Przy czym nasze sensowne wymagania
Nasze czyli? Wypowiadasz się w imieniu tylko swoim czy jakieś grupy?
1. Nie wyrywaj tego co piszę z kontekstu - to bardzo nieładnie i zmienia drastycznie wypowiedzi
2. Pisząc MY - przedstawiam NASZE minimalne wymagania jakie powinien spełniać ośrodek - po to aby przyszli ORGowie wiedzieli na co mają zwrócić uwagę.
3. Z doświadczenia innych osób, organizujących maraton Podróżnika wynika, że lepiej aby zorganizować wspólny nocleg, a nie każdy sobie. Co zresztą potwierdza się w naszych doświadczeniach z Kaszeberundą. Czemu chcesz, abyśmy się rozdzielili i każdy mieszkał sobie gdzieś indziej, skoro mamy jechać tam na nasz wspólny Maraton Poziomy??? Nie lubisz się integrować?
4. 30 osób - myślę, że skoro ludzie są w stanie pojechać dłuższą traskę na Zlotach, te 100 kilometrów - to spokojnie ogarną i 200. A jeśli nie - to sobie skrócą.
5. Pisząc o medalach - piszę o swoim doświadczeniu na tego typu "nieco" dłuższych "wycieczkach". A te jak zapewne nawet sam przyznasz - jest ciuteńkę większe niż twoje ;>>>
Dla mnie 300km też jest raczej poza zasięgiem dlatego moja pierwsza propozycja była aby trasą podstawową było 200km a wersja 300km dla chętnych.
Dlaczego? Nigdy wcześniej nie jechałeś 200? 150? Tak jak odpowiedziałem Lechowi - ograniczenia są w głowie. Nigdzie indziej.
Ale ok - 200km może być jako wersja podstawowa, chociaż ja bym proponował "dorobienie" tras 300 i 400km
Patrz: w kalendarzu "po drodze" masz kilka maratonów:
- Kaszebe
- Brevety:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3460.msg48452#msg48452- i inne supermaratony:
http://supermaratony.org/kalendarz/Trasa proponowana przez hansa jest fajna bo jest kilka miejsc gdzie można skrócić sobie drogę. Bez problemu można pojechać 100, 200 lub 300 km do wyboru do koloru. Osobiście nie mam potrzeby kolekcjonować medali, zaoszczędzone pieniądze lepiej przeznaczyć na browary
Wieczorem możemy się wszyscy spotkać przy grillu, każdy uhahany swoją trasą
Tzn tak, trasa jest jako taka, ale skoro już jesteśmy kilka metrów przy morzu - czemu by o nie nie zahaczyć? Wiesz jak przyjemnie się jedzie wzdłuż brzegu morza?
A jeśli zorganizować Maraton w okolicach czerwca/lipca/sierpnia - byłaby to idealna okazja aby móc się ochłodzić w trakcie przerwy
Dlaczego się upieracie na 300km? I do tego chcecie mnie w to wrobić? Ja nie jeżdżę więcej niż 200~225km i już.
@Franc - TY nie dasz rady?! TY?!
TY - który robisz 200km w 8 godzinek prawie sie przy tym nie męcząc?
Nooo proooszę Cię
IMHO - startując o 8 dojedziesz MAX o 20-21 - jeszcze przed zmrokiem