Autor Wątek: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce  (Przeczytany 13922 razy)

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 15, 2017, 04:54:52 pm »
zostawmy może łągiewkę przy zderzakach - tam sie to bardziej sprawdza - szczegolnie tam gdzie masa nie ma znaczenia.  po zderzeniu masz nagłe zatrzymanie i energia kinetyczna idzie w kontrolowane zgnioty itd. tutaj energia ta zmienia kierunek i jest zuzywana do rozpedzania masywnego koła zamahowego - cos jak kondensator w ukladzie elektronicznym - po wlaczeniu czy zmianie pradu nie idzie on bezposrednio w uklad elektroniczny tylko poprzez kondensator co (w duzym uproszczeniu) z nagłego skoku robi stromą górkę - prad zmienia sie w stopniowo - i choc w krotkim czasie to stopniowo - nie ma takiego nagłego uderzenia.

nadal jednak nie widze tutaj zastosowania tego przy hamulcach...
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

3x3

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 318
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 21, 2017, 04:28:26 pm »
- masa wirująca - koło zamachowe odlane z betonu (najtańsza opcja)
Zasadniczo to jestem praktyk  ;D. Nasuwa się: jak łożyskować płytę chodnikową? Kto się podejmie wyważenia w/w przy takich prędkościach? Kto odleje taki beton tak, żeby się nie roztrzepał? Plasterek płyty stalowej wytoczony na miarę i po kłopocie.
 Efekt żyroskopu przy wirującym w pionie kole będzie. A koło zamontowane poziomo pod siedzeniem w trajce?. Moim zdaniem problem zniknie. Zaś odzysk energii jako wspomagacz ruszania po mojemu nie powinien być bagatelizowany. Zagłówki trza by zamontować, żeby głowy nie urwało  ;D. Łatwiej będzie wykorzystać bezpośrednio energię, niż przerabiać ją np. na prąd do klimy czy ładowania baterii.

3x3

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 318
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 21, 2017, 04:46:07 pm »

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1611
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 21, 2017, 09:32:37 pm »

- masa wirująca - koło zamachowe odlane z betonu (najtańsza opcja)
Nasuwa się: jak łożyskować płytę chodnikową? Kto się podejmie wyważenia w/w przy takich prędkościach? Kto odleje taki beton tak, żeby się nie roztrzepał?


Zaś odzysk energii jako wspomagacz ruszania po mojemu nie powinien być bagatelizowany. Zagłówki trza by zamontować, żeby głowy nie urwało  ;D.
[/quote]
Można zastosować kawałek energetycznego słupa wirowanego - :)
Ciężar nawijałby sprężynę jak w zegarku - ta oddawała by energię ;)

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 22, 2017, 09:56:30 pm »
https://www.youtube.com/watch?v=5FJcEvijjks
i kilka filmów obok.
Bardzo ciekawy filmik a szczególnie komentarze w zlinkowanym forum - zauważcie, że z grubsza potwierdzają sie nasze intuicje i obliczenia. Goście zwalniają z 30 do 17 km/h rozkręcając przy tym 15 kg koło do 1000 rpm.
Co najważniesze - piszą, że są w stanie odzyskać w ten sposób 12% pierwotnej energii kinetycznej a zakładają, że lepiej dobierając przełozenie i masę koła zamachowego może osiągną koło 20%.
Pytanie czy to jest warte zwiększenia masy roweru o 15 lub więcej kg.
Co ciekawe piszą też, że przy 2000 rpm efekt żyroskopowy nie przeszkadzał specjalnie - widocznie tak jest, gotów jestem uwierzyć.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2017, 10:03:43 pm wysłana przez tatar »

3x3

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 318
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 23, 2017, 08:05:22 am »

Pytanie czy to jest warte zwiększenia masy roweru o 15 lub więcej kg.
Co ciekawe piszą też, że przy 2000 rpm efekt żyroskopowy nie przeszkadzał specjalnie - widocznie tak jest, gotów jestem uwierzyć.

https://www.youtube.com/watch?v=GeyDf4ooPdo ;)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 27, 2017, 07:55:49 pm »
@Szydziu,

Kilka dni temu rozbierałem rower stacjonarny, który szwagier chciał wyrzucić na śmietnik. Była to wersja magnetyczna, a co się z tym wiąże, miał on świetne koło zamachowe. Nie ważyłem go specjalnie, ale "na rękę" musi mieć z 7 kg. Jest niemal idealnie wyważone, robiłem test przez rozkręcenie go wkrętarką do prędkości ponad 2k obr./min. Nie jest to może to, co wyszło wam w obliczeniach, aczkolwiek powinno już co nieco pomóc zobrazować eksperyment.

