Autor Wątek: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy  (Przeczytany 9706 razy)

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« dnia: Sierpnia 07, 2009, 12:01:23 am »
Specjalnie do trójkołowca zmontowałem sobie ostatnio nowe oświetlenie. Tak jak poprzednią lampkę pod dynamo zrobiłem je z miedzianych kształtek (do rur CO), ale ponieważ lakier bezbarwny z niej odpadał, tym razem wolałem je pochromować. Zapłaciłem za to 10 zł :)
Części na jedną lampkę to redukcja 28-22 (średnice wew. 26mm i 22mm). Do "zatyczki" przylutowałem kawałek stalowej kierownicy ponieważ miała tam lekki luz, do części z diodą wchodzi ładnie na wcisk - niczym więcej nie musiałem zabezpieczać i mogę je rozłożyć jeśli chcę. W każdej siedzi jedna dioda Cree XR-E Q5, przyklejona klejem termoprzewodzącym do mniejszej miedzianej zatyczki połączonej w ten sam sposób z obudową (takie diody wymagają odprowadzania ciepła dla wydajnej pracy). Zastosowałem soczewki 13* (ale to 13* to chyba kąt połówkowy). Przy 2 lampach wolałbym soczewki lub kolimatory 7 lub 8 stopni, ale akurat nie mogę znaleźć takich okrągłych. Zasilanie z 6 akumulatorów AA przez driver (wszystkie diody, soczewki i drivery potrzebne dostępne są na www.sklep.ledim.pl ). Ten driver ma regulowany prąd w zakresie ok. 500-1000 mA i przełączanie między trybami 50% i 100% ustawionego prądu. W trybie 50% (2x250 mA) każda lampka daje ok. 70 lumenów, w trybie 100% mocy (2x500 mA) ok. 130 lumenów.
Koszt na 2 lampki:
-obudowa, przełączniki, odgiętki, koszyk na baterie, klej termoprzewodzący - ok. 30 zł.
-LED - 2x 28 zł, soczewki 2x 10zł, driver 28 zł - wszystko od jednego sprzedawcy.
-kształtki miedziane ok. 20 zł
-chromowanie 10 zł
+ koszt akumulatorów (nie liczę go bo np. ja już miałem a ceny i produkty też są różne)
W sumie ok. 165 zł + koszt baterii. Cena porównywalnego oświetlenia, na dodatek pojedynczego, od markowych producentów jest wielokrotnie wyższa.

Zamontowałem je tak, żeby skręcały z kołami w zakręcie i umieściłem dość nisko w stosunku do punktu widzenia - wtedy powstają głębsze cienie na nierównościach drogi, więc są lepiej widoczne.





















Jeśli o czymś zapomniałem to piszcie :)
Jakub Sałata

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 07, 2009, 08:48:38 am »
W temacie pytania z http://forum.poziome.pl/index.php?topic=357.msg2520#new kolimatory 8 stopni o średnicy 25mm były kiedyś do dostania na allegro. Rozejrzę się jeszcze po źródłach alternatywnych  :). Generalnie jeśli chcesz skupić światło i uzyskać wiązkę oświetlającą na większa odległość to szedł bym bardziej w gładki reflektor i soczewkę antysferyczną. Światełka wyszły bardzo fajnie (chromowanie - rewelacja :) ) dziwi mnie tylko stosunkowo niski prąd w trybie max, chyba że to wynik tego że z 1000mA idzie po 500mA na każdą diodę? Chyba że chodzi o dłuższy czas pracy na bateriach?

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 07, 2009, 11:03:45 am »
Światełka wyszły bardzo fajnie (chromowanie - rewelacja :) ) dziwi mnie tylko stosunkowo niski prąd w trybie max, chyba że to wynik tego że z 1000mA idzie po 500mA na każdą diodę? Chyba że chodzi o dłuższy czas pracy na bateriach?

Tak, 1000 mA to maksimum tego drivera, dałoby radę podłączyć 2 osobno pod wspólne przełączniki żeby mieć np. prąd 700-1000 mA na każdą diodę ale przy 500 mA i tak każda dioda świeci rewelacyjnie i pobierają jeszcze rozsądną ilość prądu. A  teraz w trybie niskim jeszcze nieźle oświetlają, ale są mniej ostre, nadają się np. do miasta. Gdybym jeszcze bardziej skupił wiązkę to byłoby nawet lepiej, bo soczewka 13 stopni w zupełności wystarcza na szerokość już kiedy jest tylko jedno źródło światła.

