forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Galerie => Wątek zaczęty przez: chris1990 w Stycznia 19, 2015, 12:39:04 pm
-
Na początek specyfikacja roweru:
http://www.bikestats.pl/rowery/Poziomy-Flevobike-50-50-SWB-ASS_5667_19206.html
Plany są, a najważniejsze to przez najblizsze 1,5 miesiąca zapoznac się z jazdą na dobre , a od 1 marca plan treningowy.
Zamieszczam wpis z pierwszego treningu na Flevo:
http://chris90accent.bikestats.pl/1270657,Flevobike-50-50-Pierwszy-historyczny-trening-na-rowerze-poziomym.html
Kolega "Mociumpel" pewnie potwierdzi, ze jest co ciągnąć pod hopy na "Kocich Górach" .
Avg 30km/h na 32km po hopach z podjazdami 1-4%, w tym 2,3km podjazdu, avg 3,2%.
Uważam, ze jak na pierwszy trening na rowerze poziomym jest super !. A rower waży 16,6kg :).
Mociumpel->
Kiedy umawiamy się na trening ?
-
Ładnie sobie poczynasz , powodzenia w kręceniu kilometrów poziomych.:-)
-
to nie jest flevobike ... to jest po prostu swb uss, flevo ma skrętny i napędzany przód
-
Uważaj na kolana żeby na początku zabawy z poziomką nie przeciążyć ich :)
-
Się rozkręcasz ;)
poczytałem Twoje archiwalne wpisy i .. powiem tak - wierzysz mocniej we mnie niż ja w siebie sam ;) i zacytuje Ciebie po niedojszłym jeszcze naszym "treningu":
"Start tylko i wyłącznie na prośbę dobrego znajomego, ale już nigdy więcej nie dam namówić się na jazdę z żółtodziobami."
Za wąski jestem kolego na treningi - ale spotkać się możemy w któryś weekend na zasadzie towarzyskiego spotkania, może ktoś jeszcze dokoptowałby (Liściasty? inne?) - mikrozlot poziomek wrocławskich?
Na trzebnickich wzgórzach to trzeba trocha pałeru mieć aby pogonić .. zjechać to każden umie ale wjechać i docisnąć potem to .. nie ja w tej chwili hehe.Swoja droga przy tych prędkościach zjazdu zdałaby Ci się chyba tarcza na przód.
Obecnie na nowo próbuję jeździć w SPD ale mało czasu mam bo tylko weekendy jak nie pada i to co drugi bo mam wyjazdy rodzinne do Wawy przeplatane. A do nocnych nie mam chwilowo ochoty i latarki nowej s enie złożylem - na zwykłych światełkach to po mieście można a nie w pole za miasto ...
-
... flevo ma skrętny i napędzany przód
A świstak zawija... ;)
te jest flevo
https://clouddragon.files.wordpress.com/2008/06/flevobike-fiftyfifty.jpg (https://clouddragon.files.wordpress.com/2008/06/flevobike-fiftyfifty.jpg)
a to też jest flevo
http://lh5.ggpht.com/_RBbWY5VhMBQ/S4kvBI73blI/AAAAAAAAF4s/DI7zkEPUTTE/s1600/CIMG1678.JPG (http://lh5.ggpht.com/_RBbWY5VhMBQ/S4kvBI73blI/AAAAAAAAF4s/DI7zkEPUTTE/s1600/CIMG1678.JPG)
i to
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRlrKFgvY8IWUi9MwahzgPzi6H9qA2ylUG_dasC4CtjnWBKwyMRmQ (https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRlrKFgvY8IWUi9MwahzgPzi6H9qA2ylUG_dasC4CtjnWBKwyMRmQ)
i tak dalej i tak dalej.
A teraz co na to nasza strona
"Termin ten to nazwa firmy, która wyprodukowała bardzo charakterystyczną konstrukcje. Obecnie mówimy o typie Flevo co oznacza rower o określonej geometrii z ruchomym suportem.
Firma obecnie też produkuje rowery innych klas, co czasem powoduje zamieszanie. Należy więc odróżnić markę Flevo, od Typu Flevo."
-
To też jest Flevobike:
(http://www.m5france.com/images_album/rando_terra0902/image13.jpg)
i to:
(http://bi.gazeta.pl/im/cb/f7/bc/z12384203Q.jpg)
Nie uważacie, że to są piękne zdjęcia rowerów Flevo? :D
-
Bo Flevo nie robi tylko rowerów MBB :-)
-
Dzięki Panowie za cenne rady. Najważniejsze, ze plany są, a ich konsekwentna realizacja pozwoli mi przełamac granice.
Wiem, ze przez pierwsze 2 lata treningów będzie cięzko (jak z szosą), ale na sukces trzeba zapracowac.
W sezonie (moze już w tym) chciałbym wystartowac w kilku ultramaratonach. Treningi należy przeplatac startami.
Mociumpel->
Siądziesz na koło i pojedziemy na hopy :). Dopiero miałem pierwszy trening w życiu zaliczony na rowerze poziomym, więc zapewnie urwiesz mnie na hopkach, choc tak łatwo się nie dam :).
Mozemy umówic się na trening w niedzielę w Pasikurkach przy cmentarzu, jak będziesz miał czas.
-
Czytałem Twojego bajkestatsa wiec wiem, że podchodzisz mocno do treningów ;) - moja radocha z truskawką to nade wszystko rekreacja choć czasem chciałoby się inaczej, niestety raz że leniwy jestem, dwa że jazdy mam ograniczone czasem bo rodzina, trzy wiek i gabaryty o worek cementu wyższe ;) no i czwarte - wydojność to ja osiągam w lipcu może w sierpniu bo sezon to ja w marcu jak wiosną się ociepla ...
