Nie znam słowackiego, ale mam dobrą wiadomość - jest bardziej podobny do polskiego niż czeski

1 maja to niedziela, więc jest szansa, że mnie tego dnia na dyżur nie wsadzą, bo już od dobrych dwóch lat nie dyżurowałam w niedzielę

Gdyby jednak (tfu, tfuuu!) tak się zdarzyło, to może jakaś dobra dusza mnie do Bratysławy podrzuci, jakieś pociągi, i to bezpośrednie, chyba stamtąd jeżdżą

No ale do zlotu jeszcze szmat(a) czasu, wszystko może się zdarzyć.