Autor Wątek: PKP - SOKiści  (Przeczytany 7207 razy)

storm

  • Gość
PKP - SOKiści
« dnia: Kwietnia 26, 2015, 05:55:20 pm »
Wczoraj wieczór dojechałem do Gdańska, 191 kilometrów, czas jazdy 7:38, niestety sporo urwało mi szukanie drogi w Gdańsku. Dzisiaj rnaow racam przez Dworzec Główny PKP w Gdańsku do Brzydgoszczy. Po kupnie biletów okazuje się, że wind - jak nie było tak nie ma. Jedyna winda w zasięgu wzroku jeżdżąca w dół dociera do... WC. Brawo. Super! A co z ciężkimi klamotami i rowerami? No ja akurat zapomniałem o przejściu przez tory i przeniosłem się z rowerem po schodkach na peron 2. Ale że to nie ten peron - złe oznaczenie na ścianie - to z peronu 2 musiałem dostać się na 1. Cóż. Wsiadłem na bajka, dojechałem na koniec peronu. Rozglądam się kilka razy czy nic nie jedzie, czy nic nie przerobi mnie na kotlet mielony i... Zółte są na peronie 1. No to grzecznie rower przeprowadzam po torach na P1, a że gostki już mnie namierzyli to nawet nie jadę po P1 tylko prowadzę rower zgięty jak inwalida w pół (bo to FWD LR) do centralnej części peronu... I po chwili się zaczyna akcja...
SOKista 1 - to taki starszy dziadek, który tylko coś dogaduje. Ale młody SOKista 2 jest tak pyskaty i tak atakuje jakby kundelek dorwał się do czegoś i nie chciał puścić... Przez następne kilka minut trwa batalia kto ma rację i dlaczego jej nie ma, dowiaduję się, że przejeżdżałem przez szlaban od ulicy Podwale (serio?!), że jestem debilem i idiotą (no proszę), a w ogóle to zaraz przyjdzie do mnie policja, oni ją wezwą i mnie załatwią. Od razu z 10 lat paki dostanę!
Po dłuższym takim prawie monologu ze strony tego młodego wyciąga on komórkę, próbuje mnie nagrywać, więc ja odpalam dyktafon w swoim smartfonie i... od tej chwili SOKista 2 jest grzeczny, prawie tak samo jak ten starszy SOK1. Prawie. Bo dalej robi z siebie pajaca i próbuje robić go ze mnie. Jakby nie było - jednak jest to SOK, jakieś uprawnienia tam sobie mają praaaawie jak policja, więc dane do spisania muszę im okazać, ale od razu ich informuję, że statystyk sobie nie poprawią bo ja mandatku nie przyjmę. Zatem pyskacz SOK2 spisuje mnie do swojego notatniczka (nie do bloczku mandatów) ale robi to w tempie żółwika, więc kiedy nadjeżdża podciąg jeszcze kończy... W tym momencie Regio jest dla mnie najważniejsze, więc lecę do pociągu z rowerem (znów jak garbaty), ładuję się na koniec pociągu - a za chwilę przychodzi tu cała ekipa: zespół konduktorski z IR i tych 2x SOK. ;) O ja - ciężki przestępca! Po spisaniu mnie do końca pyskacz SOK sobie odpuszcza, pociąg rusza. A inni pasażerowie i konduktorka patrzą na mnie mocno zdziwieni, że ja popełniłem tak okropne wykroczenie jak przejście 10m przez 2x tory. WOW. Przestępca! Morderca niewinnych bakterii na przejeździe kolejowym!
Prawie się tym przejąłem. ;)

Ale - kilkadziesiąt minut potem IR wjechało na stację w Tczewie. Piękna odremontowana stacja, przejście dla pieszych z bagażem i bez nad terenem peronów, windy i schodki do wyboru do koloru. Osobiście z tych udogodnień takich jak windy korzystałem rok temu z VG3 i SLRem. No ale Gdańsk ma 460 tysięcy mieszkańców a Tczew - 60 tysięcy. Gdańsk ma dworzec z którego nie da się normalnie korzystać - a Tczew nowoczesną, świetnie wyposażoną stację przerastającą możliwościami PKP w Gdańsku. Gdańsk jest miastem także rekreacyjnym, dla turystów - a Tczew "miasteczkiem po drodze". W Tczewie się da zbudować 3 piękne nowoczesne perony - w Gdańsku dalej ani jednego.


