Nie wierzę!
Raffi i hydrauliki
Nie ekscytuj się, jeszcze nic nie zadecydowałem. Generalnie jestem zadowolony z V-ek, 5 lat katowania wytrzymały. Ale tylne na tulejach piwotów niestety powoli się zacierają od syfu jaki dostały i powoli myślę nad zmianą. Być może na drugie V, ale że chwilowo nie ciśnie mnie finansowo, to rozważam także tarcze hydrauliczne.
Natomiast nie jest to żadna nowość - pod tarcze mój rower przystosowany był już w momencie budowy w 2009 roku - rama, widelec, koła - wszystko wtedy kupiłem w opcji "disc ready". Nie wkładałem wtedy tarcz, bo po pierwsze rower miał jeździć latem (na zimę miał być złożony inny, który wciąż czeka na złożenie), po drugie V-ki Avida SD7 są super, a po trzecie - tarczówki i wszystko do nich były wtedy cholernie drogie.
Dziś hamulce tarczowe hydrauliczne znacząco staniały. Także technologia trasiła bardziej pod strzechy. Zestawy do samodzielnej wymiany płynu i odpowietrzania stoją na Allegro po 10-60zł, klocki hamulcowe cenowo też się wyrównują z tymi do V-ek, tarcze cenowo zeszły do poziomu, który jestem w stanie zapłacić za kawałek blachy. No i najważniejsze - rower, który miał być letni, jeździ cały rok (a zima w tym roku gorsza niż rok czy dwa lata temu), a to trochę zmienia.
Na początek chyba kupie tylko zestaw na przednie koło. Myślę o tarczy 180-200mm i jakimś średniej klasy hamulcu, plus klocki półmetaliczne. Chodzi mi bardziej o modulację niż siłę hamowania.
Na tył trafi mniej zakatowana V-ka z przodu, z tyłu nie trzeba super siły hamowania by zablokować koło). Tarcza na tył zapewne w późniejszym terminie i tylko z uwagi na syfienie się V-ek.
To może jeszcze lusterko domontujesz? 
Wątpię. Przynajmniej póki nie przesiądę się na jakiegoś totalnego lowracera, gdzie nie da się obejrzec do tyłu, albo do velomobila. A n to się nie zapowiada

A tak poważnie - ("byle") Shimano BR-445 i 395 spokojnie zatrzymywały i zatrzymują mojego Żółtka w miejscu. W Sieradzu jak byliśmy to przedni poderwał mi tył do góry mimo małej prędkości ~15 km/h.
Nie wiem, czy wezmę Shitmano, jezeli to bardziej w okolicy 615, 675 lub 7000.
W ogóle myslenie o tarczówkach zacząłem od Avida, seria Elixir 5 i 7 bardzo mi się podoba, ale on jest zalewany DOTem, więc nie jestem przekonany. Wolę hamulce na olej mineralny.
Dlaczego ma nie działać, skoro układ jest zamknięty? Ja swojego Żółtka stawiałem pionowo wówczas i po wycieczce do Sieradza i wszystko działało poprawnie i nadal działa, a wycieków na podłodze w garażu nie zoabserwowałem. Ani w szopie w Bydgoszczy, ani w Krakowie potem..
Nie boję się o wycieki, bo tutaj to wiem, że nic się nie stanie. Boję się o to, że pod robotą, sklepem czy gdzieś, gdzie postawię pionowo, ktoś mi podpompuje klamką i wracał będę z hamulcem mającym skuteczność 30% i modulację nic-nic-łaskawie_hamuje. Miałem kiedyś zapowietrzone hamulce w samochodzie (mechanik zawalił, a ja nie sprawdziłem odjezdżając, tylko dopiero przy pierwszych światłach), bardzo nie chcę powtarzać strachu jakiego się wtedy najadłem.