Po prostu - jak czytam podobne wypowiedzi o dodatkowych "oporach" czy dodatkowej "wadze" to się zastanawiam - o co tu chodzi??
Głównie (mi) chodzi o to że się psuje wygląd roweru, i to w takim kierunku że to w końcu wygląda jak pojazd który uciekł z cyrku

Oczywiście o gustach nie trzeba dyskutować .
Drugie to co T1 napisał, duże przesadzanie może mieć efekt odwrotny.
Jestem z założenia że jeśli się robi coś aby polepszyć widoczność/zauważalność pojazdu na drodze,
to trzeba to robić w taki sposób że by kierowca od razu wiedział jaki to pojazd, i jak ma się zachować w stosunku do niego, i jak się sam ten pojazd zachowuje i jaka prędkością jedzie.
Jeśli tym całym zjawiskiem kierowca zostanie zmieszany, to zareaguję na dwa sposoby: albo od razu zwolni z ostrożności (kobiety bardziej) albo po prostu nic nie zrobi bo jego mózg jest w tej chwili zajęty myślą "co to do cholery jest!?" i z ta myślą walnie prosto w ciebie.
Więc myślę że być dziwnym rowerem całkiem starczy

...światła odbijanego na furkoczących frędzlach jest czynnikiem znacznie zwiększającym możliwość zauważenia mnie na drodze.
Raz miałem gościa z Francji, który jechał poziomem na wschód, do Istambułu albo dalej(tak mi właśnie odpowiedział na pytanie dokąd jedzie

)
Oto jego pojazd, z flagą. Widać ją ?


Ale dzień przed, jak wracaliśmy z miasta do mego domu gdzie nocował,
tą flagę było wydać bardzo, dzięki paskom odblaskowym.
Jak się flaga ruszała w powietrzy (dosyć mocno) to te odblaski byłe widoczne z całkiem dużej odległości.
Sam neon-zielony kolor dużo nie dawał, bo w nocy nie ma promienia UV, ale że reszta jego roweru była ciemna i brudna, to nawet wtedy była widoczna

Za dnia była dosyć mało zauważalna, albo prawie nie, obok kupę sakw i rozłożonych opon po nimi, jeżdżącej po drodze, i niby tam jakiś kask się pojawia na wierzchu tej kupę sakw i torb.
Kolega z tajkiem też ma flagę zrobioną z kamizelki odblaskowej, i też jest fajna,
ale że on ma ja pionowo, i że jest trochę większa to bardziej ją widać za dnia niż tej od francuza.
Jeśli flaga, to myślę że właśnie taka, prosta i z materiałów "drogowych" a nie "cyrkusowych."
Tak jak powiedziałem wcześniej - wolę wozić choinkę i komplet bombek jeśli ma to zwiększyć moje szanse na bycie zauważonym choćby o 3%, a chyba o to w tym wszystkim chodzi (przynajmniej sądząc po tytule tematu).
Tytuł tematu jest bezpieczeństwo na drodze.
Według mnie wozić choinkę nie zwiększa bezpieczeństwo, więc daję opinie z mego punktu widzenia.
To nie znaczy że mam potrzeby cię przekonać, po prostu wyrażam swoją opinię i moja,twoja albo czyjaś inna mogą się różnić i nic w tym złego :-)
Dodatkowe światła też mają wady - jesteśmy uzależnieni od zasilania (jak chociażby waga
),
Ha! Teraz mnie złapałeś

Z światłami tak, koniecznie jest zasilanie, i trzeba o to dbać (ładować akumulatory itp)
Odblaski też są dobre, ale moim zdaniem z nimi też nie trzeba przesadzać,
i maja one być raczej dodatkowe środki, a światła główne środki w polepszaniu widoczności/rozpoznawania roweru na drodze.
Osobiście światła(mocne) używam i w ciągu dnia, i daje to lepszy efekt niż jakakolwiek flaga czy "kolorowa" powierzchnia.
Widział ktoś w nocy, jak był za kierownicą nieoświetlonego rowerzystę, ale który miał standardowe odblaski na pedałach ?
Tych pomarańczowych widać z DALEKA i OD RAZU wiadomo że to rower. Standardową dużą czerwoną odblaskę na bagażniku zauważa się dużo później.
To jest niestety jedna rzecz której na poziomce brakuje.
Pozdrawiam