Co do łańcuchów, to jakie osiągasz przebiegi? Tak z czystej ciekawości, bym miał porównanie z moim 12-15kkm.
Łańcuch Rohloffa zużył się po 6000 km ale jeździłem okrągły rok. W zimie oliwiłem go dzień w dzień. Nikomu nie polecam tego łańcucha - może jest wytrzymały gdy jest sucho i ma idealne smarowanie. W zimie nie było idealnego smarowania to się szybko zużył.
A normalne łańcuchy, takie które poleciłbyś? Ile przejeżdżają?
Pytam, bo u mnie IG90 przejechał 13kkm, a na SRAM 5.0 zrobiłem 12kkm. Przy czym PC48 zrobiłby więcej, można było jeszcze na nim spokojnie jeździć. IG był zajechany do momentu aż regularnie już skakał, co wskazuje na wyższość sramowych łańcuchów nad shitmanowskimi.
BTW, jestem w Wawie dość znany z tego, że nie przesadzam ze smarowaniem. Nie posiadam też rurek na łańcuch. I generalnie to nie wierzę w to "idealne smarowanie"... zakrapiam oliwki, jak mi łańcuch mp3 zagłusza ;-) Także może trzeba się zastanowić na ile nadmierne smarowanie (a raczej bród, który później ono zbiera zamieniając smar w pastę ścierną) szkodzi żywotności, bo o ile się orientuję, to w Wawie ludzie raczej nie osiągają podobnych przebiegów na łańcuchach, co moje.
Ale masz plik .dwg to w okolicy wszędzie laserem wypalą Ci dowolną blachę.
Dzieki za info, kiedyś się pewnie przyda.
Miałem Rohloffa. Sprzedałem. Fajna piasta ale z czasem cieknie i musisz wysłać do serwisu na uszczelnienie. Olej "oryginalny" drogi (coś 50 zł na jedną wymianę oleju) a oleju trzeba dolewać jak cieknie.
Albo fajna, albo cieknie. Bo "fajne i cieknie" naraz to oksymoron ;-) Zwłaszcza jak ktoś parkuje rower na wykładzinie (jak ja).
Cudów w tym Rohloffie nie ma - po prostu są stalowe koła zębate.
A w innych nie? Jak pamiętam, to Sachsy/SRAMy 3 i Nexus7 koła zębate też chyba miały stalowe. Tak na oko, bo rzecz jasna nie robiłem temu analiz chemicznych ;-)
W nexusie pamiętam natomiast, że problem był z ośkami tych kółek zębatych. Są one osadzone po prostu na osi, bez zabawy w jakieś tulejki, czy łozyska. Oś z czasem się wyciera nawet jak jest dobrze nasmarowana. I zaczynają się jazdy z działaniem. Po 3 latach wygląda to tak (góra zdjecia, dwa małe elementy obok siebie - ten szerszy to nówka dorobiona z przycięcia wkręta przez nas, a ten obok to stary, wytarty, oryginalny element piasty):

Jak ktoś jeździ dookoła świata i montuje Speedhuba to jest w stanie wykręcić 100 000 km. Są maniacy którzy jeżdżą 20 000 km rowerem rocznie
No tak, zapomniałem o kategorii cyborgów ;-)
BTW, może komuś się przyda:
http://bzaborow.org/galer/pg/show/1186 - Bartkowe S7 Spectro po 20kkm.
http://bzaborow.org/galer/pg/show/199?page=0 - ta sama piasta, ale po 3kkm.
http://bzaborow.org/galer/pg/show/498?page=0 - Nexus 7 po 3 czy 4 latach jazdy (lightowej, góra 20kkm łącznie). To może się komuś przydać do rozkładania, bo instrukcja Shitmano pomija obecność tak gdzieś z 2/3 części ;-)
http://bzaborow.org/galer/pg/show/356 - Sram 7, albo Sachs 7 ze starego holendra.