A widzisz. Nic nie rozumiesz. Dla kowalskiego majsterkowicza jest tanio to, co ma małe koszty początkowe (np. nitownica, lub klucz do śrub). Kowalski może poświęcić mnóstwo czasu, aby coś zrobić. Produkcja kowalskiego nie jest tania. Tania jest produkcja masowa. Tam rządzą inne prawa. Zgrzewarka jest bardzo tania i tworzy bardzo tanie połączenia. I teraz uwaga. Nie pisz, że zgrzewarka jest droga bo kosztuje 5 mln, w masówce inne parametry są ważniejsze.
PS. Spokój
Nie wiem jaki masz kalkulator dla Kowalskiego. Produkcja Kowalskiego nie jest tania? Dla mnie 70 godzin pracy żeby obniżyć koszt zakupu velomobila o 29% to zdecydowanie atrakcyjna oferta. Wyobraź sobie że masz rower za 6000 zł i drugi za 29% mniej - czyli zamiast 6000 zł płacisz za ten sam rower 4200 zł i montaż jest dla Ciebie. Co wybierzesz? Chcesz połowę taniej? No to na etapie projektu powinno być mniej frezowania alu (blachy alu 0,8mm jeszcze OK) - za to powinna być konstrukcja szkieletowa z cienkościennych rurek ze stali (i więcej skręcania i nitowania) i zejdziemy do 50% ceny "salonowej". Leitra ma konstrukcję szkieletową - szkoda że nie jest w 100% nitowaną konstrukcją (są co prawda elementy skręcane ale są jeszcze elementy spawane):




Masówka byłaby tylko ze sprawdzonym silnikiem elektrycznym i sprawdzonymi bateriami. Ludzie nie są sportowcami by kupować rower z wygodnym siodełkiem i kadłubem 3,4x droższy od "zwykłego". Garstka sportowców to kupi. Czyli albo "rozkminić" elektryfikację do samego spodu albo oferować prosty velomobil droższy od zwykłego roweru 2x.
1100 EUR to koszty montażu i magazynowania jednego velomobila. Nie wiem czy w Twojej wyobraźni czynsz wynosi 0,00 zł?? Im mniejsza przestrzeń tym lepiej. To jest ekonomia - zarówno od strony klienta (taniej w zakupie) jak i od strony producenta (tańsza produkcja) - i nie potrzeba dużego magazynu żeby trzymać kompletne velomobile, nie potrzeba inwestować w maszyny do montażu. Nitownica pneumatyczna wychodzi taniej niż zgrzewarka. Licz do końca.
W latach 1993-1998 sprzedano około 500 sztuk aluminiowych velomobili pod nazwą Alleweder, z czego aż
90% (czyli około 450 sztuk) zostało sprzedanych ... jako zestaw do samodzielnego montażu. Była różnica cenowa i ekonomicznie myślący ludzie kupowali zestawy, a nie kompletne velomobile. Zestaw do samodzielnego montażu składa się z 78 podzespołów które trzeba było połączyć w jedną całość. Wszystko "zszywane"... 1720 nitami! (Nity też w zestawie).
W dobie Internetu zestawy do samodzielnego montażu są lepsze niż baza sklepów. No chyba że jesteś molochem i wkraczasz w busz i karczujesz wszystko do gołej ziemi. To co podałem powyżej to był przykład na velomobil. A teraz "przełóż" to sobie na "goły" rower. Koszty wysyłki? Z Holandii do Polski paczka o wadze 31,5 kg wysłana "pod drzwi" kurierem DPD kosztuje 28 EUR.
O masz: w USA sprzedaje się jako zestaw do samodzielnego montażu kompletny Raptor za 1200 USD (nitowano-skręcana konstrukcja). To jest ekonomia. Właśnie nad czymś takim myślę - odpadłyby koszty zatrudniania spawacza, spawarki, gazów technicznych, akcesoriów, błędy wykonawcze byłyby po stronie klienta (żaden spawacz nie ma 100% niezawodności), magazyn byłby bardzo mały:
http://www.raptortrikes.com/