakładów finansowych (jeżeli ma być sensowny). Sprawność paneli słonecznych jeszcze niedawno określano na 16-18%, dodatkowo u nas słońca tyle, że człowiek się zastanawia, czy nie lepsze byłby panele na deszcz :-) Kilka lat temu oglądałem na YT relacje z rajdu takich pojazdów, fajne konstrukcje, każdego dnia obliczali wydatek energii (napęd roweru), przychód energii (solary) i podawali bilans. Zazwyczaj był on ujemny, czasem głęboko ujemny. A ten rajd jest organizowany chyba gdzieś w ciepłych regionach Europy (Francja, Hiszpania), a rowerki miały często kosmiczne technologie na pokładzie. Pomijam wygląd niektórych z nich, to w zasadzie były gabloty obłożone panelami z małym rowerzystą w środku. Gdybyśmy posiadali technologię solarną o wyższej sprawności, na pewno pierwsza ogłosiłaby to branża auto-moto.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Kwietnia 21, 2024, 04:08:07 pm
Proszę nie zrozumieć tego jako wpisu zachęcającego do jazdy z e-napędem .. ale tak sobie głośno nieraz myślę:

- moja moc na spokojnie w długiej trasie (>100km) 100Wat, prędkość w dobrych warunkach 36km/h (sprawdzone empirycznie),
- panele słoneczne lekkie i elastyczne (w sensownym zakresie) powierzchnia  przynajmniej 1.5-2m kw., moc powiedzmy efektywnie uzbieramy 50Wat,
- razem ja 100+ słońce 50 = 150 Wat a przy 150 Wat jadę 45km/h,

36 a 45km/h to jest ogromna różnica
poniżej moja krzywa zapotrzebowania na moc (obliczana ze zjazdów)
(https://images89.fotosik.pl/717/1fd47485b45f9edbgen.png)

Natomiast przy obecnym restrykcyjnym prawie nastawionym w praktyce na odpychanie roweru z drogi i tworzenie powolnych jeździdeł, dobry poziomy z napędem i obudowany to wróg przepisów nr 1. Bo nie dość, że samo jest szybkie, to jeszcze może wsiąść ktoś naprawdę mocny do środka (nie ja) a na to jeszcze silnik dołożyć. Masakra. Auta nie potrzebne (pół tej zimy codziennie przejeździłem). Jak by się to mogło skończyć ?

W skrócie dzisiejsza narracja systemowo jest taka: Wy tu chce jakieś panele słoneczne montować to ja się pytam po co to Wam ? Pewnie żeby pędzić bo na co Wam tyle energii ? Chyba tego nie wyświecicie wszystkiego ;-)  Wiadomo, że  do motoru elektrycznego. Nielegalne. Zakazać... i tego się trzymają. Chcecie rozwoju o co to to nie!

Nie mam napędu bo bym się nie wytłumaczył jakim cudem jechałem 40-50km/h albo szybciej po płaskim czy z lekkiej górki 70. Już miałem parę takich akcji. Raz mnie gonili kilka km zanim wreszcie droga zrobiła się dziurawa i było pod górkę i dogonili  by wreszcie przeprowadzić tą kontrolę.

Wniosek z tego taki, że nawet te kilkadziesiąt watów w dopracowanym aerodynamicznie rowerze zdziałało by cuda, na które to nie jesteśmy społecznie gotowi...
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Kwietnia 21, 2024, 05:00:52 pm
Właśnie trwa Suntrip 2024 z Francji przez Sachare do Maroko dzienny dystans velo z panelem 475km.
Sama konstrukcja też nie jest jakoś przesadnie droga panel ok 800zł do tego booster z 250 i można sobie kombinować, od jakiegoś czasu przerabiam ten temat no i twierdze że ma to sens
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Kwietnia 21, 2024, 07:24:31 pm
Właśnie trwa Suntrip 2024 z Francji przez Sachare do Maroko dzienny dystans velo z panelem 475km.
Sama konstrukcja też nie jest jakoś przesadnie droga panel ok 800zł do tego booster z 250 i można sobie kombinować, od jakiegoś czasu przerabiam ten temat no i twierdze że ma to sens

Velo używane ok 3k E; napęd powiedzmy >1k + panel jak napisałeś razem z potrzebnym wyposażeniem 25-35tys zł.
Nie jest to mało ale nie jest to, jak na epicką wyprawę przez dwa kontynenty, dużo za sam sprzęt do jazdy.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Kwietnia 21, 2024, 07:40:03 pm
@Jacekddd, liczy się inwencja. W Europie silnik powinien mieć moc do 250W i wspomagać kolarza do prędkości 25 km/h. To nie oznacza, że nie możesz tym pojazdem jechać szybciej, on nie może Cię tylko w tym wspomagać. Dodajmy: w momencie kontroli :-) Są takie wersje kontrolerów z dodatkową parą przewodów, ich zwarcie automatycznie ogranicza sterownik do tych wymaganych wartości. Czyli szybciej panie nie pojedzie. Większe moce użytkujemy poza drogami publicznymi. Generalnie jest tak, że przy jeździe z głową na razie nikt się nie czepia. Gorzej, jeżeli ktoś się wydurnia, albo spowoduje kolizję - wtedy rower jest prześwietlany.

A co do Twoich "prostych" krzywych na wykresie... Im szybciej jedziesz, tym bardziej wzrasta opór powietrza. Ja wiem, że to są rowery poziome, ale ich też to dotyczy, szczególnie kiedy je obudujesz płachtami paneli lub przywiążesz z tyłu przyczepkę. Do tego straty na przetwornicach, na humorach akumulatorów, itd. Gdybyśmy temat rozpatrywali mieszkając w Arizonie, Australii lub Afryce, być może miałoby to praktyczny sens. U mnie rok zawiera więcej dni pochmurnych, niż słonecznych.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Kwietnia 22, 2024, 05:26:11 pm
W Europie silnik powinien mieć moc do 250W i wspomagać kolarza do prędkości 25 km/h.

To nie oznacza, że nie możesz tym pojazdem jechać szybciej, on nie może Cię tylko w tym wspomagać. Dodajmy: w momencie kontroli :-)

.. szczególnie kiedy je obudujesz płachtami paneli lub przywiążesz z tyłu przyczepkę. Do tego straty na przetwornicach, na humorach akumulatorów, itd.


W Europie jest system, który ma nic nie wnieść pozytywnego jeśli chodzi o napęd elektryczny do efektywności roweru jako środka transportu i ten plan świetnie działa. Limit 40 może miałby jakiś sens, na krótko, szybko dopracowano by konstrukcje natomiast 25 to zaporowa restrykcja, która podtrzymuje niską użyteczność zwykłego roweru. W Stanach 32km/h a nawet i więcej mogli by sobie spokojnie pozwolić wprowadzić bo odległości są tam na tyle większe, że i takie wspomaganie nic nie wnosi. To jest systemowa zmowa, która ma powstrzymać rozwój cywilizacyjny wobec wprowadzenia nowych rozwiązań technicznych, które bez niej wywróciły by system.

Ja nie chcę pojechać szybciej z napędem a już na pewno nie zamierzam pojechać szybciej nielegalnie. Ja w ogóle nie chcę ani żeby mnie ani żeby nikogo innego kryminalizowano nieludzkimi bezprawnymi rozporządzeniami. Tak działał system poprzedniego słusznie minionego ustroju. Wszyscy mieli tego dość. Ja chcę wydajnych, sprawnych, użytecznych, praktycznych w tym szybkich rowerów, i ew. ich wersje z napędem, ubezpieczeniem i po badaniach mogłyby jeździć ponad 100km/h w trasie. Skoro można to zrobić i będzie działać a jest to zakazane to chyba każdy sam widzi, że coś jest nie w porządku systemowo .. ok?

