Progres jest !!!
Szosowcy, z którymi trenowałem kilka razy w ostatnim czasie, zastanawiają się, jak to jest mozliwe, by
rower o masie 16,5kg + bidon z kołami 2x20" (opony 37mm, 435g/szt) tak szybko podjezdzal.
Mnie równiez to bardzo dziwi, poniewaz waga i rozmiar kół są zaprzeczeniem tego.
Kazdy powtarza mi jedno:
"Masz nogę" , czy "Masz kopyto". Ważę skromne 65kg .
Np. 22-23km/h pod 4% 1km. Równe tempo, mocne, na granicy s3 i s4, ale jeszcze z zapasem. Nie są to tempówki !.
Dziś 125km w 4h z rozjazdem, przy czym 40km pod wiatr 15-20m/s z hopami w drugiej częsci treningu wytrzymałościowego.
W tym hopy 3-4% 0,5-1,5km pod wiatr 15m/s. Poniżej 20km/h nie schodziłem ani razu. Bardziej 21-24km/h.