Autor Wątek: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?  (Przeczytany 92142 razy)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #120 dnia: Sierpnia 19, 2010, 05:57:36 pm »
Znalazłem wreszcie "Koronny powód":


MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #121 dnia: Sierpnia 24, 2010, 06:11:31 pm »
Metod na obniżanie poniesionych kosztów jest co najmniej kilka. Automatyzacja procesów (roboty przemysłowe), zatrudnienie obcokrajowców w naszym kraju, zlecenie produkcji obcokrajowcom (poza granicami naszego kraju), itp., itd.

Dla globtroterów takie podróże - dalekie podróże np. do Chin - to czysty biznes (obniżanie kosztów produkcji). To się nazywa "przejazd w celach służbowych":

http://www.fastfwd.nl/index.php?id=25    ---> źródło











MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #122 dnia: Września 17, 2010, 12:55:57 pm »
Montaż i trzymanie kompletnych rowerów też kosztuje. Można obniżać koszty oferując zestawy do samodzielnego montażu:

http://www.alligt.nl/bodies/prijslijst.htm    ----> 3795 EUR (za kompletny velomobil) - 2695 EUR (za zestaw do samodzielnego montażu) = 1100 EUR ---> 29% różnicy w cenie jedynie za montaż!!! Montaż trwa około 70 godzin

http://liggendehoutdraaier.110mb.com/index.php?Bestand=Alleweder.html&Taal=NL&MenuNr=0&Wat=&Groep=&Nr=&Terug=&Taal=EN     ----> tutaj jest przykład jak ktoś montuje "do kupy" te wszystkie elementy. Na pewno czeka sporo pracy - bo w konstrukcji jest ... ponad 1700 nitów!!! Klient który to kupił pisze że nie miał doświadczenia w tego typu konstrukcjach ale mimo to podjął się montażu.













« Ostatnia zmiana: Września 17, 2010, 12:57:46 pm wysłana przez Maciej Długosz »

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #123 dnia: Września 17, 2010, 10:49:37 pm »
Typowy zestaw do amatorskiego ZRÓB TO SAM. 1700 nitów i tyle samo otworów do przewiercenia :o.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


tomigelo

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 152
  • 20 latek od pierwszej poziomki :)
    • www.poziome.republika.pl/techno12.htm
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #124 dnia: Września 17, 2010, 11:15:27 pm »

Sama frajda  :D

Mam nitownicę pneumatyczną - byłoby szybciej  ;D

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #125 dnia: Września 18, 2010, 06:36:49 am »
Zgrzewarka - jeszcze szybciej + brak wystających nitów, które i tak mogą cię rozklepotać.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #126 dnia: Września 20, 2010, 10:28:50 pm »
Zgrzewarka - jeszcze szybciej + brak wystających nitów, które i tak mogą cię rozklepotać.

Ale miało być tanio. A ile kosztuje zgrzewarka? Ten zestaw do samodzielnego montażu możesz sklecić absolutnie sam, nie latając po zakładach. Wystarczy Ci wiertarka ręczna, punktak, wiertło, ręczna nitownica. I do obsługi wiertarki/ nitownicy wystarczy przeczytać instrukcję obsługi. I "robisz" velomobila.

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #127 dnia: Września 21, 2010, 12:37:39 am »
A widzisz. Nic nie rozumiesz. Dla kowalskiego majsterkowicza jest tanio to, co ma małe koszty początkowe (np. nitownica, lub klucz do śrub). Kowalski może poświęcić mnóstwo czasu, aby coś zrobić. Produkcja kowalskiego nie jest tania. Tania jest produkcja masowa. Tam rządzą inne prawa. Zgrzewarka jest bardzo tania i tworzy bardzo tanie połączenia. I teraz uwaga. Nie pisz, że zgrzewarka jest droga bo kosztuje 5 mln, w masówce inne parametry są ważniejsze.
PS. Spokój
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #128 dnia: Września 21, 2010, 01:08:40 am »
A widzisz. Nic nie rozumiesz. Dla kowalskiego majsterkowicza jest tanio to, co ma małe koszty początkowe (np. nitownica, lub klucz do śrub). Kowalski może poświęcić mnóstwo czasu, aby coś zrobić. Produkcja kowalskiego nie jest tania. Tania jest produkcja masowa. Tam rządzą inne prawa. Zgrzewarka jest bardzo tania i tworzy bardzo tanie połączenia. I teraz uwaga. Nie pisz, że zgrzewarka jest droga bo kosztuje 5 mln, w masówce inne parametry są ważniejsze.
PS. Spokój