Żadnych płacht, żadnych przyczepek a przetwornice owszem uwzględniłem pisząc 50W efektywnie przy 2m kw. powierzchni to chyba dość. Ja sobie to wyobrażam jako elastyczne panele wklejone w konstrukcję poszycia kadłuba ze wzrostem masy kilka kg za całość z mini napędem. Taki obudowany rower ważyłby górne +20kg z aktywną wentylacją, a przy 250W miałby prędkość na płaskim ok 60km/h co jest w dzisiejszych czasach przeciętnie dobrym wynikiem przy 3o (przy 2o o 10km/h więcej).

PS. W ogóle 250W silnik żeby jeździć średnio kilka km/h szybciej w tylko wybranych warunkach to jest imo głupi pomysł. Taka moc powinna zapewniać dużo większe prędkości. Kiedyś wypożyczyłem taki rower i pojechałem po trasie maratonu mtb jakieś 90km (dużo przewyższeń i teren). Większość czasu jechałem ponad 25km/h. Wystąpiło zużycie 400Wh na technicznych fragmentach trasy a na asfalcie napęd włączał się okazjonalnie i na krótko. W miarę dobry rower cały czas jedzie szybciej niż 25km/h. Jak się pierwszy raz lata temu dowiedziałem, że taki ma być limit prędkości to byłem zdumiony po co limit, który nic nie daje ? Myślę, że już dość obszernie rozpisałem się po co i co ja na ten temat myślę. Technologia i prawo kompletnie się rozjechały w różne strony a zdrowy rozsądek poszedł w trzecią.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Kwietnia 22, 2024, 09:29:58 pm
Najlepsze jest to, że bez wspomagania możesz jechać i 80 km/h (np. z górki) i wtedy jest legalnie :-) Prawo piszą mali, ułomni, zakompleksieni ludzie, którym jest żal, że inni mają więcej słońca w życiu. No więc dumają, jak tu ich nieco przydusić. Limit 25 km/h nie wnosi nic pożytecznego do naszej praktyki drogowej. Mogę zrozumieć jakieś ograniczenia na chodniku, kiedy obok ludzie chodzą. Ale i tutaj mamy prawny bełkot. Nie można wtedy jechać z prędkością większą, niż poruszają się piesi. Czyli co? Max 5 km/h? Nawet kiedy na chodniku nie ma nikogo? Tu jest za dużo potencjalnych pieniędzy do wzięcia, za dużo frajerów do oskubania, ubezpieczyciele chętnie by widzieli przymus OC dla każdego rowerzysty/roweru. A potem to już tylko podatek od wydychanego dwutlenku węgla... a nie, pomyliłem się, ten to już jest :-) Orwell im podpowiedział, nie podejrzewając, że te szuje z żółtymi oczami zaczną jego książkę wdrażać w życie. I potem mówią, że rower to wolność i ekologia :-)
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Kwietnia 24, 2024, 05:26:16 pm
Wszystko zależy od podejścia użytkownika ja dajmy na to jadę rowerem z silnikiem bez wspomagania 40km ,uruchamiam go dopiero jak się zaczynają góry  i w sumie to te 25km/h no 32km/h w zupełności mi wystarcza.Rowerem z przyczepą solarną też raczej się wspomagam mogę więcej załadować bagażu,nie tracę tyle czasu na podjazdach,telefony powerbanki naładowane,przy dobrym słońcu łagodnym terenie 200W panel jest w stanie mnie ładować na bieżąco
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Kwietnia 24, 2024, 05:49:46 pm
@sebacyki, pochwal się tą elektryfikacją. Temat może się niebawem pojawić u mnie, zbieram wszelkie obserwacje. W pionowcach mniej więcej wiem, ale poziomki to inne konstrukcje. Jak pojemny masz akumulator i jak mocny silnik (rozumiem, że bezprzekładniowy)?
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Kwietnia 25, 2024, 05:36:38 pm
Silnik bezprzekładniowy MP 1000W 48V bateria bidonowa 25ah,pierwsze zrobiłem przyczepe kampera,prototyp z tego co było pod ręką fajne to było ale ciężkie,duże,nie widziałem bardzo co sie za mną dzieje, teraz mam 200W panel na przerobionej przyczepce rowerowej dla dzieci no i całkiem mi sie to spisuje zdarzało się że robiłem po 200km,taka opcja wakacyjna,byłem nim na zlocie mój młody tym jeżdził
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Kwietnia 25, 2024, 07:58:58 pm
Najlepsze jest to, że bez wspomagania możesz jechać i 80 km/h (np. z górki) i wtedy jest legalnie :-) Prawo piszą mali, ułomni, zakompleksieni ludzie, którym jest żal, że inni mają więcej słońca w życiu.

Kilka razy jechałem bez kręcenia i bez wspomagania ponad 80km/h przy tym hamując i to były łagodne wzniesienia. Z w miarę stromych cały czas jadę hamując. Z bardzo stromych jadę, do tego, ekstra wolno. Albo wyrzucam spadochron hamujący.
Idealny profil to taki gdzie jest 5m górka, po zjechaniu z której, trzymam potem dłuższy czas prędkość >40km/h.
Gdyby do tego typu roweru włożyć jakikolwiek słaby nawet napęd to by było szaleństwo.
Jazda w rytmie samochodów.
Jest inny aspekt. Po mieście jadę równo z autami głównie 30-45km/h ale niestety często są skrzyżowania, spowolnienia z różnych przyczyn. Czasem po pierwszych najbardziej ruchliwych kilku km mam za sobą nawet kilkanaście przyspieszeń od prawie 0 do 35-40km/h. To wchodzi tak mocno w wyższe cechy treningowe, że mogę się już na tym spompować nieźle. Całe następne kilkanaście km z w miarę stałą prędkością >30km/h to już po tym prawie odpoczynek. Idealnym rozwiązaniem byłby KERC do rowerów. Zasadniczo to nie napęd tylko odzysk energii. Mógłby też być lekki.
Natomiast napęd w aerodynamicznie obudowanym rowerze zmieniłby zupełnie jazdę.

O przepisach nie chcę już więcej pisać. Wygląda na to, że mamy bardzo podobne zapatrywania na obecny ich stan.

Jak dla mnie ja bym to w ten sposób stopniował:
- Rower sam powinien być lekki, opływowy i zapewniać duże prędkości w dobrych warunkach.
- Dla osób mieszkających w górach (wiele velo w Szwajcarii ma napęd), osób w podeszłym wieku, niepełnosprawnych, w rekonwalescencji, z ekstremalną nadwagą wspomagający napęd.
- (W przyp. normalnych przepisów) Dla osób poruszających się na znacznych dystansach regularnie (np ok 100km) codziennie można by przyspieszyć napędem rower. Miałem kiedyś taki sezon, że w jego środku robiłem w tygodniu po 80km dziennie. Nie powiem, żebym odczuwał potrzebę wspomagania (to była kolarka). Natomiast z powodu prędkości czyli zasięgu i czasu napęd ma jak najbardziej sens. W te tolerowane 30min czasu dojazdu przy 20km/h w praktyce zrobimy może 6-8km. Ja wybieram trasę 15km i robię ją w 29min licząc ze spowolnieniami i okazyjnymi stopami i myślę, że to jest minimum potrzebnej prędkości (ok 40km/h). Wszystko co pomoże w takim dojeździe na >40km/h rowerem ma sens. Powinni imho przestać hamować ewolucję roweru w cokolwiek to może w przyszłości być. A jak nie to doczekamy się autonomicznych dronów pasażerskich i cała tą komunikacja lokalna lądowa pójdzie w niepamięć.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Kwietnia 25, 2024, 09:20:51 pm
Silnik bezprzekładniowy MP 1000W 48V bateria bidonowa 25ah,pierwsze zrobiłem przyczepe kampera,prototyp z tego co było pod ręką fajne to było ale ciężkie,duże,nie widziałem bardzo co sie za mną dzieje, teraz mam 200W panel na przerobionej przyczepce rowerowej dla dzieci no i całkiem mi sie to spisuje zdarzało się że robiłem po 200km,taka opcja wakacyjna,byłem nim na zlocie mój młody tym jeżdził

