Dodam jeszcze, że karetka zjechała pod Dworzec Centralny, a ja akurat jechałam w to samo miejsce, więc postanowiłam jeszcze nawsadzać tej babie, podjechałam do karetki, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo widziałam, że załoga wyskakuje z karetki uzbrojona w różne lekarskie utensylia, pewnie jakieś wezwanie do kogoś, to stwierdziłam, że nie będę się wpier... między wódkę a zakąskę.