Wnioski:
- od początku nagrywać SOKistów, jak tylko cokolwiek powiedzą w Waszą stronę
- żądać okazania legitymacji i spisywać lub podyktować numerki do dyktafonu.

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 27, 2015, 11:25:21 am »
Fakt, w Gdańsku peron na głównym jest koszmarem, ale dobre jest to, że będzie robiony, remont jest w planach więc można mieć tylko nadzieję, że nie przeprojektował go jakiś debil tylko ktoś kto ma cokolwiek między uszami.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 27, 2015, 11:31:24 am »
Na wschodnim w WAW też nie jest lepiej. Na euro tylko go wyczyszczono i zrobiono (źle) oznaczenia dla niewidomych, więc nie śmierdzi jak kiedyś, ale dalej na perony trzeba tachać bambetle po schodach.   

tomo

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • SWB DIY
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 27, 2015, 11:58:02 am »
Na wschodnim w WAW też nie jest lepiej. Na euro tylko go wyczyszczono i zrobiono (źle) oznaczenia dla niewidomych, więc nie śmierdzi jak kiedyś, ale dalej na perony trzeba tachać bambetle po schodach.
Mówisz o tych listewkach z nierdzewki przytwierdzonych do podłoża? Ostatnio widziałem jak koniec takiej listeweczki wyrwał się z mocowania i stercząc parę centymetrów nad poziomem gruntu, tylko czekał jak ktoś o niego orła wywinie. Po parunastu minutach jakaś litościwa dusza postawiła ostrzegawczy pachołek.
Edzia:
@Storm- I tak miałeś lajtowo. W Siedlcach trwa przebudowa dworca, więc było momenty, że jak pociąg niefartownie stanął to miałeś do pokonania 2x długość peronu i 2x przejście podziemne. Nie dziwota wręcz, że ludziska masowo przechodziły w miejscach szeroko pojętych jako niedozwolone. Ad meritum: przy mnie para sokistów zatrzymała na ww. dresiwo w wieku ok.25 lat. Samej rozmowy nie słyszałem, ale po dłuższej szamotaninie (tak wogóle to takiego dyletanctwa w służbach mundurowych nigdy nie widziałem. Odniosłem wrażenie, że kolo, jakby chciał, toby im spokojnie garści nasypał :( )- wykręcili mu obie kończyny górne i gdzieś odprowadzili.
Więc z sokistami zadzierać nielzia...
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2015, 12:11:58 pm wysłana przez tomo »

storm

  • Gość
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 14, 2015, 08:01:51 pm »
Powrót z Krakowa przez Warszawę Centralną do Brzydgoszczy. Na końcu podrózy wysadziłem się z pociągu, zebrałem klamoty i pojechałem na drugi koniec peronu 2, gdzie jest zejście na poziom torów i da się przeprowadzić rower przez 2x tory do wyjścia z dworca. Oba tory zajęte przez wagony składu jadącego do W-wy i wracająca lokomotywkę z pociągu którym jechałem pewnie na początek składu. Czyli: po przejeździe Ex07 absolutnie bezpiecznie. I po przejechaniu loko, schodzę, przechodzę przez tory, pod szlabanem. Tymczasem w kierunku w którym idę - manewruje samochodzik SOKu i już kilka metrów dalej przed wyjściem z terenu dworca doczepia się do mnie SOKista. Bo jak ja śmiem przechodzić przez tory kolejowe! Tu nie ma przejścia! I jest tunel, którym można przejść. Pytam gostka, czy wie, CO jest w tunelu? Nie wie, ale go zadziwiłem - bo tam są schody ;) a ja roweru 40kg nosić nie będę. Postraszył mnie pouczeniem, chciał spisać, ale nie dałem mu dowodu bo plecak głęboko i tyle.
Dla przypomnienia - dworzec w Brzydgoszczy od roku jest w remoncie, w budowie nowy budynek i BURDEL taki, że ciężko gdziekolwiek dojść, trzeba łazić naokoło. I ja mam obładowany bambetlami targać się po schodach? Jak to jest - że w takim Toruniu jest normalne przejście pośrodku peronu, między torami na ich poziomie(!!!), otwierane przez pana ze szlabanikami - się da, a w Brzydgoszczy - się nie da bo nie? Głupota ludzka? Tumisizwisizm? Czy zabetonowanie mózgu? Albo inne sianko z promilami lub bez?
Przypomnę - że chociaż budżet tego państwa corocznie dopłaca do PKP - to owo PKP jest DLA NAS. Nie my dla nich, ale oni są DLA NAS.

