To zresztą dotyczy wszystkich rowerów. Kilka lat temu podczas wyprzedzania fizycznie zepchnął mnie z drogi do rowu dostawczak (gabaryt Transita). A ponieważ kilometr dalej był korek, dogoniłem go i wyciągnąłem z szoferki. Ale miał szerokie oczy :-) Także rower pionowy wcale nie daje większego poziomu bezpieczeństwa.
Czy wyjaśniłeś temu "kierującemu" jak ma się zachowywać na drodze wystarczająco skutecznie?
Rower pionowy daje
MNIEJSZE poczucie bezpieczeństwa.
Na poziomce w Warszawie i na przedmieściach jestem zwyczajną Świętą Krową. Wszyscy widzą, wszyscy zastanawiają się co to jest, jak to jeździ, gdzie to ma pedały, gdzie to ma kierownicę...
A rower pionowy na którym jadę wszyscy ci sami kierujący omijają na gazetę twierdząc przy tym: "ale ja pani nie widziałam?!".
Takie flagi też tam były?
https://youtu.be/KuU1K9rCqyc?si=K4a57BqgDHRpRySZ
A nie wiem, nie szukałam, wystarczyło mi zrobienie zdjęcia tych zwyczajnych.
Bo przecież każdy kierujący widzi nawet taką małą, prawda? Prawda?
I tak jak napisał Osesku - możecie sobie założyć 10 flag, 10 proporczyków a i tak ZAWSZE zdarzy się IDIOTA, który nie powinien mieć dowodu osobistego i który powinien być prowadzony przez 2 opiekunów, bo jest... idiotą. Który nie ogarnia nic albo jest [cenzura] psychopatą. Jeśli w innych krajach świata można dawać prawa jazdy każdemu, kto chce miec prawo jazdy i umie obsługiwać samochód i jako-tako umie w znaki drogowe - to u nas niestety trzeba wprowadzić testy psychologiczne, testy na IQ itd dla każdego kandydata na uczestnika na kurs prawa jazdy.
Chociaż prawda jest taka, że większośc kierujących i w Polsce i we Francji po prostu NIE OGARNIA.
