Lehni!
Tym oto zawołaniem ("Połóż się!") zapożyczonym od naszych południowych poziomych sąsiadów pozdrawiam całą forumową brać, przymierzając się do rozpoczęcia Wielkiej Akcji Wzbudzania Ślinotoku u Tych, Którzy Na Czeskim Zlocie Nie Byli
Celem tego wątku jest zgromadzenie w jednym miejscu wszelkich materiałów foto, wideo oraz relacji prasowych z tego wydarzenia. Same wrażenia ze Srazu lehokol v Uherském Brodě można opisywać w wątku podstawowym, czyli tym:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2903.60No dobra, to zaczynamy od doniesień medialnych:
http://slovacky.denik.cz/zpravy_region/treti-mezinarodni-sraz-lehokol-prilakal-do-brodu-australany-i-svedy-20150911.htmlTłumaczenie:
Trzeci międzynarodowy zlot rowerów poziomych przyciągnął do Brodu Australijczyków i Szwedów
Uherský Brod ? Około dwóch setek ludzi wzięło udzoał w trzecim międzynarodowym zlocie rowerów poziomych, trajek i velomobili w Uherskim Brodzie. Akcja, którą tradycyjnie organizuje brodzka firma Azub Bike, przyciągnęła także mnóstwo cudzoziemców, np. ze Szwecji, Australii czy Ameryki.
-- Tego roku przyjechała w przybliżeniu podobna liczba ludzi jak pięć lat temu, ale przybyło nam cudzoziemców -- mówi Aleš Zemánek z firmy Azub Bike. Zloty rowerów poziomych według niego odbywają się co roku w różnych miejscach w Republice Czeskiej. -- Postanowiliśmy jednak, by w Uherskim Brodzie zlot odbywał się co pięć lat w trochę większym stylu -- dodaje Aleš Zemánek.
Piątkowa część spotkania obejmowała zawody sprawnościowe na stadionie przy brodzkiej Sokolovnie, w czwartek poprzedziła je jazda przez Březovą, Lopeník, Vyškovec, Starý Hrozenkov, Žítkovą i Bojkovice.
Rowerzyści poziomi z całej Europy i innych kontynentów zostaną w Uherskim Brodzie aż do niedzieli. W weekend zainteresowani mogą zobaczyć ich wszystkich razem w sobotę wieczorem przed dziewiątą, kiedy parada w ramach efektownego świetlnego show pojedzie z Nivnic aż na brodzki Plac Masaryka.
11.9.2015
I jeszcze taki wywiad z jednym z uczestników:
http://slovacky.denik.cz/zpravy_region/lehokolar-thomas-ljungberg-na-slovacku-me-zaujala-hlavne-cisla-na-domech-20150911.htmlRowerzysta poziomy Thomas Ljungberg: Na Slovácku* zafascynowały mnie głównie numery domów
Czy to pańska pierwsza wizyta w Republice Czeskiej?Nie, byłem tu już trzy lata temu z żoną. Pojechaliśmy wtedy podziwiać piękno Pragi, nie była to zatem wycieczka rowerowa. Ale Praga była rzeczywiście piękna.
Co pana przywiodło do nas na Slovácko?Zaprosili mnie ludzie z Azub Bike. W tej części Republiki Czeskiej jestem po raz pierwszy.
Jak długo jeździ pan już na rowerze poziomym?Od poniedziałku. Jestem więc początkujący. Próbowałem już tego trzy lata temu, potem poznałem ludzi z Azubu, a w przyszłości chciałbym także sprzedawać te rowery w Szwecji. Dlatego właśnie tu jestem.
Czy w Szwecji rowery poziome są popularne?Nie za bardzo, w Szwecji praktycznie nie są one sprzedawane. Tutaj rowery poziome są chyba bardziej lubiane.
Czy trudno jest się na nich nauczyć jeździć?Nie jest to trudne, chociaż może jest troszkę trudniejsze niż na zwykłym rowerze. Jeśli jednak ktoś umie jeździć na normalnym (ekhem... -- przyp. Makz.) rowerze, opanuje i ten. Chodzi o równowagę.
Jak się panu podobała czwartkowa jazda przez Slovácko?Krajobrazy są tu wspaniałe. Zupełnie inne niż na terenie Szwecji, gdzie mieszkam. U nas mamy tylko równiny, ale te góry tutaj są fantastyczne.
Czy jest coś, co pana po drodze szczególnie zafascynowało?Numery domów. Podczas jazdy widziałem domy oznaczone chyba numerami 977, potem 322, obok zaś 751. A były to trzy domy obok siebie. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, u nas numery idą po kolei. Wpadłem na to, że są numerowane według tego, kiedy zostały zbudowane.
Myśli pan, że wróci Pan kiedyś do Czech?Na pewno. Ale nie wiem jeszcze, czy wezmę rower, czy przyjadę bez niego.
Moje zdjęcia wymagają jeszcze obrobienia, więc wrzucę później - dziś powinno się udać
--
*) Slovácko - region w Rep. Czeskiej, nie mylić ze Słowacją