No a na Pasikurowice to ja musiałbym dygać z Ołtaszyna bez całe miasto i zanim bym dojechał to musiałbym wracać ;)
Ponawiam propozycję innego rodzaju - zorganizować takie mikrospotkanie gdzieś np. na Opatowickiej przy śluzie z każdym chętnym na zasadzie sprawdzenia jak żyją poziomki we Wrocku ... potem jak kto czuje się mocny próbować razem się przemieszczać.
-
Za mocno nie trenuj. Jak zaczniesz wygrywać zawody, w których jeszcze dopuszczają rowery poziome, to w następnych edycjach już tam startu dla rowerowych "dziwolągów" nie będzie. ;D
-
Chris1990: wiesz, że w sierpniu są Mistrzostwa Świata?
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2686.0 (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2686.0)
-
Panowie->
Obecną zimę traktuję bardzo luzno, tj. 1,2 czy 5 treningów na tydzien, albo 1 trening na 2 lub 3 tygodnie. Poziomy+MTB+bieganie= mocna wytrzymałość.
Nie trenuję wg planu, poniewaz dopiero zaczynam. Wiem, ze gdybym podszedł konsekwentnie do tematu, to
noga byłaby lepsza, ale formę należy budowac stopniowo od podstaw. Przede wszystkim zwiększac czas treningu i na tym
skupię się w tym sezonie, by dojsc do poziomu 5h treningu wytrzymałościowego. Analogicznie postąpiłem z szosą, gdy zaczynałem trenowac (pierwszy wyścig po 10 miesiącach treningów).
Moze po połowie roku, czyli w sierpniu pojadę pierwszy ultramaraton na Flevo.Od 1 marca rozpoczynam plan treningowy, więc do tego czasu
organizm powinien przyzwyczaic się do nowej pozycji.
Kolejne zimy będą traktowane solidnie.
Co do MŚ, to na pewno nie w tym roku :).
-
Dawno, dawno temu jak wystartowałem w MŚ po raz pierwszy to pierwsze 100km w sezonie stuknęło mi podczas pierwszego albo drugiego dnia zawodów.
Poprzedni sezon rowerowy zakończyłem wczesną jesienią z powodu połamania roweru a nowy rower skończyłem dopiero na kempingu przed zawodami, w między czasie nic nie trenowałem, bo nie miałem roweru. Nic nie zdobyłem, ale i tak było wesoło.
-
@Chris - fajnie, że masz rowerek. Może jakieś fotki wrzucisz? :)
Co do treningów - podziwiam, podziwiam, ja obecnie ledwo 1 raz w tygodniu gdzieś wypadam... :/
BTW: może wyskoczysz turystycznie z nami na Kaszebe albo jakiś brevecik w Pomiechówku w kwietniu-maju-czerwcu?
W sierpniu mógłbyś spokojnie zająć wyższe miejsce w Białymstoku na brevecie 200km ;)
-
Storm->
Zdjęcia będą w swoim czasie :) Niebawem wrzucę.
Co do Pomiechówka, to wg mnie dużo za szybko, by wystartowac na takim dystansie na początek.
W sierpniu moze, moze brevecik. Czas pokaże.
Sprawdziłem wyniki z brevetów z poprzednich lat i .... dają cos za 1 miejsce ? :).
Na MTB pozamiatam konkurencję :).
-
Uścisk dłoni kierownika :D
Na brewetach są tylko dyplomy ukończenia jako opcja.
-
Sprawdziłem wyniki z brevetów z poprzednich lat i .... dają cos za 1 miejsce ? :) .
1 miejsce jak Franc napisał, uścisk dłoni.
Liczy się ukończenie w wyznaczonym czasie.
Za ukończenie medal jeśli wybierzesz taką opcje (jest wtedy trochę wyższa opłata startowa).
Brevety są homologowane, a odpowiednia ilość (odpowiednie dystanse) dają kwalifikacje do innych ultramaratonów organizowanych na świecie. Np w tym roku do Paryż-Brest-Paryż.
Ale to co jest najbardziej istotne, to brak ograniczeń konstrukcyjnych. Jedyny warunek, to konstrukcja musi być w stu procentach HPV, bez wspomagania.
-
Dziś odbył się trening wytrzymalosciowy po hopach. Na podjazdach boli wciąganie 16,5kg roweru.
Porównując prędkości z podjazdów, gdy pierwszy raz 5,5 roku temu podjezdzałem je na szosie, to
na Flevo jest niemal identyczna prędkośc. Szosa 10,5kg z bidonem, a Flevo 17kg z bidonem + pozycja pozioma.
Jestem optymistycznie nastawiony na realizację planu trenigowego.
Oj, będzie bolało i to bardzo.
Na niemal kazdej hopce na dzien dzisiejszy (4 trening na Flevo) łatwo "wchodzę" w strefę beztlenową :).
by podjezdzac 4% przy 17km/h, a jest co wciągac :).
Po 1h "nowe" grupy mięsni straciły nieco mocy i pojawiły się skurcze.
Pozostało trenowac i jeszcze raz trenowac.
Myślę, ze w przyszłym roku po płaskim 2h treningu avg 35 będzie do osiągnięcia.
-
Kiedyś pojechałem na P8 60km w 2h - byliśmy na działce pod wAw u Rodziny i musiałem na rano do pracy pojechać. Dojechałem w stanie zupełnie nadającym się do pracy :)
-
Na 70km wykręcałem 32,,, na MBB nigdy nie trenując jak ty, więc to nie problem. Ale mógłbyś w końcu dać fotkę tego rowerka chyba że to jakiś tajny projekt niewykrywalnego dla radarów stelach pozioma i nie możesz zdradzać go wrogom.
