Autor Wątek: stowarzyszenie  (Przeczytany 10246 razy)

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpnia 27, 2024, 11:03:45 am »
Siedem dni mija, a po koszulkowym objawieniu "jurana" cisza i ruch w temacie, jak w tzw. domu  Bozi 
podczas "podniesienia".


Na cmentarzu 6 tyg. się czeka by posprzątać
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


AGA

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 870
  • PRODUCENT TRAJEK
    • matixbike
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpnia 28, 2024, 06:59:11 am »
odniosłem wrażenie ze nikomu to stowarzyszenie nie jest potrzebne, same przeciwieństwa się piętrzą
Zainteresowanie tematem prawie żadne
Jedyne wytłumaczenie (chyba )to ze okres wakacji nastał  :)
https://www.facebook.com/matixbike/timeline         - MATIX TRÓJKOŁOWIEC POZIOMY fat 1000W,48v, ,LIPO4 18AH przebieg- 2014-4860km sezon2015 -3740km,sezon2016-4456 przejechane

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpnia 28, 2024, 03:10:20 pm »
odniosłem wrażenie ze nikomu to stowarzyszenie nie jest potrzebne, same przeciwieństwa się piętrzą
Zainteresowanie tematem prawie żadne
Jedyne wytłumaczenie (chyba )to ze okres wakacji nastał  :)

Stowarzyszenie ludzi na Poziomie na pewno jest potrzebne.
Nie poddawaj się. To, że niektórzy nie wiedzą po co im one nie znaczy, że Ty nie wiesz.
Może dobrym celem będzie faktycznie wyznaczenie wspólnych celów. Powstanie wtedy sensowny powód by działać.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpnia 29, 2024, 09:24:39 am »
Umiejętność zrzeszania się, to cecha u ludzi rozwiniętych normalna i w krajach "dzikiego" zachodu od lat
stosowana.
Nie wiem jak jest obecnie (i prawdę mówiąc kalafiorem mi to dynda), ale przed laty zachodni "świat poziomy"
w poszczególnych krajowych stowarzyszeniach zorganizowany był.
(Pod koniec lat 80tych i na pocz.90tych np. sekretarzem Deutsche HPV Verband (lub assotiation)  był Gernot Illman. Szef działu socjalnego w gminie. Pasjonat, który pierwszego swojego pozioma od imigranta z Polski kupił.
Ode mnie.)
 
My Polacy, jako ludzie mądrzejsi inaczej i LEPSI, przez najróżniejszych boziów WYBRANI i  SZCZEGÓLNIE
ukochani tych cech zrzeszeniowych na ten czas nie posiadamy.
Owszem spontaniczne spotkania, stadne parady na razie jakoś (ba!!! każde kolejne coraz lepsze) wychodzą.
Ale do takich trudnych, sformalizowanych przedsięwzięć potrzebny jest Pasterz czyli przywódca,
który stado polskich "indywidualistów" poprowadzi.
A na Forum pisano nie raz, że to nasze Forum samych "indywidualistów" zrzesza.

I proszę. Oto pierwszy indywidualizmu przykład.
Gdy ja, (mentalny nie Polak) nazwę, którą każdy w miarę ogarnięty Europejczyk na poziomie odczyta i zrozumie proponuję, to tu na Forum znowu polski INDYWIDUALIZM jakimś dziwnym patriotyzmem nasączony ZWYCIĘŻA,
ta polska Polskość z rozsądnie piszącego :Jurana" wyłazi i nazwę Rowery Poziome Polska On proponuje.

Każdy, kto jakiś zachodni język choć liznął doskonale WIE, że na jakimkolwiek zachodnim zlocie czy wystawie
nikt nazwy tej z koszulki nie odczyta i nie zrozumie.
O wypowiedzeniu słowa "Poziome" nie wspominając.
Jedyna szansa na zrobienie Stowarzyszenia, to znalezienie przywódcy.
Niestety najwybitniejszy Polak czyli Najukochańszy Prezes Polski sprawami najwyższej wagi zajęty jest
i na Stowarzyszenie rowerzystów poziomych czasu nie ma.