Od siebie dodam, że zakładając bezwładność dysku wzięliście zbyt duże uproszczenie. Korzystniej jest wziąć nieco większe koło zamachowe, które swoją masę ma rozmieszczoną możliwie najdalej od osi obrotu, aniżeli pełny dysk.
Jak przyjadę z delegacji, zmierzę i zważę dokładnie to koło i postaram się jakoś pomóc.

Patrząc na ogół tego zagadnienia, czyli hamowanie rekuperacyjne, poszedłbym w stronę magazynowania energii w sprężonym powietrzu. Można w prosty sposób ogarnąć temat nieliniowej ściśliwości powietrza, mam na myśl mechanizm krzywkowy z linką, którym można łatwo regulować charakterystykę sprężania, a dokładnie obracania się wału z krzywką.
Z drugiej jednak strony, można zastosować mały zbiornik ciśnieniowy, powiedzmy o pojemności równej pojemności skokowej siłownika. Wtedy można się pokusić nawet o zastąpienie krzywki - okrągłym bloczkiem. Idąc za tym ciosem, można zawsze zastosować listwę zębatą oraz koło zębate. Zaletą tego rozwiązania byłoby o wiele łatwiejsze przenoszenie obciążeń w obie strony: magazynowanie, a następnie oddawanie energii.

Aż mnie natchnęło :P

zbiegusek

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 181
  • http://www.zbychewka.pl
    • Pracownia ceramiki ZBYCHEWKA
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 28, 2017, 09:42:21 am »
Wyważanie otwartych drzwi. Żyrobusy Oerlikona jeździły już w pierwszej połowie XX wieku.
Wszelkie metody odzyskiwania energii hamowania na drodze pozaelektrycznej są brnięciem w chaszcze. :)
świat idzie w kierunku napędów elektrycznych - niedługo będą one w 99% rowerów. Dokładanie do elektryki następnych mechanicznych/hydraulicznych/pneumatycznych układów jest zbędną komplikacją.
--
Pozdrrrawiam serrrdecznie!
zbYszek

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 28, 2017, 11:53:23 am »
Możesz mieć rację, kolego.
W moim mniemaniu, każdy system jest o tyle dobry, jak korzystny jest stosunek jego sprawności do masy calego ukladu odzysku/oddawania energii.
W przypadku roweru ze wspomaganiem elektrycznym wystarczy dodać/przerobić lub zakupić odpowiedni sterownik, który umożliwi odzysk energii z hamowania. Jednak, jak sprawdziliśmy ze szwagrem (a on miał rower elektryczny, silnik w tylnym kole), odzyskiwanie energii spowrotem do akku jest mało opłacalne. Odzyskana energia stanowi okolo 20% tej włożonej do rozpędzenia się.
Trzeba byłoby przeprowadzić bardziej izolowane testy, na rowerze zamontowanym w powietrzu. Rozpędzić koło stosując niedużą moc, a nastepnie hamować rekuperacyjnie. Nie obędzie sie bez dokladnego pomiaru napięć na akumulatorach.
Wszystko to sprowadziłoby się do obliczenia sprawności całego  układu.

