Zbiegusek...Podziwiam Twoją historyczną pamięć i zamiłowanie do tego psiego nazewnictwa.
Franz...Myślałem, że jako inżynier jesteś bardziej spostrzegawczy.
Pino (od Hase) ma z tyłu pozycję tradycyjnego rowerzysty.
Rusz wyobraźnię i wyobraź sobie, że prowadzisz Pino przy prawidłowym ustawieniu siodełka (kontakt z gruntem czubkami butów) i że Twoja ukochana się gibła, albo na zakręcie był piasek i przednie koło ciut uciekło.
Nie wiem jak Ty, ale ja widzę ostrą glebę i szkody.
Przy tym układzie z zaprezentowanych zdjęć opanowanie pojazdu nie sprawia większych trudności.
Nawet przy przekarmionej osobie na przednim siodełku. Testowałem.
Gdy firma Novosport zaprezentowała ten tandem na Euro-bike (2004 lub 2005), to chłopcy z Hase mieli dość wściekłe miny.
Byłem świadkiem.