-
W tygodniu postaram się zrobic foto.
Mamy zimę, jest inna gęstośc powietrza, do tego kilka warstw ciuchów i noga nie kręci, tak jak w środku sezonu.
Po wczorajszych hopach, dziś nie byłem w stanie zbyt długo utrzymac 30 po płaskim, mięsnie zniszczone.
Płasko 1h40min + rozjazd, Avg ok.28 tylko.
-
Mięśnie zawsze sobie zregenerujesz i wytrenujesz. Jak zjedziesz kolana, to nie będzie tak poziomo kolorowo.
-
Dzisiejszy trening po płaskim, 1h avg 32, całkiem niezle jak na zimowy trening.
Zdjęcie:
http://pokazywarka.pl/961y51/
-
http://pokazywarka.pl/961y51/
Ta przednia rolka za suportem, to o co tu chodzi?
-
faktycznie bez sensu, tylko opór tam jest, bo rurki masz do prowadzenia łańcucha :)
-
Rurka musi iść nad widelcem, czyli bez rolki musiałaby być mocno wygięta, to powoduje zdecydowanie większe opory niż rolka.
-
wystarczy czarnym / czerwonym zipem przypiąc rurkę do ramy, ja mam akurat mocowanie tam dospawane do rurki :)
-
Skoro masz już trochę naharatane asfaltu na poziomce to spisz kilka słów o wrażeniach zamiany szosy na bardziej płaski pojazd - czyli jak duże pionowe było gorsze od małego płaskiego ;)
-
Cóz mogę napisac.
Przesiadka z roweru "pionowego" szosowego na poziomy Flevo, absorbuje inne grupy mięsni.
Wytrenowana wytrzymałośc i moc nic tak naprawdę nie dały, skoro pracują nie te mięsnie.
Wszystko trzeba budowac od poczatku.
Mamy luty, więc okres przygotowawczy, w którym jest inna gęstosc powietrza, temperatura, noga nie rozkręcona.
Po testach na Wzgórzach Trzebnickich zaobserwowałem, ze :
1. Podjazdy: sporo kosztuje wciąganie 16,5kg roweru :), ale w stosunku do szosy jedzie o 1-3km/h wolniej , przy czym , w sezonie będzie
szybciej. Obecnie kazdy podjazd 2% i więcej (zwykły krótki wiadukt wytarczy ), to momentalne wchodzenie w beztlen i zapiek niemiłosierny. Kwestia treningów.
2. Płasko: tak samo szybko jak szosa lub wolniej o 1-2km/h max.
3. Zjazdy: poziomy 5-8km/ szybciej na zjazdach 3% i więcej
4. Flevo 20x20 zdecydowanie szybciej wytraca szybkość ze względu na małe koła. Gdyby były 26" nie mówiąc o 28" to byłoby o niebo lepiej, ale
cały rower byłby wyższy, a co za tym idzie powierzchnia czołowa zwiększyłaby sie.
5. Rower jest dużo wolniejszy w zakrętach.
6. Przyspieszenie: ze względu na wagę roweru (16,5kg + bidon) potrzeba 200m zeby rozbujac go do 35km/h.
Poza tym rower robi dużeee wrażenie na przechodniach i kierowcach :). Ale nie o to w tym chodzi :).
Trzeba pomyśłec nad obudową aero.
W sobotę trening: 1h, avg 32 płasko
niedziela: 1h, avg 31 płasko troszkę lżej
-
4. Flevo 20x20 zdecydowanie szybciej wytraca szybkość ze względu na małe koła. Gdyby były 26" nie mówiąc o 28" to byłoby o niebo lepiej, ale
cały rower byłby wyższy, a co za tym idzie powierzchnia czołowa zwiększyłaby sie.
Nie koniecznie. To co się traci na trochę wyższym rowerze można odbić w jego wadze i dobrych szosowych kołach. Jeśli flevo nie spełniło by pokładanych oczekiwań to spróbuj jednobelkowego hi racera czyli poziomego odpowiednika roweru szosowego:
https://www.youtube.com/watch?v=4YP_6yl-g3A
Który startował np. w raam:
http://youtu.be/reQTpj_lEsg
Miałem kilkanaście poziomek, jednobelkowiec na kołach szosowych był najszybszy ( najwyższe średnie, najwyższe prędkości na zjazdach).
-
Albo tu tylko nie ma amortyzacji :( https://www.youtube.com/watch?v=OnCOgDnzO8c
-
Tomek, a tak gwoli ścisłości.. Widziałeś "posturę" tego gostka z fimu? Na innych filmikach da się go zobaczyć.
Gostek pewnie pojechał kawałek kółka w jakimś większym wyścigu. Przed pierwszym podjazdem eksplozja, a potem biorą go jak bułeczki, wygląda jakby miał źle spasowany napęd. Typowy błąd. Ale w końcu poziomki nie potrafią się wspinać :P
-
Nie ma co czekac do marca.
Dziś rozpoczęcie planu treningowego i 1,5h (na początek) wytrzymałości siłowej po hopach z wiatrem i pod wiatr.
M.in. 17km/h pod 4% pod wiatr 10m/s z 52x16, niełatwo jest ujechac prosto przy takiej mocy na Flevo 17kg (z bidonem) :).
Pierwsza połowa z wiatrem avg 34, druga pod wiatr avg 31.
48,4km, 1,5h, avg 32 + rozjazd.
Cel treningowy zrealizowany w 100%.
-
Zaledwie 2 miesiące planu treningowego + pierwszy miesiąc zapoznawania się z jazdą i nakręcone już ok.1600km.
Stopniowo wg planu.
By nie rzucac słów na wiatr, 25 kwietnia startowałem w Żądle Szerszenia w Trzebnicy na dystansie MINI - 85km.
