Osobiście też myślałem o zastosowaniu suportu, ale pod suport trzeba by było wykonać gwinty.
Gwintowanie po przyspawaniu mufy do rury (ramy) jest dla mnie niemożliwe(brak gwintownika itp.)
Najpierw nagwintować,- to po spawaniu się skrzywi! Wiec sobie odpuściłem(suport pod korbę najpierw zespawałem a następnie w tokarce przetoczyłem i naciąłem obydwa gwinty).
Chociaż pomysł jest dobry i myśle, że można by połączyć wahacz bez jego dzielenia.
Moje rozwiązanie przetestowałem w poprzednim rowerze i się sprawdziło(brak luzów i stuków).
Całość jest oparta na łożyskach 6000. Do wahacza na końcach zostały dospawane kształtki z gniazdem pod łożysko(łożyska są włożone od wewnątrz i opierają się na fazie wytoczonej po zewnątrznej stronie)
Do rury ramy została dospawana mufa. Następnie wytoczyłem tulejki z gwintem M10 wewnątrz.
Tulejki wchodzą w mufę opierając sie na jej krawędzi na małej fazie (max1x1mm)by nie wpadały do środka.
Szerokość mufy wraz tulejkami trzeba dopasować do wewnętrzego roztawu łożysk w wahaczu(minimalnie na wcisk).
Z dwóch stron od zewnątrz są wkręcone śruby imbusowe a tulejki trzeba oczywiście przyspawać do mufy(kiepsko mi to wyszło
).