Witam!
Jako że przyszła wiosna, a
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3507.0 leży i kwiczy, u kolegi fdx-a nabyłem drogą kupna ten oto rowerek:

Wrażenia z jazdy po płaskim: cud, miód malina. Niestety przy pierwszych kilometrach po ostro pagórkowatym Cieszynie wyszły pierwsze fabryczne niedomagania:
- łańcuch przeskakiwał na tylnej zębatce przy podjazdach mimo mocnego napięcia napinaczem (łańcuch jest w b. dobrym stanie)
- duże opory w telakanie: łańcuch nie jest poprowadzony w linii prostej - oczywiście znowu czuć na podjazdach.
Z łańcuchem problemu już nie ma, założyłem starą przerzutkę jako dodatkowy napinacz.
Telakan ostał się tylko w szczątkowej formie bezpośrednio pod siedzeniem.

Fabryczny nexus7 ma 2 wady - brakuje przełożeń pod górkę (kolana tego nie lubią) i z górki (przy 40-45km/h kończy się napęd).
Jeśli fundusze pozwolą to zastąpię go piastą alfine 11, jeśli nie to wpakuję tam sachsa elana12.
Mam jeszcze jeden poważny problem, po ok 30-40 minutach jazdy po górkach zaczyna boleć dupa. I to do tego stopnia że trzeba robić przerwy. Zrobiłem przegląd siedziska, wymieniłem bebechy na nowe i jest lekka poprawa. Ale trajką (też bez amortyzacji) po całym dniu jazdy bolały tylko nogi. Czy można coś z tym zrobić - jakieś inne nachylenie fotelika, wyżej support? Czekam na pomysły.
fdx- jeszcze raz dzięki! Rowerek sprawuje się świetnie i daje mnóstwo frajdy z jazdy (tak do 40 minut=))