Autor Wątek: hamulec odzyskujący energię ?  (Przeczytany 7218 razy)

jarek_es

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 858
hamulec odzyskujący energię ?
« dnia: Sierpień 14, 2008, 09:34:02 pm »
Napisał: isa1970
2007-02-22 14:20:27
-----------------
   Myśle od pewnego czasu na hamulcem pochłaniającym energię chamowawania i uwalniającym ją podczas ruszania. Urządzenie to było by przydatne szczególnie podczas jazdy w mieście kiedy musimy często chamowania zastanawiam się nad pochłanianiem energii przez tłok który sprężał by powietrze wiadomo że aby to urządzenie zastosować w rowerze cały system musiał by być możliwie najlżejszy. Miałem kiedyś harpun produkcji ZSRR który był wykonany z aluminium wkładając strzałę ( drut stalowy 6 mm) sprężało się powietrze które było w lufie tegoż harpuna zapadka na końcu lufy przytrzymywała strzałę, moc tego urządzenia była olbrzymia a całość wykonana z aluminium bardzo lekka ( czy ktoś z poziomkowców ma w tym temacie jakieś przemyślenia a może z czymś takim eksperymentował ?)

jarek_es

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 858
Odp: hamulec odzyskujący energię ?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 14, 2008, 09:34:54 pm »
Napisał: isa1970
2007-02-22 14:27:35
-------------------
http://darmowa-energia.eko.org.pl/ a tu jest o silnikach i pojazdach wykozystujących sprężone powietrze

jarek_es

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 858
Odp: hamulec odzyskujący energię ?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 14, 2008, 09:35:55 pm »
Napisał: bzaborow
2007-02-25 13:28:25
--------------
witam

kiedys rozwazalem kwestie pneumatycznego napedu pojazdow. Wydaje mi sie ze pomysl tloka bedzie sie slabo sprawdzal, gdyz energia rozpedzonego rowerzysty (dla uproszczenia, v=10m/s, m=100kg) jest na poziomie 5kJ, czyli trzebaby bylo jakies 10dm3 powietrza sprezyc do 10atm.
Przy okazji otrzymamy spore straty (powietrze sie rozgrzeje do ok. 250-300 stopni C, jak bedziemy stac na swiatlach bedzie styglo).

W kwestii odzyskiwania energii raczej myslalbym nad hamulcem elektrodynamicznym, np. czyms w rodzaju generatora niskoobrotowego, o mocy kilkudziesieciu - kilkuset W. Do tego niewielki akumulator wysokopradowy (a moze duzy kondensator?) i silnik elektryczny. Sprawnosc powinna byc wyzsza niz w takim sprezanym powietrzu (zakladajac ze tlok i cylinder z zawartoscia bedzie sie wyraznie schladzal). Dodatkowo, zamiast albo oprocz silnika mozna do tego akumulatora podlaczyc sildny kilkudziesieciowatowy reflektor i byc widocznym (za darmo, bo w koncu normalnie traci sie ta energie na podgrzewanie hamulcow) i relatywnie lekko (akumulator to kilkaset g, sadze ze taki generator na magnesach neodymowych mozna rowniez zrobic w miare lekko - np. tak jak te generatory do wiatrakow: http://www.otherpower.com/otherpower_experiments.html )

pozdrawiam i zycze owocnych rozmyslan