Wybór posiadanego roweru poziomego?

[wrmichal]

Cześć długo zastanawiając się myślę jeżeli ktoś ma 2 lub więcej poziomek którą jeździ.Sam mam ostre zamiary w zrobieniu Cruzbike mam już LWB i zastanawia mnie to czy jak zrobię nowy czy będę jeździł na starym.Jednocześnie na 2 lub 3 nie da się jeździć a co wy o tym myślicie?

[kapitanwasyl]

Dziwne pytanie ...

[wrmichal]

Przeczytaj dokładnie to zrozumiesz.

[okon140]

Moim zdaniem to zależy. Bardzo głęboki temat. Wybrać ten czy drugi? Główną odpowiedzią na to pytanie będzie po prostu wykonanie roweru, jeżeli na jednym jeździ się wygodniej to wybierzesz ten wygodniejszy. Jeżeli z jakiegoś powodu któryś będzie Ci bardziej pasował to będziesz nim jeździł. Rzadko jest tak że na dwóch rowerach jeździ się równie dobrze. Drugi aspekt do typ konstrukcji a nawierzchnia. Najłatwiej przytoczyć porównanie z pinów, szosówka raczej nie wybierzesz się do lasu, ale MTB już bez problemu co nie zmienia faktu że MTB nie może jeździć po szosie. Trzeci aspekt to prędkość wiadomo lżejsze, niższe rowery teoretycznie powinny jeździć szybciej. Zastanów na czym Ci zależy. Chyba jednak pozostaniesz przy tym na którym najbardziej wygodnie, przynajmniej ja bym chyba zrobił, jeżeli rowery działają bezproblemowo, bo w jeździe na rowerze chodzi przecież o przyjemność.

[wrmichal]

Myślę tak samo lecz dziwnie się patrzy na rower który stoi  w który się włożyło tyle pracy ,kasy.Szukam recepty jak na to zaradzić.

[okon140]

Oddać komuś z rodziny. Możesz modernizować aby stał się atrakcyjniejszy, ale po co skoro masz już przypuszczalnie ten jeden na którym jeździ się świetnie. Jeżeli uda ci się doprowadzić dwa rowery do mniej więcej takiego stanu to możesz wybierając się z kimś na wycieczkę jedynie zmienić się po x km...
Nie da się jeździć dwoma na raz... Przystosuj jeden typ pod siebie i przy nim pozostań. Tak samo jest z samochodami. Vanem z rodzina, sportowym po bułki

[wrmichal]

Tak samo jest z samochodami. Vanem z rodzina, sportowym po bułki

I tego stwierdzenia się będę trzymał chciał bym jeszcze zobaczyć twierdzenia innych.

[MaciejDlugosz]

Cześć długo zastanawiając się myślę jeżeli ktoś ma 2 lub więcej poziomek którą jeździ.Sam mam ostre zamiary w zrobieniu Cruzbike mam już LWB i zastanawia mnie to czy jak zrobię nowy czy będę jeździł na starym.Jednocześnie na 2 lub 3 nie da się jeździć a co wy o tym myślicie?

Moim zdaniem zmodernizuj swoje rowery na tyle ile potrafisz - żebyś wiedział że "więcej wycisnąć z tego roweru już się nie da". Dzięki temu dojdziesz do wniosku co jest naprawdę ważne a co nie. I będziesz mógł sobie z góry przewidzieć i zaplanować że konstruując rower wiesz do czego konkretnie zmierzasz. To jest doskonalenie. Wtedy jest ogromna frajda. Konstruowanie od samego początku "nowego" bez podstaw, bez ulepszania dotychczasowego roweru to trochę zabawa. Takie eksperymentowanie w ciemno. Jak po prostu lubisz eksperymenty/zmiany i jesteś odważny to działaj - z tego bierze się przygoda i nowe doświadczenia. Ja mam rower pokroju Cruzbike - ale mam akurat Flevo-Racera. Podobnie do Cruzbike'a jest to MBB (Movable Bottom Bracket). W Cruzbike'u kąt główki nie jest taki ostry ani nie jest tak nisko osadzony i Cruzbike jest w sterowaniu dużo lepszy od Flevo-Racera. W moim Flevo-Racerze żeby coś ulepszyć w kwestii sterowania to muszę np. dołożyć sprężyny (albo zwykłe ekspandory) w mechanizmie kierowniczym aby lepiej się prowadził. I tak wkrótce zrobię. Cruzbike ma na starcie lepszą geometrię niż Flevo-Racer. Cięcie ramy Flevo-Racera i przesuwanie główki ramy jakoś mnie nie zachęca (bo tak też mógłbym ten rower "poprawić"). Zdecydowałem się też na przerobienie Flevo-Racera na trójkołowca (co już akurat zrobiłem). Rower oczywiście ma swoje ograniczenia których nie mają bardziej przemyślane konstrukcje. Już powoli się zbliżam do tych ograniczeń. Wtedy go sprzedam. Warto nabyć trafne uwagi - właśnie na "wyjeżdżonym" rowerze. Jeżeli już masz trafne uwagi i pytasz się tylko "czy trzymać stare klamoty" to odpowiadając na tak postawione pytanie powiem - jak tylko masz miejsce (garaż) to trzymaj swoje pierwsze wynalazki. Fajnie jest się przejechać po dłuższej przerwie i mieć świeże porównanie/ świeżą ocenę. Ale jak już definitywnie stwierdzisz który rower spełnia swe zadanie lepiej/ bardziej się nadaje to już tylko Twoje sentymenty trzymają Cię z mniej udanym/ mniej używanym rowerem. Wtedy go sprzedaj.

