Ciekawe tło: "Prace nad projektem daszku trwały prawie miesiąc, ale nad konstrukcją 9 miesięcy. [...] projekty, obliczenia, szkice oraz dokumentujące moją prace zdjęcia przesłałem do Urzędu Patentowego". Nie chcę być złośliwy (pomijając kosmiczny czas konstruowania - 9 miesięcy!!!). Ale już skupię się nad "naukowym podejściem" - jak spadnie śnieg, a my zostawimy rower na zewnątrz to ta cała konstrukcja się załamie pod ciężarem śniegu (folia się rozedrze albo pałąk się ugnie). Nie wiem - no chyba że ten egzemplarz na zdjęciu to dopiero "prototyp".
A tak na marginesie - ciekawe czy po opatentowaniu mamy naukowego "blokersa". Tzn. byłoby fajnie gdyby ten naukowiec skomercjalizował tę osłonę i można byłoby to kupić. A jak nie skomercjalizuje - to będzie "jatka" gdy ktoś wpadnie na podobny pomysł i zacznie sprzedawać (łamanie patentów).