To jest poprzednia konstrukcja z miedzi, wersja pod dynamo, trochę większa bo musiała pomieścić mostek prostowniczy i 3 kondensatory 1F (tak tak, 1F :) bardzo ładnie podtrzymują świecenie po zatrzymaniu). Niestety lakier zaczął odpadać, ostatnio ją odnowiłem ale nie polakierowałem jeszcze.

Jakub Sałata

nahtah

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 519
  • Obieżyświat w poziomie
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 07, 2009, 04:47:05 pm »
Super zdjęcia i super sprzęt.:)
ŻYCIE jest jak jazda NA ROWERZE aby utrzymać równowagę MUSISZ się poruszać naprzód.......Albert Einstein
https://www.bikestats.pl/rowerzysta/nahtah

horizon

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 76
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #4 dnia: Października 16, 2009, 07:23:34 am »
Coś mi tutaj pachnie forum www.swiatelka.pl ;)
Wykonanie pierwsza klasa!
Może pomyslisz o małej produkcji dla mniej rozwiniętych manualno-elektronicznie?

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #5 dnia: Października 19, 2009, 09:08:36 am »
Ja z kumplem z pracy budujemy lampki na diodach Cree, będą to dwukanciaki na przód + tył na zwykłych diodach w normalnej lampce z odblaskiem (kolega twierdzi, że 5 zwykłych diód wystarczy, ja sugeruję 7, ale możliwe jest też wykonanie na diodach Cree). Tak, czy siak przód będzie jeden, tyl będzie miał kilka wariantów w zależności od ceny - 2xCree, 3xCree, 5 lub 7 zwykłych diod). Sterowanie jest programowalne, defaultowo: tryb enrgooszczędny-migający (przód i tył), standardowy-migający (przód i tył), standardowy-oświetlający (przód stały, tył miga) i pełna moc (tzw przód pełna moc, stełe, tył miga) oraz diodatkowo światło stop. Zasilanie z 2 akumulatorów żelowych 4V, 2.5Ah pakiet. W obudowie akumulatorów, wbudowana ładowarka na 6V, AC (z dynama lub w domu z prostownika). Jak tylko 5 sztuk prototypów wróci z lakierni to zmontujenmy do kupki i pokażemy efekty.
Jak będzie dobrze działać, możemy uruchomić produkcję seryjną.
Teoretycznie mamy jeszcze 1 komplet elektroniki wolny, ale bez obudów.
Pzdrw
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

horizon

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 76
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #6 dnia: Października 19, 2009, 05:27:38 pm »
Czolk to czekamy na prezentację na forum!
Z opisu powinno być to bardzo interesujące oświetlenie.
A jak z możliwością odpięcia od roweru i zabrania ze sobą?

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #7 dnia: Października 19, 2009, 09:41:10 pm »
Nie będzie możliwości odpinania oświetlenia, bo zestaw składa się z przykręcanej na stałe lampki przedniej, przykręcanej lampki tylnej, pakietu akumulatorów z ładowarką mocowanego pod ramą, sterownika na kierownicy (w pudełku, z przełącznikami), kontaktronów na klamkach hamulcowych oraz kabelków które to wszystko łączą.
Wspólny przód jest na diodach 2x3W wykastrowanych dla bezpieczeństwa do 2x~2W (z groszami), mój tył na 2x1W (cree), również ograniczonych do jakiś 70%, Storma tył na 3x1W ograniczonych do ~70% a kolega ma 5xzwykłe diody czerwone (co prawda eliptyczne), choć można wg mnie dać 7 diodek.
Pzdrw
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

Adi

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 35
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 27, 2009, 01:35:41 pm »
Saurus, jeśli możesz to wrzuć jakąś fotkę radiatora diody - jak rozwiązałeś jej chłodzenie. Mam już potrzebne części, więc wypadało by to razem poskładać :)

Jakub S.

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Oświetlenie LED domowej roboty do nocnej jazdy
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 27, 2009, 02:01:16 pm »
Radiatorem jest cała obudowa. Na czwartym zdjęciu widać wnętrze lampki - jest tam taka zatyczka miedziana jaka tworzy tylną część obudowy, tylko mniejsza, połączona klejem (nie pastą!) termoprzewodzącym z samą diodą (właściwie to diodą na płytce MCPCB dla łatwości montażu) i resztą obudowy. Używam do różnych lampek miedzianego kleju firmy Thermopox symbol85 CT, kosztuje kilkanaście złotych.
Jakub Sałata