Na Doktorze
Mój pierwszy maraton i jestem zachwycony
Ja spałem też w fajnym miejscu Villa Regina, rower mi pozwolono do jadalni wstawić.
Kilku kolarzy też tam spało, bardzo spokojnie i zarówno do hali Sokolnia miałem blisko jak i do miejsca startu
Wasza grupa to pewnie na Profesora uderzyła? No zobaczę jak forma będzie rosła do przyszłego roku, jak będę pewien, że dam radę 200 km zrobić to się pewnie "przykleję".
Dzięki za zaproszenie