czerwoną linię - to jest mój kąt szyjki sterów
Na zielonej linii zaznaczam środek koła..
Co się dzieje w przypadku, gdy I jest ujemne? - (I) 8cm. nie jest sztywnym wymiarem. To wymiar, który
dla mnie jest najczęściej optymalnym wymiarem przekładającym się na
mój komfort prowadzenia roweru. Jego zwiększenie powoduje, że rower łagodniej skręca (choć to jest jeszcze zależne od innych czynników). Ujemność wymiaru (I) spowoduje, że w czasie skręcania rower będzie nadsterowny - kierownica będzie dążyła do postawienie koła w poprzek!! I to nie tylko podczas skręcania - nawet podczas jazdy na wprost wykonujemy minimalne ruchy kierownicą, a w takim przypadku każdy taki ruch będzie walką o utrzymanie stabilności!!
Czy jest jakaś zależność "łatwo-skrętności" od prędkości jazdy? - nie ma.. To czy rower dobrze się prowadzi zależy w zasadzie od wszystkich kątów, wymiarów, środka ciężkości..
Zrób prosty test - rozrysuj mój szkic w jakiejś skali, i zachowując wszystkie kąty i wymiary umieść osie kół 16, 20, 24 i 26" na zielonej linii w taki sposób, aby opierały się na "ziemi". Zauważysz, że choć w tym teoratycznym szkicu kąt beta i (I) się nie zmieniły, to wymiar (H) robi się coraz większy. Gdybyś teraz przeniósł to doświadczenie na prawdziwy rower z oponami 2" zauważysz, że prowadzenie roweru (skrętność) łagodnieje wraz ze wzrostem średnicy. Ale już zmiana opon na 1" spowoduje zwiekszenie skrętności, choć tendencja łagodności wraz ze wzrostem średnicy zostanie utrzymana.
Z kolei n.p. zwiększenie kąta beta spowoduje, że rower zawróci w miejscu - ktoś powie że to dobrze, bo to oznacza niesamowitą zwrotność. Przy małych prędkościach to ma sens, ale przy większych uniemożliwi jazdę (rower będzie nadsterowny, tak samo jak przy zbyt małym lub ujemnym (I)). Ponadto - kąt ten wymusza pochylenie się roweru podczas skręcania, co ułatwia (czy wręcz wogóle umożliwia) zakręcanie przy dużych prędkościach.
Generalnie - łagodny kąt beta to łagodniejsze wchodzenie w zakręty, wymiar (I) to łatwość prowadzenia, wym. (H) oraz szerokość opony - po trochu obie powyższe, im niżej środek ciężkości - tym większa stabilność.
Chcąc znaleźć jakąś optymalną kombinację należałoby zrobić rower o takiej konstrukcji, która umożliwi n.p. założenie kół o różnej średnicy bez zmian pozostałych parametrów (czyli - również zmienny wymiarami (H) widelec, jak wynikało by z proponowanego przeze mnie testu), i zapisanie wyników. Następnie - zmieniamy kąt beta o 1 stopień, i powtarzamy całą procedurę.. Gdy dojdziemy do końca - obniżamy (lub podnosimy) środek ciężkości o 1cm, i zaczynamy wszystko od nowa.. Zabawa na kilka miesięcy, a to wszystko tylko w temacie stabilności prowadzenia (przy czym - należałoby zrobić rozróżnienie na sportowe, turystyczne, miejskie..)

!!! Wątpię, czy jakikolwiek producent poziomek na świecie zdecydowałby się na coś takiego, więc pozostaje nam metoda prób i błędów. Pociesz się - po 8-10 rowerku załapiesz sam o co tu chodzi
