Roboty tną, wiercą, podają, przesuwają, spawają, malują, itp. - zaprogramuj je a zrobią co chcesz. W Polsce branża automatyki jest słabo rozwinięta. Nie mówię o fabrykach z Zachodu (Niemcy, USA) albo ze Wschodu (Japonia) które przywożą całe "know-how" łącznie z ekipą ludzi która to wszystko ustawia, a potem ludzie mają wszystko przygotowane. U nas królują za to tokarze i frezerzy. Ręczna robota jest u nas bardziej popularna. To i tak dobrze że zautomatyzowane cięcie laserem czy plazmą w Polsce jest łatwo dostępne.
Spawają pomalowane?
A tak w ogóle to poruszyłeś bardzo ciekawy temat. W automatyzacji liczy się wysoka bezbłędność. Np. zapomnisz sobie i włożysz np. pomalowane elementy i każesz robotowi zespawać to będzie spawał (o ile indukcyjność na to pozwoli). Robot mógłby nawet spawać ten sam element dwa razy. Tak samo źle osadzona część o 0,5cm spowoduje że cały proces będzie zepsuty, bo robot działa "na sztywno", "nie widzi elementu" tylko porusza się w zaprogramowanej przestrzeni. Można częściowo wyeliminować takie błędy umieszczając czujniki (zbliżeniowe, temperatury, laserowe, itp.). Ale jest też druga strona medalu - o ile wszystko jest pod kontrolą to procesy wykonywane przez roboty są bardzo precyzyjne, bardzo wydajne, dające powtarzalne rezultaty.
W Holandii w niektórych szklarniach sortowanie papryk (zielona, żółta, czerwona) to też zadanie dla robotów. Nie są to co prawda roboty przemysłowe ale coś w rodzaju automatycznej sortowni. Jest czujnik laserowy, zaprogramowany komputer i automatyka (elektryka albo elektryka + pneumatyka). Przesuwają się np. ramiona które spychają np. papryki do właściwych pojemników. Podobnie jak pomidory (stopień zaczerwienienia = stopień dojrzałości).
Teraz zabrzmi to jak parodia - ale to prawda: w Anglii są nawet farmy gdzie ...proces dojenia krów jest zautomatyzowany. Podjeżdża "dojarka" z czujnikami laserowymi - podciśnienie wsysa dojarkę w sutki i ... (wiem brzmi to jak jakaś utopia) komputer steruje procesem dojenia. Potem automatycznie odłącza dojarkę, otwiera zasuwę i kolejna krowa. Ekonomia to nie tylko Chiny ale również roboty.