@sebacyki, ten silnik zapleciony w koło waży 8-8,5 kg, więc już masz ciężko. Akumulator to kolejne 6-12 kg (zależnie od pojemności i technologii). Więc taka przyczepka na akumulator w dłuższe trasy nasuwa się sama. Nie do końca wychodzi mi tylko pojemność do zasięgu, 25Ah x 48V (tak zakładam) daje ok. 1200Wh. Chcesz powiedzieć, że ten silnik zużywa 6Wh na kilometr? Tyle to mam na przekładniówce 250W jak trochę dokręcę i to przy prędkościach rzędu 20km/h. Nie jeździłem jeszcze na bezprzekładniowym, ale mam tu zapleciony dokładnie o tych samych parametrach (to jest chiński klon chińskiego Mxus 30H - jakkolwiek to brzmi), przy średniej prędkości 30km/h spodziewam się po nim zużycia energii na poziomie 10-12Wh/km, ale być może się mylę. A to oznacza ok. 100km z akumulatora 1200Wh (25Ah/48V). M.in. dlatego w swoich dalszych planach zapisałem sobie 40Ah (prawie 2000Wh), co w teorii obsłuży zasieg 200km. Ten panel 200W raczej nie dostarczy 40-50% niezbędnej energii.

Tak szczerze, to zapisałem w planach akumulator 1000Wh planując jedno szybkie (2 godzinne) ładowanie po drodze, po 100km. Można to wykonać na ogniwach LiFePO4, których używam od kilku lat. Można je w zasadzie katalogowo naładować w godzinę, ale nie mam ładowarki 54V z takim prądem. Obecnie akumulator 14,4Ah (720Wh, w realu 630Wh) ładuję prądem 18A przez godzinę i jest gitara. Nota katalogowa tych ogniw podaje prąd ładowania 1C, a dopuszcza ładowanie nawet prądem 4C, choć nie jest to szczególnie zalecane.

Być może jestem w błędzie, jeśli tak to mnie wyprostuj :-)
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Kwietnia 25, 2024, 09:24:13 pm
@Jacekddd, obecny stan to brak praworządności, jedziesz na gołym rowerze 80km/h - jesteś legalny, jedziesz 30km/h na rowerze ze wspomaganiem - popełniasz wykroczenie drogowe. Napisałem "praworządność"? Tfu... to jest leworządność. Prawo tworzone przez lewusów :-)
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Kwietnia 27, 2024, 05:27:18 am
Zużycie prądu w silniku który jest doładowywany z panela jest bardzo rozbieżne,zależy od wielu czynników ja staram się współpracować z silnikiem 50/50 w zależności od terenu,silnik bezprzekładniowy najlepiej się do tego nadaje po mimo swojej masy,rozpędzam go na manetce a potem utrzymuje jakąś tam prędkość własnymi siłami,tym sposobem zrobiłem raz 80km przy łagodnym terenie gdzie przy dojechaniu do celu miałem więcej prąd niż przy wyjeżdzie.Także nie jest tak jak się niektórym wydaje że silnik nas wyręcza on nas tylko wspomaga
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Maja 06, 2024, 10:12:20 am
Jazda 80km/h po mieście rowerem nie jest legalna, poza miastem - zwyczajnie niebezpieczna bo kierowcy blaszanych smrodzących puszek rozpędzają się jeszcze bardziej. Utrata kontroli nad rowerem przy 80km/h no cóż. Kaplica, co?
Panele solarne nawet najcieńsze i najlżejsze - nadal opór aerodynamiczny, takie panele by były przydatne tylko przy rowerach obudowanych, poziomych. Wtedy zgoda, można dorzucić - na pewno znacznie to wydłuży zasięg roweru wspomaganego.
Jeżeli już o 250W mówimy - mój ojciec ma piona elektryka, napędu (wspomagania) używa tylko przy górkach bo ojciec ma już sporo lat na karku ale nadal wariat jeden kręci trasy z nami po 100km+ i jakoś daje radę. Często jak wraca do domu to ma spokojnie ponad pół akku w zapasie, wspomaganie. Nie napęd. I w tym problem. Widzimy na drogach rowery elektryczne typu monster bike, 2x1000W czy nawet 2000W. Szaleńców po mieście latających nawet na DDR ponad 50km/h - przez takich idiotów mamy te durne przepisy. Zawsze bęzdzie grupa nadużywająca rozwiązań technologicznych i to na nich ma być ten "bat" w postaci ograniczenia do 250W w rowerach. Poza tym rower lecący z napędem 100km/h to jest raczej elektryczny motor niż rower. Zauważcie - wszystko musi być wzmocnione, od łańcucha poprzez hamulce, amortyzatory, obręcze, opony itd. Nie może być to stock bo by się to rozleciało. A motory elektryczne muszą mieć homologacje, kierunkowskazy, ubezpieczenie itd. Przywileje = obowiązki.

Nie jestem przeciwnikiem elektryfikacji rowerów i innych wynalazków, jestem zwolennikiem robienia tego z głową. Dla mnie dystans liczy się bardziej niż v-max. 50 - 60km/h dla mnie jest wystarczające używając silnika jako napędu a nie wsopmagacza.

Problemem zawsze będą akumulatory, lit nie jest zbyt bezpieczny ani wydajny - sama technologia ma już prawie 100 lat od momentu wypuszczenia na rynek pierwszych ogniw (chyba jakoś 1965? nie pamiętam) - tak czy inaczej - mam uwierzyć, że przez ten czas nie wymyślono niczego nowego i lepszego? Nie uwierzę w to. Prędzej uwierzę, że przemysł spalinowy nie chce konkurencji, dopóki ropa płynie - doputy będą silniki hałasować i kopcić. Swoją drogą - może rower elektryczny ale wodorowy? ;)

Projekt przyczepki do roweru - zacny pomysł, sam kiedyś myślałem o czymś takim ale dopóki mieszkam w bloku - nie ma opcji. Ale taki jednoosobowy kamperek w wersji mikro był by całkiem ciekawym pomysłem, wtedy faktycznie akku w podłodze, ogniwa na dachu i można lecieć w świat.