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 15, 2015, 07:18:17 pm »

Przypomnę - że chociaż budżet tego państwa corocznie dopłaca do PKP - to owo PKP jest DLA NAS. Nie my dla nich, ale oni są DLA NAS.

jak cię pociąg rozjedzie to ON tylko spisze protokół a Ciebie nie wiadomo czy poskładają. ;)
W Pile podobny dramat :( Remont i ogólnie nic nie wiadomo.
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

storm

  • Gość
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 15, 2015, 09:34:25 pm »
@Szydziu - hahaha ;)
Spoko spoko, ja tam zanim wejdę na tory kilka razy sprawdzam czy na pewno (na pewno?(ale na pewno?!)) nic nie jedzie.
SOK i ichnie kierownictwo czy tam kierownictwo PLK jest ciutkę zbyt przewrażliwione, zwłaszcza w miejscach/stacjach gdzie nie powinno i gdzie trzeba się zastanowić nad tymczasowym dopuszczeniem do ruchu pieszych po torowisku.

storm

  • Gość
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpnia 22, 2015, 10:11:11 pm »
Ręce mi opadają.
Wieczór w Bydgoszczy. Przechodząc podziemiami objuczony sporym tobołem wyszedłem na peron 2. Idę na koniec peronu chcąc przejść po powierzchni ziemi na ulicę. Przy szlabanie stoi SOKista. Pytam się, czy mnie przepuści - nie bo może jechać pociąg i mnie rozjedzie. ROTFL!!!
Stanąłem i się... wnerwiłem. Zrobiłem gościowi wykład, dla kogo pracuje, kto mu płaci za jego pracę. Nie, nie ja mu płacę, ani bezpośrednio ani pośrednio, on nie dostaje pieniędzy z PKP... To skąd? Z nieba mu spadają?
Na co my jesteśmyw  tym kraju, w tej Polsce? PO CO KOMU? Wyjedźmy wszyscy w cholerę kiedyś, zobacyzmy jak długo i dla kogo będzie taki SOKista sobie za pół roku pracował :>>>

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpnia 23, 2015, 06:45:24 pm »
No jakby Cię pociąg tam rozjechał, to pana by wylali bo nie dopilnował i nie miałby kto płacić panu na utrzymanie biednych dzieci.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


storm

  • Gość
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpnia 23, 2015, 08:00:56 pm »
@Hansglopke - to pan SOKista może przepuszczać niepełnosprawnych, rowerzystów, a kogoś z ciężkim worem na plecach już nie może?
Śmierdzi mi to taką megahipokryzją.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpnia 23, 2015, 10:39:55 pm »
@Hansglopke - to pan SOKista może przepuszczać niepełnosprawnych, rowerzystów, a kogoś z ciężkim worem na plecach już nie może?
Śmierdzi mi to taką megahipokryzją.

To dobrze, że nie masz i nego odcienia skóry, bo normalnie, to pod rasizm można by zachowanie stójkowego podciągnąć.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


SAC

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 277
Odp: PKP - SOKiści
« Odpowiedź #11 dnia: Września 03, 2015, 10:09:58 am »
Warszawa wschodnia, dojeżdżam na poziomce do wejścia od ul. Lubelskiej. Widzę panów SOKistów wychodzących z bocznego tunelu, ale ja jadę dalej pod drzwi. Dopiero przed drzwiami zsiadam i wprowadzam rower. Muszę sobie kupić śniadanie i śmiało opieram pozioma o tablicę informacyjną nie zasłąniając czy nijak nie utrudniając dostępu do niej. Po wyjściu ze sklepiku pan SOKista mnie ostrzega, żebym na przyszłość nie stawiał tak roweru. Powinien stać na nóżce. Mój nóżki nie ma, więc w przyszłości położę rower na samym środku hali.