A niewątpliwie wielu poziomowców z Forum  charyzmą swą by porwał.


p.s. Co wrażliwszych i flagowym patriotyzmem przesiąkniętych Forumowiczów, za to  moje dość częste o tej polskiej LEPSZOŚCI  pisanie i  być może tym pisaniem urażonych, przepraszam.
Od prawie 20 lat Radia Poznań słucham. Muzykę mają super (Trójka wysiada),
a treści zwłaszcza te przez 8 lat najlepszej władzy panowania podawane, jeszcze lepsze.
Mimowolnie tymi treściami nasiąknąłem.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2024, 09:37:39 am wysłana przez Maciej K »

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpnia 29, 2024, 11:26:17 am »
A jak to jest w Czechach? Mieszkańców mniej, teren nie jest poziomy a miłośników leżakowania więcej niż u nas. Czy oni też się organizują, czy tylko sami sobie azuby ujeżdżają?
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #65 dnia: Sierpnia 29, 2024, 01:16:25 pm »
Ja nie wiem jak jest w Czechach ale w Polsce w Krakowie jest tak.
Za dwa lata użytkowania velo jeden gość na poziomce stanął i robił coś żeby porozmawiać.
Prób ustawienia się na wspólną jazdę choćby parę km przy okazji całe 0.
@Osesku nie liczę był przejazdem.

@Klubowy przyjechał spod Cieszyna i go odprowadziłem, razem coś pod 20km.
Na wymianę ja byłem w Jego rejonie więc trzeba to zaliczyć jak statystykę za cały kraj.

Kraków razem z przyległościami ma ponad 1mln mieszkańców (aglomeracja 1.4mln).
Na podstawie tego wnoszę, że jeśli od wspólnego zainteresowania do spotkania a potem zrzeszania jest długa droga to patrząc na Kraków szanse są blisko 0.

PS. Jeśli macie w waszej miejscowości do 30km kogoś kto z Wami jeździ to macie luksus tematycznie.
Jeśli macie kogoś (o grupie już nie wspominam) z kim możecie pojeździć w trasie dając sobie zmiany no to już powiedziałbym luksus. Cywilizacyjne epicentrum poziomości. Respekt.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2024, 01:19:13 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Juran

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Porywająca Permanentna Piramidalna Podróż Poziomką
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #66 dnia: Sierpnia 30, 2024, 04:03:21 pm »
Na podstawie tego wnoszę, że jeśli od wspólnego zainteresowania do spotkania a potem zrzeszania jest długa droga to patrząc na Kraków szanse są blisko 0.
2024 rok to mój pierwszy sezon na poziomce(Challenge-Wizard).
Pojechałbym na poziomkową majówkę  na Pałuki, nawet na spotkanie VELO w Cieszynie (często bywałem w Beskidzie Śląskim).
Miałem jednak zaklepaną rowerową majówkę  w Pieninach (i to już w lutym).
Nad Jeziorem Czorsztyńskim jakoś nie czułem dyskomfortu, będąc rodzynkiem na poziomce, wśród znajomych na zwykłych rowerach.
    Kraków w tym roku ? Jeszcze nie byłem, mogę zawitać w któryś z weekendów 21-22, 28-29 wrz, 5-6 paź
póki co terminy wolne (jedyne ograniczenie to bilety na przewóz rowerów)
Wychowała mnie jurajska góra, dosłownie (wszędzie było pod górę),
więc na hasło Częstochowa, Wieluń, Kraków mogę być jednym z pierwszych na liście do spotkania.
Planuję wycieczkę Miechów - Dębica, jako awaryjny dojazd na Zlot 2025r /normalnie to dla mnie 3 dni/.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #67 dnia: Sierpnia 30, 2024, 06:52:02 pm »

Pojechałbym na poziomkową majówkę  na Pałuki, nawet na spotkanie VELO w Cieszynie (często bywałem w Beskidzie Śląskim).

    Kraków w tym roku ? Jeszcze nie byłem, mogę zawitać w któryś z weekendów 21-22, 28-29 wrz, 5-6 paź
póki co terminy wolne (jedyne ograniczenie to bilety na przewóz rowerów)
Wychowała mnie jurajska góra, dosłownie (wszędzie było pod górę),
więc na hasło Częstochowa, Wieluń, Kraków mogę być jednym z pierwszych na liście do spotkania.
Planuję wycieczkę Miechów - Dębica, jako awaryjny dojazd na Zlot 2025r /normalnie to dla mnie 3 dni/.