Wynik:
84,5km
2h27min36sek
avg 34,3km/h !
91/345 miejsc w kat.OPEN
19/46 miejsc w kat.M2 (18-30lat)
5 lat doświadczenia z wyścigów na szosie przydało się przy tym wietrze, czyli spawanie grupy, ranty etc. :).
Na 20km spadł łańcuch na kostce brukowej i grupa, w której jechałem odjechała na 30sek.
Odpaliłem 41-47 i sekunda po sekundzie ich skasowałem dopiero po kilku kilometrach, bo jechali 40-43.
Jeden z uczestników po przekroczeniu mety był pod niesamowitym wrażeniem mojej jazdy, a gdy podniósł rower , to zabrakło mu słów :).
Stwierdził tylko:
"Ale musisz miec nogę!!! "
Kilka zdjęc:
http://pokazywarka.pl/304ro6/
Najważniejsze, ze progres jest cały czas zauważalny. Cenne uwagi MrRobota dają rezultaty.
-
Gratuluję wyniku.
Zdaje się, że powinieneś zmienić rower na sztywnego jednobelkowca z kołami min. 26.
-
Juz niedlugo w polsacie "celebryci jezdza na flevo"...
-
Gratsy!
Z tego co gdzieś było tu pisane na Forum - na kołach 20" tracimy jakieś 10%, więc przemyśl czy nie zmienić rowerka na coś nieco wyższego, z cieńszymi oponkami etc etc... 17kg roweru? Może jakaś lżejsza rama?
@Fdx - jaki tam celebryta - po prostu zawodowcy ;)
-
Pogratulować - ładnie posysasz przestrzeń - pozazdrościć pałeru i ... wieku ;)
-
Zakup flevo racer :) koła 28 cali rama bez elastomerów :)
-
Super moje gratulacje. ;-)
-
Gratulacje. Dystans MINI na wiosnę, MEGA latem, a za rok BBTour - polecam.
-
Przy takich postępach i zaparciu chyba taka maszynka docelowo http://cruzbike.com/silvio byłaby najodpowiedniejsza ;) - szosa nogami do przodu ze wszystkimi zaletami tejże i bez jej wad ...
-
Powyższy cruzbike wg mnie nieciekawie wygląda.
Wolałbym tę Optimę z allegro + koła Token T5,(problem w tym, ze szytkowe koła) które moge kupic w dobrej cenie, tylko bebenek pod Campę, moze łańcuch Shimano jakos pociągnie, bo teoria temu zaprzecza.
http://allegro.pl/rower-szosowy-poziomy-baron-oryginal-holandia-i5275119869.html
+
https://www.google.pl/search?q=token+t5&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=C_8_Vd6zM4HeUMjngdAB&ved=0CAcQ_AUoAQ#imgrc=0EDI0w_VXLlK_M%253A%3Bpq5WOrFfhS_F5M%3Bhttp%253A%252F%252Fmedia.achat-ville.com%252Fuploads%252Fsaone_et_loire%252FProduit%252Ff6%252Fprod_photo1_2248_1237223111.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.achat-lecreusot-montceau.com%252Fpro2248-ROUES-TOKEN-CARBONE-T5-CYCLES-3C.htm%3B724%3B412
-
Wybór to kwestia gustu i przekonań - mało kto ma kasę i czas na testy maszyn fabrycznych - cruz moim zdaniem na trasie ma więcej zalet niż maszynka tylnonapędowa - nie miałem okazji jeździć ale z tekstów po necie ma on spore możliwości, a poza tym podoba mi się bardziej bo ma "czystszą linię" i pełną amortyzację ;)
Niemniej Baron niczego sobie - na asfalt bo po piachu to on się za bardzo nie nadaje ...
-
Gratuluję wyniku.
Zdaje się, że powinieneś zmienić rower na sztywnego jednobelkowca z kołami min. 26.
Dokładnie, średnia bardzo ładna. Proponuję skontaktować się z
http://forum.poziome.pl/index.php?action=profile;u=172
Robi bardzo fajne lekkie ramy jedno belkowe:
https://www.facebook.com/pages/Velomotion-Recumbents/463416977064912
-
Ja na cruzbike kilka lat temu bo teraz na zdrowiu troszkę gorzej i już mi się nie bardzo chce, no cóż starość nie radość, z Chełma do lublina prawie 80 km bezwietrznie na oponach 26x1.75 korba była jakaś od kolarzówki amortyzacja z tyłu rower pewnie z 19 kg średnia 31 z kawałkiem tydzień czasu wcześniej nie jeździłem w ogóle a przed, sporadycznie po 15, 18 km Było by z pewnością więcej ale brakowało mi przełożeń bo zwykły wolno bieg miałem i na zjazdach na luzie więcej jechałem. Pisze to po to żeby podpowiedzieć ci co do rowerka i żebyś godnie reprezentował naszą poziomkową brać.
-
Dzięki wszystkim !
High racer na pewno byłby szybszy od Flevo pod wieloma względami. Zobaczymy, co czas pokaze.
A ta optima baron ze stożkami 85mm token'a to śni mi się po nocach :).
-
Pogadaj z kimś kto ma Sticka od Igora (niestety wspomniany nie będzie obecny).
Jakby co, będę jeździł "Dzidą" na zlocie, będziesz mógł się przyjrzeć.
-
Progres jest !!!
Szosowcy, z którymi trenowałem kilka razy w ostatnim czasie, zastanawiają się, jak to jest mozliwe, by
rower o masie 16,5kg + bidon z kołami 2x20" (opony 37mm, 435g/szt) tak szybko podjezdzal.
Mnie równiez to bardzo dziwi, poniewaz waga i rozmiar kół są zaprzeczeniem tego.
