Autor Wątek: Amortyzatory: Rst Cappa i inni sesja rozbierana  (Przeczytany 5463 razy)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4077
Amortyzatory: Rst Cappa i inni sesja rozbierana
« dnia: Kwietnia 26, 2010, 10:48:36 pm »
Z racji tego że praca RST cappa pomimo 'dedykowania dla rowerów poziomych' pierwotnie jest mocno nie satysfakcjonująca, postanowiłem zerknąć co siedzi w bebechach amorka.

Uwaga, opis rozbierania i przeróbek jest czysto orientacyjny - ingerencje w swój amortyzator przeprowadzasz na swoją odpowiedzialność. ( To tak na wszelki wypadek ;) )

1. Odkręcamy oba dolne imbusy, goleń powinna zejść bez problemu. W niektórych amorkach bywa że trzeba delikatnie puknąć od dołu przez drewienko (rock shock, SUNTOUR ). 

Po zdjęciu goleni widać dwa korki z tworzywa, na których opierają się elastomery zapobiegające dobijaniu. W praktyce pod wagą 80kg (+rower), cały ciężar jadącego jest  na tych elastomerach. Trudno tu mówić o amortyzowaniu, to bardziej tłumienie nierówności.



Jak widać sprężyna jest tylko w lewej goleni (tam gdzie jest mocowanie hamulca tarczowego).
Nic dziwnego że amor 'siada' pod wagą. 

2.Odkręcamy korki. Chłopaki z RST się nie popisali, prawy korek jest mniejszy niż lewy i nijak nie da się odkręcić kluczem dedykowanym do amortyzatorów RST. Z lewym tego problemu nie ma, klucz pasuje idealnie.
Odradzam odkręcanie żabką itp, plastik korka jest za miękki. Oryginalny klucz też jest z plastiku, trzeba popytać w serwisach rowerowych czy mają na stanie. Kupno nowego to 40zł. Prawy korek da się wyciągnąć delikatnie podważając nożem / śrubokrętem.
Jak się potem okazuje, prawy korek nie jest wkręcany, jest tylko zatyczką daną na wcisk. Chcąc dać dodatkową sprężynę do prawej goleni trzeba wytoczyć korek rozporowy.


Z braku odpowiedniej sprężyny na warsztacie postanowiłem spróbować innego podejścia.
Wypełniłem kawałek miękkiej gumowej rurki która idealnie pasuje do wnętrza sprężyny, gumowym prętem tworząc coś w stylu elastomeru. Całość przed włożeniem przesmarowałem smarem którego spore grudy są w dolnej części sprężyny. Tu ludzie z RST się postarali, smaru jest w sam raz i jest całkiem równo rozprowadzony po całej sprężynie ( pomijając grudy na dole, ale przydały się więc nie narzekam ;) ).


Sam odkręcany korek też jest robiony z plastiku, są przypadki gdy korki w amortyzatorach RST strzelały, ale jak stwierdził serwisant który użyczył klucza do korka strzelanie wynikało z używania amorka niezgodnie z przeznaczeniem (skakanie itp). W poziomce powinno być ok, choć przy zmianie sprężyny na twardszą, zmiana korka na aluminiowy nie zawadzi. ( Tak jest też w zestawie tunningowym z cykloturu).

Po dodaniu elastomeru, praca amorka zdecydowanie zmieniła się na plus. Pod ciężarem obsiada teraz nie więcej niż 0.5 -1 cm ( wcześniej 2cm). Tłumienie jest lepsze, zdecydowanie cała waga nie wsi teraz na dolnych elastomerach. Do tej pory zrobiłem na tym rozwiązaniu koło 30-40km i nic niepokojącego się nie dzieje, a gdyby coś (odpukać) się działo to dam znać na forum.

Jako ciekawostkę dorzucam jeszcze fotki RST 200K, jak widać tłumienie w obu goleniach, korki dolne aluminiowe.


Amorek ten miał swego czasu być pecha rozjechanym przez samochód, widać uszkodzenie goleni.

PS. Podziękowania dla ekipy serwisowej sklepu "Uni-Sport" Katowice, za pomoc w walce z korkami amorka :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 30, 2010, 12:14:20 pm wysłana przez Yin »

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Amortyzatory: Rst Cappa i inni sesja rozbierana
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 28, 2010, 09:14:59 am »
Fajne foto info, na pewno się przyda:) Dzieki:)

F.O.R.E.S.T

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 126
Odp: Amortyzatory: Rst Cappa i inni sesja rozbierana
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 30, 2010, 10:35:49 am »
Co za zbieg okoliczności, ja właśnie swoją nowa capę też tuninguję.  Dotoczyłem parę elementów, dołożyłem drugą sprężynę, którą znalazłem w szufladzie :) na razie rama wciąż nie gotowa, więc trenuję na sucho  ;)  Fabrycznie capa 20 to totalny mięczak, można go ugiąć siłą palców jednej dłoni = bez małych przeróbek nie będzie działał poprawnie w poziomce.