-muszę się pochwalić że mi też udało się polecieć poziomem(tylko z tą różnicą że przeleciany dystans był znacznie,znacznie krótszy-styl lotu to taki ala/telemark:) no i lądowanie przypłaciłem prawie złamanym obojczykiem:)...wrażenia i doświadczenia za to bezcenne:) pozdrawiam wszystkim poziomych lotników:)