Cieszyłam się że może jakaś kobieta - np. któraś z Waszych drugich połówek próbowała rowery poziome i czegoś się więcej dowiem ale jestem jedyna w temacie
Olga - napiszesz choć jaki masz rower?? Jak Ci się sprawuje?? Np. podjechać na zakupy, na dojazdy do pracy?? Nie wiem o co mogę pytać żeby nikogo nie urazić 
Chyba muszę zacząć częściej czytać dokładnie wszystkie tematy

Ja poziomką jeżdżę od września. W sumie to namówił mnie Kuba(Saurus). Rozważałam zakup roweru szosowego, ale miałam okazję przejechać się jego trajką (ledwo sięgając do pedałów) i bardzo mi się spodobał ten wygodny fotel

Długo mnie na poziomkę nie trzeba było namawiać. Mam semi low racera z Velogic. Do pomocy przy doborze wszystkich części wykorzystałam Kubę, szybko doszłam do wniosku że nie miałam racji upierając się przy niektórych rozwiązaniach wbrew jego zaleceniom i po dwóch dniach jazdy poziomkę czekała spora przeróbka kierownicy

Jazdy na poziomce uczyłam się w pierwszy dzień tegorocznego zlotu, została ukończona w poprzedzającą noc. Nie udało mi się dojechać z dworca kolejowego bez spektakularnej gleby tuż przy wjeździe do ośrodka

Moja poziomka nie jest może najpraktyczniejszym rowerem do codziennej jazdy po mieście w godzinach szczytu, po drodze do centrum mam dosyć dużo lewoskrętów o ile nie jadę drogą rowerową na około. Na uczelnię jeździłam nim codziennie póki nie zaczęli solą sypać, żal jest mi poziomki niszczyć więc w obecną pogodę poruszam się holenderką lub pieszo. Jeżeli chodzi o zakupy to sprawuje się jak każdy inny rower - najważniejsze jest to by zabrać ze sobą jak najbardziej pakowne sakwy

Przyznam Ci rację, że problem mokrych pleców jest bardzo uciążliwy. Wczesną jesienią idealnie nadawały się ciemne koronkowe bluzki i tuniki, których było mnóstwo w sklepach w tym sezonie, problem przy nich znikał. Jak zrobiło się chłodniej to marynarka do sakwy, na takową bluzkę oddychający polar na czas dojazdu, a na miejscu zamiana polaru na marynarkę

Wszystko szybko schło i nie było widoczne przez innych - problem solved. Mam nadzieję tylko, że na wiosnę trendy się nie zmienią bo znowu będzie trzeba wymyślać kolejny patent. Jednej rzeczy bardzo mi brakuje przy jeździe poziomką - nie ma butów na obcasach z blokami spd

Szkoda też, że w większości spódnic nie da się jeździć, bo albo są za bardzo ołówkowe co utrudnia wsiadanie na rower albo zbyt kloszowate, które lubi wiatr podwiewać. Największy problem dla mnie to zagłówek kołtuniący świeżo ułożone włosy, od miesiąca zabieram się za uszycie jakiegoś pokrowca na niego. Faceci tych problemów nie zrozumieją