Kazdy powtarza mi jedno:
"Masz nogę" , czy "Masz kopyto". Ważę skromne 65kg .
Np. 22-23km/h pod 4% 1km. Równe tempo, mocne, na granicy s3 i s4, ale jeszcze z zapasem. Nie są to tempówki !.
Dziś 125km w 4h z rozjazdem, przy czym 40km pod wiatr 15-20m/s z hopami w drugiej częsci treningu wytrzymałościowego.
W tym hopy 3-4% 0,5-1,5km pod wiatr 15m/s. Poniżej 20km/h nie schodziłem ani razu. Bardziej 21-24km/h.
-
A może rzeczywiście masz kopytko a waga roweru (wyższa od przeciętnej szosy powiedzmy o 7 kg) przy znacznie lepszej aerodynamice przestaje mieć znaczenie?
Musiałbyś mieć Powertapa albo inne coś do pomiary mocy aby (najlepiej na korbie aby sprawdzić ile realnie ile mocy wdeptujesz zanim się straci na pozostałych elementach napędu) realnie odpowiedzieć na pytanie co jest przyczyna - wg mnie przy tej samej mocy wkładanej w korbę aerodynamika stanowi wiekszy plus niz waga Ciebie z rowerem i osiagasz wyższa predkośc.
Gdzieś czytałem że do 10% (dla średnio wytrenowanych - choć do abstrakcyjne pojęcie bez możliwości konkretnych porównań z kimkolwiek) to próg przy którym wchodzisz w beztlen jadąc z taką samą mocą i prędkością pod górę - co oznacza spalanie glikogenu z szybkością błyskawicy i spadek prędkości co oznacza że musisz poruszać się wolniej.
Ale to tylko cytat z forumów bentrajderów z USA więc ...
-
Gdzieś czytałem że do 10% (dla średnio wytrenowanych - choć do abstrakcyjne pojęcie bez możliwości konkretnych porównań z kimkolwiek) to próg przy którym wchodzisz w beztlen jadąc z taką samą mocą i prędkością pod górę - co oznacza spalanie glikogenu z szybkością błyskawicy i spadek prędkości co oznacza że musisz poruszać się wolniej.
Ale to tylko cytat z forumów bentrajderów z USA więc ...
zasadniczo był pomysł by w trakcie Zlotu w Gdyni dokonać pomiarów swoich organizmów - ze względu na znikome zainteresowanie temat padł...
-
@Szydziu - ja bym prosił, aby temat tych pomiarów nie padał, bo ja na pewno jestem zainteresowany i pewnie kilka osób innych też.
-
@Szydziu - ja bym prosił, aby temat tych pomiarów nie padał, bo ja na pewno jestem zainteresowany i pewnie kilka osób innych też.
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2753.msg40553#msg40553
-
Pewnie do szkoły przytargam wagę i trenażer, będzie można się przejechać i sprawdzić ile dadzą nogi, a ile pikawa. Wszystko oczywiście w celach naukowych: porównanie sprawności różnych konstrukcji :)
Niestety miernika mocy na korbie nie będzie :(, chyba że ktoś ma.
-
Zdjęcie zalegle z TMR Żądło Szerszenia, wg mnie najlepsze:
http://pokazywarka.pl/hlgk9y/
Wczoraj przeserwisowałem (sam, nie w serwisie, bo zażyczyli sobie 100zł) piastę z przekładnią planetarną.
Po 1000km przebiegu zaczęła coraz bardziej "zgrzytac" i "piszczeć", czego nie dało się po prostu wytrzymac.
Jezdziłem tak przez miesiąc czasu.
Po konserwacji cichutko i płynnie chodzi, aż chce się trenowac jeszcze bardziej ! Wyregulowany napęd działa super !
Dodatkowo doszły pedały Mavic Race SL (240g/komplet) i bloki:
http://pokazywarka.pl/18kf74/
Dziś 3h45min treningu z rozjazdem, 120km , avg 32km/h z hopy + płasko.
-
Te pedały są w czymś leposze od "normalnych" Shitmano SPD?
-
Storm->
Nigdy nie jezdziłem w pedałach SPD, także nie wypowiem sie w tej kwestii.
Dziś trening z szosami (chłopaki z top 20 na różnych wyścigach amatorskich).
O dziwo po wczorajszym, dziś czułem się dobrze. Ogólnie było w miarę lużno, choc 1 sprint na tablicę (54km/h)
oraz kilka krótkich tempówek poszło, m.in. na 4% w polowie podjazdu było 25, poprawiłem do 28 na
kilkaset metrów i porwało się. Mnie też poprawił pod koniec jeden masters.
Dziś wyszlo 105km 3h18min z rozjazdem,tylko 30,5 avg , chłopaki za wolno jechali :). Hopy + płasko.
Łącznie w weekend: 225km 7h3min wytrzymałościowo.
Miesięczny przebieg od początku realizacji planu treninngowego - w tym roku sama wytrzymałośc (21.02):
1 miesiąc: 500km
2 miesiąc: 600km
3 miesiąc: 1000km
Trzeba więcej trenowac, ale progres zauważam coraz większy, zwłaszcza na treningach 3h i dłuzszych. Jest dobrze.
-
ehhhh .... rośnie kolejny mr.R ;)
-
ehhhh .... rośnie kolejny mr.R ;)
Bardzo dobrze.
Gorzej jak zaczną traktować rowerzystów poziomych na poważnie i przestaną dopuszczać do zawodów.
-
Wczoraj 4h, 125km treningu, tj. 3h z szosami, sporo wolnej bardzo wolnej jazdy, czekania, itd.