W Cieszynie o czym nie wiedziałem wcześniej na rynku było dużo ludzi ale to tylko takie spotkanie dla fotki. Natomiast wyszło z tego 2x velo bo Krzysztof znowu coś do perfekcji doprowadzał w swoim prototypie. Ja tam miałem jakieś 130km a razem 300km.

Rok wcześniej był w Krk Jakub i jakoś wyszło mu coś koło 220km... nie jestem pewien.

Jakbyś planował wypad do Krk daj znać. Tak patrzę to wychodzi 57km do Miechowa po takiej w miarę trasie dla mnie ale do centrum jest bliżej. Gdzieś w tamtym kierunku była taka przyjemna trasa przebiegająca dnem doliny. Muszę znaleźć gdzie może bym się przejechał.

Do 2025 roku nie wybiegam w planach. Znowu jak temperatury spadną poniżej 20stC. ludzie praktycznie przestaną jeździć otwartymi rowerami a dla velo to najlepsza aura. W naszych warunkach jest sucho, ta temperatura jeszcze nie zwiększa znacznie oporów i prędkości ciągle są dobre.

No i tak to wygląda ze spotykaniem się, wymianą poglądów na żywo. Nie jestem znowu zwolennikiem jakichś wielkich imprez ale wspólne rolowanie - super sprawa.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpnia 31, 2024, 10:02:54 am »
Nie wiem jak innych, ale mnie Hans tym czeskim przykładem przekonał, że bez rejestrowania
można się spotykać, vozidla na lidský pohon reklamować i świetnie się bawić.
Ja przykład szympansów i innych naczelnych z Afryki środkowej przytoczę.
Też nie są w stowarzyszeniach zarejestrowane, a mimo to tworzą grupy, świetnie się bawią i często w poziomie ganiają.
Można? Można.
Choć z drugiej strony jak się wklepie np. takie coś jak  https://hpv.org/,  czy https://ehpva.org/,
to przyjemnie się czyta jak ci gorsi ludzie zachodu potrafią się zorganizować
i ile w tym zorganizowanym świecie rowerów poziomych się dzieje.

p.s.Human Powered Vehicles Deutschland e.V.
e.V. to eingetragener Verein czyli zarejestrowane stowarzyszenie.

natalka

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 312
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpnia 31, 2024, 10:46:31 pm »
Siedem dni mija, a po koszulkowym objawieniu "jurana" cisza i ruch w temacie, jak w tzw. domu  Bozi 
podczas "podniesienia".

Oczywiście jako osobie nieudzielającej się społecznie, ciężko ci zauważyć że mamy wakacje i ta część najbardziej aktywnych osób aktualnie przebywa na Zlocie w Czechach o którym pisaliśmy w innym dziale tego Forum.

Widać, że temat ten Brać forumową interesuje tak, jak ludzi myślących teksty przemówień najukochańszego
Prezesa Polski.

Ale co nas obchodzi jakiś prezesunio tu an tym forum, w dziale niedotyczącycm spraw różnorakich, niezwiązanych z rowerami a tym bardziej poziomymi?

Okazuje się, że stowarzyszenie coś tam może i działa.     

Dokładnie i dlatego właśnie potrzebujemy mieć nasze własne.
A swoją drogą - może i ty byś zaczął coś działać społecznie, a nie tylko przesiadywał tu na Forum i komentował?
Udzielasz się tak dużo, ale tak naprawdę wiele działań na rzecz społeczności - nie widać.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #70 dnia: Września 01, 2024, 02:42:13 pm »
Ktoś ma tą zdolność wypisywać złośliwej treści papierki by zachęcić twardogłowych urzędników do myślenia.
Ktoś się babrze w laminatach.
Ktoś kocha spawanie, cięcie i wiercenie.
Ktoś jest 2tys h rocznie w plenerze z poziomką i robi aktywną reklamę całym sobą.
Ktoś ....

