W tym miejscu przydało by się kilka postów kolegów, którzy zęby zjedli na wielu modelach poziomych a potem dopiero odczekawszy ja bym coś dopisał na temat następnego etapu czyli trójkołowego poziomego, obudowanego roweru zwanego velomobilem (dalej velo).
Ale sprawy mają się tak, że jakoś ostatnio jestem bardziej aktywny i dlatego łamiąc kolejność coś napiszę.
Postaram się odciąć od tego doświadczenia velo obudowę i trójkołowość i skupię się tylko na poziomie i sterowaniu (tiler - wolant) odnosząc się do rowerów klasycznych.
Moje doświadczenie wcześniejsze to szosa, mtb i odrobinę turystyk.
Rzeczywiście pozioma pozycja wyłączyła kwestie typowe dla szosy itp.
Kiedy jeździłem szosą mtb cały sezon kłopoty z adaptacją nie występowały. Gdy moja aktywność przeszła w bieganie a rower stał się drugim planem okazało się, że to nie jest tak jak dawniej, że usiądę i przejadę 100km bez konsekwencji. Ku mojemu zdziwieniu wracałem jak z krzyża zdjęty.
Po zakupie velo dość specyficznie pierwszego dnia dopasowania zrobiłem kilka jazda po kilka minut do pół godziny ale przez następne 9 dni jechałem każdego >100km i nie miałem żadnych problemów wynikających z pozycji poziomej.
W ciągu tych 9 dni zrobiłem prawie 1300km i faktycznie mogę potwierdzić, że rowerem poziomym można od startu wykonywać długie przejazdy bez konsekwencji typowych dla pionowych rowerów.
Sterowanie tilerem w moim przypadku jest możliwe przez obracanie i przekręcenie i do takiej opcji się odnoszę.
Pomiędzy kręceniem pedałami i sterowaniem zachodzi relacja sił. Najlepiej można to sobie sprawdzić pożyczając gdzieś penny farthing (przedni napęd) i chwilę się przejechać (robiłem). Słabiej ale podobnie będzie się działo z tilerem bo jednak jest to wolny chwyt i dobrze mieć jakieś punkty oparcia dla łokci (to uwaga typowa dla velo) ale jest to kwestia przyzwyczajenia.
Oznacza to nowe doświadczenie z balansem na rowerze poziomym. Dalej w temat nie wchodzę, za małe doświadczenie z mojej strony jak pisałem wcześniej.
Powiem tyle, że zarówno napęd przedni jak i innych chwyt i sterowanie nie są problemem. Pamiętam po sobie, że jakoś tak od pierwszej próby jechałem bez kłopotu.
Jeśli chodzi o amortyzację to mogę tylko polecić taki rower bo velo ma pełną i jest to bardzo wygodne podróżowanie i ktokolwiek by nie spróbował tylko z żalem wysiadłby z takiego roweru.
Pozycja pozioma daje przewagę aerodynamiczną, w zależności od tego jak radykalna większą.
Ostatecznie obudowa aerodynamiczna dopiero wywołuje duży skok pod tym względem.
Najszybsze rowery to dwukołowe w pełni obudowane. Obudowa zapewnia też ochronę przed warunkami atmosferycznymi, w tym głównie palącym słońcem i chłodzącym czynnikiem działania wiatru oraz deszczem.
Pozostałe tematy specjalnie omijam, nie będę teoretyzował, jak pisałem są tu bardzo doświadczeni Koledzy i trzeba poczekać na ich opinie.