Pozdrawiam ekipę na odpowiednim poziome ;)
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 06, 2024, 01:22:55 pm
Zgadzam się z całą wypowiedzią, chciałbym tylko doprecyzować jeden detal. W trasach lepiej się sprawdza silnik bez przekładniowy. A te mają od 1000W w górę. Dlaczego? Bo jakoś muszą ruszać, a moment obrotowy w konstrukcji bez przekładni jest wątły. Dlatego 250-350W z przekładnią jest dobre do miasta i wokoło komina, ale w dłuższe trasy lepszy jest silnik bez przekładni. Po rozpędzeniu ma lepszą efektywność i pozwala uzyskać większe prędkości przelotowe. Nie piszę tu o jeździe 50-70km/h, to zostawiam młodocianym dawcom nerek. Natomiast chciałbym mieć średnią 30km/h, może 35km/h na długiej, prostej trasie. I tutaj przekładnia robi się nieefektywna. Silnik bez przekładniowy ma też solidne wady, główne to większa masa i opór magnetyczny po wyczerpaniu akumulatora. Silnik przekładniowy posiada sprzęgło, a tutaj niestety, trzeba mocniej nogami przekonywać rowerek do jazdy.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Maja 06, 2024, 04:02:07 pm
DeVilio, 80km/h jest be, ale 50-60km/h jest ok? Imho, bezpieczna prędkość na rowerze to taka, do jakiej sam mógłbyś się rozpędzić bez wspomagania, nawet grawitacyjnie z górki. A silnik powinien zawsze pełnić rolę wspomagacza - jeśli używasz tylko manetki, bez pedałów, lub jeśli nimi kręcisz, ale silnik zgrzał się bardziej niż Ty - to sam siebie oszukujesz że jedziesz rowerem.

miki11 silnik bezprzekładniowy z hallami zaczyna wspomagać bardzo szybko. Ale jeśli chcesz z niego startować od 0, to chcesz mieć skuter, a nie rower.

Żeby nie było niedomówień - rowery elektryczne są jak najbardziej ok. Tysiące ludzi dzięki takiemu rozwiązaniu ruszyło się z kanapy.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 06, 2024, 06:01:40 pm
Pisałem o dystansie 80km a nie o prędkości  ;D ,panel daje pewną niezależność,prędkość ok 30km/h z przyczepką to jest dość.Silnik pierwotnie miał pracować w M5 ale odczucia miałem dokładnie takie jak opisywał Osesku odnalazł zasosowanie dopiero w tego typu konstrukcji
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 06, 2024, 06:06:56 pm
Możesz rozwinąć ten wątek z silnikiem w M5? Bo to jest potencjalnie przede mną.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 06, 2024, 06:25:41 pm
Pojeżdziłem troche M5 z tym silnikiem ale dałem se spokój,tak jak inni piszą rower waży ok 16 kg zestaw prawie drugie tyle, dożuć do tego jakiś bagaż ... ??? Rower błagał o litość,ile Ah masz baterie ?
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 06, 2024, 06:26:30 pm
14,4Ah/48V - realne 630Wh.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 06, 2024, 06:50:48 pm
Jedna liczba mnie uderza w tych Waszych rozważaniach o ile to prawda faktycznie:
- do 12Wh/km przy 30km/h.
To jest jakaś masakra.
Dobry wynik to 130W przy 40km/h lub mniej (Wat).
Czyli przy 30km/h to by wyszło ok. 80W a zatem 2.7 do 3Wh.
To ile ten motor sam z siebie zżera ? a ile sam rower ? to jakiś potwór.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 06, 2024, 07:12:48 pm
Motor zżera  dużo,dlatego trzeba umieć z niego korzystać,współpracować z nim,jeżeli będziesz wyręczać się silnikiem to taka bateria w zależności od mocy silnika,terenu staczy na 60 czy 80km a tyle robisz bez silnika,dasz większą baterie zwiększy się masa,cała koncepcja bierze w łeb,silnik jeszcze bym jakoś zaakceptował,tylko ta bateria, baterie próbowałbym umieścić gdzieś po środku pod rurą
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 06, 2024, 09:18:30 pm
Jedna liczba mnie uderza w tych Waszych rozważaniach o ile to prawda faktycznie:
- do 12Wh/km przy 30km/h.
To jest jakaś masakra.
Dobry wynik to 130W przy 40km/h lub mniej (Wat).
Czyli przy 30km/h to by wyszło ok. 80W a zatem 2.7 do 3Wh.
To ile ten motor sam z siebie zżera ? a ile sam rower ? to jakiś potwór.

@Jacekddd, zrobiłem ponad 9000km ze wspomaganiem na pionowym trekingu z silnikiem 250W. Ten silnik zużywa 5-10Wh na każdy kilometr. Na węższych oponach (1,35") zrobiłem ponad 100km z akumulatora 630Wh i nie wyczerpałem go do zera. Ale innym razem, kiedy włączyłem wspomaganie maksymalne dla tego silnika, a teren był podle podjazdowy, zrobiłem 63km. Taki rower sam z siebie waży 16kg, silnik, akumulatory, skrzynka i reszta instalacji to kolejne 16kg. A więc jest co dźwigać. Ale... kręci się dużo lżej, jedziesz płynnie. Nie wkurzają podjazdy, ani wiatr w oblicze. Tyle, że ten silnik powyżej 27km/h już zaczyna się męczyć. Pomijam fakt, że mam w tym pionie z przody blat 44z. Więc kiedy próbowałem 33km/h to z pedałów robi się młynek. Inny temat to duży wzrost zużycia energii przy zwiększeniu prędkości. W pionowych rowerach znacznie wzrasta wtedy opór powietrza, który silnik próbuje przełamać. Oczywiście kosztem dodatkowej energii.

Silnik bezprzekładniowy to inna bajka, generalnie zużywa przeciętnie 10-12Wh/km przy w miarę spokojnej jeździe (tu jeszcze nie mam osobistego doświadczenia), ale się nie męczy na trasie.

Jazda ze wspomaganiem jest zupełnie inną bajką, niż jazda klasyczna. Mnie ten system pozwolił zwiększyć wydolność stawów, służył jako element rehabilitacji. No i nie mam manetki, tylko system PAS. Prosta sprawa: nie kręcisz - nie jedziesz.

Mógłbym znaleźć przekładniówkę, ona waży 3kg, nie 6,5 jak bezprzekładniowy. Poza tym ma większy moment obrotowy, w ruchu miejskim jest ważne. Jednak co się przez to uzyska? 3,5kg masy mniej? Przez ostatnie 5-6 tygodni oddałem ze swojej wagi 6kg, zamierzam pracować nad tym dalej (przy okazji zdrowie się poprawi). Za chwile się okaże, że spadek mojej masy będzie porównywalny z tym, co dołoży elektryfikacja.

To tyle teorii. Napisałem już, ćwiczę aby go nie elektryfikować. Jednak chcę mieć większe dzienne zasięgi, a tutaj teren pagórkowaty. Dla mnie barierą nie jest dystans, tylko ukształtowanie terenu. No i zaczynam też rozumieć, że M5 nie jest idealna do takich elektrycznych przeróbek.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 06, 2024, 09:30:54 pm
Motor zżera  dużo,dlatego trzeba umieć z niego korzystać,współpracować z nim,jeżeli będziesz wyręczać się silnikiem to taka bateria w zależności od mocy silnika,terenu staczy na 60 czy 80km a tyle robisz bez silnika,dasz większą baterie zwiększy się masa,cała koncepcja bierze w łeb,silnik jeszcze bym jakoś zaakceptował,tylko ta bateria, baterie próbowałbym umieścić gdzieś po środku pod rurą