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 28, 2017, 12:01:26 pm »
20% odzyskanej do potrzebnej do rozpedzenia sie to i tak niezle. jezdzac po miescie czesto hamując i rozpedzając sie oznacza to że co piąte startowanie spod swiatel jest gratis... czasem moze to stanowic roznice w podjechaniu pod ostatnią górkę przed domem z pomocą silnika albo siódmych potów...
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 28, 2017, 12:10:38 pm »
Dlatwgo też taka droga jest jak najbardziej prawidłowa, o ile podejdzie się do zagadnienia, stosując możliwie najprostsze elementy oraz największą sprawność. Od dłuższego czasu krążą mi po głowie superkondensatory. Kto ich nie zna, niech żałuje, jednak jest czas na nadrobienie zaległości. Z glownych zalet: brak efektu pamięci, stosunkowo duży prąd ładowania oraz rozładowywania, możliwość rozładowania "do zera" bez konsekwencji. Minusy to głównie wrażliwość na przeładowanie oraz mniejsza gęstość energii wzgledem popularnych li-ion.

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 28, 2017, 01:48:00 pm »
gestosc energii nie ma tutaj znaczenia jesli ma to sluzyc do magazynowania odzyskanej energii zuzywanej w zasadzie od razu do ponownego rozruchu. tutaj wystarczy niewielka pojemnosc (chyba ze planujemy tez np. odzysk energii przy kilkukilometrowych zjazdach w górach... tak czy siak kondensator mogłby sluzyc za bufor odbierajac nieregularne - czasem duże prądy z układu i przekazując pozniej przez regulator do baterii.
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 28, 2017, 08:37:14 pm »
No i widzisz. Obydwaj doszliśmy do pewnego porozumienia ;)
Zapomniałem dodać, że dobrej marki superkondensatory mają bardzo małą rezystancję wewnętrzną, a także niski prąd upływu. W praktyce przekłada się to na możliwie duży prąd pracy w obu kierunkach oraz bardzo niskie samorozładowywanie.
Wpadł mi na myśl pewien układ, który można bardzo prosto zainstalować do silników prądu stałego (szczotkowce). Tak wiem, że kto chce mieć rower elektryczny "na serio" to lepiej zainwestować w silnik przekładniowy w koło oraz dobry sterownik. Niemniej, projektując i wykonując prosty zestaw do wspomagania jazdy, można zaimplementować zestaw baterii superkondensatorów, a do tego przełączanie zasilania na mostkach tranzystorowych. Przy hamowaniu (odzysku energii) ładowane są zawsze kondensatory. Przy chęci przyspieszenia i przekręceniu manetki do końca lub też montaż specjalnego przycisku "turbo", dostajemy możliwie największą porcję energii do przyspieszenia, zmagazynowaną właśnie w superkondensatorach.

Imho, temat warty rozważenia i dalszego dyskutowania ;)

fdx

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 695
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 28, 2017, 09:17:25 pm »
mozna tez po prostu uzyc kotwicy... gdy chcemy sie zatrzymac rzucamy ją za siebie a podczas ruszania zaczepiamy za samochód z przodu...   ;D

kiedys uzywalem kondensatora pomiedzy zarowka a dynamem w rowerze. normalnie uzywalo sie dynama a przy zatrzymaniu zaroweczka swiecila nadal pobierajac prad z kondensatora - swiecila ok 3-4 minut - wystarczajaco do postojow na swiatlach w nocy
Poziomka... bo ostre koło jest zbyt mainstreamowe...

raffi

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 254
Odp: Hamulec dynamiczny Łągiewki w poziomce
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 02, 2017, 07:59:47 pm »
Widzę 2 duże problemy:

- wyważenie wirującego elementu. Przy 5400rpm musi być bardzo dobre, inaczej to się rozleci. Mój wał napędowy w Polonezie z niespranym krzyżakiem (powodował niewyważenie) robił koszmarne rzeczy z całym samochodem, a obroty były dużo niższe.
- siły odśrodkowe - trzeba je przeliczyć i wziąć pod uwagę tak, by dysk nie rozerwał się na kawałki od tych obrotów. Co niestety zdarza się np. w turbinach w silnikach odrzutowych, czy korbowodach w autach.

JAKOŚĆ i dokładność projektu i wykonania będzie podstawą bezpieczeństwa. Albo jego braku - bo co z tego, że układ pochłonie energię zdarzenia, jak po chwili odda ją w postaci rozpadającego się hamulca :D