Kilka krótkich tempówek na podjazdach poszło. Po 91,5km i 3h treningu odbiłem na płaską pęltę,
gdzie 33km zrobiłem w 56min z avg ponad 35km/h !.
Spostrzeżenia:
- poprawa wytrzymałości po 3h
- moc rośnie :)
Za tydzień w niedzielę, jesli pogoda pozwoli, planuję 320km treningu wytrzymałosciowego (w tym 120km gór),
czyli Wrocław-Praded-Wrocław :).
Trzeba poddac organizm terapii wstrząsowej. Będą tego efekty.
-
Dziś najmocniejszy trening wytrzymalosciowy 4h.
127km w 3h46min, avg 33,7km/h SOLO !!! + 8km rozjazdu.
W długi weekend Praded i 320km :), 11-12h moze mniej, zobaczymy.
Zastanawiam sie, ile schudnę po takim treningu.
Po 4h wytrzymałosci waga spada o 1,5-2kg po treningu. Stawiam, ze z 5kg :)
Czy byłaby mozliwośc utworzenia na forum wątku "Mój dzisiejszy trening" ?
Wówczas moglibyśmy wrzucac dane z wyścigów/treningów.
-
Dziś małe preludium Pradziada, czyli Przełęcz Jugowska przez Tąpadła w dwie strony.
Co prawda Jugów to podjazd tylko 13km, pierwsze 3km od 2-4%, potem 1km 7%, i 9km 5%,
ale podjezdzajac go po 90km jazdy z avg 34 dało popalic. Oczywiście mniejsze i większe hopki
po drodze były. Z wiatrem czty pod wiatr, jechac swoje trzeba i nie ma, że boli.
Po 100km powrót pod wiatr 10m/s.
Wyszło 193km w 6h7min, avg 31,5km/h z 3 przełęczami (Jugowska + 2xTąpadła) + 7km rozjazdu,
łącznie 200km i 6h22min.
Przy okazji sprawdziłem, jak wjezdza się podjazd 2km 5% po 140km i moc była i zapas przełozen także, więc
Pradziada powinno udac się w miarę mocno pojechac po 160km.
Pytanie tylko, czy zregeneruję się odpowiednio w 37h po dzisiejszym małym szoku dla organizmu ...
Po treningu 3kg mniej i przeraziłem się, gdy waga pokazała 62kg...
Link do wpisu z treningu:
http://chris90accent.bikestats.pl/1330810,Trening-1-x-Przelecz-Jugowska-2-x-Przelecz-Tapadla.html
Do Storma->
Zwróciłes uwagę, ze dużo jemy.
Dziś przed treningiem 3 kanapki (2 białko + 1 węgle) + 1 szklanka platków z mlekiem i 5 łyżeczek cukru :).
Podczas treningu:
- 2 banany
- 2 kanapki z węglami
- 400g pierników lukrowanych ( 2 opak. po 200g)
- 2,4 l wody
- 0,2 l soku pomarańczowego
Po treningu:
... dużo wszystkiego :).
Przy średnim śniadaniu i 15 czekoladkach Wawel (ok.200g) przy moim tempie treningowym
odcięłoby mnie przed połową treningu.
EDIT:
Pradziad musi poczekac, ale w czerwcu na pewno go pojadę.
-
@Chris - o ile dobrze gdzieś czytałem, to jedzenie białka przed treningiem nie ma sensu.
Białko jest potrzebne po treningu do odbudowania mięśni - ponadto jest ciężkostrawne i jedyne co to zapcha Ci żołądek uniemożliwiająć pochłanianie węgli.
Kolejna rzecz - poprzeliczaj te gramy na kcale. Może się okazać, że jedna Twoja kanapka była warta tyle co pół mojej eczkoladki. Zauważ też, że wchłaniałeś nie tylko same węgle ale i tłuszcz, a ten w organiźmie już masz, więc po co Ci go wchłaniać jeszcze dodatkowo?
Do tych czekoladek dodaj jeszcze 0.5 litra wody i 4x 0.75l (3xosiki z 1xpoweradem). Aczkolwiek i tak dobrze, że było chłodniej niż dzisiaj, bo inaczej to bym musiał szukać sklepów częśćiej.
P.S. Może przeniesiemy tą dyskusję o żarciu do innego tematu, co by tu nie śmiecić?
-
OK, mozemy pogadac na priv.
-
Praded (1492m.n.p.m) w czeskich Jesenikach zrobiony.
Olbrzymie wyzwanie zaliczone, choć zakończyło się to dla mojego organizmu tragicznie.
Wpis z treningu:
http://chris90accent.bikestats.pl/1337400,Trening-PRADED-W-OBIE-STRONY-czyli-mission-impossilble-na-rowerze-poziomym-Flevo.html
Wyszło 280km i avg 30,4 z wszystkimi podjazdami górskimi łącznie z Pradedem. Ustanowiony nowy v max: 86,84km/h (nie było z wiatrem) !.
Ostatnie 55km już w wozie technicznym.
-
Gratuluję poznania własnych granic.
długie dystanse - mam nadzieję że w 2016 przeczytam twoją fajną relację z BBTour.
-
Pytanie techniczne - masz porównanie do szosy (duże koła) i poziom małe koła - jak na tak długiej trasie odczuwasz różnice:
- trzymaniu prędkości
- spadek prędkości jak lekko poluzujesz deptanie
- szybki zjazd - czy rower stabilny
- jak zachowuje się "amortyzowana dupa na małych kołach" przy tak dużej prędkości jak zjazd po nierównej szosie
- jak bardzo nerwowy ogólnie jest krótki SWB przy zjeździe
-
Moicumpel->
1. Utrzymywanie prędkości na obu rowerach jest bardzo podobne. Chciałbym to sprawdzic jeszcze na poziomym highracerze,
by miec porównanie.