@sebacyki - manetka w tym kraju (na drogach publicznych) jest nielegalna :-) Poza tym manetka wyrabia złe nawyki. Lepiej jest aktywnie regulować siłę wspomagania i korzystać jedynie z systemu PAS. Zastanawiam się jedynie nad momentem ruszania cięższym rowerem poziomym, to pierwsze depnięcie na pewno będzie łatwiejsze z chwilowym użyciem manetki. Oczywiście nielegalnej w tym opresyjnym kraju. W Stanach mają wyższą prędkość dopuszczalną, a Unia się po prostu wydurnia na siłę.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 07, 2024, 02:36:19 pm
u mnie manetka pozwala na lepsze gospodarowaniem prądem,kawał trasy manetką tylko podganiam z górki czy w łagodnym terenie jadę o własnych siłach mam też mida TSDZ z czujnikiem nacisku tam gdy chcesz pogonić z górki silnik dalej wspomaga zużywając prąd.Mnóstwo ludzi jeżdzi z manetką i jeszcze nie słyszałem żeby ktoś miał przez to kłopoty,silnik też wspomaga cie powyżej 25km/h ?
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 07, 2024, 07:25:45 pm
Dziś sobie wracałem i wstąpiłem po drodze do sklepu. Chwile po mnie podjechał gość na elektryku. Zapiął i wszedł do sklepu. Wyszedłem zapakowałem zakupy i odjechałem. Zaraz za skrzyżowaniem był podjazd. W międzyczasie gość elektrykiem również ruszył, przejechał skrzyżowanie i zaczął szybko nadrabiać wysokość do mnie na podjeździe. Podjazd zaczął się wypłaszczać i moja prędkość wzrosła gdy zbliżył się na może 10m. Potem był interwałowy odcinek zjazd, podjazd trzy razy. Na pierwszym zjeździe elektryk zniknął z tyłu. Chyba był zblokowany do 25km/h. Ludzie tym trochę pojeżdżą a potem ten limit musi ich nieziemsko wkurzać. Nieraz tez na bardziej płaskich profilach wyprzedzam jakieś elektryki zblokowane i nie bardzo (coś 30-32 jadące) i widać po nich, że są w lekkim szoku a czasem nawet chyba wkurzeni.
Wracając od Jakuba z Cieszyna gdzieś po >100km trasy na jednym z rond na tą samą główną trasę wjechał elektryk ale jakiś na speedzie. Ciął pod górkę i z góry. To było pod Babicami i tam są dwa podjazdy a potem mniejsze zjazdy ale generalnie profil w górę. Od razu mi sporo odjechał. Na pierwszym zjeździe dojechałem do niego na jakieś może 100m, po drugim podjeździe gdzieś skręcił w okolicach Czernichowa. Szkoda bo potem profil był już bardziej wyrównany to jest podjazdy podobne do zjazdów i ciekaw byłem ile mi zejdzie na dogonienie go. Wyglądało to na jeden z tych rowerów, które mają jakieś 500Wat ew. z plusem. Natomiast miał bardzo odprostowaną sylwetkę i ogólnie ten napęd musiał się tam mocno napracować, żeby był taki ładny efekt. To był najszybszy elektryk jakiego spotkałem dotąd w trasie. Widać też było, że chciał zostawić w tyle to "dziwne coś".
Bardzo często obecnie na ścieżce rowerowej WTR (Wiślanej Trasy Rowerowej) po której jeżdżę regularnie spotykam jakieś elektryki turystyki i full'e mtb i to wszystko poblokowane. Sporo tez ich widzę na podłączonych do nich drogach. Widać, że kręcą wyjątkowo niską kadencją (turystyki) jak na prędkość na luzie. Są też często dużo cieplej ubrani, w zasadzie jak ludzie na skuterach spalinowych. Ta bariera 25km/h jest tak głupia, że szkoda gadać. Jedyne co w jakimś stopniu ma tu sens to zmniejszone zużycie energii z baterii. Natomiast dla jednych i tak zużycie będzie za duże a znowu innym ten silnik przy 25km/h prawie nigdy nie zapracuje póki nie wjadą na teren.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 07, 2024, 10:08:26 pm
u mnie manetka pozwala na lepsze gospodarowaniem prądem,kawał trasy manetką tylko podganiam z górki czy w łagodnym terenie jadę o własnych siłach mam też mida TSDZ z czujnikiem nacisku tam gdy chcesz pogonić z górki silnik dalej wspomaga zużywając prąd.Mnóstwo ludzi jeżdzi z manetką i jeszcze nie słyszałem żeby ktoś miał przez to kłopoty,silnik też wspomaga cie powyżej 25km/h ?

@sebacyki - to zależy od ustawienia kontrolera. Ja mam barierę na 25km/h, bo nie jeżdżę do pożaru. Ale jest opcja zmiany tej wartości. Kiedyś testowałem ustawienie 35km/h i to nawet nie dla uzyskania większej prędkości maksymalnej, ale chodziło o mocniejsze wspomaganie na niższych poziomach (jest 5 poziomów wspomagania - im niższy, tym szybciej przestaje wspomagać). Ja do manetki nic nie mam. Ale nasze przepisy są tak głupkowato napisane, że nie wolno. Pewnie to wynik tzw. lobbingu ustawodawczego. Ktoś zarobił, ktoś stracił.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: osesku w Maja 07, 2024, 11:39:22 pm
Panowie! (Panie nie pisały tu o przepisach) ;) Jeszcze bardziej "niszowe" niż rowery poziome są motorowery poziome - takie zarejestrowane, z jakimś obowiązkowym ubezpieczeniem  :o, przeglądem technicznym(?)::), atestowanymi podzespołami... :-\, wymaganiem odpowiedniego wieku użytkownika 8) jazdy w kasku ??? itp. ;) Dotąd nie spotkałem żadnego! :D

Przepisy myślę, pozwalają na taki pojazd. Odnalazło by się to w normalnym ruchu drogowym, z mniejszymi ograniczeniami niż rower, ale i mniejszymi "przyzwoleniami", które przewidziano dla rowerów - pojazdów poruszających się tak, jak mógłby wprawić je w ruch człowiek o własnych siłach, zoptymalizowanych do tego, żeby dał radę - lekkich.

Co komu do tego, jak ktoś sobie sprawi rower z silnikiem/silnikami choćby i XkW, do targania przyczepy z całym dobytkiem lub upalania po górzystych, leśnych bezdrożach. Taki rower ze wspomaganiem korby, żeby kręciła nogami ;) i "tempomatem" ustawianym do 25km/h podczas jeżdżenia po zatłoczonych alejkach dróżek rowerowych. Jak chce, to nie marudzi na przepisy, tylko z samonamaszczeniem na legalizatora ;) umieszcza jedną z naklejek które dosłali producenci razem z silnikiem.

O ile nie nabroi, Policja najwyżej sprawdzi czy trzeźwy albo czy ma: dzwonek o nieprzeraźliwym dźwięku, zamontowane do roweru światełka i odblaski... Miarki do zmierzenia szerokości "roweru" nie będzie chciało się im wyjmować.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 08, 2024, 07:03:02 am
Wracając jeszcze do stylu jazdy wspomaganej. To jest zupełnie inna bajka, niż analogowe siłowanie się z pedałami. Nikt nie kombinuje, żeby pod górę wspomagało, a z góry to "ja sam". Po prostu włączasz wspomaganie i jedziesz, co najwyżej nie pedałujesz jadąc z górki (wtedy system PAS odłącza silnik). Samo stwierdzenie, że "mam manetkę i używam jej tylko na podjazdach" od razu oznacza używanie silnika z przekładnią (bo nie zasilany silnik bez przekładniowy stawia opór magnetyczny). Czyli nie jest to najlepszy wybór na trasy. Do miasta tak, ale nie na trasy. Nie ma też sensu porównywanie jazdy "kolarskiej" do jazdy wspomaganej. Podobne mogą być tylko prędkości. Wspomaganie oznacza z automatu niższą kadencję. Prosty system PAS nie reaguje na szybkość obrotu korbą, czy różnice w nacisku. On rejestruje impulsy w jakimś zakresie częstotliwości (u mnie ok. 7 Hz) z wymaganym wypełnieniem prostokąta (w ten sposób kontroler rozpoznaje kierunek kręcenia korbą). Oczywiście, są systemy wspomagania z czujnikiem tensometrycznym w suporcie pedałowym, wtedy mamy reakcję na silniejsze naciśnięcie pedałów. Ale to są te droższe zabawki.

