Autor Wątek: owiewki  (Przeczytany 23597 razy)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: owiewki
« Odpowiedź #15 dnia: Października 14, 2010, 09:03:24 am »
Wpływ struktury ''piłeczki golfowej'' na aerodynamikę:
Od 1.50
http://www.youtube.com/watch?v=nufXpDBELdQ

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #16 dnia: Października 14, 2010, 10:13:54 am »
Wpływ struktury ''piłeczki golfowej'' na aerodynamikę:
Od 1.50
http://www.youtube.com/watch?v=nufXpDBELdQ

Chwała Bogu że komuś chciało się robić takie testy ("Mythbusters"). WOW! Dzięki Yin za ten link! Tak prostego i dosadnego dowodu jeszcze nie widziałem! "Wgłębienia" poprawiają aerodynamikę "starego kształtu". I zysk w przypadku auta wyniósł 11%. Czyli auto spala mniej paliwa "ze starą karoserią z wgłębieniami".



W takim razie ... te rynienki (to już "inna para kaloszy") o których wcześniej pisałem ... faktycznie mogą wnosić do odczuwalnej poprawy aerodynamiki (konstruktor twierdzi że "działają" dopiero powyżej 35 km/h):

Wygiąć kawałek lotniczego duraluminium i twierdzić że po zamocowaniu nad tylną szybą samochodu spalanie paliwa zmniejszy się o 11%.

http://www.fuelsavers.com.au/    ----> źródło

Tu jest krótkie wideo:

http://www.abc.net.au/tv/newinventors/video/default.htm?program=newinventors&pres=20060426_2000&story=1









« Ostatnia zmiana: Października 14, 2010, 10:44:41 am wysłana przez Maciej Długosz »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: owiewki
« Odpowiedź #17 dnia: Października 18, 2010, 08:32:53 am »
    Mythbusters - wielkośc kół a średnie. Test układu 20"x26" vs 26"26"
Maciej napisałeś
 
"Po prostu dążąc do prędkości nie sposób nie zauważyć roli owiewki".
-------
 Przeniosłem to do wątku "owiewki" by pewien ład wprowadzić.
 Myślę że wpływ owiewek jest powszechnie znany- choćby z przykładów samochodowych,motocyklowych. Myślę że wszyscy/większość kolegów pozytywy owiewek zauważają.  Gorzej jest z dostrzeżeniem "na co mi  to"  "na co mi ten kłopot"  i tyle...
  Tu potrzebna by była PROMOCJA owiewek - czyli pokazy, demonstracje by ludziska mogli dotknąć, pomacać.
  Na zlocie w Poznaniu/Rogalinku chyba nie było nikogo z owiewką
  (był velomobil ale to przecież zupełnie inna kategoria pojazdów - coś jakby porównywać poduszkowiec i helikopter albo sterowiec)
  Jakbym zobaczył owiewkę w formie parasola(a jeszcze lepiej gdybym mógł taką zakupić za rozsądną cenę to bym pewnie i tego rozwiązania spróbował)
  Tak szczerze to zdjęcia w internecie mnie specjalnie nie inspirują...  Co innego gdybym taką rzecz zobaczył u kumpla... 
 
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #18 dnia: Października 18, 2010, 08:52:27 am »
Dziękuję Sławek za rozpoczęcie dyskusji "w temacie". Sam masz owiewkę to możesz teraz podsumować całe "przedsięwzięcie". Tak naprawdę to owiewka daje odczuwalne rezultaty - ale w Polsce większość ludzi taszczy swe rowery do mieszkań (np. w bloku) i owiewki "odpadają" ze względu na to że utrudniają przenoszenie roweru. Kupowanie velomobila w Polsce też raczej nie wchodzi w grę - mało kto chciałby mieć "dziwny pojazd" tylko na pedała (z silnikiem to już inna bajka).

Moim zdaniem najtaniej, najprościej byłoby zrobić coś takiego: składany "pałąk" z drutów stalowych plus materiał typu "nylon" czy "ortalion". Sorry za kryptoreklamę drutów ze stali. Pałąk może być np. z takich samych rurek co stelaż namiotu - czyli włókno szklane, bambus, pewnie wiklina też spokojnie dałaby radę. Ważne żeby końcówki pałąka były wzmocnione żeby można było je łączyć ze sobą oraz składać do transportu. Całość powinna być mocowana "na szybko" - np. szybko-zamykaczami do ramy żeby łatwo zdjąć w przypadku przenoszenia roweru. W rezultacie coś jak to - przykro mi że pierwszy przykład jest taki "landrynkowy":







