DZIAŁALNOŚĆ HANDLOWA
Ludziska znali:
a)zbieractwo
b)uprawę roli i hodowlę
c)pasterstwo ---- te rodzaje działalności z czasem przypisano stanowi "niższemu" czyli chłopstwu
d)myślistwo
e)wojaczka ----- te zostały przypisane rycerstwu a później szlachcie.
Handel pierwotnie ograniczał się do wymiany towar za towar. Rycerze nie handlowali w ogóle tylko brali siłą - czyli uprawiali kradzież z wymuszeniem - też mi szlachetne zajęcie.
Życie pokazało że potrzebne są również inne rodzaje działalności: handel, obrót pieniężny, usługi bankowe. Rycerz chciał się wyposażyć na wyprawę ale chwilowo nie miał za co, a kogo miał okraść to już okradł i co teraz robić? Z pomocą przychodził kredyt.
Handel pieniężny, kredyt były to (i dla niektórych są do tej pory) pojęcia tak niezrozumiałe że aż straszne.(liczenie pożyczek to przecież działania na liczbach ujemnych- a jak można odjąć coś od niczego?

)
Kto może robić takie rzeczy paskudne? Najlepiej ktoś obcy, nie chłop i nie szlachcic.... no więc może... pomyślmy... Obcy człowiek, najlepiej wiary innej...
Te warunki spełniali Żydzi, ale też Ormianie, w krajach muzułmańskich ...chrześcijanie(!) a w Afryce Hindusi.
W Ugandzie miejscowy dyktator w celu uzdrowienia gospodarki częściowo wygonił, częściowo wymordował miejscowych "Żydów" czyli Hindusów i... gospodarkę kraju szlag trafił, bo oprócz nich nikt liczyć nie umiał a większości robić się też nie chciało.
Piszę to dlatego bo zauważam że część z nas ma spore problemy moralne z handlem. Jak ktoś zapieprza w kopalni to pracuje, a jak ktoś sprzedaje na targu to... nie pracuje tylko cytuję "stoi na targu" "ma budę na targu" "handluje" - raczej nikt o nim nie powie że pracuje...
Gdyby taką samą miarę przyłożyć do nauczycieli to oni też nie pracują...Nie widać by wytwarzali jakieś dobra

Nauczyciel jak opowiada dzieciom o Afryce to pracuje, a jak sprzedawca cierpliwie wyjaśnia klientowi zalety i wady produktu to... To co właściwie robi? Nic... Opieprza się pewnie...
Zajmuję się montażem żaluzji i rolet. Jak towar dowożę do klienta to pracuję czy nie? Jak wiercę dziury to jest praca, a jak robię pomiar? A jak tłumaczę, wyjaśniam podpowiadam? Wtedy chyba nie...
Powinienem brać kasę tylko za połowę czasu poświęconego klientowi- wtedy jak macham młotkiem

A lekarz to co właściwie robi? Chyba nic. No może niektóry- chirurg jak ucina nogę to się musi namachać, ale reszta tej bandy pediatrzy,interniści to nieroby Panie. A taki ginekolog to jeszcze płacić powinien za to że se może cipy pooglądać.
Tak wspomnę na koniec, że środowisko poziomych cyklistów z 10 lat nie mogło się zmobilizować do zorganizowania zlotu. Aż w końcu inicjatywa wyszła ze strony pałającego chęcią "brudnego zysku"- Mariusza który chce coś zrobić i sprzedać, i Cykloturu, którzy nic nie chcą robić tylko sprzedawać.
I pytanie - jeżeli gospodarz, twórca tej strony- poziome.republika założył ją nie dla idei tylko np. liczył że coś sprzeda w ten sposób, czy to umniejsza korzyści jakie czerpiemy dzięki tej stronie? Czy wchodząc na tą stronę zastanawiamy się jakie intencje miał jej twórca? Mnie to osobiście wali.
Arkady Fiedler w jednej ze swych książek pisał że widział w Kanadzie w latach 50-60 XX wieku żebraka na skuterze... Był to dla niego szok, bo w Polsce motorower mógł mieć tylko majętny człowiek.
Niech każdemu się szczęści, i niech zarabia ile tylko może. Jak wszyscy dookoła będą bogatsi to i ja bogatszy będę. Niech kupują drogie poziomy i niech im się one nudzą, i niech je sprzedają na rynku wtórnym. To i ja se takiego używańca kupię