Pamiętam "z życia" - trzeba było ją przeciąć na pół pod jakimś kątem względem korby, i domocować dwa płaskowniki

Gdzieś widziałem inną konstrukcję - zamiast okrągłej tarczy był użyty kawałek prostokątnej, mocno perforowanej blachy, a łańcuch "łapał" za wyprofilowane narożniki (czyli - cała "zębatka" miała 4 zęby

!!!). Żeby było śmieszniej - ów blat był wykonany fizycznie, a nie jako projekt czy propozycja. Właściciel przekonywał, że nie tylko ma własną wersję "biopejsa", ale i nieograniczoną swobodę w doborze ilości zębów

A tak z innej beczki - w moim założeniu prezentowane tu skany to nie tylko lekcja historii, ale i możliwość praktycznego wykorzystania niektórych rozwiązań (dla mnie najcudniejszy jest daszek z wypowiedzi # 18, z maja 87)