Firma Hase (chyba) jako pierwsza próbuje komercjalizować tego typu "owiewki" w gotowych rowerach (są firmy które produkują tanie owiewki ale nie mogą się przebić, bo producenci nie montują ich w "fabrycznych zestawach"). Jak zwykle pierwsze o co się potykamy to ... wygląd. Wiele ludzi zrezygnuje - choćby nawet było udowodnione że jeździ szybciej, że chroni przed zimnem i deszczem. Sam jeżdżę z owiewką z coroplastu (w sumie to bardziej osłona przed deszczem niż owiewka) i pierwsze skojarzenia i komentarze to "coroplast to kupa". Mnie to nie rusza, bo jak się okazuje zrobiłem już drugą tego typu osłonę i moja żona jeździ w deszczu i nie moknie jak kura. Ciekawe jest też że ilekroć kropi/ pada deszcz to ludzie zaczynają dostrzegać sensowność osłon gdy mają z nią styczność na żywo. Patrząc się jedynie ze samych zdjęć ciężko odczuć rezultaty. Firma Hase ma właśnie tego typu problem do "przeskoczenia" - czyli wybredność skojarzeniowo - wizualną ludzi typu "a co to to jest", "przecież to idzie łatwo obedrzeć", "nie dało się tego ładniej zrobić":





« Ostatnia zmiana: Października 18, 2010, 09:19:11 am wysłana przez Maciej Długosz »

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: owiewki
« Odpowiedź #19 dnia: Października 18, 2010, 09:34:18 am »
Niestety ludzie dziwnie się patrzą na rowery poziome, a jak jeszcze ubierzemy TO w np. ortalion przypominający namiot na kółkach. :(
Co do prób z owiewką jestem za, tylko gdzie znajdziemy takiego producenta, który chciałby zorganizować pokaz. Jak już producenta będziemy mieć zabije nas ceną takiej "szytej" na miarę owiewki.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #20 dnia: Października 18, 2010, 10:03:33 am »
Niestety ludzie dziwnie się patrzą na rowery poziome, a jak jeszcze ubierzemy TO w np. ortalion przypominający namiot na kółkach. :(
Co do prób z owiewką jestem za, tylko gdzie znajdziemy takiego producenta, który chciałby zorganizować pokaz. Jak już producenta będziemy mieć zabije nas ceną takiej "szytej" na miarę owiewki.


Właśnie dlatego spytałem się ludzi mających "maszyny" (zgrzewarki) czy mogliby coś wycenić w temacie i nastała cisza:

"Ale koledzy chwalili się że zgrzewanie jest proste - i jestem ciekaw czy teraz coś więcej powiedzą?? Ja nie mam zgrzewarki. A kupić gotowy zgrzany element - np. obły szkieletowy "nos" czy opływowy szkieletowy "ogon" - czemu nie? To nawet zalaminowałbym szkielet jedną warstwą włókna szklanego i nie trzeba by było żadnej formy/ bawić się w woskowanie/ wybijanie z formy. Hmmmmm? Jak tam myślicie koledzy Neverhood i Hansglopke o tym zgrzewaniu? Pręt 4 mm jest tani. Pomaluję i zalaminuję już sam. Musiałbym Wam wysłać jakieś konkretne wzory - ale pytam wpierw tak "wstępnie". Gotowy element wygląda mniej więcej tak (to byłby np. "nos" owiewki):"

http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TKWRRobpRqI/AAAAAAAAEk4/JzvU-A85to0/s640/element%20koszyka.jpg    ---> bardzo prosta rzecz, takie coś można by zrobić dodatkowo na "szybko-złączki" i mocować/ zdejmować szybko i sprawnie do ramy. Zrobić "szkieletowy" zarówno "obły nos" jak i "lekko spiczasty ogon". "Szkieletowy ogon" musiałby być składany np. na zawiasach z dwóch części (np. w 1/4 wysokości), żeby też mógł pełnić rolę kufra. Materiał poszycia wybierałby i kupowałby już sobie każdy sam we własnym zakresie (czy to nylon, czy ortalion, czy też może zalaminować - wystarczyłaby jedna warstwa laminatu bo trzymałby ją szkielet)
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2010, 10:07:33 am wysłana przez Maciej Długosz »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: owiewki
« Odpowiedź #21 dnia: Października 18, 2010, 11:05:43 am »


A teraz wyobraźmy sobie co dzieje się z rowerzystą w przypadku wypadku / hamowania na zderzaku samochodu przed nim. Fatality + ewentualny wpis w księdze Darwina :)

Jak zrobić dobrą owiewkę w domowych warunkach zostało już opisane lata temu:
http://recumbents.com/wisil/bubbles/hpvbubbles.htm
Po co wywarzać otwarte drzwi?


gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #22 dnia: Października 18, 2010, 11:15:39 am »
Jak zrobić dobrą owiewkę w domowych warunkach zostało już opisane lata temu:
http://recumbents.com/wisil/bubbles/hpvbubbles.htm
Po co wywarzać otwarte drzwi?

super !! :D cholera, kiedy to wszystko testowac ??

co to za materiały i jak sie to ma do plexi ?