Ludzie to nie barany żeby zapędzić ich w jednym słusznym kierunku.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #71 dnia: Września 03, 2024, 09:03:04 am »
Zauważyłem, że sporo ostatnich komentarzy natalki o wielkiej tęsknocie za moim towarzystwem świadczy.
To bardzo wzruszające, ale do zrealizowania niemożliwe.
Wyjaśniam.
Gdy dawno temu Polskie Stowarzyszenie Miłośników itd zakładałem, to byłem pierwszym,
który rowery poziome w Polsce powojennej ruszył i dla wszystkich chętnych byłem tzw. Guru.
Moje ówczesne "pasterzowanie" problemów  nie sprawiało.
Spotykaliśmy się w Łódzkim Domu Kultury raz na tydzień albo dwa.
Ludzie przychodzili, brali projekty (jak pamiętam po 10 zł), o porady pytali i  rowery budowali.
Był ogromny entuzjazm i było fajnie.
Kilku zapaleńcom z łódzkiego MPK (tramwaje Stachu, Andrzej i jeszcze kilku), jak i mnie na rozpowszechnianiu poziomej jazdy zależało.
Gdy w 88ym ja jako ten "Pasterz" wyjechałem, to po kilku latach "owieczki" ("barany") rozpierzchły się
i Stowarzyszenie padło.

Gdy po 4 latach do tej "odrodzonej" Polski wróciłem, to jeszcze przez jakieś 10 lat spokój z udowadnianiem moich
"poziomych" racji miałem.
Ale gdy wyhodowane w nowym duchu, te lepsze pokolenia do głosu doszły, to problemy się zaczęły.
Co drugi jaki się w mojej firmie pojawiał, to zaraz o poziomach wiedział więcej niż ja.
I trwa to do dziś.
Gość przyjeżdża, PIERWSZY   RAZ na pozioma wsiada, a po kilku miesiącach wie więcej w temacie niż ja.
i żadne moje argumenty do jego już mądrzejszej głowy nie trafiają.
Noż kuźwa SAMI  POZIOMI  GENIUSZE  w Polsce są.
Dziesiątki komentarzy poziomych forumowiczów (tu na Forum) także o tym świadczą.
Moje angażowanie się więc  w jakąkolwiek działalność "publiczno-poziomą" najmniejszego sensu nie ma.
Natalka musi potęsknić.
Nie lubię się kłócić i od 2 dziesiątek lat swoich doświadczeń i racji "poziomych" udowadniać.
Wolę nowe modele w ciszy budować i w laminatach się babrać.

Inna sprawa, to powstanie i trwanie niemieckiego HPV (16-18 maja 2025 będą w Bad Münder  40 lecie świętować).
Gdy rowery poziome zaczęły się w Europie rozwijać, to w RFN mnóstwo małych firm powstawało i powstało.
Poznałem ich prawie wszystkich i u nich bywałem.
Moja owiewka z 1987, siódme miejsce w klasyfikacji ogólnej w 87,
jak i rekord  Sweet Surprise (z 88) wszystkie drzwi otwierały.
Niemieccy poziomi zapaleńcy najczęściej w różnych garażach (HPVelotechnik w 2 piwnicach) zaczynali
i  na różnych mistrzostwach rywalizowali, wyższość swoich pojazdów chcąc udowodnić.

Idea pozioma kwitła, ale wraz z nią także i ZYSKI ze sprzedawanych pojazdów.
Choć sporo (wcześniej czy później) firm padło, to najlepsze zostały, Deutsche HPV sponsorują
i ichnie HPV trwa.
Niewykluczone, że to niemieccy producenci za trwaniem tej organizacji stoją.
I co najdziwniejsze to DOGADUJĄ  SIĘ!!!!!!!!!!!!!
Na dole strony https://hpv.org/, całkiem obfita lista jest.
Myślę, że tu jest pies pogrzebany.

W Polsce jest to niemożliwe, choć od mojego powrotu do Polski dziesiątki prób w tym kierunku robiłem.
Niestety staropolska zasada; "Każdy sobie rzepkę skrobie", lenistwo, tudzież jakieś zaprogramowane
(chyba przez dziwnie kochających nas boziów) niewolnicze otępienie zwyciężają.

