Franc, a może już czas.. Wiek odpowiedni, dzieci dorastają, trenażer się kurzy, Igor Trike'o robi za mało rowerów, na wiosnę Kaszeba, za dwa lata BBT. Może mamy jakieś szanse z zawodowcami lub "amatorami"?
Żona może nie będzie chciała rozwodu (bo dzida to nie laska, a hałas w piwnicy to nie skrzypienie łóżka)

Zdrowo się zatrenować, to jest coś co chodzi mi po głowie ostatnimi czasy. W sumie jakiś następca MrRobota już musi się objawić. Młodych gniewnych brak (choć ciągle mam nadzieję, że nasze zawalczą za jakiś czas), więc ktoś z forum musi dać dobry przykład!