Ogólnie jest wymóg formalnoprawny hamulca ręcznego dla wszelkich rowerów wielośladowych. Można to realizować rzepem na klamce, pętlą z linki na tej klamce, można tez kupić gotową klamkę z blokadą digni w pozycji zaciśniętej.
W kwestii napędu tandemu:
* 2 łańcuchy, po jednym dla każdego z jadących, do napędzania jednego koła: tak ma dualQuest, tak ma Riksza WarszawskiejMasyKrytycznej (rowery 4 kołowe) - kierujący napędza poprzez własny łańcuch i przerzutki lewe-tylne koło a pasażer swoim łańcuchem i przerzutkami prawe-tylne koło. Podobnie ma tandem Flevo (plecami do siebie) i Zox (układ klasyczny) - oba są dwukołowe, kierujący napędza swoim łańcuchem i własnym zestawem przerzutek (biegów) przednie koło a pasażer ma swój łańcuch i swoje przerzutki (biegi) do napędzania tylnego koła.
* 3 łańcuchy (np. tandem Yanus czy jakoś tak, plecami do siebie): kierowca ma swój, prosty łańcuch, który idzie na przekładnię pośrednią, pasażer ma swój łańcuch, z małym zestawem biegów (np. -2 do +2 w stosunku do kierowcy) i również napędza przekładnię pośrednią. A z przekładni pośredniej z normalnym zestawem przerzutek, trzeci łańcuch napędza tylne koło.
W przypadku wątkotwórcy trzeci łańcuch napędzałby dyferencjał. Wg mnie jest to trudniejsze rozwiązanie ale dające lepszy efekt wizualny, bo można zrobić podobny rozstaw kół z przodu jak i z tyłu. Układy takie jak dualQuest czy RikszaWMK wyglądają co najmniej dziwnie: z przodu koła rozstawione szeroko a z tyłu w osi siedzenia (czyli dużo, węziej niż przód)