[wrmichal]

Witam ja postanowiłem ze pierwszego roweru nie sprzedam ponieważ pamiętam jak to było z jego robieniem. Byłem umówiony na sobotę 9;00 rano na spawanie a przede mną było jeszcze sporo pracy(praca do godziny 24;00).Mimo to rower się trzyma i jeździ się świetnie za dużo bym w nim nie zmienił. Ostatnio zrobiłem sobie wycieczkę na rowerze 40 km od domu złapałem kapcia ale mimo to się świetnie bawiłem wracając do domu na piechotę.Uważam że ciężko by się było z nim rozstać.Wracając do tematu masz rację Macieju będę musiał je zmodernizować i wtedy będę wiedział czego chce.

[Yin]

Moim zdaniem zmodernizuj swoje rowery na tyle ile potrafisz - żebyś wiedział że "więcej wycisnąć z tego roweru już się nie da". Dzięki temu dojdziesz do wniosku co jest naprawdę ważne a co nie. I będziesz mógł sobie z góry przewidzieć i zaplanować że konstruując rower wiesz do czego konkretnie zmierzasz. To jest doskonalenie. Wtedy jest ogromna frajda. Konstruowanie od samego początku "nowego" bez podstaw, bez ulepszania dotychczasowego roweru to trochę zabawa. Takie eksperymentowanie w ciemno. Jak po prostu lubisz eksperymenty/zmiany i jesteś odważny to działaj - z tego bierze się przygoda i nowe doświadczenia. / ciach / Jeżeli już masz trafne uwagi i pytasz się tylko "czy trzymać stare klamoty" to odpowiadając na tak postawione pytanie powiem - jak tylko masz miejsce (garaż) to trzymaj swoje pierwsze wynalazki. Fajnie jest się przejechać po dłuższej przerwie i mieć świeże porównanie/ świeżą ocenę. Ale jak już definitywnie stwierdzisz który rower spełnia swe zadanie lepiej/ bardziej się nadaje to już tylko Twoje sentymenty trzymają Cię z mniej udanym/ mniej używanym rowerem. Wtedy go sprzedaj.

Heh nie sadziłem że do tego dojdzie ale w pełni się zgadzam z Maciejem Konstytuowanie poziomek to dla mnie połowa zabawy, druga połową jest oczywiście jeżdżenie. Z jeżdżeniem mając kilka jest tak jak opisał okoń - lowracerem  nie pojeżdżę po zabłoconych leśnych szutrach, powalonych drzewach, korzeniach itp, a pełni amortyzowany poziom nie pozwoli mi ''wyjeżdzić'' takich średnich jak poziomka typowo szosowa.

[Neverhood]

Warto mieć różne rowery. Jeśli jeden ci się znudzi to bierzesz drugi. Ale te rowery muszą się naprawdę różnić w sposobie prowadzenia. Tak, że trzeba na nowo się przyzwyczajać do nich przez dłuższy czas. Ja np. po mieście jeździłem bmx pól roku i się przyzwyczaiłem. Jak wsiadałem na szosówkę, (którą miałem już wcześniej opanowaną) to nie potrafiłem tym jeździć i na asfalcie było te wow - jakie to szybkie. I to była frajda z ujeżdżania nowego/starego. Warto mieć też drugi rower sprawny jako awaryjny. Głupie złapanie gumy nie zatrzyma Ciebie. Akurat to jest uwaga raczej do miejskiego rowerka. Nie warto mieć w moim odczuciu kilku rowerów tego samego typu. Lepsza jest specjalizacja np. mieszczuch, kolarzówka, transportowy. Jeśli masz miejsca i finanse to trzymaj rowery. Co do poziomych to ja nic nie wiem , to jakaś magia dla nielicznych

[wrmichal]

Mam w planach zrobienie Cruzbike to będzie mój 3 rower a 2 poziomy mam zamiar zrobić go tak ze będę mógł nim wjechać do lasu i na miasto ponieważ moje LWB ma opony szosowe i w lesie się nie da jeździć.Przespałem się z tym całym pytaniem.Mam dużo pomysłów tylko który zrealizuje?To zależy ode mnie.

[Yin]

Semicki 1.5 napompowane w okolicach 4 atm pozwalają spokojnie jeździć i po lesie i po asfalcie. Inna sprawa że dla mnie cruzbike to ostatni typ roweru o którym bym myślał w przypadku zastosowania ''leśnego''. Szedłbym w kierunku swb z co najmniej przednią amortyzacją i napędem na tylne koło.

[wrmichal]

Ja miałem ma myśli np zwrotność ,brak problemu z zaparkowaniem.Z LWB  są takie problemy ale jest lepszy jak dla mnie  na długie dystansy.