2. 2x20" koła + 16,5kg rower powoduje szybki spadek prędkości przy zaprzestaniu kręcenia. Na podjazdach tenże spadek
jest mocniej odczuwalny. Na szosie koło 28" toczy się wyrażnie i zwalnia bardzo powoli.
3. Rower testowałem juz na zjazdach przy 60-70km/h (Wzgórza Trzebnickie) i teraz w Jesenikach przy praiwe 87km/h.
Rower jest stabilny przy tak dużych prędkościach. Balansuję tylko ciałem podczas zjeżdzania.
4. Amortyzowana rama pomaga i przydaje się przy nierównych zjazdach. Zależy jaki jest asfalt. Czasami amor ładnie wybierze
i na plecach tego nie odczuwam, a niekiedy zdarza się, ze plecy również to troszkę odczują.
5. Nerwowości roweru nie dostrzegam podczas zjazdow. Jak pisałem wyżej, nie wykonuje nerwowych ruchów, a staram się
balansowac ciałem na boki. Ruchy, które wykonuję, są zwykle płynne, choć czasami zdarzy się jakas "przeszkoda" na zjezdzie
i w tej sytuacji równiez jest potrzebny spokój i opanowanie.
Moze wspólny trening w ten weekend?
Obecnie mam tydzien regeneracyjny (avg 30-31 na 1,5h treningu). W sobotę w Trzebnicy po Kocich Górach startuje wyścig Elity.
Mozemy się umówic, podjedziemy pokibicowac.
-
W weekendy (piatek wyjazd poniedziałek powrót) od 2 miesięcy jestem w Warszawie u rodziny - mam trochę pooraną sytuację rodzinną więc nici ...
Ale trzymam kciuki ;)
-
Progres w dalszym ciągu !!!:
81km z avg 36,2km/h ! po płaskim z dwiema małymi "zmarszczkami" :
http://chris90accent.bikestats.pl/1343348,Trening-Progres.html
-
W minioną sobotę , identyczna kreska, co przed tygodniem.
Zaskakuję sam siebie i wydawałoby się, ze urwanie kolejnych minut jest niemożliwe, ale:
http://chris90accent.bikestats.pl/1347183,Trening-Progres-w-dalszym-ciagu-avg-37-coraz-blizej-magicznej-granicy.html
81km, avg 37 !!!
-
No cóż powiedzieć, brawo, mi pokonanie w piątek 61km, w tym 18km przez korki i śmieszki rowerowe zajęło równiutko 2h.
-
Franc->
Dzięki !
Moim celem naukowym jest:
Magiczna granica: 100km z avg 40km/h przy tętnie średnim 75% HRmax
Na rowerze szosowym podczas treningu solo jest to niewykonalne z fizycznego (naukowego) punktu widzenia.
Wiem, ze rower poziomy teoretycznie powinien taką średnią pojechac.
Wierzę, ze będę w stanie ją uzyskac.
Optima Baron, która jest do sprzedania wg moich obliczeń pojedzie z kufrem avg ok.48 podczas 3-4h treningu wytrzymałościowego.
Przy krótszym treningu avg 48-52, czyli szybciej niż skuter, a niewiele wolniej niż jadące auto po trasie ze śwatłami i kilkoma zakrętami !!!.
Gdyby nie pewien wydatek byłaby moja. Moze nie sprzeda się.
-
Optima Baron, która jest do sprzedania wg moich obliczeń pojedzie z kufrem avg ok.48 podczas 3-4h treningu wytrzymałościowego.
Przy krótszym treningu avg 48-52, czyli szybciej niż skuter, a niewiele wolniej niż jadące auto po trasie ze śwatłami i kilkoma zakrętami !!!.
Gdyby nie pewien wydatek byłaby moja. Moze nie sprzeda się.
W obecnym rowerze masz jeszcze masę możliwości, by maszynę przyspieszyć:
- opony (Durano 28-406 190g/szt albo One 23-406 150g/szt ) oraz dętki
- obręcze (np. Kinlin Nb-R 240g/szt) , szprychy (20/24 zamiast 36/36)
- amortyzator (na twardszym rower będzie szybszy)
-
Evil, a po co się rozdrabniać? Są Ultremki w 20". Zysk będzie pewnie i z 10%. Albo wręcz w szytki (są!)
Amorek trzeba w ogóle zablokować (zastąpić sztywnym wspornikiem), squat zżera dobre 20% z mocy! Nie bez kozery ramy szosowe są sztywne w każdej płaszczyźnie.
Chris, mierzyłeś się kiedyś? Jakie masz parametry? Bo potrzebujesz 210W i pytanie czy zmieścisz się pod FTP..
-
Evil, a po co się rozdrabniać? Są Ultremki w 20".
Schwalbe One to właśnie do niedawna były nazywane Ultremo. Podobnie jak było ze Stelvio i Durano.
-
live-evil ->
Obręcze w obecnych kołach (Rigida Din 406x20c) teoretycznie nie przyjmą opon o szerokości mniejszej niż 32mm.
Praktycznie moze 28mm wejdzie, ale na pewno nie 23mm. Gdyby wymieniał opon najprawdopodobniej zdecyduję się na jeden z modeli Kojaków:
http://rowertour.com/category/czesci-rowerowe-opony-i-szytki-opony-20-uniwersalne-szosa
pajak_gdynia->
Nigdy nie robiłem testu FTP przez 1h. Nie znam swoich parametrów i nigdy specjalistycznych testów nie wykonywałem.
Znalazłem pewną stronę, wg której moim Flevo, by uzyskac 40km/h potrzeba 309W mocy.