Nie wiem jaki masz kalkulator dla Kowalskiego. Produkcja Kowalskiego nie jest tania? Dla mnie 70 godzin pracy żeby obniżyć koszt zakupu velomobila o 29% to zdecydowanie atrakcyjna oferta. Wyobraź sobie że masz rower za 6000 zł i drugi za 29% mniej - czyli zamiast 6000 zł płacisz za ten sam rower 4200 zł i montaż jest dla Ciebie. Co wybierzesz? Chcesz połowę taniej? No to na etapie projektu powinno być mniej frezowania alu (blachy alu 0,8mm jeszcze OK) - za to powinna być konstrukcja szkieletowa z cienkościennych rurek ze stali (i więcej skręcania i nitowania) i zejdziemy do 50% ceny "salonowej". Leitra ma konstrukcję szkieletową - szkoda że nie jest w 100% nitowaną konstrukcją (są co prawda elementy skręcane ale są jeszcze elementy spawane):









Masówka byłaby tylko ze sprawdzonym silnikiem elektrycznym i sprawdzonymi bateriami. Ludzie nie są sportowcami by kupować rower z wygodnym siodełkiem i kadłubem 3,4x droższy od "zwykłego". Garstka sportowców to kupi. Czyli albo "rozkminić" elektryfikację do samego spodu albo oferować prosty velomobil droższy od zwykłego roweru 2x.

1100 EUR to koszty montażu i magazynowania jednego velomobila. Nie wiem czy w Twojej wyobraźni czynsz wynosi 0,00 zł?? Im mniejsza przestrzeń tym lepiej. To jest ekonomia - zarówno od strony klienta (taniej w zakupie) jak i od strony producenta (tańsza produkcja) - i nie potrzeba dużego magazynu żeby trzymać kompletne velomobile, nie potrzeba inwestować w maszyny do montażu. Nitownica pneumatyczna wychodzi taniej niż zgrzewarka. Licz do końca.

W latach 1993-1998 sprzedano około 500 sztuk aluminiowych velomobili pod nazwą Alleweder, z czego aż 90% (czyli około 450 sztuk) zostało sprzedanych ... jako zestaw do samodzielnego montażu. Była różnica cenowa i ekonomicznie myślący ludzie kupowali zestawy, a nie kompletne velomobile. Zestaw do samodzielnego montażu składa się z 78 podzespołów które trzeba było połączyć w jedną całość. Wszystko "zszywane"... 1720 nitami! (Nity też w zestawie).

W dobie Internetu zestawy do samodzielnego montażu są lepsze niż baza sklepów. No chyba że jesteś molochem i wkraczasz w busz i karczujesz wszystko do gołej ziemi. To co podałem powyżej to był przykład na velomobil. A teraz "przełóż" to sobie na "goły" rower. Koszty wysyłki? Z Holandii do Polski paczka o wadze 31,5 kg wysłana "pod drzwi" kurierem DPD kosztuje 28 EUR.

O masz: w USA sprzedaje się jako zestaw do samodzielnego montażu kompletny Raptor za 1200 USD (nitowano-skręcana konstrukcja). To jest ekonomia. Właśnie nad czymś takim myślę - odpadłyby koszty zatrudniania spawacza, spawarki, gazów technicznych, akcesoriów, błędy wykonawcze byłyby po stronie klienta (żaden spawacz nie ma 100% niezawodności), magazyn byłby bardzo mały:

http://www.raptortrikes.com/

« Ostatnia zmiana: Września 21, 2010, 01:56:39 am wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #129 dnia: Września 21, 2010, 01:39:36 am »
Tania jest produkcja masowa. Tam rządzą inne prawa. Zgrzewarka jest bardzo tania i tworzy bardzo tanie połączenia. I teraz uwaga. Nie pisz, że zgrzewarka jest droga bo kosztuje 5 mln, w masówce inne parametry są ważniejsze.

