Autor Wątek: Napęd śmigłowy  (Przeczytany 16537 razy)

MaciejDlugosz

  • Gość
Napęd śmigłowy
« dnia: Marca 09, 2010, 05:36:45 pm »
Ale się uśmiałem gdy to znalazłem:

http://www.youtube.com/watch?v=w5GCJHCCB-M

http://www.youtube.com/watch?v=IHoNQBXbUJ0

http://www.youtube.com/watch?v=MEBvgkegR2E

Nie próbowałem tak robić z rowerem poziomym ale przyznam że jest to intrygujące!

cruzbike

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 327
  • Solec Wielkopolski
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 09, 2010, 08:05:38 pm »
Kurcze , Maciej , wyprzedziłeś mnie w tym temacie  ;) , też chciałem dodać kilka tych filmów z napędem śmigłowym ;D
PS : jak to zobaczyłem to też się lałem ze śmiechu ;D ;D
GG: 13949582

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 09, 2010, 08:15:12 pm »
Było dawniej na forum, jakaś firma nawet produkuje taki napęd tylko mniejszy i dedykowany do rowerów. Fajna zabawka ale ten hałas..

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 09, 2010, 08:21:34 pm »
 Napęd śmigłowy jest chyba dość wydajny. Wieki temu w "Młodym Techniku" był prezentowany samochód spalający jakieś minimalne ilości paliwa/100 km. Było oczywiście bardzo płaski, miał doskonałą aerodynamikę i napęd właśnie poprzez śmigło.
  Poduszkowce też nieźle sobie radzą.
  Oczywiście tak jak pisze Yin "...ale ten hałas"  :(
  Ciekawe jakie jest oddziaływanie tego napędu na otoczenie... Czy taki wielki wentylator nie wzbudza obłoków z kurzu i śmieci
Sławek

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 09, 2010, 08:35:39 pm »
He He
Wiedziałem
Wiedziałem
Da się jakoś obejść nowe zapisy w PoRD  ;D
W końcu to wyposażenie rowerzysty nie roweru.

Choć z drugiej strony.
Dla kojota goniącego strusia dobrze się to nie skończyło. :o

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 09, 2010, 09:16:01 pm »
Napęd śmigłowy jest chyba dość wydajny.
raczej mało wydajny.
i niestety przy rowerze jest bardzo mało wydajny.
względnie wydajny jest tylko przy dużych prędkościach i zarazem śmigłach dużej średnicy...

a gwoli zabawy... tak "dla jaj" jeździłem rowerem poziomym z napędem śmigłem ;)
 silnik elektryczny od modelu samolotu Rc...

przy 500W rowerek utrzymywał jakieś 15km/godz.  utrzymywał -po poprzednim ruszeniu na pedałach. sam ruszyć praktycznie nie chciał a rozpędzał się na dystansie kilkuset metrów... 
 prądu starczało na jakieś półtora kilometra  z prędkością 10-15km/godz.

ten sam aku przy napędzie 250W silnikiem w piaście zapewniał  6-7km zasięgu przy sporo wyższej prędkości. i rozpędzał rowerek na dystansie kilkunastu metrów a nie kilkuset.
w rowerze można pobawić się śmigłem i napędem paralotni...  kilkunastokonny silnik paralotniowy ma taki zapas mocy, ze nawet jeśli śmigło zmarnuje 90%a w napęd pójdzie tylko 10% to i tak rowerek nieźle goni... ale to tylko mało ekonomiczne zabawy

kolega jeździł rowerkiem -ale zwykłym nie poziomym ze śmigłem 60cm średnicy i silnikiem 45cm3 4 konie -napęd też od modelu samolotu RC... tyle, że dużego modelu...

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 13, 2010, 07:35:20 pm »
Wydajny czy nie ale Decavitator jest najszybszą jednostką pływającą napędzaną siłą ludzkich mięśni na świecie. Na krótkim dystansie jest nawet szybszy od 8wioslowego skifa:
http://www.youtube.com/watch?v=l2UOH65QOI4
http://images.google.pl/images?q=decavitator&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&ei=qtmbS9m4E4KK4QbZj-h-&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CCEQsAQwAw
Pzdrw
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

wit

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 13, 2010, 08:01:52 pm »
Wydajny czy nie ale Decavitator jest najszybszą jednostką pływającą napędzaną siłą ludzkich mięśni na świecie. Na krótkim dystansie jest nawet szybszy od 8wioslowego skifa:

ta... daj mu napęd na zwykłe koła rowerowe to będzie jeszcze 3x szybszy -bo koła nie zmarnują tyle energii co to śmigło...

