I po masie. Zroweryzowanych było jak policzono (kilka źródeł) 150 luda na kołach w tym dwóch na poziomkach, czyli liczba wzrosła o 50%. Widać, że zgoszkniali, zakuci w fotele telewizorni (sorry, że tak piszę o moich ziomkach) zaczynają się pokazywać na rowerach w większej ilości wśród innych. 150 rowerów to już zablokowana spora ulica, to już jakaś siła. No i na koniec były dla wszystkich gadżety, dyplomy z masy no i konkursik sprawnościowy z nagrodami.