Roroch - ojej, masz oponki 1.1"

No no, a pamiętasz czym ja jeździłam na tych strasznych nawierzchniach? Na płytach na których Ciebie zdaje się już nie było? Po szutrze?
Taaak! Durano 1 i 1/8". 28+27.5".
Nie pisz, że się nie da. Da się.
Te kilka kilometrów jakie się trafiło błota i szutrów to naprawdę nie jest tak dużo biorąc pod uwagę ilość kilometrów dobrego asfaltu na ścieżkach rowerowych po jakich dane nam było przejechać na wszystkich trasach. Ja sama byłam zdziwiona tym, że dało się dojechać ze Słupska do Ustki prawie że po DDR.
Zresztą same trasy to nie wszystko.
Sam fakt że się na nich tak mocno skupiasz świadczy o tym, że nie wiesz O CO dokładnie chodzi na Zlocie.
To jest ZLOT Rowerów Poziomych a nie same wycieczki! Zlot opiera się na LUDZIACH! Na UCZESTNIKACH lotu! Nie tylko na samym jeżdżeniu.
ZLOT to spotkanie towarzyskie!
Każdy z nas może sobie pojeździć gdzie chce po Polsce. Czy to będze Szczecin, czy ustka, czy Biłgoraj, czy Radom czy Warszawa albo Katowice i Kraków.
Ale TYLKO na ZLOCIE jest możliwosć spotkania się z innymi Uczestnikami, z innymi Ludźmi Na Poziomie

I o to chodzi przy organizacji takiego Zlotu.
Czy zwróciłeś uwagę na to gdzie w Ustce w Ośrodku spotykali się Uczestnicy? Czy kojarzysz Centrum Dowodzenia Wszechświatem?