a tak bardziej serio... zauważ, że to pływa po wodzie a nie jeździ po drogach -i nie można po prostu napędzać kół... w tym przypadku mamy wybór pomiędzy mało sprawną śrubą napędową mało sprawnymi wiosłami i mało sprawnym śmigłem...

w pewnych warunkach to mało sprawne śmigło jest może nie tyle najlepszym rozwiązaniem co najmniej złym.
po prostu na wodzie nie ma z czym poszaleć względem ekonomi przekazania napędu...
i druga sprawa... spojrzyj na średnicę tego śmigła... jako taka sprawność okupiona jest właśnie średnicą... rower musiałbyś mieć szeroki jak samochód. a śmigło dokładnie osłonięte żeby komuś głowy nie obciąć.... a osłona -to dodatkowy i ciężar i opór...
w rowerze nic lepszego niż stare poczciwe napędzane koło nie wymyślisz... tylko kwestia jak na nie przekazać napęd...

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 13, 2010, 08:23:57 pm »
a gwoli zabawy... tak "dla jaj" jeździłem rowerem poziomym z napędem śmigłem ;)
 silnik elektryczny od modelu samolotu Rc...

Nie bawiłem się modelarstwem z 15 lat, ale z tego co mi świta były swego czasu rosyjskie modelarskie silnik turbinowe. Jak na te czasy miały dosyć konkretną relację ciąg/ waga. (Inna sprawa że paliwo spalały wiadrami ;) ). Dwa takie w poziomce i można szaleć między bramkami na A4 ;)

Btw sam pomysł nie jest nowy, wystarczy wpisać 'Rocket Bike' na youtube.

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 13, 2010, 09:22:10 pm »
 Na wspomnianym przez kolegów linku
http://images.google.pl/images?q=decavitator&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&ei=qtmbS9m4E4KK4QbZj-h-&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CCEQsAQwAw

 Rusowie twierdzą że wiełołodka (katamaran ze śmigłem) pociągnie 35km/h !
 No ale u Rusów zawsze wszystko było większe  ;D

 Czy to prawda że w Rosji rośnie pszenica jak slupy telegraficzne?
 W zasadzie prawda. A czasami jeszcze rzadziej ;)

 A swoją drogą to napęd "rowerowy" zastosowany w kajaku/łódce/katamaranie byłby bardzo sensowny.
 Mało kto z nas ma porządnie wytrenowane mięśnie rąk, wsiądzie się na kajak i po godzinie zakwasy w łapach i odciski na dłoniach. A jako zasłużeni kolarze mięśniory w nogach mamy takie że przepłynąć Wisłę od źródeł do ujścia to mały pikuś!
Sławek

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 13, 2010, 10:00:33 pm »
Istnieją kajaki ze śrubą ale mają ten problem że napęd jest mało równomierny ("pulsujące" pedałowanie), śruba zdecydowanie zmniejsza "prześwit" w płytkich wodach i łatwo się oplątuje wodorostami. Z tego co wiem najlepsze są kajaki z napędem Mirage Drive - http://www.hobie-kayak.com/ , to jest bardziej "postępowy" napęd z płetwami i ruchem pedałów przód-tył. Podobno ma dość wysoką sprawność, dużą część mocy potrafi przenieść na ruch.
Jakub Sałata

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 14, 2010, 09:22:56 am »
Wydajny czy nie ale Decavitator jest najszybszą jednostką pływającą napędzaną siłą ludzkich mięśni na świecie. Na krótkim dystansie jest nawet szybszy od 8wioslowego skifa:

ta... daj mu napęd na zwykłe koła rowerowe to będzie jeszcze 3x szybszy -bo koła nie zmarnują tyle energii co to śmigło...

a tak bardziej serio... zauważ, że to pływa po wodzie a nie jeździ po drogach -i nie można po prostu napędzać kół... w tym przypadku mamy wybór pomiędzy mało sprawną śrubą napędową mało sprawnymi wiosłami i mało sprawnym śmigłem...

w pewnych warunkach to mało sprawne śmigło jest może nie tyle najlepszym rozwiązaniem co najmniej złym.
po prostu na wodzie nie ma z czym poszaleć względem ekonomi przekazania napędu...
i druga sprawa... spojrzyj na średnicę tego śmigła... jako taka sprawność okupiona jest właśnie średnicą... rower musiałbyś mieć szeroki jak samochód. a śmigło dokładnie osłonięte żeby komuś głowy nie obciąć.... a osłona -to dodatkowy i ciężar i opór...
w rowerze nic lepszego niż stare poczciwe napędzane koło nie wymyślisz... tylko kwestia jak na nie przekazać napęd...