    * ABS
    * Vivak
    * Lexan


Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: owiewki
« Odpowiedź #23 dnia: Października 18, 2010, 11:23:17 am »
Zapominasz, że zgrzewanie było w kontekście produkcji masowej (wyraźnie było to zaznaczonej). Tam wychodzi to rzeczywiście tanio. Natomiast Ty chcesz to zastosować do manufaktury garażowej i krzyczysz : "drogo". Fakt, że drogo skoro koszt przywiezienia maszyn byłby większy niż cały potencjalny zysk z 10 lat produkcji rowerków. Wyraźnie to było wspomniane.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #24 dnia: Października 18, 2010, 11:35:27 am »
Moim zdaniem najtaniej, najprościej byłoby zrobić coś takiego: składany "pałąk" z drutów stalowych plus materiał typu "nylon" czy "ortalion". Sorry za kryptoreklamę drutów ze stali. Pałąk może być np. z takich samych rurek co stelaż namiotu - czyli włókno szklane, bambus, pewnie wiklina też spokojnie dałaby radę. Ważne żeby końcówki pałąka były wzmocnione żeby można było je łączyć ze sobą oraz składać do transportu. Całość powinna być mocowana "na szybko" - np. szybko-zamykaczami do ramy żeby łatwo zdjąć w przypadku przenoszenia roweru.

A teraz wyobraźmy sobie co dzieje się z rowerzystą w przypadku wypadku / hamowania na zderzaku samochodu przed nim. Fatality + ewentualny wpis w księdze Darwina :)

Jak zrobić dobrą owiewkę w domowych warunkach zostało już opisane lata temu:
http://recumbents.com/wisil/bubbles/hpvbubbles.htm
Po co wywarzać otwarte drzwi?

Czyli mówisz że parasole są śmiertelnie niebezpieczne. Pałąki wiklinowe pewnie też przebijają człowieka na wylot. Siatka z drutu 4mm zapewnie ma tylko "mordercze" właściwości (scena z filmu "Cube" - choć tam siatka cieńsza niż 4mm). No to pozostaje tylko zrobić wydmuszkę ... w imię estetyki... No dobra - można się bawić. No nic - ja wybieram proste metody. Obecnie robiąc osłony montuję je na stelażu metalowym, po prostu wiercę dziurę w ramie (tak - wiem - obniżam wytrzymałość ramy), wstawiam gwintowany pręt M8, używam stalowych płaskowników 300x30x2 które łączę pomiędzy sobą razem krótki śrubami M8. Płaskowniki wyginają się w dłoni. Pokryciem jest coroplast - on jest również przykręcony śrubami M8 (z podkładkami). Tym sposobem zrobić osłonę mogę w jeden dzień. Ostatnio używałem profili aluminiowych - nie zardzewieją a nie chciało mi się kupować farby i malować stelaża.

Zapominasz, że zgrzewanie było w kontekście produkcji masowej (wyraźnie było to zaznaczonej). Tam wychodzi to rzeczywiście tanio. Natomiast Ty chcesz to zastosować do manufaktury garażowej i krzyczysz : "drogo". Fakt, że drogo skoro koszt przywiezienia maszyn byłby większy niż cały potencjalny zysk z 10 lat produkcji rowerków. Wyraźnie to było wspomniane.
To jednak nitownica? Może być pneumatyczna jak kogoś ręce bolą a ma kompresor.
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2010, 11:50:23 am wysłana przez Maciej Długosz »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #25 dnia: Października 18, 2010, 11:37:04 am »
To jednak nitownica?

alternatywnie : listewki z balsy + klej + zywica + płotno szklane

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: owiewki
« Odpowiedź #26 dnia: Października 18, 2010, 11:56:16 am »
 Dyskusja,w moim odczuciu, skręca niepotrzebnie na emocjonalne tory... :P
 "Pies jest pogrzebany" w tym , że mało kto dostrzega wyraźne korzyści jakie miałby on osiągnąć z wykonania, założenie owiewki. A przynajmniej w szerszym odczuciu kłopoty transportowania, garażowania, piwniczenia, kopcowania ::) roweru z owiewką przewyższają albo redukują potencjalne zyski...
 Jeżeli ktoś owiewkę wykona i będzie z niej zadowolony to niech się pochwali... Pewnie znajdzie naśladowców.
 Kilka parasoli już dawno kupiłem, ale jakoś brak czasu i werwy by się za to zabrać.
Sławek

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: owiewki
« Odpowiedź #27 dnia: Października 18, 2010, 12:01:00 pm »
To jednak nitownica?