Masz rację. To policz jeszcze na spokojnie ile kosztuje nitownica pneumatyczna:






Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #130 dnia: Września 21, 2010, 10:09:50 pm »
500 owieczek w 5 lat , to nie jest produkcja masowa. To jest poziom manufaktury piwnicznej (piwnica w bloku z wielkiej płyty prl). W dodatku większość wybrała wersję "zrób to se sam". Widać jaka jest grupa docelowa, zresztą od początku było celowane właśnie w nią. Zauważ, że nity kosztują. Dużo kosztują.
Prawda motoryzacyjna : 1 samochód zajmuje 1 garaż. 1 rozebrany samochód zajmuje 2 garaże.
Chłopie. Zdecyduje się co Ty tak naprawdę chcesz. Na razie skaczesz z kwiatka na kwiatek , a i topolę z chęcią byś obejrzał.   8)
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #131 dnia: Września 21, 2010, 10:59:56 pm »
500 owieczek w 5 lat , to nie jest produkcja masowa. To jest poziom manufaktury piwnicznej (piwnica w bloku z wielkiej płyty prl). W dodatku większość wybrała wersję "zrób to se sam". Widać jaka jest grupa docelowa, zresztą od początku było celowane właśnie w nią.
Zmienisz zdanie gdy założysz silnik do "tego czegoś". Ale to już trzeba szukać, odkrywać, kupować, przykręcać, montować...

Zauważ, że nity kosztują. Dużo kosztują.
I tak wychodzi taniej niż spawarka, gaz osłonowy, spawacz, akcesoria spawalnicze. Zrób sobie pełne  porównanie. I uwzględnij fakt że przestrzeń magazynowa też kosztuje. Zestawy do samodzielnego składania to dobra alternatywa.

Prawda motoryzacyjna : 1 samochód zajmuje 1 garaż. 1 rozebrany samochód zajmuje 2 garaże.
Chłopie. Zdecyduje się co Ty tak naprawdę chcesz. Na razie skaczesz z kwiatka na kwiatek , a i topolę z chęcią byś obejrzał.   8)
Mam porównanie. Wiem co chcę. Przeszedłem przez rower, transport publiczny (pociąg, autobus), skuter, motor, auto. Bez silnika żaden velomobil nie jest rozwiązaniem. Żaden. Spadek formy i wsiadam do auta. Nie dziwię się ludziom. Osłona przed deszczem to w obecnych czasach rozwoju przemysłowego żaden bajer. Silnik elektryczny to tak samo też żaden bajer. To powinno być w standardzie żeby kogokolwiek przekonać do velomobila. Jedno i drugie. Usiłowanie sprzedawania "Flinstona" trafia tylko w gusta sportowców. Ale jak Ci większość podpowiada że w kwestii elektryfikacji "król wkroczy i zakaże" to nic nie rób w kwestii elektryfikacji i nazywaj słusznie manufakturą piwniczą. Słuchaj się mądrych sportowców którzy blokują elektryfikację.

Tak samo techniki połączeń. Można ślepo w coś wierzyć. Np. wkręca się TIG'a i słynnego "migomata" że "to są sprzęty". To są wkręty. I niby spawanie jest takie "dobre". No może jest dobre ale nie bez wad oraz są też inne wcale nie gorsze metody. Trzeba rozważać rzeczy do końca a nie "lecieć po łebkach". Moim zdaniem nitowanie jest bardzo dobrą alternatywą - nikt się jednak nie kwapi rozważyć tego sposobu montażu do samego końca. Tylko cisza. Przekonać się można o tym patrząc na Allewedera A4. Zestaw do samodzielnego montażu jest najtańszy na rynku. I nie jest robiony w Chinach. To sobie tylko - powtarzam TYLKO - wyobraź taki zestaw robiony w Chinach. Albo ... uważaj... wyobraź sobie dobrą organizację w Europie. W pracy liczy się też organizacja i trzymanie tempa a nie tylko słynne "Chiny". Taki velomobil kosztowałby spokojnie 4x mniej. Już na etapie projektowania wychodzą na wierzch takie rzeczy. Zauważ że Alleweder ma trochę frezowanego aluminium. To podbija jego koszt. Czyli frezowanie lepiej byłoby zastąpić konstrukcją rurową jak Leitra. A jak się trzymasz kurczowo spawarki i chcesz zrobić spawanego/ zgrzewanego velomobila to wtedy jest dużo biegania/ latania. I widać to po cenach.

Co jeszcze? Osłony. Jakieś dziwne dla mnie bezkrytyczne podejście do tego materiału jakim jest włókno szklane. Zgoda - ładny kształt ale nie bez wad. W stłuczce nic Cię to włókno szklane nie chroni. Więc po co udawać że "łupa z włókna szklanego chroni rowerzystę"?? Taką samą rolę - nawet jeszcze lepiej spełni pianka. Pianka pełni rolę amortyzującą. No to wejdź teraz w temat i spróbuj zrobić coś z pianki termoformowalnej. I nastanie cisza.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #132 dnia: Września 22, 2010, 12:59:54 pm »
W stłuczce nic Cię to włókno szklane nie chroni. Więc po co udawać że "łupa z włókna szklanego chroni rowerzystę"?? Taką samą rolę - nawet jeszcze lepiej spełni pianka. Pianka pełni rolę amortyzującą. No to wejdź teraz w temat i spróbuj zrobić coś z pianki termoformowalnej. I nastanie cisza.


