Jak nie potrzebujesz wodotrysków to telefon (który pewnie zawsze masz przy sobie) plus aplikacja.
Ja używam Locusa i polecam.
Zajebiste mapy (w tych których używam do chodzenia po górach nawet źródła wody są zaznaczone), możliwość wyznaczenia trasy bez komputera, przewyższenia, prowadzenie po śladzie, nagrywanie trasy z eksportem do gpx.
Do tego porządny powerbank i jazda jazda biała Mazda
Gdybyś się zdecydował i chciał szkolenie z Locusa to służę.