alternatywnie : listewki z balsy + klej + zywica + płotno szklane

Wiem że się powtarzam ale od kiedy żyję w mieście, i mam małe mieszkanie (bez garażu, bez piwnicy) to na pewno nie będę chciał w pokoju smrodzić żywicą. Tak samo rozumiem że mało kto będzie chciał spawać w pokoju/ kuchni. Są oczywiście tacy konstruktorzy - ale ja wolałbym jakąś "czystszą" metodę (np. skręcanie czy nitowanie). Poza tym nie mieszkam sam - nie tylko mi przeszkadzałby zapach żywicy/ smród ze spawania i ten "cały bałagan" na mieszkaniu. Wszelkie prace z konieczności muszę robić zatem na podwórzu. Nie dziwię się już więcej ludziom z miasta (a dużo jest takich ludzi w Polsce) że nie chcą samodzielnie konstruować, bo ... te wszystkie "super-mega-hiper" metody wymagają garażu, albo przynajmniej jakiejś przestrzeni (a co jak pada deszcz, albo gdy ktoś non stop łazi po podwórzu i przeszkadza w konstruowaniu). Dlatego teraz uznaję że narzędzia i metody powinny być możliwie proste i przystępne gdy mowa o "samoróbkach". Mam właśnie "smaka" na nitownicę. Konstrukcje skręcane czy nitowane można robić nie mając dużo narzędzi/ dużo przestrzeni. Osobiście robię teraz konstrukcje skręcane gdy chodzi o stelaż owiewki i jej pałąk - bo w razie usterki szybko wymieniam uszkodzone elementy (ciężko zerwać nit w rękach gdybym miał uszkodzony element do wymiany - najczęściej trzeba nit rozwiercić a to już jakby nie było dodatkowa zabawa, dlatego gdy chodzi o stelaż i pałąk owiewki to robię konstrukcje skręcane).

"Pies jest pogrzebany" w tym , że mało kto dostrzega wyraźne korzyści jakie miałby on osiągnąć z wykonania, założenie owiewki. A przynajmniej w szerszym odczuciu kłopoty transportowania, garażowania, piwniczenia, kopcowania ::) roweru z owiewką przewyższają albo redukują potencjalne zyski...

"Mam fuksa" bo mieszkam obecnie w Holandii i zostawia się tu rowery na zewnątrz. I ludzie przywykli żeby zostawiać rower na podwórzu ze spokojną głową. Już pomijam fakt że holenderskie ubezpieczalnie mają ubezpieczenie na wypadek kradzieży roweru z ulicy to można się zabezpieczyć jak mamy mega-wypasiony rower (coś czego póki co nie ma w Polsce - bo w Polsce można co najwyżej ubezpieczyć np. piwnicę - ale już zapięty rower na zewnątrz w Polsce i jego ubezpieczenie nie wchodzi w grę i to temat tabu). Złodzieje w Holandii kradną - owszem - ale nie ma epidemii. W moim przypadku owiewki - sorry: moje "osłony przeciwdeszczowe" - nie są zatem jakimś "balastem" do targania po schodach. Powiem tylko że ilekroć kropi lub pada ostro deszcz a moja żona jeździ poziomym trajkiem z "osłoną" przeciwdeszczową to Holendrzy gratulują prostego i skutecznego pomysłu. I pytają się gdzie można coś takiego kupić. Spróbujcie namówić (skoro jesteście twardzi to Wy jako faceci moknijcie) swoje kobiety na jazdę rowerem w deszczu. Tu nie zawsze chodzi o osiągi ale często o praktyczność. Nawet na zakupy wolałbym pojechać autem jeżeli widziałbym że leje deszcz a miałbym tylko "goły" rower. Możecie też spytać rodziców czy chcieliby jeździć rowerem z osłoną przeciwdeszczową. Jest sporo ludzi dla których owiewka nie znaczy "tylko osiągi w km/h". Czasem chodzi o zwykły komfort używania roweru.
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2010, 12:27:02 pm wysłana przez Maciej Długosz »

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: owiewki
« Odpowiedź #28 dnia: Października 18, 2010, 12:30:36 pm »
Wiem że się powtarzam ale od kiedy żyję w mieście, i mam małe mieszkanie (bez garażu, bez piwnicy) to na pewno nie będę chciał w pokoju smrodzić żywicą.

zywica i utwardzacz CES R70 nie smrodza, a mozna tez uzyc jaka połąków, pałąków namiotowych, możliwości jest bez liku, może byc nitowanie, to tez mozolny proces, wiercisz nitujesz i tak w koło...

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: owiewki
« Odpowiedź #29 dnia: Października 18, 2010, 12:49:39 pm »
super !! :D cholera, kiedy to wszystko testowac ??

co to za materiały i jak sie to ma do plexi ?

Google + Hips (jest też na allegro ale za małe arkusze do naszego użytku.)