A świstak siedzi i zawija w te sreberka..

http://poziome.pl/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=90:mt-1089&catid=49:mlodytechnik&Itemid=74

"Niestety, gdy doszło do sprintu na 200 m, "Delfin" już na 500 metrze rozbiegu (było 1200) zaczął "myszkować", aż wreszcie po przejechaniu pierwszej 'Riga-Cruise Wariant'  fotokomórki, przy prędkości ponad 50 km/h podskoczył na nierówności drogi, zepchnięty bocznym wiatrem opadł na prawe przednie koło, które nie wytrzymało tak silnego uderzenia o ziemię (również i dlatego, że było wykonane ze styropianu oklejonego laminatem epoksydowo-szklanym) i złamało się, a następnie przewracając się na grzbiet uderzył o przydrożne drzewo...
 Wszyscy zmartwieli, natychmiast przez radio wezwano karetkę, lecz jednak laminat ze styropianem, z którego wykonano obudowę pojazdu ma doskonałe własności tłumiące ("MT" 5/86) i pechowy kierowca wyszedł z tego tylko z lekkim szokiem. "

+ http://www.velomobiling.com/book/print/117
+ http://www.youtube.com/watch?v=i5Dapy1xUq0
« Ostatnia zmiana: Września 22, 2010, 01:02:13 pm wysłana przez Yin »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #133 dnia: Września 22, 2010, 10:33:37 pm »
W stłuczce nic Cię to włókno szklane nie chroni. Więc po co udawać że "łupa z włókna szklanego chroni rowerzystę"?? Taką samą rolę - nawet jeszcze lepiej spełni pianka. Pianka pełni rolę amortyzującą. No to wejdź teraz w temat i spróbuj zrobić coś z pianki termoformowalnej. I nastanie cisza.


A świstak siedzi i zawija w te sreberka..

http://poziome.pl/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=90:mt-1089&catid=49:mlodytechnik&Itemid=74

"Niestety, gdy doszło do sprintu na 200 m, "Delfin" już na 500 metrze rozbiegu (było 1200) zaczął "myszkować", aż wreszcie po przejechaniu pierwszej 'Riga-Cruise Wariant'  fotokomórki, przy prędkości ponad 50 km/h podskoczył na nierówności drogi, zepchnięty bocznym wiatrem opadł na prawe przednie koło, które nie wytrzymało tak silnego uderzenia o ziemię (również i dlatego, że było wykonane ze styropianu oklejonego laminatem epoksydowo-szklanym) i złamało się, a następnie przewracając się na grzbiet uderzył o przydrożne drzewo...
 Wszyscy zmartwieli, natychmiast przez radio wezwano karetkę, lecz jednak laminat ze styropianem, z którego wykonano obudowę pojazdu ma doskonałe własności tłumiące ("MT" 5/86) i pechowy kierowca wyszedł z tego tylko z lekkim szokiem. "

+ http://www.velomobiling.com/book/print/117
+ http://www.youtube.com/watch?v=i5Dapy1xUq0


Yyyyy - zagiąłeś mnie! Fakt - szlifowanie bokiem na pewno bezpieczniejsze z łupą niż bez. Mi chodziło o to że jak ma pęknąć (od uderzenia a nie od szlifowania) to robi się mniej bezpiecznie i wtedy pianka lepiej chroni.

Żaden seryjny velomobil nie jest produkowany w tak doskonały sposób jak rosysjki wyścigowy bolid Delfin. Nawet izolacji akustycznej produkowane velomobile nie mają. To jest dziwne - trzeszczy taka nie wytłumiona łupa.

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Dlaczego rower poziomy jest drogi ?
« Odpowiedź #134 dnia: Września 25, 2010, 06:33:17 pm »
Yyyyy - zagiąłeś mnie! Fakt - szlifowanie bokiem na pewno bezpieczniejsze z łupą niż bez. Mi chodziło o to że jak ma pęknąć (od uderzenia a nie od szlifowania) to robi się mniej bezpiecznie i wtedy pianka lepiej chroni.

lepiej chroni przed czym ?