SWB wchodzi, przynajmniej mój wchodził:
http://bzaborow.org/galer/pg/photo/111225 i
http://bzaborow.org/galer/pg/photo/111222 Oczywiście nie w wieszaki, ale do pociągu, a to w sumie najważniejsze, bo ja z tych wieszaków to i tak nie korzystam - zwykle niszczą obręcze, bo nie mają gumowych osłonek.
Trzeba tylko uważać, by korbą sufitu nie porysować i nie upaćkać. No i bagaż trzeba posortować pasażerom, bo zwykle jest równomiernie rozłożony na półkach po 1 walizce na półkę, a tu trzeba zgrupować, poutykać razem i 1 półkę złożyć. Ale ja akurat jechałem od miejsca startu pociągu więc problemu jeszcze nie było, ale spodziewam się, że gdybym wsiadał pośrodku trasy, spotkałbym się co najmniej z bacznym obserwowaniem tej operacji, jak nie z komentarzami lub awanturą.
p.s. To wtedy jedyny raz słyszeliśmy od obsługi PKP "przepraszam, myliłem się". Poczułem się dziwnie, nierealnie, magicznie, jakby nagle np. pies zaczął lewitować, albo dywan latać. A jednocześnie jakbym zobaczył rzadkie zjawisko astronomiczne, które na mojego życia się już nie powtórzy.