Myślę że owiewka z fotki została z robiona na próbę, dla wypróbowania jak się w czymś takim jeździ, ewentualnie na zawody torowe. Nie wszystko co jest na fotkach z poziomymi jest przecież używane w codziennej jeździe po ulicy.
Jeżdżą 3 rowery tego Niemca: Forelle, Jive, Swift. Nie są to rowery robione pod zawody, trójkołowce są bardzo praktyczne (odpada "problem" z balansowaniem dodatkową masą owiewki).
Forelle:





Jive:










Swift:






Tej owiewki używa Niemiec Wolfgang Bion i zapewne jego klienci. Ma na koncie kilka owiewek, wszystkie wykonane na szkielecie, obłożone materiałem typu "Armaflex". Mistrzem estetyki to może nie jest - ale praktyczność, prostota i łatwość naśladowania jest wyjątkowa. Jego strona jest tu:
http://www.liegerad-online.de/Na swojej stronie pokazał jak zrobił trzy owiewki (Jive, Forelle, Swift), wszystkie owiewki zrobione z materiału izolacyjnego typu "Armaflex".
Wszystkie rowery jeżdżą z owiewkami:
http://www.liegerad-online.de/jive.htmhttp://www.liegerad-online.de/fairing.htmhttp://www.liegerad-online.de/swift.htmPoza tym pisze ten Niemiec wyraźnie jakie zalety ma tego typu materiał (lekki, wodoodporny, łatwo kształtować). I wspomina wyraźnie o wadach owiewek z włókna szklanego (trzeszczą, łatwo sprawić żeby pękło, ciężkie, skomplikowana produkcja).
Tłumaczenie z jego strony:
"Okładziny z tworzyw sztucznych wzmacnianych włóknem szklanym są przy właściwym nakładzie (kosztów i czasu) piękna sprawą. Mają też jednak zarazem kilka dosyć poważnych wad: kabiny przekazują wzmocnione pogłosy/ szumy i hałas pojazdu. Trzeszczy cały kabina, a kierowca siedzi w centrum tego hałasu. Każdy, kto doświadczył tego po raz pierwszy, będzie przerażony, jak może okazać się to bardzo głośne. Kabiny z włókna szklanego są dosyć kruche (łatwo sprawić żeby pękły). Nie widziałem panelu z włókna szklanego który nie miałby oznak choćby najmniejszych uszkodzeń. Nawet bez wypadków rower nie będzie długo się lśnił i błyszczał. Owiewki z włókna szklanego są ciężkie. Łupa z włókna szklanego zwykle waży ponad 10 kg, z CFRP / KFK trochę mniej. Mnóstwo zabawy kosztuje wykonanie formy."
To jest powód dla którego ludzie wsiadając do roweru za 5000 - 6000 EUR i słysząc jak to dudni i szumi rezygnują z zakupu. A wygłuszenie łupy z włókna szklanego to kolejne kilogramy, bo trzeba zastosować materiał izolacyjny. Moim zdaniem w rowerze bez silnika elektrycznego taka łupa z wlokna szklanego z izolacją to spory ciężar. No ale otrzymujemy wygląd.
Aerodynamiczne rowery z pianką w roli głównej (ja posługuję się pojęciem "materiał izolacyjny typu "Armaflex") w wydaniu konstruktora pana Johna Tetz'a nie wyglądają źle:


Wedle tabeli Greg'a Koldziejzyka (http://www.adventuresofgreg.com/HPVlog/01-09-05.html) wynika że przy 150W mocy ten obudowany pianką dwukołowy poziom Johna Tetza poleci 44 km/h. Przyzwoicie!!!Ten gość -
John Tetz - robi już dokładniej od Wolfganga Bion'a i jeg owiewki mają już walory estetyczne oraz aerodynamiczne. Jego strona jest pełna zrealizowanych projektów:
http://www.recumbents.com/mars/pages/proj/tetz/projtetzmain.htmlA potem kliknijcie w "John Tetz projects".
Gość robi na formach - uzyskuje przez to dokładnie taką aerodynamiką jaką sobie obliczył:







Na tej zasadzie obudował też trike'a:



No ale każdy komplikuje jak chce.
Amerykanie do szybkich realizacji wolą "coroplast" (plastikowe tworzywo, u nas nazywa się "tektura kanalikowa z polipropylenu" - początkowa nazwa jest myląca, bo to jest czysty plastik).