Na tej podstawie stwierdzam, ze podczas treningu z avg 34 przez 3-4h, osiagam ok.263W mocy średnio !.
W sobotę zrobiłem na 81km avg 37 przez 2h11min (trasa od A do B i od B do A), więc wyszło ok.286W mocy średnio !.
Najlepszym rozwiążaniem byłby pomiar mocy w piaście, ale w niej mam przekładnię planetarna. Wypadałoby zainwestowac w pedały
z pomiarem mocy typu: Garmin Vector (mój znajomy na tym trenuje na szosie).
Za takie pieniądze wolałbym kupić Optimę Baron z ogłoszenia.
Z moich powyższych wyliczen wynika, ze 210W podczas FTP przez 1h, to dla mnie rozjazd :).
-
Ładnie :) Średnie 37km/h to mam na rowerze elektrycznym ( http://www.bikestats.pl/rowery/Mad-Max_6873_19454.html ) a to i tak jak nie ma korków. A tu da się na samych nogach :) Gratulacje :)
-
Dziś kolejny konkret, czyli Bolesławiec w obie strony:
Wyszło 250km w 7h20min, 1150m przewyższenia w pionie, avg 34,13km/h !!! + rozjazd.
Więcej tutaj:
http://chris90accent.bikestats.pl/1350482,Trening-Boleslawiec-z-Damianem-w-obie-strony-na-Flevo-250km-avg-341.html
-
aaa................................... :o
-
Jak każdy polityk próbujący podpiąć się pod czyjś sukces aby zbierać profity ze współudziału, znajduje abstrakcyjne argumenty powiązania z sukcesodawcą tako i ja się podepnę - też mieszkam we Wrocku a co ;) więc siła rzeczy mam moc i dużo mana ;)
-
W nawiązaniu do wczorajszego treningu, wpis kolegi, z którym jechalem, zeby nie było wątpliwości.
Pewnie myślicie, ze całośc przejechałem na kole... Poczytajcie :).:
http://boloyeung.bikestats.pl/1350700,Boleslawiec-z-Chrisem.html
I mała sesyjka nóg po dzisiejszym treningu regeneracyjnym w tlenie: 75km, avg 30,6. :
http://pokazywarka.pl/6sxand/
-
Jechałeś koło, czy na kole. Mniejsza o to.
Jak na razie cała Twoja para idzie w gwizdek. Czas na zawody.
-
I mała sesyjka nóg
No, niezłe kwiatki (powinno być pisane wielką literą? :) )
Jednak mocny jesteś!
W weekend pojechałem sobie na plaskatą trasę (Gdynia-Lubomino k. Ornety). Silny wiatr z północy, pomagać za bardzo nie pomagał, ale chłodzenie zapewniał doskonałe (dopiero za Nowym Dworem zauważyłem, że nie miałem opaski). Od wyjazdu z Gdańska wykręciłem 34.1 średniej. Z paroma "oszustwami" (2x flat, 2x sklep, razem około godzina..) oraz przebijaniem się po DDRach (Elbląg to koszmar..).
Niefajnie zaczynało być na właściwym pierścieniu (P1000J), kiedy to pod koniec mięśnie pokazywały swoje niezadowolenie już w okolicy połowy.. W drugiej wersji planowałem ucieczkę z Giżycka, jednak w Olecku szybka zmiana planów na Ełk (bo nie byłoby żadnego zapasu czasu, a w mordę wind bardzo mocno przeszkadzał, na 3% zjeździe osiągałem bez dokręcania 25km/h!). Na dzień dzisiejszy.. tak zdemolowałem sobie mięśnie, że ledwo zginam nogi :P
Czy jeździsz dłuższe trasy? Jakie wrażenia? Może faktycznie przejedziesz się kiedyś z cieniasami? (chociaż wyniki to mi bardziej pasują do czołówki maratonowej :)
-
Czas na zawody.
Czy tylko ja odniosłem wrażenie że Witek rzucił mu wyzwanie? ;)
-
Panowie:
Dłuuugie treningi wytrzymałościowe ok.200-250km są tylko urozmaiceniem w trakcie sezonu.
Przekonałem się po raz kolejny, ze włókna wolnokurczliwe, z których głównie zbudowane są moje mięsnie,
funkcjonują doskonale równiez w zupełnie odmiennej pozycji (czyt.poziomej). Wrażenia ? Duże zaskoczenie.
Jeżdzenie co tydzien w ten sposób wg mnie nie ma sensu, jeśli
zależy mi na wytrzymałości szybkościowej.
Z Cieniasami ? Dlaczego ? Nad morze za daleko :).
Wyzwanie zostało rzucone i zgadzam się w zupełności.
Czy są w najblizszym czasie jakies konkretne starty czy tylko ogórek w postaci brevetu 300km w Miechowie ?
Czas zacząć pokazywac się w kraju ! Tylko gdzie ?
Osiągane przeze mnie wyniki są - podkreślam - treningowe. Podczas wyścigu/startu będzie znacznie szybciej, co gwarantuje !.
-
@Chris:
- za 2.5 tygodnia, 2 sierpnia jest Brevet w Białymstoku, raptem 200km
- Kociewie Kołem - http://kociewiekolem.pl/ - 30.08
- Żuławy wkoło - http://zulawywkolo.pl/ - 20.09
Na dwa ostatnie warto zapisac się już, bo do 15 lipca jest cena promocyjna.
-
W zeszłą sobotę przewiozłem kumpla, który w maratonach jezdzi w TOP10 kat. OPEN:
Jego relacje z treningu:
http://kris91.bikestats.pl/1375468,Na-rowerze-poziomym-Czemu-nie.html
https://www.youtube.com/watch?v=uFxt2Y7tIbY
Wrażenie, które zrobiłem na nim, bezcenne :).