
Po długiej przerwie wreszcie wziąłem się za siebie i zrobiłem nowy rower. No i chcę czymś na zlot pojechać. Zdecydowałem się na LWB bo to był mój najwygodniejszy rower. Przy czym tym razem podszedłem do tematu nieco inaczej i oprócz tego że ma jeździć ma też wyglądać

Czyli wiele elementów zrobiłem znacznie bardziej estetycznie niż zazwyczaj, dałem wreszcie jakiś kolorek bo ile można ciągle czarne rowery robić. Troszkę rzeczy mi nie wyszło jak planowałem (regulację musiałem przesunąć, bagażnik wyszedł nieco pochylony, łańcuch jest za blisko wahacza na najniższym biegu) ale po jazdach próbnych powinienem się z nim dobrze zakolegować bo prowadzi się tak jak chciałem, czyli dobrze jak na moje standardy. Rower ma 240 cm długości i waży 24 kg, czyli jest o 4 kg lżejszy niż moje poprzednie LWB i o 30 cm krótszy. Ogólnie uważam że to najładniejszy rower jaki kiedykolwiek zrobiłem, morda aż mi się cieszy jak na niego patrzę

Co prawda czeka go w przyszłości jedna przeróbka (chcę zmienić sposób mocowania wahacza na jakiś stabilniejszy), ale na razie nie jest potrzebna. Materacyk też sam zrobiłem, ale wyszedł za krótki o 3-4 cm. Jak wymyślę co innego można w środek wsadzić to zrobię nowy, ale teraz będzie jak jest. Link do zdjęcia w wyższej rozdzielczości:
http://orig05.deviantart.net/3158/f/2016/130/a/a/untitled_by_adamar44-da1zvqx.jpg