Nie mam na to dowodów że napęd śmigłowy byłby sprawniejszy niż napędzane koło ale największy opór to nie opór toczenia czy opory przekazywania napędu ale opór aerodynamiczny. I np. w Holandii organizowane są zawody takich pojazdów wykorzystujących siłę wiatru - pojazd jedzie pod wiatr:

http://picasaweb.google.pl/lh/photo/TKC0w2O9ScD5r3jRp2FAGg?feat=directlink



http://picasaweb.google.pl/lh/photo/8f1FbqbCq5zE8ARS-Xa2pA?feat=directlink



A żeby się pośmiać:

http://www.youtube.com/watch?v=aJpdWHFqHm0
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2010, 10:09:03 am wysłana przez Maciej Długosz »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 14, 2010, 05:34:22 pm »
Dzięki Saurus!
 Fajnie wiedzieć,że gdzieś na rynku są gotowe rozwiązania
Istnieją kajaki ze śrubą ale mają ten problem że napęd jest mało równomierny ("pulsujące" pedałowanie), śruba zdecydowanie zmniejsza "prześwit" w płytkich wodach i łatwo się oplątuje wodorostami. Z tego co wiem najlepsze są kajaki z napędem Mirage Drive - http://www.hobie-kayak.com/ , to jest bardziej "postępowy" napęd z płetwami i ruchem pedałów przód-tył. Podobno ma dość wysoką sprawność, dużą część mocy potrafi przenieść na ruch.
Zaletą napędu "płetwowego" pokazanego w linku jest jego niewielki rozmiar i możliwość zastosowania do prawie "normalnego" kajaka. Pewnie,że "nic nie jest doskonałe" i widać na filmie, że brak w tym napędzie "regulacji obrotów" czyli ktoś chcąc płynąć namacha się jak głupi - coś jak jazda składaczkiem bez przerzutek. Płetwy też raczej są wrażliwe na małe zanurzenie.
  Ciekawe gdyby tak kajak napędzać za pomocą pompy- napęd "odrzutowy"?  Napęd ten jest przecież z powodzeniem stosowany od milionów lat przez...ośmiornice. Taką pompę wodną łatwo byłoby chyba połączyć np z przerzutką planetarną i uzyskać kilka przełożeń - czyli płynę pod górkę (pod prąd) daję małe przełożenie, płynę z prądem przerzucam i "rura" do przodu!
Sławek

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 14, 2010, 06:06:10 pm »
Zaletą napędu "płetwowego" pokazanego w linku jest jego niewielki rozmiar i możliwość zastosowania do prawie "normalnego" kajaka. Pewnie,że "nic nie jest doskonałe" i widać na filmie, że brak w tym napędzie "regulacji obrotów" czyli ktoś chcąc płynąć namacha się jak głupi - coś jak jazda składaczkiem bez przerzutek. Płetwy też raczej są wrażliwe na małe zanurzenie.

Wystarczy jeden pedał dopchnąć do końca i już leżą płasko wzdłuż kadłuba. Może nie oferują zmiennych przełożeń ale tam jest konieczne połączenie konkretnej pozycji pedałów z pozycją płetw (pedały się przesuwają a nie obracają na korbie, jeden ruch pedału do końca to obrót każdej z płetw o 180*, w zasadzie polega to na przestawianiu płetw w tę i z powrotem). Wiosła też nie oferują przełożeń i mają niższą wydajność, ponadto korzystają ze słabszych mięśni a jednak to rozwiązanie przetrwało ;)
Jakub Sałata

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Napęd śmigłowy
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 14, 2010, 07:14:11 pm »
Teraz dopiero zauważyłem że na filmie koleś nie tylko ciągnie ciężką łódź ale i wziął udział w zawodach w przeciąganiu liny z tradycyjnym kajakiem.
  Może jest tu trochę picu reklamowego ale wygląda jakby dwóch kajakarzy  pracujących wiosłami było przeciąganych przez jednego kolesia "pedałującego" płetwami.
  Jestem pod wrażeniem! Tym bardziej że wymienieni w linku są dilerzy w Czechach, na Węgrzech i na Litwie- czyli na wyciągnięcie ręki!
  Zastosowanie silnych (u nas stale trenowanych) mięśni to jest dobra koncepcja!
  W karate też dopatrzyli się, że chociaż "lewa ręka to śmierć niesie, a prawej to sam się boję" to nie ma jak udrzeć porządnie "z buta" . Stąd bardziej tradycyjny styl shotokan w 75% bił rękami a kiokushinkay w 75% walił z kopa.

 Chociaż jak powiedział baca nad trupem Japończyka "Co karate, to karate, a co ciupaga to ciupaga!"  ;D
Sławek