Obecni polscy producenci poziomów (Dekers, Matix, PIMA, Velogic) reklamą i zwiększonym zbytem
zainteresowani jak widać nie są.
Z tego co się dowiedziałem, to na brak mocy wytwórczych (sytuacji Matixa nie znam) cierpią,
co zwiększoną produkcję uniemożliwia.
Poza tym polscy producenci mają swoją polską GODNOŚĆ i tak jak ja DURNI nie są,
bo nie znam przypadku,  aby któryś w celu ZANĘCENIA rynku jakiś pojazd po kosztach lub poniżej sprzedał.
Produkcji polskich poziomów (2o) nie ma, bo ten co je w garażu budował nie rozwinął się 
i na garażu karierę zakończył.
I tak koło się zamyka.

Ideowi zapaleńcy z tego Forum (teoretycznie)  ŻADNEGO więc interesu w reklamowaniu (najczęściej zachodnich) poziomów NIE  MAJĄ.
Towarzystwo wzajemnej adoracji i uwielbienia (o czym nie raz pisałem) stworzone przez nich powstało.
Coroczne spotkania, wspólne i nadęte peregrynacje, tudzież dyskretne (przy wieczornych ogniskach)
gazów puszczanie w pełni grupę tę cieszą i satysfakcjonują.
I jak widać na razie w pełni jej to wystarcza i potrzeby grupy zaspokaja.
Nie ma więc sensu o kolejnych "poziomych geniuszy" grupy tej powiększać.

Idea AGI choć wzniosła musi jeszcze poczekać.

Poza tym polski tradycjonalizm i martyrologiczna historia do męczeńskiej  jazdy na pionach
Ciemny Lud zachęcają jakby bardziej.

p.s. Mam nadzieję,że wspomnienie o puszczaniu gazów nikogo nie oburzy.
Wszak w świętej księdze napisano; "Kto nigdy w towarzystwie odbytem nie zaszeleścił lub nie zawarczał,
niech  pierwszy kamieniem rzuci".
Lub coś w tym guście.

Jacekddd fajnie napisał;
Ktoś się babrze w laminatach.
Ktoś kocha spawanie, cięcie i wiercenie.
Ktoś jest 2tys h rocznie w plenerze z poziomką i robi aktywną reklamę całym sobą.
Tia.
Niby sens jest, ale jak taki potencjalny na Pozioma czy VMa chętny, z pędzącego bolida dowiedzieć się może
co, jak i po co?
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2024, 09:08:46 am wysłana przez Maciej K »

lechulysy

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 433
Odp: stowarzyszenie
« Odpowiedź #72 dnia: Września 03, 2024, 03:40:13 pm »
odniosłem wrażenie ze nikomu to stowarzyszenie nie jest potrzebne, same przeciwieństwa się piętrzą
Zainteresowanie tematem prawie żadne
Jedyne wytłumaczenie (chyba )to ze okres wakacji nastał  :)

@Aga ja mam mieszane uczucia bo pomysl stowarzyszenia pojawia sie co jakis czas od kliku lat i prawdopodobnie wiekszosc aktywna na zlocie czy formu z checia sie zapisze i moze nawet bedzie placila jakies skladki na jego utrzymanie, ale niczego wiecej bym nie oczekiwal; sam kiedys rozpoznawalem temat i ze wzgledow na awersje do zalatwiana spraw "urzedowych" stwierdzilem, ze pociagniecie tematu nie jest dla mnie

jesli stowarzyszenie ma powstac proponuje zebys zrobil pierwszy krok czyli napisal jak ty bys to zalatwial, nazwal itd, itp;
jesli chcesz zeby "wiekszosc" o czyms zdecydowal zapusc na 1-2 tygodnie sonde z pytaniami; jesli odpowie tylko/az 5 osob to ok widac chca stowarzyszenia; jesli z 5 osobami mozna zalozyc stowazyszenie nalezy to zrobic nie ogladajac sie na reszte

ja sie zapisze i zaplace ile trzeba bedzie (oczywiscie w granicach rozsadku)

natomiast do kolegow mam prosbe zeby wrzucac do watku tresci SCISLE zwiazane z tematem bo jest 71 postow z czego 90% nie ulatwia zapoznania sie z tematem
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2024, 03:41:46 pm wysłana przez lechulysy »
Leszek