Chciałem tylko zaznaczyć, że porównywanie tych dwóch stylów jazdy nie ma sensu. Człowiek młody, zdrowy, wytrenowany wybierze lekki analogowy rower, a osoba z pewnymi ograniczeniami ruchu, czy słabszą wydolnością - rower wspomagany.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Franc w Maja 08, 2024, 10:00:12 pm
Miki11: są silniki z przekładnią, które stawiają taki sam opór jak bezprzekładniowe, bo nie mają wolnobiegu, dzięki temu mogą hamować regeneracyjnie oraz mieć wsteczny bieg.
Są silniki bez przekładni, które mają programowy tryb "wolnego koła", w którym elektronika zadaje sama z siebie kilka W w celu wyeliminowania odczuwania oporów magnetycznych.
Wreszcie: można używać manetki do prędkości 6km/h bez konieczności pedałowania, czyli można sprawnie ruszać ciężkim rowerem albo iść koło niego i poganiać manetką zamiast się siłować
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 08, 2024, 10:38:34 pm
Miki11: są silniki z przekładnią, które stawiają taki sam opór jak bezprzekładniowe, bo nie mają wolnobiegu, dzięki temu mogą hamować regeneracyjnie oraz mieć wsteczny bieg.
Są silniki bez przekładni, które mają programowy tryb "wolnego koła", w którym elektronika zadaje sama z siebie kilka W w celu wyeliminowania odczuwania oporów magnetycznych.
Wreszcie: można używać manetki do prędkości 6km/h bez konieczności pedałowania, czyli można sprawnie ruszać ciężkim rowerem albo iść koło niego i poganiać manetką zamiast się siłować

@Franz, ponieważ rozmawiamy o tych bez przekładni, jako optymalnych do długich tras, upieram się przy opinii, że po skończeniu akumulatora ten silnik będzie stawiał opór magnetyczny. Ponieważ nie ma prądu w akumulatorze na programowe oszukiwanie oporu magnetycznego. I się koło zamyka.

To samo dotyczy trzeciej opcji. Nie poprowadzi 6km/h kiedy nie ma prądu. Na marginesie, używam tego trybu od lat jako wsparcia podczas wprowadzania ciężkiego roweru np. pod schody.

Pierwsza opcja nie jest zalecana w trasę.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 08, 2024, 10:45:11 pm
Miki11: są silniki z przekładnią, które stawiają taki sam opór jak bezprzekładniowe, bo nie mają wolnobiegu, dzięki temu mogą hamować regeneracyjnie oraz mieć wsteczny bieg.

Generalnie wśród zelektryfikowanych użytkowników panuje opinia, że sama obecność przekładni w silniku przekreśla temat hamowania regeneracyjnego. Ponieważ przekładnia sama w sobie stawia dodatkowy opór mechaniczny. Pomijając wszelkie pytania o sposób podłączenia w takim silniku sprzęgła które jest wskazane podczas jazdy na "luzie".
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 09, 2024, 04:05:30 pm
Ja też byłem przekonany że przekładniówka jest lepsza dopóki nie pojeżdziłem z kolegą on na przekładniówce ja na bezprzekładniowym jechałem siłą rozpędu zużywając tyle samo prądu co on po za tym mój się lepiej zbiera no i nie ma przekładni która może się rozlecieć
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 09, 2024, 05:39:51 pm
Ja też byłem przekonany że przekładniówka jest lepsza dopóki nie pojeżdziłem z kolegą on na przekładniówce ja na bezprzekładniowym jechałem siłą rozpędu zużywając tyle samo prądu co on po za tym mój się lepiej zbiera no i nie ma przekładni która może się rozlecieć

I o tym na końcu pisałem wyżej.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Tehen w Maja 09, 2024, 06:42:47 pm
Prawo piszą mali, ułomni, zakompleksieni ludzie, którym jest żal, że inni mają więcej słońca w życiu.

Dziś taki jeden co ma więcej słońca w życiu prawie na mnie wpadł na zakręcie.
Tak mu świeciło.

Miejsce zdarzenia:
https://maps.app.goo.gl/1jAhLF9rYfupiT6g6

Na googlach tego nie widać ale tam jest mega wąsko, do tego zakręt.
Idealnie żeby z kimś na czołówkę polecieć.

Sorry że może nie w tym temacie ale wszystko jest dla ludzi.
Byle to robić z głową.

cdn.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 09, 2024, 08:29:08 pm
Jeżeli chodzi o ścieżkę rowerową, rzeczywiście jest tam wąskie gardło pod wiaduktem. Widać to na zdjęciach, jeżeli wrócimy obrazem z powrotem po przejechaniu pod wiaduktem.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Maja 14, 2024, 10:16:24 am
@klubowy - standardowym rowerem po prostej polecę do 50km/h jak wiatr mi w pysk nie dmucha, z górki vmax poszło do 75km/h. Przelotowa to około 25-30km/h FYI.

Nadal uważam, że obecny poziom zaawansowania elektryfikacji rowerów jest niewystarczający jak na potrzeby i mocno zacofany jeżeli weźmiemy pod uwagę zaawansowanie technologiczne. Jakoś nikt się za to na poważnie nie chce zabrać, tylko dlaczego...
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 14, 2024, 11:04:24 am
Czemu brak postępu ? Na to wcześniej juz sobie dość narzekaliśmy. System by się wywrócił.
Niewiele jeśli nie prawie nic napisaliście na temat mid'ów.
Całe moje doświadczenie z ebike'ami to 90km na full'u z midem za wtedy 20k plz. Co sądzicie na temat rowerów wspomaganych mid'em?
Przecież nie muszą być nawet koniecznie w systemie pro pedal.
Tak naprawdę cały czas chodzi za mną ta koncepcja szybkiego aero roweru, który mógłby mieć napęd mid. Opory byłyby małe dodatkowe 50-100Wat dało by prędkości ok 50km/h. Przeniesienie łańcuchem jednorzędowym lub paskiem. Przekładnia wewnętrzna w tylnym. W rozwiązaniach bardziej budżetowych są teraz specjalnie pod e- zestawy napędowe z szerszym łańcuchem i trybami. Ostatecznie okazuje się, że można się cofnąć do starych napędów 6cio rzędowych. Mam do tej pory taką kasetę z lat 90tych. Zrobiła 30kkm+ i nie ma śladów zużycia.
Rozumiem w teren ale na szosę rower powinien być szybki. 40km/h jadąc czuję, że coś ubywa a to dopiero początek. Ludzie tymczasem montują monstra po 2kW i więcej w tylnym kole bateria wypełnia ramę, ukrywają się przed policją albo wloką legalnym 25. Sprzęt jest albo toporny jak motocykl i go przypomina albo powolny. To jest chory system.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 14, 2024, 11:08:20 am
A nawet pięcioblatowe te wolnobiegi montują chętnie. W e-bike nie potrzeba 27 biegów. Co do mid'ów, one mają niezaprzeczalne zalety, ale też i wady. Na przykład zużycie łańcucha i okresowe konserwacje. Podobnie rzecz się ma z automatycznymi przekładniami, gdzie co roku jest konieczna wymiana oleju. A rower z założenia ma być prosty i w miarę bezobsługowy. Mówimy o rowerach dla ludu, nie o wyczynowych fanaberiach.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 14, 2024, 09:54:27 pm
silniki w szosówkach mają sens jeżeli są wykorzystywane tylko do podjazdów wtedy zestaw jest lekki
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 15, 2024, 11:08:51 pm
No właśnie. Silnik 6kg czy może znacznie mniej.

