Większość rowerów górskich ma niewystarczająco sztywne bocznie tylne widełki i mną się w zakręcie. Każdy doświadczony biker MTB może o tym mówić i pisać. Tylko tego na zdjęciach nie widać na pierszy rzut oka. Podobnie ramy MTB z zawieszeniem jednoosiowym tylnego widelca. Mną się i rower się nie prowadzi jak po sznurku. Ale tego też nie widać. Niemieckie czasopismo "Bike" robiło testy i pokazywali to w liczbach (i chyba do tej pory to robią). Niektóre firmowe ramy np. "Rocky Mountain" potrafiły pęknąc w trakcie testów na maszynach (była seria obciążeń około 200 000 powtórzeń i np. rama pękała po 90 000 obciążeniach). Różne firmy. Nie tylko Rocky Mountain. A jak ktoś chce zobaczyć jak się gnie rama górala to proszę zacisnąć hamulce i naciskać z boku na korby (opierając się na pedałach). 99% ram będzie się widocznie uginać i zobaczycie to gołym okiem.
Wyginanie się ramy na boki jest jak najbardziej pożądane (oczywiście - w pewnym zakresie). Pożądane o tyle, że gięcie takie pochłania część energii, i sama rama jest mniej obciążana. Zwróćcie uwagę na ramy np. z tytanu czy carbonu - właśnie dlatego pękają, że materiał jest zbyt sztywny i nie pracuje!! Pękanie to co innego - to efekt źle zaprojektowanej geometrii, i najczęściej nie uwzględnienie zmian w materiale, jakie powstają podczas spawania. Innym przykładam niech będzie zwykłe koło - za miękko naprężone szprychy spowodują złamanie się obręczy (to samo nastąpi, gdy szprychy będą zbyt napięte).
Pytanie z innej beczki - jak zrobić, aby umieścić cytat na szarym tle?