Witam wszystkich serdecznie.
Rowerem poziomym zainteresowałem się po przeczytaniu artykułu o nim, w jakimś zagranicznym, kolorowym piśmie. Było to gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych.
Wtedy nawet załatwiłem sobie dwie zwykłe, pionowe ramy do budowy poziomki, tylko jakoś nie miałem okazji, aby je sklecić do kupy. Rodzina, dzieci, a przede wszystkim samochód, na wiele lat skutecznie odciągnęły mnie od jakiegokolwiek roweru.
Obecnie synowie dobijają do trzydziestki, więc odchowani, czasu i chęci na przejażdżkę rowerową nieraz trochę się znajdzie, ale mam problem, bo całkowicie od roweru odwykłem, i fizycznie, i w szczególności od siodełka odwykł mój tyłek.
W związku z powyższym, od jakiegoś czasu powróciła myśl o wygodnym rowerze poziomym. Powróciła, narasta i nie daje spokoju.
Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się nabyć coś, co mi będzie odpowiadało, będzie pięknie poziome i dam radę na tym jeździć...
Pozdrawiam
Piotr