https://youtu.be/P5uUyUWpP_I?si=5Zd_WCHTKIUtA_8h
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 16, 2024, 12:02:14 am
Fajnie się ogląda takie zabawy, ale tak mały silnik nie ma jak odprowadzić wytworzonego ciepła. Mimo, że możemy go aż tak przeciążyć prądowo.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 16, 2024, 06:11:51 pm
Ale mnie właśnie chodziło o to, że to ma tylko wtedy sens kiedy potraktujemy całość koncepcyjnie. Czyli zintegrowane wertykalnie jak to mówią dzisiaj.
Silniczek wpięty z minimalistyczną ingerencją w pojazd rowerowy, wentylatorek, czujnik termiczny. Baterie słoneczne elastycznie wyprofilowane na osłonie aerodynamicznej roweru.
Zestaw napędowy być może na łańcuchu jednorzędowym z dwoma tarczami z przodu chyba, że z tyłu rohloff. Akumulator kilkaset wato godzin czyli względnie lekki. Wszystko to ma nie przeszkadzać rowerowi nadal być rowerem.
Wyobrażam sobie to jako w pełni obudowany 2o z otwieraną górą, amortyzowany, wciągane podwozie. Masa własna wersji sportowej to teraz ok 16kg z opcją w dół. To wszystko co wymieniłem w dodatku (baterie słoneczne, aku, motorek, wentylacja motorka, wentylacja roweru, bateria, amortyzacja) + 8-12kg. Wszystko razem ciągle poniżej 30kg ale mogło by być mniej. Mnóstwo komponentów jest strasznie ciężkie bo są stworzone z myślą o oraniu w terenie.
W sferze marzeń kerc i żyrostabilizator (wtedy bez podwozia wyciąganego).
Motorek byłby na wzniesienia, rozpędzania (jeśli bez kerca) a na wyprawach na pracę ciągłą na małych mocach i pokonanie dodatkowych oporów nieco bardziej trwałych opon.
Taki sprzęt popieram. Poparcie ma swój wymiar praktyczny.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 16, 2024, 08:34:18 pm
Jacku, to jest na razie myślenie życzeniowe, chyba że sfinansuje to NASA. Przeniesienie napędu za pomocą nylonowych zębatek umieszczonych wewnątrz silnika jest mimo wszystko bardziej stabilnym i solidnym rozwiązaniem. Mały silniczek od drona nijak nie odprowadzi tyle ciepła, po prostu ma zbyt małą powierzchnię chłodzenia. Ja już pomijam ponadnormatywne prądy podawane w sposób ciągły na ten wątły motorek. W dronie zależy nam na ilości obrotów na minutę, w rowerze raczej na wysokim momencie obrotowym. Stosując obecne na rynku ogniwa litowe (technologia do wyboru) również nie zejdziemy poniżej pewnej wagi (a piszesz o pojemności rzędu kilkuset Wh). Mój akumulator LiFePO4 nie należy do tych najlżejszych i realne 630Wh waży ok. 9kg (z całą obudową, połączeniami, wiązkami i gniazdami). Sam sterownik zabierze minimum 500g, okablowanie roweru, złącza, ekran LCD, manetka, PAS, w końcu jakaś obudowa. To wszystko musi ważyć. Najlżejsze silniki przekładniowe to ok. 3kg i uważam, że to jest bardzo dobra waga. Te silniki można poddać stałemu obciążeniu sporym prądem, one zostały od podstaw zaprojektowane do tego celu.

Wiem, że masz zacny pomysł, jednak co do realizacji za rozsądne dutki to jestem na razie sceptykiem. Do tego panel solarny. Na marginesie, ostatnio sporo rzeczy się spaliło w tym kraju przekręciarzy. Najczęściej były to nielegalne składowiska mało ekologicznych niemieckich odpadów (np. po produkcji farb, takie tak ksyleny, tolueny, itd.). Ale spalił się też dach liceum pod Warszawą. Na dachu były w miarę świeże panele fotowoltaiczne. I strażak w TV mówił, że tego gówna nawet nie próbowali na siłę gasić. Nie wiem, co tam się pali, ale tak pan ogniomistrz opowiadał panience z mikrofonem.

Akumulatory Li-Ion potrafią się spektakularnie zapalić (stąd zakaz przewożenia notebooków w lukach bagażowych linii lotniczych, albo w zakaz wjazdu aut elektrycznych do wielu garaży podziemnych). Ogniwa Li-Po puchną i też potem płoną. Strażacy tego nie gaszą, tylko czekają, aż się wszystko wypali. Dlatego wybrałem nieco cięższe, ale niepalne LiFePO4. Nie lubię, kiedy mi się coś pod jajkami pali. No i LiFePO4 mają znakomity cykl życia, szybkość ładowania oraz duży prąd (wynikający z małego Rw).
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 16, 2024, 09:12:51 pm
Elektryczny góral MTB na pełnym zawieszeniu  może ważyć ok 18kg,elastyczny panel solarny 1,5kg czy ja wiem czy to jest tylko myślenie życzeniowe ...
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 16, 2024, 10:16:52 pm
Tak, karbonowa rama, koła i cała reszta. Za taką kasę można już myśleć o jakimś aucie. Jak duży akumulator, silnik i jaka wydajność prądowa tego panelu? Popatrz na obecną ofertę rowerów elektrycznych (bez paneli) i przymierz masy tych pojazdów do ich cen. A tu ma być jeszcze całkowicie obudowany poziom... Hm...

Słuchałem jakiejś doktorantki z którejś katedry fizyki (nie pamiętam uczelni), mówiła że w badaniach technologia Li-Ion to paleolit. I że są już znakomite, nowe technologie gromadzenia energii. Tyle, że chyba drogie (i pewnie wojsko na razie na tym łapę trzyma), bo producenci chętnie by podłapali coś lżejszego do swoich konstrukcji.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 16, 2024, 11:04:28 pm
Myślę, że pierwszym i najważniejszym krokiem jest zmiana kierunku z ciężkich komponentów i mocnych silników do bardzo wymagających mocy konstrukcji rowerowych w kierunku rowerów (nie upieram się przy konkretnej liczbie kół), które mają małe zapotrzebowanie na moc przy poruszaniu się. Czyli to ma sens tylko kiedy rower jest energetycznie wydajny. Ja ciągle o tym samym. Nie o rowerze, który przy 50km/h potrzebuje silnika 2kW tylko mniej niż 200W. Nie musi też podawać mi nawet 250W na podjazdach. Wystarczy 100-150 pod górę i do 100W na płaskim. Gdyby układ pozwalał na odzysk energii na zjazdach to już było by super.
Zachęcam do zapoznania się z koncepcją napędu i hamowania zwycięzcy tegorocznego SunTrip (Jack Butler). Nie chodzi mi o to rozwiązanie techniczne tylko o wsparcie na długich trasach systemu hamowania. Za każdym razem kiedy narzekał w rywalizacji na opory myślałem o ile większa jest wydajność velo. Jego przeciwnik omijał konsekwentnie wszystkie większe podjazdy jakie tylko mógł. To typowe dla posiadaczy velo zachowanie było zrozumiałe ale poszedł w nie zbyt daleko. Prawdopodobnie opierał się za bardzo na koncepcji niskiego zużycia energii przez velo ale jego wkład (kondycja) był za mały. Patrzę na to wszystko i widzę przeciążone rowery z mocą po ok 100-200 Wat średnio. Dodatkowo te otwarte mają ścianę oporu aero powyżej 35km/h (poziome bo pionowe to szkoda nawet wspominać). Natomiast velo mając wielką masę tracą masę czasu na podjazdach kiedy jeszcze jadący niewiele podaje.
40-60kg przy 2o i 60-90kg przy 3o podobno i po 300 a w velo nawet 400km dziennie.
W zeszłym roku na płaskim profilu zrobiłem 300km w ciągu dnia (11h15min) jadąc lekko i byłem zmęczony. W tym roku bez zmęczenia zrobiłem na płaskim profilu >200km (6h40min vśr31km/h). Gdybym do tego dołożył górki, temperaturę, to i tak nawet 30-50 Wat zrobiłoby kolosalną różnicę. Po dobrych drogach to 500km dziennie przez kilka dni jest do zrobienia. A ja nie mam kondycji tylko tak sobie jeżdżę. Młody, zdrowy i w miarę silny osobnik przeskoczył by całą Europę w kilka dni. Rower to taki wydajny pojazd byle go tylko nie spaprać obwieszając złomem.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 16, 2024, 11:30:06 pm
@Jacekddd - rozumiem Twój główny pomysł, on jest w swojej istocie znakomity. Tylko nie znajduję (póki co) komponentów, za pomocą których można próbować ten projekt realizować. Powtórzę tylko, że mój pionowy rower wspomagany dodaje z silnika przeciętnie ok. 120W mocy. Drugie tyle daję z nóg. Oczywiście, trenujący kolarz może sobie pozwolić na mniejsze wspomaganie, a nawet na całkowity jego brak. Te moje waty to wartości średnie z tras 30-100km. Ale już podjeżdżając pod warmińskie wniesienie pojawia się czasem wspomaganie chwilowe nawet 500-600W. I tutaj raczej trudno sobie wyobrazić taki mały silniczek o ciężarze utuczonego komara. Podobnie nie umiem zaakceptować tymczasowości konstrukcyjnej przekładni na tym filmie. System musi być najpierw działający, wydajny i niezawodny, a dopiero potem - niejako dodatkowo - lekki.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: sebacyki w Maja 17, 2024, 11:41:14 am
Ja myśle że byłoby to do zrobienia,uczestnicy Sun trip mają wyżej zawieszoną poprzeczke nie mogą podpinać się do gniazdka muszą brać pod uwage złą pogode przez to ich konstrukcje są przesadnie rozbudowane,ciężkie baterie, wielka powierzchnia paneli.Gdyby dać silnik 250W taki który nie stawia oporów do tego bateria 500Wh którą po podjazdach doładowywał by panel 100W miało by to racje bytu
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 17, 2024, 01:51:50 pm
Widziałeś excelowe raporty energetyczne z tego rajdu? Kilka lat temu coś takiego pokazywali i jednak byli pod kreską. Tzn. ruszali z naładowanym akumulatorem i potem sobie łapali trochę ze słońca. I trzeba dodać, że we Francji i Hiszpanii jest słońce. Podobnie w Australii. Tam te technologie są uzasadnione.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 17, 2024, 04:00:50 pm
Można na to patrzeć jak na górę nie do przeskoczenia a można rozbierać problem krok po kroku.

Ten maleńki silniczek na filmie to była druga wersja. Pierwszy nie znosił obciążenia nawet kilkadziesiąt sekund. Prawdopodobnie ten drugi co już pozwalał jechać też jest taką wersją jaka zniesie może kilka minut. Z drugiej strony nie potrzeba 1000Wat ale właśnie potrzeba silniczek, który się nie spali i da wystarczająco mocy dla wydajnego roweru.

Akumulator
W otwartych rowerach akumulator jest opancerzony bo inaczej zaraz by coś mu się przytrafiło. W zamkniętych konstrukcjach ma się trzymać w całości i potrzebna jest wentylacja oraz zabezpieczenie z folii, które pozwoli jadącemu zatrzymać się i wysiąść jeśli dojdzie do zapłonu. Cała reszta jest - za dużo.

Itd. Potencjał do odrzucenia "złomu" jest imho wielki.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Maja 17, 2024, 05:07:19 pm
Z tym złomem pełna zgoda. Sam fakt, że akumulator może się zapalić moim zdaniem dyskwalifikuje takie źródło energii. Ale - jak widać - Tesla, Dell i inni wolą zarabiać kasę i ryzykować te samozapłony. Pierwsze akumulatorki Li-Ion 18650 najczęściej ulegały samozapłonowi po mechanicznym urazie. Po zwarciu wewnętrznych struktur przez ogniwo szedł duży prąd i temperatura wzrastała w sposób skokowy. Teraz te ogniwa mają wbudowane bezpieczniki, w przypadku zbyt dużego prądu przepala się cieńszy drucik łączący elektrodę dodatnią z resztą ogniwa. Tesla swoje akumulatory też składa wykorzystując takie cieńsze druty jako bezpieczniki na wypadek nie kontrolowanego wzrostu prądu. Ale... czasem Tesla się jednak zapali tu, czy tam. Technologia musi nam dać ogniwa na bazie węgla, krzemu, słowem powszechnie występujących, neutralnych składników. Lit jest drogi, dodatkowo w procesie jego pozyskiwania wykorzystuje się bez kontroli tanią siłę roboczą. A potem bogaty Szwed zadowolony wsiada do swojego elektrycznego Volvo i ma w nosie chińskich niepełnoletnich zasuwających w firmach olewających wszelkie normy.
Tytuł: Odp: Rower solarny
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Maja 17, 2024, 07:45:34 pm
W autach jest głównie póki co benzyna i ropa, obie łatwopalne i co, udało się jakoś zabezpieczyć, to taki sam problem w przypadku akumulatorów.
Kiedy rocznie aut elektrycznych produkować się będzie wiele milionów a flota osiągnie dziesiątki presja na dowolne udoskonalenie stanie się ekonomicznie tak silna, że te i wszystkie inne problemy zostaną rozwiązane z marszu.
Szwed ? Myślałem, że Norweg ..  to nie Norweg ?
Też uważam, że nie licząc wypraw i dowodzenia samowystarczalności solar nie potrzebuje wspierać akumulatorów.
Dobre velo ma przy 50km/h 140Wat zapotrzebowania na moc lub mniej. 500Wh aku daje ponad 180km jazdy bez kręcenia i przy podanej prędkości i lekkim kręceniu ponad 300km. Oczywiście w praktyce nieco mniej bo droga to nie ideał.
Koncepcja pojazdu, który nie wymaga zasilania paliwem i energią ma swoje osobne miejsce, szczególne. Niemniej jeśli pojazd jest energooszczędny to wszystko to jest niepotrzebne.

Podam tak przykład z dzisiaj. Gdybym mógł cały czas kręcić a energia hamowania była odzyskiwana to na drodze do centrum miałbym przeciętną jazdy ponad 45km/h a w przeciwną ponad 40km/h. Na podrzucającej na wszystkie strony ścieżce rowerowej, krętych drogach i na raczej luźnym kręceniu, bez napędu, energii słońca.
Nie obwiesić złomem, nie blokować drogi, czasem naprawić jej nawierzchnię, auta nie trzeba, motoru, solarów. Wszystko jest co trzeba.

PS. Dziś sprawdziłem i okazuje się, że przebiłem 10 tys km na poziomie Questem. Fajnie.